2016: Najbardziej oczekiwane albumy
Moderator: Mod's Team
- monjovi
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2553
- Rejestracja: 4 lutego 2006, o 11:48
- Ulubiona płyta: New Jersey
- Lokalizacja: Turek/Poznań
- Kontakt:
Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy
21 października po sukcesie albumu ''If I Can Dream'' ma ukazać się kolejny album Elvisa Presleya z orkiestrą symfoniczną - The Wonder Of You: Elvis Presley With The Royal Philharmonic Orchestra.
Tracklista:
A Big Hunk O' Love
I've Got A Thing About You Baby
Suspicious Minds
Don't
I Just Can't Help Believin'
Just Pretend
Love Letters
Amazing Grace
Starting Today
Kentucky Rain
Memories
Let It Be Me
Always On My Mind
The Wonder Of You
BONUS TRACK:
Just Pretend [duet with Helene Fischer]
Ukazał się dziś pierwszy singiel - Big Hunk O' Love - http://www.elvisthemusic.com/
Październik muzycznie będzie faktycznie świetny
Tracklista:
A Big Hunk O' Love
I've Got A Thing About You Baby
Suspicious Minds
Don't
I Just Can't Help Believin'
Just Pretend
Love Letters
Amazing Grace
Starting Today
Kentucky Rain
Memories
Let It Be Me
Always On My Mind
The Wonder Of You
BONUS TRACK:
Just Pretend [duet with Helene Fischer]
Ukazał się dziś pierwszy singiel - Big Hunk O' Love - http://www.elvisthemusic.com/
Październik muzycznie będzie faktycznie świetny
[align=center]http://www.lastfm.pl/user/monjovi[/align]
Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy
Kurcze, muszę posłuchać tej pierwszej płyty. Singiel, który grali na Trójce był rewelacyjny!
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3524
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy
Jan Bo - Kawa i dym - 23.09.
T.Love - T.Love - 4.11
Na nic więcej nie czekam...
T.Love - T.Love - 4.11
Na nic więcej nie czekam...
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy
Metallica - Hardwired... to self-destruct (mimo, że okładka beznadziejna)
KoRn - The Serenity Of Suffering (póki co "Insane" i "Rotting in Vain" na plus.)
No i oczywiście Bon Jovi choć... Zobaczymy
KoRn - The Serenity Of Suffering (póki co "Insane" i "Rotting in Vain" na plus.)
No i oczywiście Bon Jovi choć... Zobaczymy
Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy
U mnie Bon Jovi, Richie & Orianthi (jeżeli zdążą wydać ), i Harem Scarem.
Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy
O! Cholera! Jutro koniec lata Tylko gdzie to lato było w tym roku? Pewnie jak mawiał Melman ze słynnego "Madagaskaru".
- W Sopocie
Lada moment zacznie się ostatni kwartał 2016 roku. Wrocław wciąż jest Europejską Stolicą Kultury, a ja siedzę na Końcu Świata. I nawet żubrów brak
A tak poważne... Skoro większość roku mamy już za sobą to niektóre dotychczasowe premiery 2016 "na chłodno" odbieram już nieco inaczej. Wiadomo, jak już muzyka okrzepnie to wtedy wychodzi prawdziwa jej wartość. Czy przetrwa miesiąc, dwa, czy pół roku. Jak długo dany album będzie nas zachwycał, jak długo i często będziemy do niego wracać. Poniżej moja po części chłodna, po częsci jeszcze świeża, wciąż zmieniająca się lista najlepszych dotychczasowych albumów wydanych w tym roku. Oczywiście stricte subiektywna, więc z góry przepraszam co bardziej wrażliwych
1. ANTHRAX - For All Kings (Cały czas wracam do tego albumu. Szczególnie podczas jazdy samochodem)
2. Megadeth - Dystopia (Bardzo długo był ten album był dla mnie zdecydowanie nr 1. Technicznie i produkcyjnie to majstersztyk. Ostatnio jednak jakoś częściej słucham Antrax)
3. Red Hot Chili Peppers - The Getaway (Album-zaskoczenie. Dawno tak często nie słuchałem Papryczek. Nawet znakomity dwupłytowy 'Stadium Arcadium" z nieodżałowanym Frusciente za wiosłem nie gościł tak często w odtwarzaczu jak najnowsze dzieło Kiedisa i kolegów. Bardzo przyjemne granie.)
