Czytam sobie to forum od jakichś 2 lat, ale nie wypowiadałem się bo nie było po co. Teraz się zarejestrowałem tylko po to, żeby napisać posta w tym temacie, bo powiem Wam szczerze coraz mniej mi się to forum podoba. Naprawdę coraz mocniej czuć tutaj fanatyzmem i zupełnym brakiem zrozumienia dla ludzi, którzy są 'inni' niż reszta. Macie jakieś ogólnie przyjęte zachowanie, którego należy się trzymać, a nie daj Boże ktoś się nie zastosuje to.... Rattie jaki był każdy widział - na początku swojej bytności na forum zachowywał się jak debil, czepiał się dosłownie wszystkiego, ale prawdą jest to, że z czasem bardzo się uspokoił. Czepiał się dalej, ale już kiedy miał powód, a ta 'ironia', 'sarkazm' czy 'ostrzejsze wypowiedzi'?? Taki był jego styl pisania, nie mogliście tego zaakceptować? Wszyscy pokazali swój egoizm - mógłby pisać tak, jak MNIE się podobało; nikt nie pomyślał 'facet ma taki styl pisania i należy to zaakceptować', zamiast tego ludzie się momentami na siłę dopatrywali okruszka argumentu byleby go po raz 8384923849384 oskarżyć o bycie chamem. Przykład?
Anka29:
trzeba dowalac Jonowi ile wlezie, wtedy uchodzi się za poważnego znawcę muzyki. Nie daj Boże za coś go pochwalic, wtedy jest się glupią panienką zapatrzoną w śliczne oczy Jasia.
Taki wlaśnie styl reprezentował Rattie, co mozna przeczytac w jego poscie:
'powiedz coś złego na Janusia albo nie zgódź się z moim wychwalaniem dokonań BJ to przyjdę pod Twój dom z pochodnia i widłami')
To jest krystalicznie czysty przykład przekręcania wypowiedzi innej osoby, powiedzcie mi - co ma jedno zdanie do drugiego? (szczególnie, że Rattie miał sporo racji, ale to tak na marginesie)
Szkoda tylko, że uważa, że bez niego to już wszystko padnie w gruzy, forum umrze, a wszyscy mądrzy i znajacy się na rzeczy odejdą za nim... Czy to nie mania wielkości?
A tutaj znowu jest wymyslanie faktów - powiedział tak kiedyś? Nie. Stwierdził tylko, że sporo normalnych osób z tego forum już dawno odeszło, albo pisze bardzo rzadko, a to jest świętą prawdą (jak już mówiłem - siedzę na tym forum trochę czasu więc widziałem co się działo)
mrok:
A co do reszty wypowiedzi . Ja słucham wielu zespołów . Wielu gatunków rocka,punk rocka , metalu ,jazzu,bluesa wielu wielu ... Ale to chyba logiczne , że na forum Bon Jovi nie bede pisać np. o Ani Jantar
Nikt nie nosi na czole rozpiski kapel jakich slucha. Ratt, Piotrek, Sobol i sporo innych zwracało uwagę na wąskie horyzonty forumowiczów, którzy to nagle się oburzyli, że to nieprawda i zaczeli rzucać nazwami zespołów. Ok, mam jednak pytanie - i Ty mroku, i cała reszta oburzonych miała czas pisać posty w historyjkach, skojarzeniach i innych pseudoambitnych tematach, a nie znalazło się minuty czasu aby wypowiedzieć się w dziale 'muzyka' o swoim innym niż ulubionym zespole? Nie dało się napisać choćby słowa o ulubionej płycie? Naprawdę nie dziwię się w/w za tamto stwierdzenie, sam się do nich zaliczam - wystarczy popatrzeć na dział 'muzyka', tyle kapel, a ile postów? I gdzie są ci wszyscy forumowicze z 'wielką wiedzą muzyczną'?
