BON JOVI do piachu??

Wszystko co dotyczy szeroko pojętego działu muzyki, innych zespołów itp.

Moderator: Mod's Team

Awatar użytkownika
Twisted Sister
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 981
Rejestracja: 17 września 2005, o 08:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Twisted Sister »

Rattie pisze:nie mówię, że jestem jakims znawcą muzycznym, ale coś tam wiem. A co do tych 'herów' 'pudli' czy innych 'hardroków' to w błąd mnie wprowadza troche gadanie Twisted, po pierwsze na jednym z forów pisze, że ulubione gatunki to sleeze/hair/pudel/blablabla metal więc myslałem, że to różne gatunki, bo skoro to jest to samo to po co wymieniać miliard różnych nazewnictw?? A po drugie, jej wywód w tym temacie czy jakas tam płyta BJ to glam czy hair metal. Czy naprawdę nie łatwiej nazywać rzeczy po imieniu, będzie to o wiele łatwiejsze do zrozumienia.
Hmmm, to już zależy jak co kto postrzega.
Ja glam rock postrzegam jako British Glam Rock, angielską muzykę lat 70-tych, której przedstawicielami byli Sweet, Slade, T.Rex, David Bowie jako Ziggy Stardust, Iggy Pop i jedyni Amerykanie w tym gronie-Kiss. Częściowo można by też podczepić pod to pierwsze dokonania Aerosmith, ale to już byłoby wymuszone.
A hair metal postrzegam jako American Big Hair Metal, czyli wykonawców głównie z USA z lat 80-tych, typu Bon Jovi (od BJ do NJ....taaaak, taaaak, popatrzcie na fryzury, power ballady i typowe dla hair metalu rockery), Poison, późniejsze Kiss, Twisted Sister, Danger Danger i tym podobne.

Mój post był skierowany do Piotrka, który uważał (i chyba nadal uważa, jak wynika z dyskusji), że NJ i SWW to nie był już hair metal słyszany na dwóch pierwszych płytach. Owszem, ewoluował, ale BY?. Post ten nie miał na celu udowodnić, czy SWW bądź NJ to hair metal czy glam, bo to niemalże to samo.... Piotrek sądzi(ł), że to hard rock, a hair metal, glam czy co tam chcecie występował wyłącznie na BJ i Fahrenheicie.

Piszę, że mój ukochany gatunek to hair/sleaze/glam.... aż na poodle i butt rocku kończąc.... ponieważ jedni znają kapele typu Bon Jovi-Kiss-Poison-Twisted Sister-Ratt-Warrant jako sleaze rock. Inni słyszeli o tym jako o hair metalu, a jeszcze inni-o glam metalu w amerykańskim wydaniu, o dekadę późniejszym niż wyczyny Bowiego i Slade'ów. Chcę, żeby ludzie spotykający się z różnym nazewnictwem wiedzieli, o co mi chodzi, a i przyznać trzeba, że ten akurat gatunek ma najwięcej nazw, od cock rocka po American Sleaze Metal.
Teraz chyba wszystko będzie bardziej zrozumiałe ;) .
I przepraszam, że się wymądrzam, ale prawdę mówiąc na innych gatunkach się nie znam i 'siedząc'wyłącznie w tych, jakąś wiedzę zdobyłam ;).
"I know life sometimes can get tough and I know life sometimes can be a drag, but people, we have been given a gift/a road and that's road's name is ROCK'N'ROLL" Kiss
Awatar użytkownika
Rattie
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1391
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:43
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Post autor: Rattie »

:| :| :| :| :| :| dobra, ja już zamilknę. Nie ma co się wypowiadać na temat ludzi co nie mają nic lepszego do roboty tylko wymyslanie innych nazw tego samego gatunku. Jeszcze trochę i każda kapela będzie miała swoją własną nazwę na hard rock :)
To nie jest warszawa coby butelkę wódki zakręcać!
Awatar użytkownika
Piotrek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 672
Rejestracja: 24 września 2005, o 19:24
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Piotrek »

chyba ty masz problemy ze sobą i sam poczytaj!! To ty się CH?OPIE lecz z tego wrednego ....
Awatar użytkownika
Rattie
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1391
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:43
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Post autor: Rattie »

Powiedziałem - skończ ten temat, nie chce mi się już kłócić, bo widzę, że i tak nic do Ciebie nie dociera.
To nie jest warszawa coby butelkę wódki zakręcać!
Awatar użytkownika
Piotrek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 672
Rejestracja: 24 września 2005, o 19:24
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Piotrek »

Nie prowadze nigdy z nikim (a tymbardziej z komś kogo nie znam ) rozmów zaczynając od zwrotów "Chłopie", "co ty pieprzysz" !! !! Chodzi o to chyba żeby forum było miejscem normalnych rozmów, a nie dogryzania sobie, no ale .... jesteś chyba tu jedyną osoba która w ten sposób prowadzi korespondencje. No ale na takim poziome.... no więc : przeczę samemu sobie ( napewno się dowalisz ) ale aż chcaiłbym napisać: Chłopie wracaj do podstawówki, o ile tam nie jesteś!!