4. Lady Pank - Miłość i władza (Trudny to krążek. Z jednej strony cudownie Lejdipankowo-sztampowy, z drugiej totalnie skapcianiały. "Chłopaki" juz swoje lata mają. Gitarowo Janek Ameryki już nie odkryje, a teksty Byrskiego w większości to banalne slogany dla... właśnie... Dla kogo? Emerytów? "krok do snu i w drogę". Szkoda też, że Janusz stracił charyzmę w głosie Mimo tych "drobnych" minusów, niuansów momentami grupa nadal potrafi zachwycić "Na dowód", "Czarne myśli", "Trochę niepamięci", "Władza". Należałoby również dodać, że nikt tak nie gra. Nadal lubię po tą płytę sięgnąć)*
5. Hey - Błysk (To niesamowite jak naturalnie zespól Hey zmienił swoją stylistykę. Czy to wciąż jeszcze rock? Czy dobre electro, czy po prostu przyjemne klubowe granie? Najnowszy album szczecińskiej formacji potrafi naprawdę urzekać. Nawet starsi, bardziej ortodoksyjni fani z pewnością znajdą na tym albumie coś dla siebie. Warto posłuchać)
6. Joe Bonamassa - Blues Of Desperation (BARDZO dobry album. Głeboki, gitarowy, świetnie wyprodukowany. Mói faworyci to doskonała, gustowna ballada "Drive", rozpędzony "This Train", totemiczny utwór tytułowy oraz wwiercający się w mózg "No Good Place For The Lonely".)
7. Wilki - Przez dziewczyny (Ogólnie rzecz ujmując... JESTEM ZAWIEDZIONY. "Przez dziewczyny" - pomimo, że nie można odmówić mu dopieszczonej produkcji i dość przebojowego wydźwięku - jest najtrudniejszym albumem w karierze warszawskiej formacji. Trudność nie wynika tu jednak z muzycznej jakości, a raczej z bezpłciowości materiału... Zaczyna się przecież nieźle... Kowbojski, ognisty "To co piękne w życiu", potem niezły "Teraz powiedz nie" z dobrym tekstem i fajnym gitarowym flow... po czym album totalnie siada. Singlowe "Przez dziewczyny" zahacza nawet o profanację. Co prawda mamy tam Stonesowskie proste patenty ale piosenka na kilometr zalatuje festynem. "Wenus Tu Mars" i "W drodze do marzeń" niespecjalnie poprawiają złe wrażenie po poprzedniczce, z kolei "27th Floor" gdzie na wokalu wystąpił Beniamin Gawliński, jest chyba najtrudniejszym momentem do przebrnięcia. Z plusów - fajny podjazd a la późne U2. Druga część płyty to juz na szczęścię tylko udane kompozycje. Nostalgiczny "Stać się innym", stadionowy "Kocham bo nienawidzę", ostry i gitarowy "Na warszawskich ulicach" - bomba - i genialny"Ona Tam Jest... Album niekoniecznie dlla przypadkowego słuchacza )
8. Black Stone Cherry - Kentucky (Lampowy, sprężysty, soczysty... Bardzo dobry album Amerykanów. Ocierają sie o grunge i o metal... bezsprzecznie świetny "War", mocarny "Hangman", rozsadzający "Cheaper Drink Alone", perfekcyjny "In Our Dreams". Dla wielbicieli mocniejszych, brudniejszych dźwięków jak znalazł)
9. Andrzej ROCKSTAR Citowicz - In Time (Chwalił się, chwalił... Potem narzekał... I narzeka Andrzej zrobił kosmiczny skok jeśli chodzi o motorykę i precyzję gry. To czuć... Słychać. Ponadto to świetny gość z bardzo dobrym gustem Cytując klasyka "Pod koniec dnia to tylko home recording"... Poproszę o więcej...)
