Jon jako wokalista

Tutaj rozmawiamy o frontmanie zespołu Jonie Bon Jovi.

Moderator: Mod's Team

ODPOWIEDZ
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

AxeL pisze:Mowicie ze Jon zle teraz spiewa , ja jestem zdania ze taka wasza uwaga jest spowodowana tym iz BJ graaj teraz lzej .
A spiewane przez Jona Make a memory czy Hallelujah ostanio swiadcza ze Jon niszczy wszystkich z smiesznego Idola.

sratatata, a pamiętasz jeszcze taką piosenkę jak " it's hard lettin you go" ? lub damiond ring"? zagrane leciutko choć napewno nie lżej niż te nowe badziewie, lecz w porównaniu do Make memory to zaśpiewane znacznie lepiej i tego nie podważysz .
Awatar użytkownika
alexz123
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 335
Rejestracja: 31 sierpnia 2007, o 18:01
Lokalizacja: ?ódź

Post autor: alexz123 »

hehe... Pozabijacie się zaraz :D

Twórczość BJ się zmienia i nic na to nie poradzimy, więc nie oczekujmy, że Jaś na koncercie zacznie tańczyć kankana i zachowywać się jak 20-latek (chociaż fajnie by było :P ). Dobrze, że w ogóle grają jeszcze, bo dopiero było by biadolenie, że mogli jeszcze trochę pograć... ;/
Tell me what I got to do
To make my life mean more to you...

Tell me who I got to be
To make you a part of me...
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4411
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Rattie wrócił więc ma pierwszeństwo :):
Cała reszta może się z lekka wnerwić kiedy to po oszczędzaniu kasy, kupieniu biletu, telepaniu się Bóg wie w jakie państwo, oglądają koncert zagrany na odpierdziel sie.
Tak tylko za występy w tV się nie płaci a dostać się można zazwyczaj po znajomościach (występ u nas np w Lokomotywie) więc nie dziwie się, że sie do nich nie przykłada (czasami bo czasami jego gardło ma gorszy dzień).

Co innego koncerty. Za to zawsze zbiera świetne opinie bo daje z siebie wszystko.
Pamiętam jeden koncert na który ludzie narzekali - bodajże Hull w 2005.
Nikt nie wiedział czemu Jon na scenie był zdenerwowany, zły i chciał WT odbębnić jak najszybciej ten koncert. Dużo osób miało mu to za złe.

Co sie okazało ?
Przed koncertem Sambora i Jon dowiedzieli sie że ojciec Richiego ma raka i JOn za wszelką cene chciał odwołać koncert. Niestety nie udało mu się (ma kontrakty podpisane) i Richie prawdopodobnie naległą aby grali ten koncert. Niestety nie mógł się wtedy JOn skupić i odwalił koncert któy nie był zły, ale czasami widać było, ze myśłi o czym innym.

O innym "złym czy "spapranym" KONCERCIE nie słyszałem.

PodkreślmKONCERCIE za który się płaci a nie występ TV dla stucznej publiki itp. Powinni dawać z siebie wszystko ? tak, ale czy my dajemy zawsze z siebie wszystko ? No właśnie.
Albo mają grać dobrze, albo niech nie grają w ogóle.
To jest ich sprawa. Konsekwencje są takie same jak u nas w robocie. U nas szef nas zwolni u nich ludzie przestaną ich słuchać.
I nie twierdzę, że sprawa z tym gardłem nie jest prawdą, ale po pierwsze - nie za bardzo mi się chce wierzyć, że tylko Jon ma z nim problemy i dlatego coraz gorzej śpiewa, a po drugie tylko Jona bronisz, kazda inna kapela, która zagra coś źle zaraz była przez Ciebie zrównywana z gównem, przypomnij sobie chociażby Twoje posty na temat Wig Wam :],
1.Sprawa gardłowa to znana sprawa bo za czasów SWW Jon często musiał być wyręczany w wysokich dźwiękach przez Sambore czy Bryana. Zresztą wystarczy posłuchać "skrzeczących" występów za czasów SWW czy NJ.

2.Tak są też inni co mają problemy z gardłem. Np ja mam takie same problemy więc wiem co on może zrobić z nim aby było dobrze a czego po prostu się nie da. Z tym, ze ja nie jestem głupi i nie pale papierosów.