Rattie napisał :
Bueheheheheh chłopie heavy od hard się wywodzi?? Słyszał Ty wogóle jakie kapele heavy metalowe?? Kurna jak one wywodzą się od hard rocka to ja jestem Marylin Monroe ;|
( Jakoś ni do ladu ni do składu)

wyraznie napisałeś ONE... to chyba chodzi o te kapele, chyba, że nie wiesz co w tym przypadku, w tym kontekscie do ostatniego zdania znaczy takie proste słowo !!

A teraz mój post :
Nie chodzi Rattie o to, że zespoły (owe kapele - ONE) heavy metalowe wywodzą sie z hard rocka, tylko, że ten gatunek muzyczny powstał na jego bazie i zniego się wywodzi. To bardzo proste i oczywiste, więc nie powinniśmy chyba o takich "bzdurach" mówić
A TERAZ TO
Rattie napisał:
chłopie, Ty rozumiesz to co piszesz?? To nie zespoły heavy metalowe wywodzą sie od hard rocka, tylko gatunek:/
a zdanie "Tyle, że zdaje się, że jak jakiś gatunek wywodzi się od czegos to i zespołu go reprezentujące, no nie??" Jest tak to zdanie napisanie, ze nic z niego nie wynika, ........ nie wiadomo o co zhodzi :/ :/ :/

Sorki, ale to MAS?O MAŚLANE, więc nie "pieprz" mi tu prosze dogryzkami, chyba, że przychodzi Ci to już automatycznie ??HaHAh To ty po przeczytaniu tego się już nie odzywaj, bo aż mi się żal zrobi, że dalej zle się czujesz!! :P :mruga:

Napisałes też:
Po co mi to, ja i bez takich $#%^ł odróżnię heavy od hard
Tak, ale to zdanie (o róznicach skal) jest wyciągniete z "życia" , jest "praktyczne". Bo to właśnie ze słuchu, miedzy innymi przez tą właśnie skalę rozpoznajesz brzmienie... więc nie wiem o co bijesz piane. Jak chyba napisałem, to jest stwierdzenie czegoś oczywistego, więc ............ :/ :/ :/

Pytasz też głu*&^&^wato czy ja słyszałem kiedy heavy metal ??Nie, nie słyszałem i wypowiadam się w temacie o którym nie mam zielonego pojęcia :/ ( i znowu ironia, bo możesz odebrać to dosłownie)

Widze, że uwielbiasz wszystko i wszytskich krytykowac i kwestionować
Napisałeś:
dobra, ja już zamilknę. Nie ma co się wypowiadać na temat ludzi co nie mają nic lepszego do roboty tylko wymyslanie innych nazw tego samego gatunku. Jeszcze trochę i każda kapela będzie miała swoją własną nazwę na hard rock
I słusznie jak Cie to nie interesuje to się nie odzywaj , ale po co ten wyżej przytoczony w cytacie przeze mnie twój post, chyba żeby ego sobie podbudować :P

_____________________________________________________________-
A Twesetd... ja się poddaję, gubie sie też szczerze w tym nazewnictwie :o i kłaniam się :P :P :P
Ale mam pytanie czy glam/itd metal w przypadku Bon Jovi można ogólnie nazwać Hard Rockiem jak określa to Rattie ?? Rozmowa zaczyna dotyczyc bardzo szcegółoowych rzeczy, ale chyba jest to istotne. Moim zdaniem to nie jest Hard Rock z róznych względów . Więc jak ?? ?? ??

_______________________________________
są ludzie i ludziki
Awatar użytkownika
Twisted Sister
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 981
Rejestracja: 17 września 2005, o 08:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Twisted Sister »