PS. Skoro 'Ale to chyba logiczne , że na forum Bon Jovi nie bede pisać np. o Ani Jantar' to czemu wypowiadałaś się w Skojarzeniach, Jak nas widzą tak nas piszą i innych tego typu tematach? Przecież one też nie mają żadnego związku z BJ. Dla mnie takie teksty jak Twój to próba zamaskowania swojej niewiedzy 'znam idealnie ten gatunek, ale się nie wypowiem bo to forum jednego zespołu'. (i żeby nie było - nie twierdzę, że nie znacie się naprawdę, nie mam kamer u Was w domach, ale Wasze zachowanie jest takie a nie inne więc nie dziwcie się, że takie rzeczy słyszycie)
I jeszcze kwestia nudnych tematów - nie wiem co miał Rattie na mysli mówiąc to, nie wiem co myśleli inni mówiąc to samo. Ale jeśli o mnie chodzi to uważam, że gigantyczna część ludzi tutaj nie potrafi napisać o czymkolwiek innym poza wzdychaniem do BJ. Były bardzo ambitne tematy, np. o Rospudzie, o papieżu, można było się w nich naprawdę poważnie wypowiedzieć, a kto z tego skorzystał? No własnie.... a cała reszta wolała sobie popisać 'historyjkę' Najgorsze jest to, że już nawet nie potraficie się normalnie wypowiedzieć w tematach o BJ, coraz częściej widzę posty w stylu 'super płyta', 'ta piosenka jest be'... to jest wypowiedź? Nie dziw się, Adrian, że mało komu chce się zakładać tematy. Ja mógłbym zacząć wiele, ale po co? Po to, żeby wypowiedziały sie 2 osoby bo reszcie się nie chciało, albo po to, żeby czytać odpowiedzi w stylu 'tak', 'aha', 'zgadzam sie'?
Przykro mi to stwierdzić, ale to forum schodzi na psy, na początku mojej 'kariery' czytacza było bardzo fajnie, a teraz? Ile można czytać o BJ, przecież w kółko to są te same teksty/opinie tylko napisane innymi słowami.... Nie ma nic nowego. A szczególnie już nie mogę patrzeć na tą hipokryzję - ludzie znaleźli sobie takiego Ratta, na którym mogą się wyżyć pod dowolnym (nieważne, że momentami WYMYŚLONYM) pretekstem, piszą o kulturze, szacunku, a sami tego za grosz nie mają. W stwierdzeniu Ratta 'albo jesteś za tłumem, albo masz przesrane' jest mnóstwo racji (ZB stanął w obronie Ratta to został zwyzywany), jak pojawi się post mający sporo racji (ale nie zgadzający się z 'tłumem') zostanie przmilczany - w temacie 'szalony pomysł' zadał Wam kilka prostych pytań - czemu nikt na nie nie odpowiedział (ale za to kontynuował wieszanie na nim psów)? W tym temacie Rearviewmirror udowodniła Waszą hipokryzję - czemu nikt nie odpowie na to, za to kontynuuje udowadnianie na wszystkie możliwe sposoby, że Ratt był zawsze i wszędzie dupkiem? Wiele osób sobie zaprzecza. Przykład? Jovizna pisała, że 'Jovi dostał uzusadnione ostrzeżenie' i w ogóle wszystko byleby Jovi nie wyszedł na dupka równego bądź większego niż Ratt (a zasłużył sobie na to), a całkiem niedawno było 'Ratt rzuca warnami na lewo i prawo' (po pierwsze - jakoś nie widziałem tych 'warnów na lewo i prawo', po drugie - one też były uzasadnione, gdyby nie były to zostałyby usunięte przed administratora, prawda?).... Bardzo ciekawe - inny forumowicz może dostać po dupie więc aby go bronić mówi się o wspaniałym zachowaniu Ratta, które to w innym przypadkach jest już chamskie?
(heh kto by pomyslał, żę będe tutaj piasł tylko po to aby obronić gościa, którego kiedyś uważałem za buca)
Dobra, to by było na tyle.