3.Wig Wam nie dostał ode mnie za to iż wokalista ma cienki głos tylko za całokształt. Widze, że to Cię zabolało. Powiem Ci, ze może rzeczywiście wtedy za bardzo po nich pojechałem. Dalej twierdze, że najwyżej to oni mogą kable sprzątać po BJ (porównując te 2 kapele), ale nie twierdze, że oni grają źle. Po prostu ja nie jestem ich odbiorcą. Mają swoich fanów min Ty i dobrze, że mają dla kogo grać.
A Ty nie pisz posta tylko dlatego, że ktoś ma odmienne zdanie niż Ty, nie zachowuj sie jak hipokryta :]
OK ;)

To swiadczy tylko i wyłącznie o kapeli i gdzie ona ma swoich fanów.
NIE. Gdzie ma grupkę snobów itp. Jeszcze raz - oni nie odwalają maniany na koncercie tylko czasami się nie starają zbytnio na występach TV (często zamkniętych).

AxeL
Ja uwazam ze tekst typu Jon ma chore gardlo , albo ze za slabo spiewa jest dla mnie smieszny. Kto z tym chorym gardlem zostaje gwiazda rocka i spiewa przez 25 lat ?
JOn Bon Jovi, Rod Stewardhmm zapewne jeszcze kilku znalazłoby się.
Teraz na jak to Adrian ujał swietnych albumach HAND i LH jest moze max 3 piosenki rockowe
Bez przesady.... Cały HAND (bez Wildflower) i na LH WGIGon i AODay, WLOLeaving, Jeśłi oczywiscie za rock nie uważasz tylko Hard-Rock ale także zwykły rock do któego można zaliczyć takie piosenki jak np Streets Of Philadelphia, Walk On, czy Anybody Seen My Baby.
Chcielibyscie zeby BJ nagrywalo plyte raz na 6 lat? Albo calkiem sie rozpadlo? Bo czytajac wasze zale na forum mam takie wrazenie .
NIektózy tak chcą i czasami potrafie się z ich podejściem zgodzić, ale ja mam zupełne inne podejście do tego.
Dla mnie liczy się dobra muzyka a nie Hard-Rockowe ideały.
Przy tym hasle spadlem z krzesla :D
Tego na forum brakowalo :D
Lol xD ten tekst na tym forum był "skopiowany" i "wklejony" bodajrze już 87ty raz....
Bzdura. To ze graja lzej nie ma nic do tego. Chodzi poprostu o to jak graja, w szczegolnosc Jon...
Ooo właśnie. Po raz kolejny zostali docenieni - 2 nominacje Grammy. Co prawda pierniczyć krytyków, ale miło słyszeć, że ludzie mieniący sie znawcami muzyki doceniają to wyczyniaja teraz Bon Jovi. 4 studyjne albumy w ostatnich latach -7 nominacji - na razie jedna nagroda. Nie jest źle.
Jon nie ma tego wokalu co dawniej, ale mimo to nagrali kilka kawałków, które mi się podobają (a to już cos znaczy :P ).
Soadłęm z krzesła. Jak sobie coś Rattie zrobiłem to płacisz za lekarza :)
..że Jasko momentami zapieje jakby mu jojka suwak w spodniach przyciął, tylko dlatego, że cholernie mocno w ich muzyce zalatuje badziewnym pop rockiem tyle.
YO ze zalatuje to FAKT. Ale czy badziewnym ? Sprawa gustu. Ja lubie pop rock w wykonaniu U2, BJ, Springsteena czy np Manics Street PReachers.

sratatata, a pamiętasz jeszcze taką piosenkę jak " it's hard lettin you go" ? lub damiond ring"? zagrane leciutko choć napewno nie lżej niż te nowe badziewie, lecz w porównaniu do Make memory to zaśpiewane znacznie lepiej i tego nie podważysz .
Sprawa gustu. Dla mnie npo Letting You Go jest tak przepopowione, przesłodzone, ze chyba najbardziej z ich wszystkich piosenek (no moe jeszcze She Don't Know Me jest tak samo słodkie i popowe).
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

Adrian pisze:Cytat:
sratatata, a pamiętasz jeszcze taką piosenkę jak " it's hard lettin you go" ? lub damiond ring"? zagrane leciutko choć napewno nie lżej niż te nowe badziewie, lecz w porównaniu do Make memory to zaśpiewane znacznie lepiej i tego nie podważysz .