Hmmmm... ogólnie chyba można ;) . Chociaż mówi się, że 'Bon Jovi zatarli granice między popem a rockiem', więc w ich przypadku był to w latach 80 raczej pop metal, czy jak kto woli, hair metal.
Glam/itd. metal (bardzo dobry pomysł na nazwę :mrgreen: ) ja bym nazwała hard rockiem, ale raczej dla uproszczenia. Hard rock to dla mnie grupy typu....hmmmm... Deep Purple może?...
Typowy hard rock to KTF. TD też. Zwłaszcza ze względu na Hey God, może Damned. Na KTF to Fear, KTF....
A teraz to pop-rock, rock-pop.... zestawiajcie sobie dowolnie. Rock bardzo złagodzony i dość komercyjny, ale ciągle słyszalny, chociaż coraz słabiej, rock'n'rollowy pazurek.
Tak przynajmniej mi się wydaje ;) .
A w nazewnictwie można sie pogubić-na przykład ja "specjalizuję" się w British Glam Rock i American Big Hair Metal, a moja kumpela w metalu różnego rodzaju... i ja tam powiedzmy death od black nie odróżniam XD. Co zaś do ludzi, którzy wymyślają 15 nazw na jeden gatunek-ja nie wymyśliłam tego, jak się urodziłam już istniały XD.
"I know life sometimes can get tough and I know life sometimes can be a drag, but people, we have been given a gift/a road and that's road's name is ROCK'N'ROLL" Kiss
Awatar użytkownika
Rattie
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1391
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:43
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Post autor: Rattie »

( napewno się dowalisz ) ale aż chcaiłbym napisać: Chłopie wracaj do podstawówki, o ile tam nie jesteśWykrzyknik
No pewnie, że sie dowalę :D muszę Cię rozczarować, jestem już od 2 lat (nie)szczęśliwym studentem.
a zdanie "Tyle, że zdaje się, że jak jakiś gatunek wywodzi się od czegos to i zespołu go reprezentujące, no nie??" Jest tak to zdanie napisanie, ze nic z niego nie wynika, ........ nie wiadomo o co zhodzi :/ :/ :/
OK, więc od początku - napisałeś ileś tam postów wyżej, że to nie kapele heavy metalowe a sam gatunek heavy wywodzi sie od hard rocka - nie licząc tego, że to ogólnie jest bzdura, to chodzi mi o to, że najwidoczniej nie zrozumiałeś, że jeśli gatunek X wywodzi sie od gatunku Y to i tym samy kapele reprezentujące gatunek X również się od Y wywodzą, panimaju??

Chociaż mówi się, że 'Bon Jovi zatarli granice między popem a rockiem'
Zatrzeć granicę między popem a rockiem??!! Broń Boże!! Nigdy!! Ja tego nie chcę dożyć. Rock a pop to jak ziemia i woda - nie da się zatrzeć granicy między nimi, a ich połączenie daje.... błotko :)
Glam/itd. metal (bardzo dobry pomysł na nazwę Mr. Green ) ja bym nazwała hard rockiem, ale raczej dla uproszczenia.
Ale po co robić to jeszcze bardziej szczegółowe??!! Jeszcze troche i będzie, że kapela A gra to a kapela B gra tamto, bo ci pierwsi używają strun 'ósemek a ci drudzy 'dziewiątek' ;|
To nie jest warszawa coby butelkę wódki zakręcać!
Awatar użytkownika
Piotrek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 672
Rejestracja: 24 września 2005, o 19:24
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Piotrek »

Już pomijam, że przeczysz sam sobie, no ale ........... :| :| :|

znalazłem (choć szukac nawet nie musiałem) strony. Nie wiem o co bijesz piane ??

http://www.powermetal.pl/index.php?do=czytadlo&fel_id=1 Tu akurat pisze, że z rocka :P

http://pl.wikipedia.org/wiki/Heavy_metal a to jest skopiowane chyba z innej strony metalowej.

ja kończe tym rozmowe, bo mówimy o czyś tak oczywistym i prostym. Nie wiem, może się myle i metal przywiezli śpiewający kosmici :o :o :o
Awatar użytkownika
Rattie
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1391
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:43
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Post autor: Rattie »

ok, co do skal, zwracam Ci honor. Co do hard rocka to sie nawet z wikipedią nie zgadzam :) hard rock w latach 60??!!
To nie jest warszawa coby butelkę wódki zakręcać!
Awatar użytkownika
Twisted Sister
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 981
Rejestracja: 17 września 2005, o 08:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Twisted Sister »

Przepraszam... Stonesi to nie hard rock? A debiutujące w latach 60-tych Jethro Tull?
"I know life sometimes can get tough and I know life sometimes can be a drag, but people, we have been given a gift/a road and that's road's name is ROCK'N'ROLL" Kiss
Awatar użytkownika
Rattie
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1391
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:43
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Post autor: Rattie »

Stonesi w latach 60-tych grali hard rock??!! Jethro Tull to samo??!! buehehehehehehheehhehehehehehhee
To nie jest warszawa coby butelkę wódki zakręcać!
Awatar użytkownika
Piotrek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 672
Rejestracja: 24 września 2005, o 19:24
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Piotrek »

Stonesi to nie Hard Rock?? Sam bym sie zapytał, ale uważam i z tego co wiem ze słuchu, to ogólnie raczej nie. Choc głowy zciąc sobie za to nie dam, bo specjalnie się nimi nie interesuje. Kiedyś czytałem ich "muzyczne CV" i nie pamietam , żeby ten gatunek był tam wymieniony.

