Moderator: Mod's Team
. W ogóle frekwencja słabo dopisała, szkoda, że osoby deklarujące się na facebooku jednak się nie stawiły. Ale sam zlot bardzo fajny, ludzie sympatyczni, w końcu można było poznać osobiście parę osób i spotkać z dawno niewidzianymi, no i oczywiście tymi, którzy gorąco podzielają nasze zainteresowania 
. Szkoda, że nas tak usadzili niefortunnie, ale to tylko wina zarządzających klubem. Zespól okej, ale zabrakło mi kilku utworów. Generalnie na plus 
). Pół koncertu myślałam skąd znam wokalistę i dopiero dziś sobie o nim poczytałam. Zastanawia mnie tylko jedno. Dlaczego ludzie tak strasznie unikają zlotów? Przecież zawsze na tego typu imprezach panuje przyjemna atmosfera,więc powinno być o wiele więcej osób. Zwłaszcza, gdy spotkanie odbywa się w centralnej Polsce. Takie coś znalazłam dot. BonjovskiBon Jovi pisze:Bon Jovski grali fajnie, jeden z gitarzystów grał bardzo dobrze, wokalista nazywał go Maciej Sambora. Z telefonu ciężko jest tu wrzucić foty, do Agaty BJ wysłałem zdjęć kilka.
? 
Niestety nie mogłem się stawić, ale myślę, że:kikusia28 pisze:Dlaczego ludzie tak strasznie unikają zlotów?
M pisze:uda nam się kiedyś spotkać na V, VI albo XV Ogólnopolskim Zlocie Fanów Bon Jovi
)
To już wiem, co będę robiła w najbliższy weekend...kat pisze:Oprócz obcowania z muzyką Bon Jovi, był to wieczór spotkań z sobowtórami JBJ
Otóż pragnę wam zakomunikować, że uczestnik zlotu - Kolega o wyglądzie "wczesnego Johna" - ma niestety konkurencję w postaci barmana z Organzy, który wygląda jak JBJ z epoki Crossroads :DDD
) imprezy i na każdym kroku dawali do zrozumienia, że bawią się na równi z nami. W tym roku tak nie było, co prawda "technicznie" granie było lepsze, ale dystans, który czułam do tego zespołu nie pozwolił mi się bawić w stu procentach (jak to poważnie brzmi...), może to za sprawą obcokrajowca przy mikrofonie na siłę próbującego rozbawić publiczność tekstami w stylu "łisky muja źiono". Nie ziąbiła i nie grzała mnie ich obecność. 