Sprawa gustu. Dla mnie npo Letting You Go jest tak przepopowione, przesłodzone, ze chyba najbardziej z ich wszystkich piosenek (no moe jeszcze She Don't Know Me jest tak samo słodkie i popowe).

widze ze chyba nie chciałeś zrozumieć o co mi chodziło ;] miałem na myśli w jaki sposób zaśpiewał te rózne piosenki, wtdy it's hard a teraz MAM
Awatar użytkownika
AxeL
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 852
Rejestracja: 10 grudnia 2005, o 22:23
Lokalizacja: Przemyśl/Warszawa

Post autor: AxeL »

Co sie okazało ?
Przed koncertem Sambora i Jon dowiedzieli sie że ojciec Richiego ma raka i JOn za wszelką cene chciał odwołać koncert. Niestety nie udało mu się (ma kontrakty podpisane) i Richie prawdopodobnie naległą aby grali ten koncert. Niestety nie mógł się wtedy JOn skupić i odwalił koncert któy nie był zły, ale czasami widać było, ze myśłi o czym innym.
No jezeli tak sprawa wygladala to jestem wstanie zrozumiec cala sytuacje a nawet nalezy sie + dla Sambory .
Lol xD ten tekst na tym forum był "skopiowany" i "wklejony" bodajrze już 87ty raz....
Ktory ten Ratta ? Czy spadlem z krzesla? ;>
Bez przesa
dy.... Cały HAND (bez Wildflower) i na LH WGIGon i AODay, WLOLeaving, Jeśłi oczywiscie za rock nie uważasz tylko Hard-Rock ale także zwykły rock do któego można zaliczyć takie piosenki jak np Streets Of Philadelphia, Walk On, czy Anybody Seen My Baby.
Wiedzialem ze sie przyczepisz do tego ! ;) Dla mnie Hand jest popowa plyta i tego nic nie zmieni . Jedynie Last Man Standing nazwe rockiem no i DLS ale to bonus.Najbradziej rockowa plyta ostanich lat badz co badz nazwe Bounce :)
Ooo właśnie. Po raz kolejny zostali docenieni - 2 nominacje Grammy. Co prawda pierniczyć krytyków, ale miło słyszeć, że ludzie mieniący sie znawcami muzyki doceniają to wyczyniaja teraz Bon Jovi. 4 studyjne albumy w ostatnich latach -7 nominacji - na razie jedna nagroda. Nie jest źle.
Dla mnie jak na BJ to za malo , stac ich na lepsze wyniki , lepsza muze . Pytanie czy oni chca wygrywac , czy chca byc miedzi smiesznymi gwiazdami dzisiejszych czasow.
sratatata, a pamiętasz jeszcze taką piosenkę jak " it's hard lettin you go" ? lub damiond ring"? zagrane leciutko choć napewno nie lżej niż te nowe badziewie, lecz w porównaniu do Make memory to zaśpiewane znacznie lepiej i tego nie podważysz .
Tylko ze wtedy grali lepsze wolne piosenki "power ballads" A MAM i IHLYG jest dla mnie bardzo podobne i obie sa super. Lecz 2 piosenka jest lepsza dla mnie.
"These days - there ain't a ladder on these streets" - BJ These Days
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4411
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Wiedzialem ze sie przyczepisz do tego ! ;) Dla mnie Hand jest popowa plyta i tego nic nie zmieni . Jedynie Last Man Standing nazwe rockiem no i DLS ale to bonus.Najbradziej rockowa plyta ostanich lat badz co badz nazwe Bounce :)
Tak. Ok. Każdy sobie klasyfikuje jak chce, ale ... mam nadzieje, ze dla innych stosujesz taką sam miare i nigdy ni nazwiesz "Anybody Seen My Baby, "Sad Eyes", "Strets..." czy np "Something You Can Make ..." piosenkami rockowymi. Jesli tak to ok rozumiem twoje poodejście. Jeśli nie to uważam, ze niepotrzebnie tak się "wyżywasz" na Bon Jovi xD
PRZEMEK
Little Bit Of Soul
Little Bit Of Soul
Posty: 11
Rejestracja: 7 grudnia 2007, o 18:09
Lokalizacja: Kościan

Post autor: PRZEMEK »