10. Pineapple Thief - Your Wilderness (Na pewno podskoczy wyżej bo to świeża sprawa. Porcupine Tree zalatuje na kilometr... Moze nawet będzie podium... "In Exile" - Polecam)
-------------------------------
* W sieci sklepów Biedronka najnowszy album Lady Pank, a także takie albumy jak "Chinese Democracy" (wyd. pełne), "Sting with Symphony" (polish price), "Unplugged In New York", "The Best of Lenny Kravitz" czy PRZEDE WSZYSTKIM 'What About Now (poska cena) dostępne są za jedyne 19,99 PLN
- W Sopocie
Lada moment zacznie się ostatni kwartał 2016 roku. Wrocław wciąż jest Europejską Stolicą Kultury, a ja siedzę na Końcu Świata. I nawet żubrów brak
A tak poważne... Skoro większość roku mamy już za sobą to niektóre dotychczasowe premiery 2016 "na chłodno" odbieram już nieco inaczej. Wiadomo, jak już muzyka okrzepnie to wtedy wychodzi prawdziwa jej wartość. Czy przetrwa miesiąc, dwa, czy pół roku. Jak długo dany album będzie nas zachwycał, jak długo i często będziemy do niego wracać. Poniżej moja po części chłodna, po częsci jeszcze świeża, wciąż zmieniająca się lista najlepszych dotychczasowych albumów wydanych w tym roku. Oczywiście stricte subiektywna, więc z góry przepraszam co bardziej wrażliwych
1. ANTHRAX - For All Kings (Cały czas wracam do tego albumu. Szczególnie podczas jazdy samochodem)
2. Megadeth - Dystopia (Bardzo długo był ten album był dla mnie zdecydowanie nr 1. Technicznie i produkcyjnie to majstersztyk. Ostatnio jednak jakoś częściej słucham Antrax)
3. Red Hot Chili Peppers - The Getaway (Album-zaskoczenie. Dawno tak często nie słuchałem Papryczek. Nawet znakomity dwupłytowy 'Stadium Arcadium" z nieodżałowanym Frusciente za wiosłem nie gościł tak często w odtwarzaczu jak najnowsze dzieło Kiedisa i kolegów. Bardzo przyjemne granie.)
4. Lady Pank - Miłość i władza (Trudny to krążek. Z jednej strony cudownie Lejdipankowo-sztampowy, z drugiej totalnie skapcianiały. "Chłopaki" juz swoje lata mają. Gitarowo Janek Ameryki już nie odkryje, a teksty Byrskiego w większości to banalne slogany dla... właśnie... Dla kogo? Emerytów? "krok do snu i w drogę". Szkoda też, że Janusz stracił charyzmę w głosie Mimo tych "drobnych" minusów, niuansów momentami grupa nadal potrafi zachwycić "Na dowód", "Czarne myśli", "Trochę niepamięci", "Władza". Należałoby również dodać, że nikt tak nie gra. Nadal lubię po tą płytę sięgnąć)*
5. Hey - Błysk (To niesamowite jak naturalnie zespól Hey zmienił swoją stylistykę. Czy to wciąż jeszcze rock? Czy dobre electro, czy po prostu przyjemne klubowe granie? Najnowszy album szczecińskiej formacji potrafi naprawdę urzekać. Nawet starsi, bardziej ortodoksyjni fani z pewnością znajdą na tym albumie coś dla siebie. Warto posłuchać)
6. Joe Bonamassa - Blues Of Desperation (BARDZO dobry album. Głeboki, gitarowy, świetnie wyprodukowany. Mói faworyci to doskonała, gustowna ballada "Drive", rozpędzony "This Train", totemiczny utwór tytułowy oraz wwiercający się w mózg "No Good Place For The Lonely".)
