Aktor
Moderator: Mod's Team
-
- Little Bit Of Soul
- Posty: 1
- Rejestracja: 19 czerwca 2007, o 13:02
- Lokalizacja: Lipno
Ja uważam, że Jon był najlepszy w filmie "Nie patrz wstecz". Ta scena gdy płacze w kuchni jest cudowna. Ogólnie film jest fajny, tylko Jon smutny. O i jeszcze film Małe miasto (Little city) tez jest świetny i trochę bardziej optymistyczny. POLECAM
Dopiero kiedy stracisz wszystko, możesz zrobić wszystko.
oj tak, film wzruszający, ale na swój sposób konczy sie raczej optymistycznie - przynajmniej dla tej kobiety (nie pamietam, jak miała na imię)Elzebubcio90 pisze:Ja uważam, że Jon był najlepszy w filmie "Nie patrz wstecz". Ta scena gdy płacze w kuchni jest cudowna.
Bardzo dobra rola Jaśka to również w "Nurtach zycia" - ten to się konczy smuuutno ;(
Zagraj się takim, jakim nigdy nie byłeś, tak byś mógł zaczać być takim, jakim byś mógł być. Bądź swą własną inspiracją, swym własnym autorem, swym własnym aktorem, swym własnym terapeutą........
A w których Jasiek dobrze kończy?
Ally Mcbeal - miał tam świetną role , a co się stało zostawiła go i odeszła
Nie patrz wstecz - odeszła
Podaj dalej- miał role jaka miał ... myslałam , że troszke inaczej się skończy
Księżyc i Valentiono-nie dopukał się do drzwi ))
Czy jest jakiś filmy , który kończy się zarówno dla niego jak i dla większosc bohaterów szczesliwie?
Ally Mcbeal - miał tam świetną role , a co się stało zostawiła go i odeszła
Nie patrz wstecz - odeszła
Podaj dalej- miał role jaka miał ... myslałam , że troszke inaczej się skończy
Księżyc i Valentiono-nie dopukał się do drzwi ))
Czy jest jakiś filmy , który kończy się zarówno dla niego jak i dla większosc bohaterów szczesliwie?
...To co najpiękniejsze jest dla oczu niewidoczne ...
- Agata BJ
- Administrator
-
Have A Nice Day
- Posty: 4227
- Rejestracja: 16 września 2005, o 18:51
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Lublin / Edynburg
- Kontakt:
Ja ostatnio oglądałam "Wampires. Los Muertos" (mam nadzieję, że nie przekręciłam tytułu ). Film nawet fajny, Jon ma ciekawą rolę (i pierwszoplanową, co ciekawsze) i nawet nieźle sobie z nią poradził.
Mi film się spodobał zapewne dlatego, że lubię takie klimaty, więc nie wiem czy wszystkim przypadłby do gustu. Ale jakoś furory chyba nie zrobił, więc jestem pewnie jedną z niewielu, którzy go "docenili"
Mój następny cel - "Cry wolf". Nie wiem jeszcze gdzie i jak go zdobędę, ale muszę obejrzeć, aby uzupełnić "kolekcję" obejrzanych filmów z panem wyżej wymienionym
Mi film się spodobał zapewne dlatego, że lubię takie klimaty, więc nie wiem czy wszystkim przypadłby do gustu. Ale jakoś furory chyba nie zrobił, więc jestem pewnie jedną z niewielu, którzy go "docenili"
Mój następny cel - "Cry wolf". Nie wiem jeszcze gdzie i jak go zdobędę, ale muszę obejrzeć, aby uzupełnić "kolekcję" obejrzanych filmów z panem wyżej wymienionym
- monjovi
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2553
- Rejestracja: 4 lutego 2006, o 11:48
- Ulubiona płyta: New Jersey
- Lokalizacja: Turek/Poznań
- Kontakt:
Oglądalam Cry Wolf'a posiadam go na kompie nawet w sumie film fajny Jon gra takie sztywniaka troche ale jest okej ;D;p
[align=center]http://www.lastfm.pl/user/monjovi[/align]
Pewnie, ze gra, ojca alkoholika tego chlopaczka. Jest go jednak tak malo, ze mogles przeoczycMisiek pisze:film bardzo dobry, ale JBJ tam gra? Pierwsze słyszę...
I came here like so many did
To find the better life
To find my piece of easy street
To finally be alive
And I know nothing good comes easy
To find the better life
To find my piece of easy street
To finally be alive
And I know nothing good comes easy
Z tego co pamietam to ma tam chyba takie czarne wlosy?Agata BJ pisze:A oprócz tego, że jest go tak niesamowicie mało to jeszcze jest do siebie jakoś mało podobny
I came here like so many did
To find the better life
To find my piece of easy street
To finally be alive
And I know nothing good comes easy
To find the better life
To find my piece of easy street
To finally be alive
And I know nothing good comes easy
Chociaż Jona bardzo lubię i cenie to jednak muszę to napisać.
Po pierwsze- miał pecha do filmów (poza "Podaj dalej")...zazwyczaj grywa w przegadanych lub po prostu nudnych produkcjach.
Po drugie- chociaż wokalistą jest świetnym to aktorem już przeciętnym. No cóż, talentu za dużego nie ma (z tym trzeba się urodzić). Lepiej niech zostanie przy muzyce i robi jedną rzecz ale porządnie.
Mam nadzieje że nie zjecie mnie tutaj za to co napisałam
Po pierwsze- miał pecha do filmów (poza "Podaj dalej")...zazwyczaj grywa w przegadanych lub po prostu nudnych produkcjach.
Po drugie- chociaż wokalistą jest świetnym to aktorem już przeciętnym. No cóż, talentu za dużego nie ma (z tym trzeba się urodzić). Lepiej niech zostanie przy muzyce i robi jedną rzecz ale porządnie.
Mam nadzieje że nie zjecie mnie tutaj za to co napisałam