Obecnie na rynku(także za wielka wodą)jest tendencja do nagrywania piosenek
i rezygnacja z pompatycznych utworów rockowych.Producenci muzyczni praktycznie wyrzucają solówki,skracają utwory do 3-3,5 minuty.
Nikt nie chce słuchac popisów,bo większość słuchaczy interesują piosenki,które można po prostu pośpiewać.
Media wymuszają obecnie takie,a nie inne brzmienia.
Zauważcie,że Jon i ekipa doskonale przystosowali się do tego,co obecnie jest wymagane i chyba są...jednym z nielicznych,jeżeli nie jedynym zespołem z lat '80-tych,który nadal umieszcza piosenki z każdej płyty na listach przebojów.
Poza tym z wiekiem Jony musi już coraz bardziej dbać o głos,bo struny głosowe to nie struny gitarowe,które można co koncert zmieniać-stąd jakby lżejsze śpiewanie.
Drugą sprawą jest,że Jon jedyne co musi w tej chwili to dbać o to-aby głos pozwolił mu jak najdłużej śpiewać,a nie aby jeszcze komuś coś udowadniać.
Czy Mick Jagger śpiewa jakieś cuda???Nie-bo nie musi...tylko dlatego,że jest z Rolling Stones i jakoś nikt mu nie czyni z tego powodu wyrzutów.I wcale nie jest na wyrost porównywanie BJ do Stonesów,bo Chłopaki powoli zmierzają także w stronę takiej legendy.
Gdyby Jonh chciał sie popisywać to w studio wyciągnie wszystko...ale problem polega na profesjonaliźmie,bo wie on,że na koncercie już tego nie powtózy-wobec czego nagrywa to,co da rade odspiewać live.

I mam jeszcze jedno pytanie-dlaczego niektórzy upierają się,aby BON JOVI grało mocnego rocka???
Jaka to róznica jak to się nazywa???
Ja słucham tej kapeli od "Living On A Prayer"i nigdy nie zastanawiałem się,po co te kolejne zmiany-po prostu traktuję ich jako "mój zespół"i słucham ich MUZYKI niezależnie jak sie ona nazywa.
A ostatnia płyta...no cóż Oni żyją w USA i muzycznie słychać tam ich korzenie.

Chciałem jeszcze tylko odnieśc się do wypowiedzi jednego z forumowiczów ze str.6,który stwierdził,że John odpadłby dzisiaj z IDOLA w połowie programu.
Przyjacielu gdyby skala głosu była gwarancją suksceu to co roku mielibysmy tysiące nowych idioli kończących najlepsze szkoły muzyczne.Na szczęście jest inaczej i liczy się vocal+charyzma.Vocal możesz szkolić,ale charyzmy scenicznej nie nauczysz się nigdzie i to ma John.Przykładów na to jest wiele,bo jak np.chciałbyś ocenić Marka Knopflera z Dire Straits(człowieka guru dla większości muzyków)który nagrał i sprzedał miliony płyt,a którego śpiewanie śmiało nazywano mruczeniem???.
Na szczęście też "jedna skala" głosowa+pomysł+charyzma sa więcej warte niz osiem skal i popisy wirtuozerskie,których słuchaja tylko nieliczni znawcy muzyki.Sztuka dla sztuki nie jest nikomu potrzebna...może ludziom piszącym prace naukowe ;)
Awatar użytkownika
Piotrek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 672
Rejestracja: 24 września 2005, o 19:24
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Piotrek »

Druga kategoria jak najbardziej poprawna Bo wokal Jona może tylko na 2ch płytach mógłby dostać nominacje do Rocka (KTF i TDays) reszta to mocne gitary + perkusja + popowy wokal.
Od tego przecież powstał Pop Metal, Hair Metal czy Pudel Metal... nie
nie

