Def Leppard
Moderator: Mod's Team
- medicineman90
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 425
- Rejestracja: 30 kwietnia 2013, o 11:36
- Lokalizacja: Działdowo
- Kontakt:
On Through the Night: 6/10
High 'n' Dry: 8/10
Pyromania: 9/10
Hysteria: 10/10
Adrenalize: 9/10
Retro Active: 8/10
Slang: 7/10
Euphoria: 8/10 (Demolition Man, Goodbye, Promises, Paper Sun, Day after Day, Kings of Oblivion, To Be Alive, GUILTY) Zabij mnie Sobol, ale gdyby nie "It's only Love" i "21st Century shalalala Girl" to powiedziałbym, że ten album jest lepszy od Adrenalize
X: 7/10
YEAH! - 4/10
Songs from the Sparkle Lounge: 7/10
High 'n' Dry: 8/10
Pyromania: 9/10
Hysteria: 10/10
Adrenalize: 9/10
Retro Active: 8/10
Slang: 7/10
Euphoria: 8/10 (Demolition Man, Goodbye, Promises, Paper Sun, Day after Day, Kings of Oblivion, To Be Alive, GUILTY) Zabij mnie Sobol, ale gdyby nie "It's only Love" i "21st Century shalalala Girl" to powiedziałbym, że ten album jest lepszy od Adrenalize
X: 7/10
YEAH! - 4/10
Songs from the Sparkle Lounge: 7/10
Harlem rain coming down,
Another shattered soul, in the lost and found.
One more night, on the street of pain,
Getting washed away by the Harlem rain.
Another shattered soul, in the lost and found.
One more night, on the street of pain,
Getting washed away by the Harlem rain.
Euphoria to dobry krążek. Faktycznie It's Only Love jest jego najsłabszym punktem i nijak ma się do tego, co zespół popełnił trzy lata później. Największą wadą jest fakt, że wszystko na nim zawarte już wcześniej było w lepszym wydaniu. Na przykład Paper Sun to dla mnie taka druga wersja White Lightning. Ale naprawdę trudno nie wkręcić się w ten album po tak dobrym openerze, jakim jest Demolition Man.
- medicineman90
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 425
- Rejestracja: 30 kwietnia 2013, o 11:36
- Lokalizacja: Działdowo
- Kontakt:
Fakt, Day after Day, to drugie Mirror Mirror , Guilty to miks Stand Up i HysteriiEVENo pisze:Euphoria to dobry krążek. Faktycznie It's Only Love jest jego najsłabszym punktem i nijak ma się do tego, co zespół popełnił trzy lata później. Największą wadą jest fakt, że wszystko na nim zawarte już wcześniej było w lepszym wydaniu. Na przykład Paper Sun to dla mnie taka druga wersja White Lightning. Ale naprawdę trudno nie wkręcić się w ten album po tak dobrym openerze, jakim jest Demolition Man.
Harlem rain coming down,
Another shattered soul, in the lost and found.
One more night, on the street of pain,
Getting washed away by the Harlem rain.
Another shattered soul, in the lost and found.
One more night, on the street of pain,
Getting washed away by the Harlem rain.
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1987
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
Ja po prostu nienawidzę tego albumu, tak mam i już . A Paper Sun to jedyny numer, który się tu wybija i jest fantastyczny bez wątpienia.medicineman90 pisze: Euphoria: 8/10 (Demolition Man, Goodbye, Promises, Paper Sun, Day after Day, Kings of Oblivion, To Be Alive, GUILTY) Zabij mnie Sobol, ale gdyby nie "It's only Love" i "21st Century shalalala Girl" to powiedziałbym, że ten album jest lepszy od Adrenalize
[ Dodano: 2014-11-18, 16:12 ]
A ja jakoś w tym kawałku nie widzę nic nadzwyczajnego...EVENo pisze:Ale naprawdę trudno nie wkręcić się w ten album po tak dobrym openerze, jakim jest Demolition Man.
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...
