Aerosmith
Moderator: Mod's Team
Zdaje się że to "odejście" Tylera było tylko chwytem marketingowym, by zwrócić uwagę na ten zespół, o którym trochę już ucichło. Steven naprawdę cały czas jest w zespole i nie zamierza go w ogóle opuszczać.
Znacie może teledysk do utworu "Walk on Water" promujący składankę "Big Ones" z 1994 roku? Cały klip jest pokazem grafiki komputerowej i efektownych wizualizacji, a całość naprawdę dobrze wygląda. Tyler i spółka byli pewnie kręceni na blueboxie.
Znacie może teledysk do utworu "Walk on Water" promujący składankę "Big Ones" z 1994 roku? Cały klip jest pokazem grafiki komputerowej i efektownych wizualizacji, a całość naprawdę dobrze wygląda. Tyler i spółka byli pewnie kręceni na blueboxie.
Ostatnio zmieniony 26 kwietnia 2010, o 21:41 przez Geminiman019, łącznie zmieniany 3 razy.
- lady_in_black17
- Save a Prayer
- Posty: 29
- Rejestracja: 20 marca 2010, o 10:32
- Lokalizacja: Wrocław
- DiamentowaDusza
- It's My Life
- Posty: 183
- Rejestracja: 2 stycznia 2010, o 17:07
- Lokalizacja: Szczecin
Szkoda że większość ludzi nie za bardzo kojarzy okres istnienia tego zespołu między piosenkami "Crazy" i "I Don't Want Miss a Thing" (1994-1997). Wtedy ukazała się składanka największych przebojów "Big Ones", odejście z wytwórni Geffen Records, powrót do Sony Music oraz kolejny studyjny album "Nine Lives". Trochę żałuję że promujący tą składankę z 1994 roku utwór "Blind Man" jest tak mało znany. Przecież jest znacznie krótszy niż te pochodzące z "Get A Grip" (4:03), a za kamerą znowu usiadł Marty Callner (teledysk powstał zaraz po "Always" Bon Jovi). Warto też zauważyć że Joe Perry i Brad Withford tymczasowo zastąpili Gibsony Les Paul Fenderami Telecaster. Jakby co w klipie są liczne sceny koncertowe. PS: Co to za kawał materiału który ma przywiązany do statywu Steven Tyler. Heh, on jest jest takim maniakiem stojaków na mikrofon jak Jonathan Davis z Korna.
Ostatnio moi znajomi byli w Pradze na Aerosmith i po tym co opowiadali wygląda na to że było niesamowicie. Byli z przodu i na koniec Tyler opluł ich wodą którą popijał:)
I wtedy zacząłem się zastanawiać czy taki koncert nie byłby ciekawszy (nawet dla mnie) niż byłby jakikolwiek show BJ.
Po prostu Tyler szaleje na scenie i jest chyba tak świeży jak JBJ w latach 80'. I teraz żałuję że nie pojechałem, bo sobie tłumaczyłem że lepsze będzie BJ (albo nawet U2) jako że bardziej lubię te zespoły ale jeśli chodzi o live to chyba tylko Tyler może tak wymiatać)
Tym bardziej że nie wiem czy jeszcze kiedyś będzie można posłuchać Aero na żywo gdzieś niedaleko
Był ktoś na BJ i Aero? Jak porównanie? Ciekawi mnie to
I wtedy zacząłem się zastanawiać czy taki koncert nie byłby ciekawszy (nawet dla mnie) niż byłby jakikolwiek show BJ.
Po prostu Tyler szaleje na scenie i jest chyba tak świeży jak JBJ w latach 80'. I teraz żałuję że nie pojechałem, bo sobie tłumaczyłem że lepsze będzie BJ (albo nawet U2) jako że bardziej lubię te zespoły ale jeśli chodzi o live to chyba tylko Tyler może tak wymiatać)
Tym bardziej że nie wiem czy jeszcze kiedyś będzie można posłuchać Aero na żywo gdzieś niedaleko
Był ktoś na BJ i Aero? Jak porównanie? Ciekawi mnie to
Ostatnio zmieniony 4 lipca 2010, o 19:29 przez Grzesiek, łącznie zmieniany 1 raz.
A propos teledysków Marty'ego Callnera. Podobne ocenzurowanie spotkało także obrazek do "Blind Man". Teledysk ten miał premierę tuż po "Always". Zmienili cześć scen z grającym zespołem oraz te ze ślepymi ludźmi. To jest oryginalna wersja: http://www.los40.com/video/actualidad/A ... act_16/Ves Porównajcie sobie z tą, która znajduje się na YouTube VEVO.