zastanów sie co piszesz ;] sposób śpiewania do melodii decyduje o gatunku ?. Ale fakt faktem, że z reguły w rockowych zespołach wokal jest bardziej ostry i emocjonalny. Rockowy wokal jak i muzyke mamy do These Days włącznie i z paroma piosenkami, a dalej to boysbandowy rock, gitarowy pop o dobrym warsztacie, nic więcej.
A Grammy to farsa w skrócie, więc mnie to wisi, że tak powiem. Ale z drugiej strony moga dostać, bo stereotyp jest taki, ze ta nagroda jest apogeum możliwości i tego co można osiągniąć i podnosi wartośc zespołu w oczach "tłumu". You Want To Make A Memory stanie sie nagle dziełem!
U2 dostało chyba 22 statuetki i widać efekt, ..to jest to poprostu śmiech na sali.
Pink Floyd dostali tylko jedną statuetke chyba, czy Led Zeppelin itd. Widać album These Days był zbyt ambitny na tą nagrode, a starsze albumy zbyt przebojowe, zbyt mocne.
Hey Bon - where have all your good songs gone? ..
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4411
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

zastanów sie co piszesz sposób śpiewania do melodii decyduje o gatunku ?.
Nie zrozumiałeś do końca o co mi chodzi. Ale wytłumacze Ci że to co napisałeś jest błędne gdyż sam wokal oczywiście nie zawsze decyduje , ale często i przeważnie tak.

Pokaże Ci to na prostym sposobie jak 2 piosenki mogą być postrzegane na 2 różne sposoby.

Orginał - Rockowo / Punk Rockowy numer
http://pl.youtube.com/watch?v=Li2t_XbXa ... re=related

Cover - Rockowo / Pop Rockowy numer (często uważany za popowy)
http://pl.youtube.com/watch?v=XN1zg4FceDk

Czym sie różnią te 2 numery ? Mianowicie głównie wokalem. Wersja Ich Troje jest śpiewana bardziej Melodyjnie i bardziej przystępnie dla słuchacza w tym chórki itp. Wersja orginalna śpiewana jest w punk rockowym stylu.

No i popatrz 2 piosenki. Podkład muzyczny porównywalny a powiedziałbym, ze gitara u Ich Troje jest nawet mocniejsza (odrobina).

Dlatego wokal może zrobić z piosenki mocnej rockowej piosenke popową.
Rockowy wokal jak i muzyke mamy do These Days włącznie i z paroma piosenkami, a dalej to boysbandowy rock, gitarowy pop o dobrym warsztacie, nic więcej.
Podam Ci pare przykładów piosenek z istnie Popowym wokalem prze Crushem. Piosenki oczywiście lubie, ale wokal z rockiem tutaj ma niewiele wspólnego.
- Hearts Breaking Even
- Letting You Go
- I Want You
- Without Love
- She Don't Know Me
itp

Wymieniłem oczywiście te piosenki któe które mają typowo popowy wokal ale jest oczywiscie tego wiecej.

A Grammy ma swoje prawa i np jeśli SWW miałoby być nominowane do jednej z tych 2ch poniższych kategorii to na pewno dostałoby ta druga kategorie.
1) Best Rock Album With Rock Wocal
2) Best Rock Album With Pop Wocal
Awatar użytkownika
Piotrek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 672
Rejestracja: 24 września 2005, o 19:24
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Piotrek »

Pokaże Ci to na prostym sposobie jak 2 piosenki mogą być postrzegane na 2 różne sposoby.
NIe wiem o czmy ty piszesz. Usilnie bronicz tego co napsiałeś. Dla mnie obydwie te wersje brzmią boysbandowo (jak kolwiek stereotypowo to rozumiejąc).
Czym sie różnią te 2 numery ? Mianowicie głównie wokalem.

A jakby spiwał po niemiecku to nie byłoby przypadkiem bardziej rockowo? Robisz z igły widły. Twoje porównanie conajmniej nie kontrastowe i wygląda na to, ze sam juz sie w tym gubisz ;p
A Grammy ma swoje prawa i np jeśli SWW miałoby być nominowane do jednej z tych 2ch poniższych kategorii to na pewno dostałoby ta druga kategorie.
1) Best Rock Album With Rock Wocal
2) Best Rock Album With Pop Wocal
i Ty to wiesz oczywiście? A tak poza tym. zaczynam wątpic czy ty słyszałeś kiedykolwiek SWW. bo czytając to co piszesz można dojść do wniosku, ze chyba nie (uwzględniam tu ten "podział")
Podam Ci pare przykładów piosenek z istnie Popowym wokalem prze Crushem. Piosenki oczywiście lubie, ale wokal z rockiem tutaj ma niewiele wspólnego.
Ale te piosenki znajdują sie na bardzo dobrych instrumentalnie i wokalnie Hard Rockowych i rockowych albumach. ?agodniejsze miesca też mogą się chyba tam znaleźć? Wg. Ciebie Pink Floyd maja popowy wokal bo Gilmour spiewa łagodnie? On tak poprostu śpiewa, taki ma styl i należy jednak do rocka. Ja bym tak nie dzielił na popowy czy rockowy. Ważne jest , ze ktos dobrze albo nawet wybitnie śpiewa, jak robił to Jon w latach 90 tych. Obecnie jest dobry, ale przeciętny i tyle. A granica, o ktotrej mowiesz jest bardzo śliska. A jeśli już, to naprawde popowym wokalistą/tką jest Britney, Mandaryna, Agilera czy Doda.