- michael
- Have A Nice Day
- Posty: 626
- Rejestracja: 28 listopada 2009, o 11:40
- Ulubiona płyta: NJ Bounce SWW
- Lokalizacja: Głogów/Legnica
Leps przyjeżdżają do Polski i zrobił się ruch jak na dworcu
On Through the Night: 9/10
High 'n' Dry: 8/10
Pyromania: 9/10
Hysteria: 9/10
Adrenalize: 10/10
Retro Active: 7/10
Slang: 10/10
Euphoria: 8/10
X: 8/10
YEAH! - 7/10
Songs from the Sparkle Lounge: 7/10
Generalnie cała dyskografia wypada imponująco
Na koncercie muszę być pod sceną więc polecę z 5 stówek za dwa bilety Golden CEE:D Moja piękniejsza połowa tez chce być pod sceną Raz się żyje
On Through the Night: 9/10
High 'n' Dry: 8/10
Pyromania: 9/10
Hysteria: 9/10
Adrenalize: 10/10
Retro Active: 7/10
Slang: 10/10
Euphoria: 8/10
X: 8/10
YEAH! - 7/10
Songs from the Sparkle Lounge: 7/10
Generalnie cała dyskografia wypada imponująco
Na koncercie muszę być pod sceną więc polecę z 5 stówek za dwa bilety Golden CEE:D Moja piękniejsza połowa tez chce być pod sceną Raz się żyje
Let's get rocked!
Dopadłem primaaprilisowy żart z 2013 roku, kiedy to świadomi koncertu Bon Jovi w Polsce fani zostali poinformowani, że Def Leppard ma być supportem zespołu podczas występów w Europie.
"Pomimo, że Def Leppard są bardzo znanym i cenionym zespołem, Joe Eliott stwierdził, że nie widzi problemu żeby występować przed swoimi obecnie bardziej popularnymi kolegami. Joe miał powiedzieć, że zarówno oni jak i Bon Jovi mogą zyskać na takiej współpracy."
Choć użytkownicy od razu złapali dowcip w tym "newsie", trzeba przyznać, że niedługo potem Def Leppard poczyniło podobny krok, ruszając we wspólną trasę koncertową z KISS. Podczas każdego występu bowiem, to Brytyjczycy grali jako pierwsi, a gwiazdą wieczoru byli ci drudzy. Można więc uznać, że faktycznie: Def Leppard supportowało KISS.
"Pomimo, że Def Leppard są bardzo znanym i cenionym zespołem, Joe Eliott stwierdził, że nie widzi problemu żeby występować przed swoimi obecnie bardziej popularnymi kolegami. Joe miał powiedzieć, że zarówno oni jak i Bon Jovi mogą zyskać na takiej współpracy."
Choć użytkownicy od razu złapali dowcip w tym "newsie", trzeba przyznać, że niedługo potem Def Leppard poczyniło podobny krok, ruszając we wspólną trasę koncertową z KISS. Podczas każdego występu bowiem, to Brytyjczycy grali jako pierwsi, a gwiazdą wieczoru byli ci drudzy. Można więc uznać, że faktycznie: Def Leppard supportowało KISS.
- medicineman90
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 425
- Rejestracja: 30 kwietnia 2013, o 11:36
- Lokalizacja: Działdowo
- Kontakt:
Żart żartem, ale ja faktycznie dałem się wkręcić W sumie nie byłoby w tym nic zaskakującego. Pomimo tego, że Def Leppard prezentują obecnie 2-krotnie wyższy poziom artystyczny niż Bon Jovi, to właśnie Ci drudzy są nadal na szczycie jesli chodzi o drabinę show-biznesu. Ja osobiście życzyłbym sobie kiedyś takiej trasy - zahaczającej oczywiście o Polske
Harlem rain coming down,
Another shattered soul, in the lost and found.
One more night, on the street of pain,
Getting washed away by the Harlem rain.
Another shattered soul, in the lost and found.
One more night, on the street of pain,
Getting washed away by the Harlem rain.