7. Wilki - Przez dziewczyny (Ogólnie rzecz ujmując... JESTEM ZAWIEDZIONY. "Przez dziewczyny" - pomimo, że nie można odmówić mu dopieszczonej produkcji i dość przebojowego wydźwięku - jest najtrudniejszym albumem w karierze warszawskiej formacji. Trudność nie wynika tu jednak z muzycznej jakości, a raczej z bezpłciowości materiału... Zaczyna się przecież nieźle... Kowbojski, ognisty "To co piękne w życiu", potem niezły "Teraz powiedz nie" z dobrym tekstem i fajnym gitarowym flow... po czym album totalnie siada. Singlowe "Przez dziewczyny" zahacza nawet o profanację. Co prawda mamy tam Stonesowskie proste patenty ale piosenka na kilometr zalatuje festynem. "Wenus Tu Mars" i "W drodze do marzeń" niespecjalnie poprawiają złe wrażenie po poprzedniczce, z kolei "27th Floor" gdzie na wokalu wystąpił Beniamin Gawliński, jest chyba najtrudniejszym momentem do przebrnięcia. Z plusów - fajny podjazd a la późne U2. Druga część płyty to juz na szczęścię tylko udane kompozycje. Nostalgiczny "Stać się innym", stadionowy "Kocham bo nienawidzę", ostry i gitarowy "Na warszawskich ulicach" - bomba - i genialny"Ona Tam Jest... Album niekoniecznie dlla przypadkowego słuchacza )
8. Black Stone Cherry - Kentucky (Lampowy, sprężysty, soczysty... Bardzo dobry album Amerykanów. Ocierają sie o grunge i o metal... bezsprzecznie świetny "War", mocarny "Hangman", rozsadzający "Cheaper Drink Alone", perfekcyjny "In Our Dreams". Dla wielbicieli mocniejszych, brudniejszych dźwięków jak znalazł)
9. Andrzej ROCKSTAR Citowicz - In Time (Chwalił się, chwalił... Potem narzekał... I narzeka Andrzej zrobił kosmiczny skok jeśli chodzi o motorykę i precyzję gry. To czuć... Słychać. Ponadto to świetny gość z bardzo dobrym gustem Cytując klasyka "Pod koniec dnia to tylko home recording"... Poproszę o więcej...)
10. Pineapple Thief - Your Wilderness (Na pewno podskoczy wyżej bo to świeża sprawa. Porcupine Tree zalatuje na kilometr... Moze nawet będzie podium... "In Exile" - Polecam)
-------------------------------
* W sieci sklepów Biedronka najnowszy album Lady Pank, a także takie albumy jak "Chinese Democracy" (wyd. pełne), "Sting with Symphony" (polish price), "Unplugged In New York", "The Best of Lenny Kravitz" czy PRZEDE WSZYSTKIM 'What About Now (poska cena) dostępne są za jedyne 19,99 PLN
Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy
To może i ja pokuszę się o pierwsze podsumowania 2016 roku, ale takie bardzo wstępne, bardzo subiektywne, bardzo rzucające się w oczy (mmm... kolorki!). Bez ocen, bez analiz, bez typowania słabych i lepszych punktów - po prostu [highlight=#80ff00]ZIELONY to ocena pozytywna[/highlight], [highlight=#80bfff]NIEBIESKI to ocena neutralna[/highlight], [highlight=#ff0000]a CZERWONY to wiadomo[/highlight].
[highlight=#80bfff]3 Doors Down – Us And The Night[/highlight]
[highlight=#80ff00]A Day To Remember – Bad Vibrations[/highlight]
[highlight=#80bfff]Andrzej Citowicz – In Time[/highlight]
[highlight=#80bfff]Birdy – Beautiful Lies[/highlight]
[highlight=#80bfff]David Bowie – Blackstar[/highlight]
[highlight=#80bfff]Dream Theater – The Astonishing[/highlight]
[highlight=#ff0000]Hey – Błysk[/highlight]
[highlight=#ff0000]IRA – My[/highlight]
[highlight=#80ff00]Joe Bonamassa – Blues Of Desperation[/highlight]
[highlight=#80bfff]Julia Marcell – Proxy[/highlight]
[highlight=#80ff00]Kaliber 44 – Ułamek Tarcia[/highlight]
[highlight=#ff0000]Kent – Da Som Nu For Alltid[/highlight]
[highlight=#80bfff]Luxtorpeda – Mywaswynas[/highlight]
[highlight=#80bfff]PJ Harvey – The Hope Six Demolition Project[/highlight]
[highlight=#80bfff]Red Hot Chili Peppers – The Getaway[/highlight]
[highlight=#80ff00]Skunk Anansie – Anarchytecture[/highlight]
[highlight=#80ff00]The Cult – Hidden City[/highlight]
[highlight=#80bfff]3 Doors Down – Us And The Night[/highlight]
[highlight=#80ff00]A Day To Remember – Bad Vibrations[/highlight]
[highlight=#80bfff]Andrzej Citowicz – In Time[/highlight]
[highlight=#80bfff]Birdy – Beautiful Lies[/highlight]
[highlight=#80bfff]David Bowie – Blackstar[/highlight]
[highlight=#80bfff]Dream Theater – The Astonishing[/highlight]
[highlight=#ff0000]Hey – Błysk[/highlight]
[highlight=#ff0000]IRA – My[/highlight]
[highlight=#80ff00]Joe Bonamassa – Blues Of Desperation[/highlight]
[highlight=#80bfff]Julia Marcell – Proxy[/highlight]
[highlight=#80ff00]Kaliber 44 – Ułamek Tarcia[/highlight]
[highlight=#ff0000]Kent – Da Som Nu For Alltid[/highlight]
[highlight=#80bfff]Luxtorpeda – Mywaswynas[/highlight]
[highlight=#80bfff]PJ Harvey – The Hope Six Demolition Project[/highlight]
[highlight=#80bfff]Red Hot Chili Peppers – The Getaway[/highlight]
[highlight=#80ff00]Skunk Anansie – Anarchytecture[/highlight]
[highlight=#80ff00]The Cult – Hidden City[/highlight]
Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy
Cześć,
Czy jest może wśród Was ktoś, kto:
1) posiada najnowszy album Janka ("Kawa i Dym")
2) podzieliłby się nim na priv
W "sklepie" niestety nigdzie nie mogę znaleźć.