A tak w nawiasie, to chce Ci przypmniec i uświadomić, że członkowie grammy sami nie respektują wyznaczonych przez siebie kategorii muzycznych podczas ich przyznawania. To poprotu pic na wode ;]
Hey Bon - where have all your good songs gone? ..
Awatar użytkownika
M.Ssed
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 534
Rejestracja: 18 marca 2007, o 21:30
Lokalizacja: Oława/Wrocław
Kontakt:

Post autor: M.Ssed »

Adrian pisze:+ popowy wokal.
Od tego przecież powstał Pop Metal, Hair Metal czy Pudel Metal...
Dwa przykłady:

Motley Crue - Kickstart My Heart

http://pl.youtube.com/watch?v=NDAGa3JLwIQ

KISS - Fits like a glove

http://pl.youtube.com/watch?v=ARQG_LR-x1Q

To jest glam. Czy według ciebie są to popowe wokale? Vince z Motley co prawda ma dość wysoki głos, ale nie jestem wstanie wyobrazić sobie go śpiewającego jakąś popową balladke. Wokal dużo mówi o danym gatunku, ale nie tylko na nim się on opiera.
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4411
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

To jest glam. Czy według ciebie są to popowe wokale?
I tak i nie. Bo z jednej strony np masz zaspiewane na rockowo Social Disease ,Let It Rock czy Lay Your Hands On Me a z drugiej strony masz zaśpiewane w istnie popowym stylu She Don't Know Me, Never Say Goodbye czy Without Love.

A np co do Kissów masz ten numer co wspomniałes i zarazem masz też piosenki które mają wokal na granicy rockowego wokalu. Nie będe podawał przykłady bo nie chce ciągnąc dalej tego tematu, ale myśle, ze domyślisz się jakie to mogą być piosenki.

Glam rządzi sie swoimi prawami. Czasami są to piosenki z charakterystycznym piskliwym wokalem, albo takim zadziornym albo z popowym (nazwijmy to soft-rockowym) wokalem jak np Bon Jovi Europe (Carrie) itp.
Wokal dużo mówi o danym gatunku, ale nie tylko na nim się on opiera.
Oczywiście. Problem Jona polega na tym, ze jego głos nigdy nie był tak naprawde mocno rockowy, ale potrafił z tego bardzo dobrze wychodzić w latach 80tych kiedy chciał grać soft metal, w latach 80tych kiedy grali rock i hard rock i teraz kiedy grają od HRocka p Soft Rocka.
Dla mnie obydwie te wersje brzmią boysbandowo (jak kolwiek stereotypowo to rozumiejąc).
No to tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Trudno się sprzeczać z kimś kto nie odróżnia popowo-rockowego wokalu od punk-rockowego. To nie jest zarzut do Ciebie bo nie musisz słuchać i znać sie na teog typu muzyce, ale to co napisałes zabrzmiało ignorancko.

Osobiście ciężko mi zrozumieć jak nie rozróżniaz punk-roccka od rocka (wokal) a odróżniaż rock od popu ale tylko na przełomie lata do 90tych i od Crusha.
A jakby spiwał po niemiecku to nie byłoby przypadkiem bardziej rockowo?
Mógłby zaspiewać nawet po Hindusku ale jakby zaśpiewał popowo to wyszłoby to popowo.
Ale te piosenki znajdują sie na bardzo dobrych instrumentalnie i wokalnie Hard Rockowych i rockowych albumach. ?agodniejsze miesca też mogą się chyba tam znaleźć?
Fakt faktem BJ po 2000 roku mają złagodzone i unowocześnione brzmienie. Jon stara sie pokazać wokal na wyższym poziomie ale nie tylko w obrębie rocka . Takie piosenki jak SNTYou, Save The World czy Misunderstood mają wokal złagodzony ale tak samo bywało wcześniej tylko w mniejszej mierze jak np wspomniane HBEven, WLove itp
?agodniejsze miesca też mogą się chyba tam znaleźć? Wg. Ciebie Pink Floyd maja popowy wokal bo Gilmour spiewa łagodnie? On tak poprostu śpiewa, taki ma styl i należy jednak do rocka. Ja bym tak nie dzielił na popowy czy rockowy.
Nie wiem czemu koło tego tak krązysz i pomijasz coś co jest napisane.