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Fanką Def Leppard to ja nigdy nie byłam. Oczywiście kilka kawałków znam, ale to jest kropla w morzu. Taki kawałek jak Hysteria uwielbiam i słucham bardzo często.
I właśnie dzisiaj chcąc na YT posłuchać sobie tego utworu natrafiłam (nie wiem czemu dopiero teraz?!) na film „Hysteria The Def Leppard Story”. Obejrzałam i …. się poryczałam. Piękna i wzruszająca historia zespołu. Nie wiem czy odzwierciedla w 100% biografię zespołu, bo ja jej nie znam oprócz wypadku perkusisty. Wiem, że na forum jest kilku fanów kochających DL, znających ich historię od podszewki i mogą wypowiedzieć się na temat tego filmu. Polecam wszystkim obejrzeć!
https://www.youtube.com/watch?v=S0eUYse3Om4
I właśnie dzisiaj chcąc na YT posłuchać sobie tego utworu natrafiłam (nie wiem czemu dopiero teraz?!) na film „Hysteria The Def Leppard Story”. Obejrzałam i …. się poryczałam. Piękna i wzruszająca historia zespołu. Nie wiem czy odzwierciedla w 100% biografię zespołu, bo ja jej nie znam oprócz wypadku perkusisty. Wiem, że na forum jest kilku fanów kochających DL, znających ich historię od podszewki i mogą wypowiedzieć się na temat tego filmu. Polecam wszystkim obejrzeć!
https://www.youtube.com/watch?v=S0eUYse3Om4
BJ - It's my life - Always !
- michael
- Have A Nice Day
- Posty: 626
- Rejestracja: 28 listopada 2009, o 11:40
- Ulubiona płyta: NJ Bounce SWW
- Lokalizacja: Głogów/Legnica
Na przełomie marca i kwietnia wyjdzie singiel do nowej zapowiedzianej po 7 latach płyty Def Leppard Czuję ekstazę 7 lat. Szok tytuł pewnie lada moment się pojawi. Zaczynają się emocje
Vivian said he'll be back to Dublin soon to help finish the album and a new radio single would "probably" be out in March/April (4 to 8 weeks from now).
Vivian said he'll be back to Dublin soon to help finish the album and a new radio single would "probably" be out in March/April (4 to 8 weeks from now).
Let's get rocked!
- medicineman90
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 425
- Rejestracja: 30 kwietnia 2013, o 11:36
- Lokalizacja: Działdowo
- Kontakt:
"Muzycy Def Leppard skończyli nagrywać swój najnowszy album, który ukazać ma się jeszcze w tym roku. Wiadomość tę ogłosił wokalista zespołu Joe Elliott, podczas programu radiowego dla Planet Rock. Joe powiedział:
- Brzmię bardzo wesoło prawda? Cieszę się, bo skończyliśmy pracę nad nowym albumem. Pozostało nam jeszcze zrobienie mixów, ale zaśpiewaliśmy ostatnie frazy, zagraliśmy ostatnie solo i uderzyliśmy po raz ostatni w bęben. Skończone! Płyta ma się ukazać później tego roku. Cieszę się na granie nowych kawałków.
Elliott tak zapowiada następcę wydanego w 2008 roku „Songs From The Sparkle Lounge”:
- Chciałbym powiedzieć, że to prawdopodobnie najbardziej szczera płyta jaką kiedykolwiek zrobiliśmy, jednak zabrzmiałoby to tak jakby to co zrobiliśmy wcześniej było nieszczere, czy coś w tym stylu, a tak nie jest. Jest to jednak jeden z najbardziej pokrzepiających w pewien sposób odprężający, album, który zrobiliśmy. W trakcie pracy nad albumem nie doszło między nami do większych sporów. Cały album powstał na przestrzeni około… 14. miesięcy, to tylko dzięki temu, że w zeszłym roku pracowaliśmy nad nim przez cały luty. Kolejne dwa tygodnie poświęciliśmy na niego w maju, a kolejny miesiąc w lutym tego roku. W międzyczasie, co jakiś czas pojawiałem się przed mikrofonem, a chłopcy zostawali w domu. Nie spędziliśmy nad tą płytą strasznie dużo czasu. Wyszła nam całkiem naturalnie.