A co do lat 60 - tych. Ja bym powiedział, że kulało... albo zaczątki być może :/ :P
Awatar użytkownika
Twisted Sister
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 981
Rejestracja: 17 września 2005, o 08:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Twisted Sister »

No widzicie, a ja się spotkałam z twierdzeniem, że Stonesi i Jethro to przedstawiciele ówczesnego hard rocka właśnie, na tyle hard, na ile pozwalały im możliwości tamtej epoki ;).
Soł?.... Ile ludzi, tyle opinii ;)?...
"I know life sometimes can get tough and I know life sometimes can be a drag, but people, we have been given a gift/a road and that's road's name is ROCK'N'ROLL" Kiss
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

A ja troche wejde nie w temat.
Temat: BJ do piachu ?
Odpowiedż brzmi: chyba cie pogieło. :)

Właśnie wróciłem z genialnego koncertu Bon Jovi w Stuttgardzie. Było rewelacyjnie. Zespół grał na luzie z pełną werbą a Jon tryskał energią. Każda piosenka była zagrana z polotem a większość z nich miała ciekawe rozwiązania. Publika od samego początku szalała tak, że sam Jon się dziwił.

Co do głosu: To wszystko co było mówione, że jest źle można na półke z bajkami wsadzić. Śpiewał ekstra a na Bad Medicine i SHout pokazał popis swoich umiejętności. JAk na Bad MEdicine zaczął śpiewać Baaaaaaaad to trwało to chybaz minute. Tak długo, że publika po pewnej chwili wybuchła euforią a Jon jeszcze przez długa chwile to ciągnął - no coś kapitalnego. Na shoucie wywijał na lewo i prawo ale z taką szybkością ... I powiem wam, że to było pod koniec koncertu gdzie powinien nie mieć wogóle energi.

Niektóre rozwiązania jak np Who says YCGH z 4-ma refrenami, czy Bad Medicine z tyłkiem Jona, albo Wanted Z pozowaniem do zdjęc, a w szczególności początek do Livina to było coś za co warto było dać tyle kasy.

Są rewelacyjni. Wiem, że chcielibyście aby grali dalej metalowo, ale teraz to już rockowy zespół i nie da się tego ukryć. Ale jest to rock z najwyższej półki. Taki koncert z Wembley 95 albo Moskwa 1989 może się schować przy tym koncercie ze Stuttgartu. Wszyscy byli zaczhyceni, a po Keep The Faith - oficjalnie ostatnia piosenka byłą tak niesamowita wrzawa, że Jon został na scenie i zagrali jeszcze 1-dną piosenke.

Było super
01.Stuttgart 2006
02.Lipsk 2008
03.Drezno 2011
04.GDAŃSK 2013!!
05.WARSZAWA 2019!!

Please Wait.....Loading....
Awatar użytkownika
Rattie
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1391
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:43
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Post autor: Rattie »

w sumie to znając Ciebie to tą relację mogłeś napisać i przed tym koncertem :)
Może mi się wydaje, ale czego by nie zrobili to i tak by było wspaniale w Twoim mniemaniu :)
Ale dobra, cieszę się, że fajnie sie bawiłeś.
Co nie zmienia faktu, że BJ do piachu
Taki koncert z Wembley 95 albo Moskwa 1989 może się schować przy tym koncercie ze Stuttgartu
Buehehehehehhehe kurna, nawet JA się zgodzę z tym, że koncert w Moskwie był świetny (a sporo osób potwierdzi, że jesli już powiem, że cos się BJ udało, to na pewno tak było :P ) więc mi tu nie gadaj, że teraz było lepiej. Wiem, wiem nie widziałem tego, ale jakos tak ciężko mi uwierzyć, że tak nagle z dnia na dzień odzyskali energię, chęć do grania itd. po tym jak chwile wczesniej prezentowali swój koncertowy 'zapał'

Wiem, że chcielibyście aby grali dalej metalowo, ale teraz to już rockowy zespół i nie da się tego ukryć.
Metalowo??!! Kiedy??!! I ja o tym nie wiem??
Ale jest to rock z najwyższej półki.
Potraktuje to dosłownie - w sklepach muzycznych na najwyższych pólkach jest najczęściej bardzo słabo sprzedająca się hała. A tak poważnie, to Ty chyba rocka z najwyższej półki nie słyszałeś, skoro tak określasz to co BJ obecnie prezentują ;|
To nie jest warszawa coby butelkę wódki zakręcać!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Muzyka”