Dzięki!
Czy jest może wśród Was ktoś, kto:
1) posiada najnowszy album Janka ("Kawa i Dym")
2) podzieliłby się nim na priv
W "sklepie" niestety nigdzie nie mogę znaleźć.
Dzięki!
- EVENo
- Have A Nice Day
- Posty: 1587
- Rejestracja: 9 października 2016, o 11:51
- Ulubiona płyta: New Jersey
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Kontakt:
Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy
Nowy Green Day niestety średni, ale jest czego posłuchać. Może z czasem przekonam się bardziej do niektórych numerów, ale na ten moment więcej, niż 6/10 nie dam.
Telewizja kłamie, a Radio Epsilon
Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy
Cóż...
Nowy album Janka (Jan Bo) - świetny! Fender brzmi jak Fender ale... co po gitarze jeśli gitarzysta nie umiałby tak grać? Trochę teksty stetryczałe ale riffowanie absolutnie perfekcyjne.
Zawodzi natomiast Coma... "2005 YU55" do najłatwiejszych albumów z pewnością nie należy... Dla wytrwałych.
Nowy album Janka (Jan Bo) - świetny! Fender brzmi jak Fender ale... co po gitarze jeśli gitarzysta nie umiałby tak grać? Trochę teksty stetryczałe ale riffowanie absolutnie perfekcyjne.
Zawodzi natomiast Coma... "2005 YU55" do najłatwiejszych albumów z pewnością nie należy... Dla wytrwałych.
- monjovi
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2553
- Rejestracja: 4 lutego 2006, o 11:48
- Ulubiona płyta: New Jersey
- Lokalizacja: Turek/Poznań
- Kontakt:
Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy
Kolejny singiel z nadchodzącego wydawnictwa Elvisa Presleya z orkiestrą symfoniczną (21.10), jak dla mnie brzmi świetnie.
Suspicious Minds
[BBvideo 560,340]https://www.youtube.com/watch?v=mZpcvak ... e=youtu.be[/BBvideo]
Suspicious Minds
[BBvideo 560,340]https://www.youtube.com/watch?v=mZpcvak ... e=youtu.be[/BBvideo]
[align=center]http://www.lastfm.pl/user/monjovi[/align]
- EVENo
- Have A Nice Day
- Posty: 1587
- Rejestracja: 9 października 2016, o 11:51
- Ulubiona płyta: New Jersey
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Kontakt:
Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy
Kolejna ciekawie zapowiadająca się płyta na 4 listopada. Chyba sobie wezmę na ten dzień wolne, co by to wszystko ogarnąć A jeszcze koncert Kultu w Spodku w ten sam dzień
Drugą płytę Organka "Czarna Madonna" promuje singiel Mississippi w ogniu: https://www.youtube.com/watch?v=weibxsk9Oec
PS. Nowy Kult też już jest na sklepowych półkach.
Drugą płytę Organka "Czarna Madonna" promuje singiel Mississippi w ogniu: https://www.youtube.com/watch?v=weibxsk9Oec
PS. Nowy Kult też już jest na sklepowych półkach.
