Bryan Adams

[usunięty użytkownik 4858]

Chciałem się spytać kto z Was był w Rybniku

Peter, na pewno widziałeś 99 w pierwszym rzędzie w Rybniku

A jak pięknie śpiewała

[prezes1]

Pewnie tak ale jeśli stała gdzieś 'in the shade' to mogłem przegapić...

[Miracle-BJ]

Jak już pisałam byłam w Rybniku i było fantastycznie!
Oczywiście nic nie przebije koncertu w Gdańsku! W Rybniku było ok. 8 tyś. ludzi, najpierw siedziałam na trybunach, ale po niedługim czasie otworzyli wejście na płytę i oczywiście wariowałam na płycie i nawet udało mi się dopchać bardzo blisko sceny. Byłam sama, bo nikt nie chciał ze mną jechać (niech żałują! ), ale i tak bawiłam się z nieznajomymi mi osobnikami i było pięknie. Ale głosu nie straciłam tak jak na koncercie BJ. Chciałabym jeszcze kiedyś pojechać na koncert Bryana. Teraz czekam niecierpliwie na jego nową płytę, o której nic nie słychać. Bryan zajmuje się teraz fotografią i chyba swoją córeczką, bo szukam nowości na jego temat, ale nic ciekawego się nie dzieje. Może coś wiecie więcej? Zadałam ostatnio takie pytanie na forum (Smolek nie śpij ), ale nikt nic nowego nie napisał. Jak będą jakieś nowinki na temat BA, to dajcie znać.

[prezes1]

Miracle, przecież Bryan był w trasie nieprzerwanie już nie wiem jak długo(no teraz akurat ma przerwę). Ale zabukowane ma koncerty do końca stycznia. Nagrał też koncertówke 'Live at Sydney Opera House'!
To w Rybniku parę osób było. A w Poznaniu?

[99-in-the-shade]

Nah, do Poznania niestety nie zawinęłam, ale w Rybniku owszem, byłam - i bardzo dobrze wspominam, cudowna setlista, poleciały nawet utwory, których się nie spodziewałam Przed koncertem też było ciekawie - bratanie się z ekipami telewizyjnymi, czy wspomniane przez Tomkera śpiewanie, które jak się okazało, ktoś uwiecznił, a ktoś inny 'wykopał'... Doooobrze było.

[prezes1]

W Poznaniu było równie extra i z niespodzianek było 'Do I Have to Say the Words'?(tego nie było w Rybniku) oraz All for Love.
Świetnie się uzupełniły te 2 koncerty...

[99-in-the-shade]

Ojaaa. Ojaaaaaaa. <3
Chociaż, w Rybnikt było 'Thought I'd Died and Gone To Heaven', które uwielbiam, więc nie mam co narzekać.

[JJ]

Byłem na obu koncertach i co tu dużo mówić oba były świetne. Adams brzmi niesamowicie na żywo. Wokal ma nie do zdarcia mimo tylu lat na scenie. A jak mu się zdarzy chrypka to brzmi jeszcze lepiej.
Koncert w Poznaniu był dla mnie wyjątkowy, bo studiowałem w tym mieście 5 lat, byłem związany z niesamowitą kobietą i ta noc na zawsze pozostanie w moim serduchu.

U mnie również było tak, że za nim odkryłem BJ, najpierw był Adams. I jakiej by płyty nie wydał, zawsze słucham go z ogromną przyjemnością. Dwie pierwsze płyty są najmniej przyswajalne przeze mnie, ale od 83r. (Cuts like a knife) jest już świetnie, polecam każdemu:)

[Nickita]

Ja również byłam w Rybniku i Poznaniu. U mnie pan Adams był, jest i będzie zawsze na pierwszym miejscu. To od niego zaczęłam się cała moja przygoda z muzyką. Kiedy miałam 11 lat obejrzałam Mustanga z dzikiej doliny i zakochałam się w soundtracku, a cała reszta to już piękna historia odkrywania reszty twórczości

Koncert w Rybniku to ogromne spełnienie marzeń, które w dzieciństwie wydawały mi się nierealne. Niesamowite przeżycie również z uwagi na to, że był to mój pierwszy poważny koncert i idealny prezent pomaturalny.

Wokalu na żywo nie ma nawet co komentować, brzmi niesamowicie. Do tego Keith obok i czego chcieć więcej? Świetnie się na scenie razem rozumieją, bawią muzyką, widać tą całą masę pozytywnej energii.

Mam nadzieję że będzie mi dane jeszcze być na jego koncercie

[kikusia28]

Po koncercie w katowickim Spodku obiecałam sobie, że będę chodzić na każdy koncert tego pana. Niestety słowa nie dotrzymałam. Nie było mnie ani w Poznaniu, ani w Rybniku, czego bardzo żałuję. Natomiast liczę, że Bryan tak dobrze czuje się w naszym kraju, że zapewne po raz kolejny nawiedzi nasz kraj, a wtedy przysięgam, że nie opuszczę już tego wydarzenia.
Super wokalista z nieziemską chrypką!

[prezes1]

Podobno na koncercie w spodku dał czadu! Podobno zagrał ' I wanna be Your underwear'(mój ulubiony tekst)...
Ale zaraz, zaraz - w 96 roku to Kikusia była Kikusieczką chyba?

[kikusia28]

Podobno na koncercie w spodku dał czadu! Podobno zagrał ' I wanna be Your underwear'(mój ulubiony tekst)...
Ale zaraz, zaraz - w 96 roku to Kikusia była Kikusieczką chyba?

he he tak to prawda. Mała Kikusia chodziła częściej na koncerty niż ta stara

Kurcze ja nawet dokładnie nie pamiętam setlisty. Weszłam na ten koncert przez przypadek, oczywiście za darmo ( w tamtych czasach był to standard ) stałam przy samej scenie i po prostu się zakochałam (w jego głosie, nie w zębach Mr K )
Piękny koncert z magiczną atmosferą!
Dlatego do dziś mam sentyment do Spodka & stadionu śląskiego (który ma być gotowy na 2016 r-podobno )

[prezes1]

A propos koncertów, jak oceniasz Torwar wczorajszy duża Kikusio?

[kikusia28]

Bardzo dobrze:) Mimo, że na utwór, który naprawdę lubię musiałam czekać prawie 40 min Jedyny minus to czas trwania koncertu. No a Chad, to kolejny wokalista, który na żywo brzmi po prostu rewelacyjnie. No i wcale nie jest taki brzydki jak mi się wydawało
Burn It To The Ground, Figured You Out & Gotta Be Somebody na żywo brzmią genialnie! Na te utwory czekałam i dzięki Bogu się doczekałam. Tak więc Prezesie szkoda, że Ciebie nie było ....

[Collie]

Wrzucam i tutaj niecodzienny występ
Bryan Adams and Jon Bon Jovi - Born to Be Wild 1988
http://www.youtube.com/watch?v=-zjtx7F9qv0