Joe pytany o to czy, Def Leppard podczas nadchodzącej trasy koncertowej zagra nowe kawałki, odpowiada:
- Nie. Oczywiście, że nie. Album nie wyjdzie przed końcem trasy, a my nie chcemy by gorszej jakości wersje nowych nagrań pojawiły się na kanałach takich jak YouTube przed premierą nowej płyty.
Pytany o to, czy Def Leppard ma już tytuł nowego krążka Elliott odpowiada:
- W chwili obecnej nie mamy. Jesteśmy jednym z tych zespołów, które mówią: „Cóż, wychodzi album. Lepiej dajmy mu jakąś nazwę”. Zawsze mnie śmieszy gdy ktoś mówi: „Zamierzamy nagrać nasz nowy album, będzie on nosił nazwę „blah, blah, blah”. Serio, już ją znają? Ale dlaczego i jak? W obecnym momencie, najważniejsze jest zrobienie dobrych kawałków, wybranie kolejności i zapakowanie ich, potem będziemy myśleć jakie słowa będą świetnie wyglądać na okładce płyty."
źródło:
http://www.deathmagnetic.pl/newsy/def-l ... owy-album/
- Brzmię bardzo wesoło prawda? Cieszę się, bo skończyliśmy pracę nad nowym albumem. Pozostało nam jeszcze zrobienie mixów, ale zaśpiewaliśmy ostatnie frazy, zagraliśmy ostatnie solo i uderzyliśmy po raz ostatni w bęben. Skończone! Płyta ma się ukazać później tego roku. Cieszę się na granie nowych kawałków.
Elliott tak zapowiada następcę wydanego w 2008 roku „Songs From The Sparkle Lounge”:
- Chciałbym powiedzieć, że to prawdopodobnie najbardziej szczera płyta jaką kiedykolwiek zrobiliśmy, jednak zabrzmiałoby to tak jakby to co zrobiliśmy wcześniej było nieszczere, czy coś w tym stylu, a tak nie jest. Jest to jednak jeden z najbardziej pokrzepiających w pewien sposób odprężający, album, który zrobiliśmy. W trakcie pracy nad albumem nie doszło między nami do większych sporów. Cały album powstał na przestrzeni około… 14. miesięcy, to tylko dzięki temu, że w zeszłym roku pracowaliśmy nad nim przez cały luty. Kolejne dwa tygodnie poświęciliśmy na niego w maju, a kolejny miesiąc w lutym tego roku. W międzyczasie, co jakiś czas pojawiałem się przed mikrofonem, a chłopcy zostawali w domu. Nie spędziliśmy nad tą płytą strasznie dużo czasu. Wyszła nam całkiem naturalnie.
Joe pytany o to czy, Def Leppard podczas nadchodzącej trasy koncertowej zagra nowe kawałki, odpowiada:
- Nie. Oczywiście, że nie. Album nie wyjdzie przed końcem trasy, a my nie chcemy by gorszej jakości wersje nowych nagrań pojawiły się na kanałach takich jak YouTube przed premierą nowej płyty.
Pytany o to, czy Def Leppard ma już tytuł nowego krążka Elliott odpowiada:
- W chwili obecnej nie mamy. Jesteśmy jednym z tych zespołów, które mówią: „Cóż, wychodzi album. Lepiej dajmy mu jakąś nazwę”. Zawsze mnie śmieszy gdy ktoś mówi: „Zamierzamy nagrać nasz nowy album, będzie on nosił nazwę „blah, blah, blah”. Serio, już ją znają? Ale dlaczego i jak? W obecnym momencie, najważniejsze jest zrobienie dobrych kawałków, wybranie kolejności i zapakowanie ich, potem będziemy myśleć jakie słowa będą świetnie wyglądać na okładce płyty."
źródło:
http://www.deathmagnetic.pl/newsy/def-l ... owy-album/