Rattie wrócił więc ma pierwszeństwo
:
Cała reszta może się z lekka wnerwić kiedy to po oszczędzaniu kasy, kupieniu biletu, telepaniu się Bóg wie w jakie państwo, oglądają koncert zagrany na odpierdziel sie.
Tak tylko za występy w tV się nie płaci a dostać się można zazwyczaj po znajomościach (występ u nas np w Lokomotywie) więc nie dziwie się, że sie do nich nie przykłada (czasami bo czasami jego gardło ma gorszy dzień).
Co innego koncerty. Za to zawsze zbiera świetne opinie bo daje z siebie wszystko.
Pamiętam jeden koncert na który ludzie narzekali - bodajże Hull w 2005.
Nikt nie wiedział czemu Jon na scenie był zdenerwowany, zły i chciał WT odbębnić jak najszybciej ten koncert. Dużo osób miało mu to za złe.
Co sie okazało ?
Przed koncertem Sambora i Jon dowiedzieli sie że ojciec Richiego ma raka i JOn za wszelką cene chciał odwołać koncert. Niestety nie udało mu się (ma kontrakty podpisane) i Richie prawdopodobnie naległą aby grali ten koncert. Niestety nie mógł się wtedy JOn skupić i odwalił koncert któy nie był zły, ale czasami widać było, ze myśłi o czym innym.
O innym "złym czy "spapranym" KONCERCIE nie słyszałem.
PodkreślmKONCERCIE za który się płaci a nie występ TV dla stucznej publiki itp. Powinni dawać z siebie wszystko ? tak, ale czy my dajemy zawsze z siebie wszystko ? No właśnie.
Albo mają grać dobrze, albo niech nie grają w ogóle.
To jest ich sprawa. Konsekwencje są takie same jak u nas w robocie. U nas szef nas zwolni u nich ludzie przestaną ich słuchać.
I nie twierdzę, że sprawa z tym gardłem nie jest prawdą, ale po pierwsze - nie za bardzo mi się chce wierzyć, że tylko Jon ma z nim problemy i dlatego coraz gorzej śpiewa, a po drugie tylko Jona bronisz, kazda inna kapela, która zagra coś źle zaraz była przez Ciebie zrównywana z gównem, przypomnij sobie chociażby Twoje posty na temat Wig Wam :],
1.Sprawa gardłowa to znana sprawa bo za czasów SWW Jon często musiał być wyręczany w wysokich dźwiękach przez Sambore czy Bryana. Zresztą wystarczy posłuchać "skrzeczących" występów za czasów SWW czy NJ.
2.Tak są też inni co mają problemy z gardłem. Np ja mam takie same problemy więc wiem co on może zrobić z nim aby było dobrze a czego po prostu się nie da. Z tym, ze ja nie jestem głupi i nie pale papierosów.
3.Wig Wam nie dostał ode mnie za to iż wokalista ma cienki głos tylko za całokształt. Widze, że to Cię zabolało. Powiem Ci, ze może rzeczywiście wtedy za bardzo po nich pojechałem. Dalej twierdze, że najwyżej to oni mogą kable sprzątać po BJ (porównując te 2 kapele), ale nie twierdze, że oni grają źle. Po prostu ja nie jestem ich odbiorcą. Mają swoich fanów min Ty i dobrze, że mają dla kogo grać.
A Ty nie pisz posta tylko dlatego, że ktoś ma odmienne zdanie niż Ty, nie zachowuj sie jak hipokryta :]
OK
To swiadczy tylko i wyłącznie o kapeli i gdzie ona ma swoich fanów.
NIE. Gdzie ma grupkę snobów itp. Jeszcze raz - oni nie odwalają maniany na koncercie tylko czasami się nie starają zbytnio na występach TV (często zamkniętych).
AxeL
Ja uwazam ze tekst typu Jon ma chore gardlo , albo ze za slabo spiewa jest dla mnie smieszny. Kto z tym chorym gardlem zostaje gwiazda rocka i spiewa przez 25 lat ?
JOn Bon Jovi, Rod Stewardhmm zapewne jeszcze kilku znalazłoby się.
Teraz na jak to Adrian ujał swietnych albumach HAND i LH jest moze max 3 piosenki rockowe
Bez przesady.... Cały HAND (bez Wildflower) i na LH WGIGon i AODay, WLOLeaving, Jeśłi oczywiscie za rock nie uważasz tylko Hard-Rock ale także zwykły rock do któego można zaliczyć takie piosenki jak np Streets Of Philadelphia, Walk On, czy Anybody Seen My Baby.
Chcielibyscie zeby BJ nagrywalo plyte raz na 6 lat? Albo calkiem sie rozpadlo? Bo czytajac wasze zale na forum mam takie wrazenie .
NIektózy tak chcą i czasami potrafie się z ich podejściem zgodzić, ale ja mam zupełne inne podejście do tego.
Dla mnie liczy się dobra muzyka a nie Hard-Rockowe ideały.
Przy tym hasle spadlem z krzesla
Tego na forum brakowalo
Lol xD ten tekst na tym forum był "skopiowany" i "wklejony" bodajrze już 87ty raz....
Bzdura. To ze graja lzej nie ma nic do tego. Chodzi poprostu o to jak graja, w szczegolnosc Jon...
Ooo właśnie. Po raz kolejny zostali docenieni - 2 nominacje Grammy. Co prawda pierniczyć krytyków, ale miło słyszeć, że ludzie mieniący sie znawcami muzyki doceniają to wyczyniaja teraz Bon Jovi. 4 studyjne albumy w ostatnich latach -7 nominacji - na razie jedna nagroda. Nie jest źle.
Jon nie ma tego wokalu co dawniej, ale mimo to nagrali kilka kawałków, które mi się podobają (a to już cos znaczy
).
Soadłęm z krzesła. Jak sobie coś Rattie zrobiłem to płacisz za lekarza
..że Jasko momentami zapieje jakby mu jojka suwak w spodniach przyciął, tylko dlatego, że cholernie mocno w ich muzyce zalatuje badziewnym pop rockiem tyle.
YO ze zalatuje to FAKT. Ale czy badziewnym ? Sprawa gustu. Ja lubie pop rock w wykonaniu U2, BJ, Springsteena czy np Manics Street PReachers.
sratatata, a pamiętasz jeszcze taką piosenkę jak " it's hard lettin you go" ? lub damiond ring"? zagrane leciutko choć napewno nie lżej niż te nowe badziewie, lecz w porównaniu do Make memory to zaśpiewane znacznie lepiej i tego nie podważysz .
Sprawa gustu. Dla mnie npo Letting You Go jest tak przepopowione, przesłodzone, ze chyba najbardziej z ich wszystkich piosenek (no moe jeszcze She Don't Know Me jest tak samo słodkie i popowe).