-
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 272
- Rejestracja: 11 marca 2006, o 00:09
- Lokalizacja: Stockton-On-Tees/Wawa
- Kontakt:
Grzesiu, czasem Jon ma taki ślinotok że jak śpiewa to i nie tylko siebie ale i fanow z pierwszych rzędów potrafi opluć
Niestety nie mam porównania, czy to lepiej być oplutym przez Jona czy Tylera

ok, ja nie jestem wielką fanką Aerosmith, no ale wydawało mi się, że "Blind Man" teledysk znam, zawsze bawiła mnie jego dwuznaczność. obejrzałam tą wersję oryginalną, której link wrzuciłeś i nie za bardzo wiem, co w niej jest innego? Mógłbyś podać przykłady różnic?Geminiman019 pisze:A propos teledysków Marty'ego Callnera. Podobne ocenzurowanie spotkało także obrazek do "Blind Man". Teledysk ten miał premierę tuż po "Always". Zmienili cześć scen z grającym zespołem oraz te ze ślepymi ludźmi. To jest oryginalna wersja: http://www.los40.com/video/actualidad/A ... act_16/Ves Porównajcie sobie z tą, która znajduje się na YouTube VEVO.
W sumie nie chciałem tak się podniecać tym opluwaniem, chociaż jak widzę tak to wygląda. Bardziej chodziło mi o całokształt klimatu który panował, a przytoczona scena miała być namiastką tego co usłyszałem od moich wniebowziętych kumpli.
Nawiasem zobaczcie sobie na YT, barwa głosu niezmieniona praktycznie od 90', był końcowy krzyk z Dream On i wiele innych detali, wyobraźcie sobie Jona śpiewającego LOAP (teraz, lub jeszcze lepiej za 10 lat! - Stevie ma 60 latek) barwą z oryginału, nie omijającego najtrudniejszych fragmentów.
Tyler to legenda, teraz sobie to uświadomiłem i przykro mi że sobie tłumaczyłem że nie wato jechać schorowanego dziadka oglądać.
Może ktoś wyprowadzi mnie z tego niewygodnego przekonania?
Nawiasem zobaczcie sobie na YT, barwa głosu niezmieniona praktycznie od 90', był końcowy krzyk z Dream On i wiele innych detali, wyobraźcie sobie Jona śpiewającego LOAP (teraz, lub jeszcze lepiej za 10 lat! - Stevie ma 60 latek) barwą z oryginału, nie omijającego najtrudniejszych fragmentów.
Tyler to legenda, teraz sobie to uświadomiłem i przykro mi że sobie tłumaczyłem że nie wato jechać schorowanego dziadka oglądać.
Może ktoś wyprowadzi mnie z tego niewygodnego przekonania?
Proszę bardzo ekoper. Niektóry inne sceny z zespołem są inne. W tej wersji na YT nie ma sceny jak ten gruby koleś na stoisku z mięsem trzyma za szyję martwego kurczaka i laską próbuje klepać tą dziewczynę. Brakuje też tej sceny z kobietą klęczącą obok fontanny nad tym ślimakiem (?). Nie wspominam o tych pięciu tańczących kolesiach w identycznych swetrach, którzy mają ciemne szkła i białe laski. Jakby co to proponuję obejrzeć obie wersje jednocześnie. Marty znowu zrobił coś ponad normę.
-
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 272
- Rejestracja: 11 marca 2006, o 00:09
- Lokalizacja: Stockton-On-Tees/Wawa
- Kontakt:
ha, faktycznie, dzięki!Geminiman019 pisze:Proszę bardzo ekoper. Niektóry inne sceny z zespołem są inne. W tej wersji na YT nie ma sceny jak ten gruby koleś na stoisku z mięsem trzyma za szyję martwego kurczaka i laską próbuje klepać tą dziewczynę. Brakuje też tej sceny z kobietą klęczącą obok fontanny nad tym ślimakiem (?). Nie wspominam o tych pięciu tańczących kolesiach w identycznych swetrach, którzy mają ciemne szkła i białe laski. Jakby co to proponuję obejrzeć obie wersje jednocześnie. Marty znowu zrobił coś ponad normę.
spostrzegawczy jesteś, nigdy nie zwróciłam na to uwagi.
[ Dodano: 2010-07-05, 00:36 ]
dobrze Grzesiu, już nie będziemy Ci dokuczać za to podniecanie się opluwaniem, ale faktycznie tak brzmiałoGrzesiek pisze: Tyler to legenda, teraz sobie to uświadomiłem i przykro mi że sobie tłumaczyłem że nie wato jechać schorowanego dziadka oglądać.