Telewizja kłamie, a Radio Epsilon
Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy
"Fenomenu" Kultu nigdy nie zrozumiem... Dla mnie Kazik od zawsze był/jest Andrzejem Lepperem polskiej sceny muzycznej... Muzyka niespecjalnie do mnie trafiała, te "ambitne" czy "inteligentne" teksty tez jakoś niespecjalnie. Ani w czasach "Baranka", ani "Pierdo Leppera", ani "Dziewczyna bez zęba na przedzie" ani "Marysi"... Wcielenia KNŻ, Bulldog czy El Dupa traktowałem z kolei jako ciekawostki...
Jednakze jest to chyba jeden z popularniejszych "zespołów studenckich". Swoista "ambitna alternatywa". Nowy album jednak chętnie przesłucham z czystej ciekawości...
Świetna wiadomość dotarła zza Oceanu. 9 grudnia premierę będzie miał 7-my studyjny krążek kapeli Avenged Sevenfold "Voltaic Oceans". Dwa dni temu do sieci trafił pierwszy zwiastun nowej płyty - ponad ośmiominutowy - "The Stage". Heh, singiel roku?
https://www.youtube.com/watch?v=fBYVlFXsEME
Poproszę o więcej...
Jednakze jest to chyba jeden z popularniejszych "zespołów studenckich". Swoista "ambitna alternatywa". Nowy album jednak chętnie przesłucham z czystej ciekawości...
Świetna wiadomość dotarła zza Oceanu. 9 grudnia premierę będzie miał 7-my studyjny krążek kapeli Avenged Sevenfold "Voltaic Oceans". Dwa dni temu do sieci trafił pierwszy zwiastun nowej płyty - ponad ośmiominutowy - "The Stage". Heh, singiel roku?
https://www.youtube.com/watch?v=fBYVlFXsEME
Poproszę o więcej...
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4411
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy
Te single co wybrałeś może są i znane, ale zdecydowanie to nie jest najlepsze co Kult/Kazik dał naszej scenie.Lodynapatyku pisze:"Fenomenu" Kultu nigdy nie zrozumiem... Dla mnie Kazik od zawsze był/jest Andrzejem Lepperem polskiej sceny muzycznej... Muzyka niespecjalnie do mnie trafiała, te "ambitne" czy "inteligentne" teksty tez jakoś niespecjalnie. Ani w czasach "Baranka", ani "Pierdo Leppera", ani "Dziewczyna bez zęba na przedzie" ani "Marysi"... Wcielenia KNŻ, Bulldog czy El Dupa traktowałem z kolei jako ciekawostki...
Jednakze jest to chyba jeden z popularniejszych "zespołów studenckich". Swoista "ambitna alternatywa". Nowy album jednak chętnie przesłucham z czystej ciekawości...
Arahja, Czarne słońca, Polska, Nowe Tempa, Wódka, Hej Czy Nie Wiecie, Celina
Uważam że za te 3 utwory należy się wielki szacunek Kazikowi/Kultowi
https://www.youtube.com/watch?v=04AyD2oCu28
https://www.youtube.com/watch?v=FjC-korP-QI
https://www.youtube.com/watch?v=x3kicEsx7g0
Słuchając tych kawałków mam przed oczami koniec lat 80tych i tą wszechobecną szarość, brud i biedę na ulicach. Mega klimatyczne kawałki.
01.Stuttgart 2006
02.Lipsk 2008
03.Drezno 2011
04.GDAŃSK 2013!!
05.WARSZAWA 2019!!
Please Wait.....Loading....
02.Lipsk 2008
03.Drezno 2011
04.GDAŃSK 2013!!
05.WARSZAWA 2019!!
Please Wait.....Loading....
- EVENo
- Have A Nice Day
- Posty: 1587
- Rejestracja: 9 października 2016, o 11:51
- Ulubiona płyta: New Jersey
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Kontakt:
Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy
A ja już jestem po odsłuchu nowego krążka i zgodnie z oczekiwaniami - jest więcej niż dobry. Dla mnie Kazik jest osobą, której będą pomniki stawiać, bo niemal wszystko, co stworzył zasługuje na owację na stojąco.
Wstyd zdecydowanie dostaje u mnie ocenę pozytywną, kolejny materiał pełen mocnych punktów.
Wstyd zdecydowanie dostaje u mnie ocenę pozytywną, kolejny materiał pełen mocnych punktów.
Telewizja kłamie, a Radio Epsilon