Przedstawie Ci to prosto
- Masz zwykły łagodny wokal spiewany popowo - Woman ILove, WithoutLove, HBEven, Misunderstood
- Masz zwykły łagodny wokal śpiewany rockowo - SDisease, Hey God, DCounty, Undivided
- Masz mocny wokal śpiewany popowo - np Michał wiśniewski z Ich Troje
- MMasz mocny wokal śpiewany rockowo - Chris Cornell z Audioslave

Jon zazwyczaj śpiewał melodyjnie i łagodnie co stawiało go na krawędzi rockowego zespołu i wokalu. I jeśli Everyday może być nominowane w kategori Pop wocal to tak samo może być nominowane LOPrayer (zresztą oni dostali taką nagrode za tą piosenke), TAALsong itp.
Tyle
Awatar użytkownika
rockdk
It's My Life
It's My Life
Posty: 238
Rejestracja: 3 czerwca 2006, o 11:15
Lokalizacja: Myślenice/Kraków

Post autor: rockdk »

No cóż Adrian opisałeś się tyle i nic z tego nie wynika. I w zasadzie nie wiem co Ty chcesz udowodnić. ?e John ma popowy wokal??
hmm jeśli wg Ciebie tak jest no to ok nikt ci nie broni tak uważać ale na siłę próbujesz nam wcisnąć kit. Jeszcze żadna nagroda nie uczyniła żadnej piosenki rockową czy popową. I to jaka jest dana piosenka czy dany wokal zależy chyba głównie od słuchacza.

Być może dla Ciebie mianem 100%-owego rocka można określić tylko muzykę którą inni uważają np za black metal ale ja takiej muzyki nie słucham i wręcz nie lubię bo uważam to za darcie mordy bez logicznego ładu. Więc może żyłem przez tyle lat w błędzie, nie słuchałem prawdziwego rocka tylko popu.

A trzeba zaznaczyć że lubię mocnego ROCKA (oczywiście w rozsądnych granicach) i uważam że taką muzykę tworzyło Bon Jovi w latach -80 i -90 (teraz różnie to bywa)

ale inni mogą mieć inne zdanie :P
POZDRO
For those about to rock - we salute you ;)
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

weście mu przyzjajcie racje i skonczcie kurka bo to sie nudne robi, az mam ochote zamknąć ten temat....
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4411
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Ty chcesz udowodnić. ?e John ma popowy wokal??
Często taki ma. Staramsie udowodnić że takowy też miał w tym niby "genialnym okresie 1984-1995".
hmm jeśli wg Ciebie tak jest no to ok nikt ci nie broni tak uważać ale na siłę próbujesz nam wcisnąć kit.
NIE.
Próbuje obalić mit który starają się głosić osoby które uważają, że do 1995 roku to BJ byli (jak ktoś powiedział o postrzeganiu zespołu przez osoby z tego forum) "Undergroundowym Rockowym zespołem".

Chce wam pokazać, że jak narzekacie na Popowy wokal Jona teraz ? To czemu nie narzekacie na popowy wokal Jona wcześniej (przed 1995) rokiem ?

Sprawa prosta wcześniejsze płyty były w stylu który kochacie, wielbicie itp i staracie się nie dostrzegać, ze to na co teraz narzekacie istniało wcześniej i wy tego słuchacie. Zmienił sie tylko styl muzyki jaki Bon Jovi grają, ale to nie tylko wina Jona.

ps
Bartek co do Twojego tekstu to pomiem Ci, że widze iż nie warto toczyć z Tobą dyskusje jesli Twoim jedynym argumentem jest coś takiego.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jon Bon Jovi”