Może ktoś wyprowadzi mnie z tego niewygodnego przekonania?
ja lubię zarówno Tylera i Perry'ego, ale jakoś nigdy ich muzyka nie wciągnęła mnie tak, jak BJ. Oczywiście ciężko przejśc nie znając Crazy czy I don't wanna miss a thing, ale nigdy żaden z ich utworów nie był takim, że chciałam go słuchać zawsze i wszędzie i znowu od początku, jak zdarza mi się z BJ. Ale faktycznie patrząc na Jona i Tylera na jednej scenie w Walk this way zawsze wydawało mi się, że Steven lata jak opętany po całej scenie, a młody przecież wtedy jeszcze Jon tylko próbuje go naśladować. Różnice osobowości, temperamentu może?. Jon obecnie na koncertach to zwykle już tylko lubi pomachać nogą i przy pisku fanek -pokręcić tyłkiem. Ale i tak ich koncertu nie zamieniłabym na koncert Aerosmith.
[ Dodano: 2010-07-05, 00:40 ]
jak to forum jest takie miłe, że skleja posty to jeszcze dodam link do swojej powyższej wypowiedzi do Grześka
http://www.youtube.com/watch?v=Ms6-oiyzk2c
a tak w ogóle to wygląd Jona w tym video Wam kogoś nie przypomina??

Może mi ktoś powiedzieć, co ludzie widzą w tym I Don't Want to Miss a Thing? Przecież ta piosenka jest wątła jak bicepsy anorektyka. Za beznadziejnością tego utworu przemawia fakt, że żaden członek Aerosmith nie jest jej autorem. Tego "hiciora" skomponowała zła wiedźma o imieniu Diane Warren, która ma na koncie inne podobne wyciskacze łez, takie jak Because You Loved Me Celine Dion czy Unbreak My Heart Toni Braxton. Zresztą była to piosenka pierwotnie przeznaczona dla Celinki, ale przez wiadomy utwór z Titanica wykorzystała już swoją szansę. Największy sukces komercyjny zespołu okazał się także jego największą artystyczną porażką. Małą pociechą jest fakt, że to nie był ich pierwszy wielki przebój i dzięki temu nie zostali zaszufladkowani jako wykonawca One-Hit Wonder, a fani nie żądali kolejnych piosenek podobnego typu. Wtedy byłby to pewny koniec tego zespołu. Utwory Aerosmith skomponowane przez Desmonda Childa to małe piwo w porównaniu z tą "pożal się Boże piosenką, która promowała ten pożal się Boże film Armageddon". Tam nawet nie ma fajnych solówek czy riffów, brzmienie jest wykastrowane i bezpłciowe, a długość zbliżona do 5 minut w żadnym stopniu nie broni tego badziewia. Ponadto Perry, Whitford, Hamilton i Kramer są tylko dodatkiem do tej pseudosymfonicznej, pretensjonalnej aranżacji. IDWTMAT jest zdecydowanie bardziej odpowiednie dla popowych diw, niż hard-rockowego zespołu powstałego u kresu ery hipisowskiej. Nie przekonuje mnie nawet to, że była jedyna piosenka Aerosmith, która dotarła do pierwszego miejsca listy Billboard Hot 100. Powinna to być największa hańba w historii tego zespołu i powód do wstydu, jak stąd do nieba.
PS: Czy uważacie że Aerosmith rzeczywiście się zeszmaciło przez ten beznadziejny utwór promujący film Armageddon?
PS: Czy uważacie że Aerosmith rzeczywiście się zeszmaciło przez ten beznadziejny utwór promujący film Armageddon?
- misiek_93
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 763
- Rejestracja: 24 września 2008, o 18:17
- Lokalizacja: Warszawa
Steven Tyler opublikował nową solową piosenkę(chyba jego pierwszą solo) jak i również klip do niej, można zobaczyć go na YouTube: http://www.youtube.com/watch?v=BM39ya_- ... e=youtu.be
Co sądzicie o tej piosence?
Mi się bardzo podoba - fajne rock n' rollowe brzmienie i głos Stevena w świetnej formie. Sam teledysk, kręcony w bardzo ciekawych sceneriach (trochę w cyrku, kilka ujęć panienki na skuterze wodnym i wiele innych), też mi się podoba.
Wokalista Areosmith uważa, że piosenka będzie hitem, być może w USA, ale znając polskie realia to pewnie nie będzie zbyt często grana w najpopularniejszych radiach, gdyż nie jest to piosenka ani trochę pokroju Lady Gagi, Shakiry czy Beyoncé
Co sądzicie o tej piosence?
Mi się bardzo podoba - fajne rock n' rollowe brzmienie i głos Stevena w świetnej formie. Sam teledysk, kręcony w bardzo ciekawych sceneriach (trochę w cyrku, kilka ujęć panienki na skuterze wodnym i wiele innych), też mi się podoba.
Wokalista Areosmith uważa, że piosenka będzie hitem, być może w USA, ale znając polskie realia to pewnie nie będzie zbyt często grana w najpopularniejszych radiach, gdyż nie jest to piosenka ani trochę pokroju Lady Gagi, Shakiry czy Beyoncé