III Ogólnopolski Zlot Fanów Bon Jovi
Moderator: Mod's Team
Do zobaczenia dziś, Bążowiaki! Będe już ok. 11 tej we Wrocku, może uda mi sie kogoś spotkać już przed zlotem ;D
I'll never grow up, and I'll never grow old
Blame it on the love of rock n' roll!
https://www.facebook.com/bandmoonshiners/
Blame it on the love of rock n' roll!
https://www.facebook.com/bandmoonshiners/
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
To oczywiście jest niesprawiedliwe, że taki nowicjusz jak ja zdaje jako pierwszy relację ze Zlotu, ale po pierwsze - jako pierwszy wróciłem do domu, a po drugie ... w ogóle to nie będzie relacja
. Pisze tylko z jednego powodu - zwykłej, ludzkiej ciekawości; pytam i oświadczam zatem wprost : Rokitka, jeśli to Ty w pewnym momencie chwyciłaś za ... rodzinne klejnoty tańczącego na oparciu Waszej ławy pod "Cadillac-iem" kolegi, no to właśnie się poznaliśmy osobiście : jestem, niestety, tym starszym panem, łysym i z wąsami "w podkówkę", który siedział naprzeciw
. Innymi słowy, to właśnie ja bezskutecznie próbuję stworzyć towarzysko-rozrywkowy wrocławski Cover Band B.J.. Bezskutecznie, choć stosuję się wszystkich Waszych rad - moje ogłoszenie było także widoczne na Zlocie....
Brakuje tylko wokalisty i możemy startować. Z drugiej strony, gdyby wkrótce jednak pojawił się, ale za to taki, jak ten z Cover Bandu uświetniającego Zlot, wolałbym zarzucić to przedsięwzięcie na zawsze.....
Tak czy siak - to Ty, czy nie Ty - pozdrawiam Ciebie oraz wszystkich uczestników - bawiliście się świetnie... a ja, stary piernik, trochę przy Was też, za co dziękuję!

Brakuje tylko wokalisty i możemy startować. Z drugiej strony, gdyby wkrótce jednak pojawił się, ale za to taki, jak ten z Cover Bandu uświetniającego Zlot, wolałbym zarzucić to przedsięwzięcie na zawsze.....
Tak czy siak - to Ty, czy nie Ty - pozdrawiam Ciebie oraz wszystkich uczestników - bawiliście się świetnie... a ja, stary piernik, trochę przy Was też, za co dziękuję!
Wczoraj było bardzo milusio, jak widać umiemy bawić sie bez alkoholu, spokojnie siedząc przy stolikach i słuchajac cichutkiej muzyczki. 
A tak serio - jak dobka rano boli kark, żebra, nogi i głowa to znaczy że impreza udana
Jesteście zajebiści! Miło było poznać nowych ludzi i spotkać sie ze starymi znajomymi, pozdrawiam wszystkich z którymi wczoraj densiłem/rozmawiałem/piłem
A tak serio - jak dobka rano boli kark, żebra, nogi i głowa to znaczy że impreza udana
Jesteście zajebiści! Miło było poznać nowych ludzi i spotkać sie ze starymi znajomymi, pozdrawiam wszystkich z którymi wczoraj densiłem/rozmawiałem/piłem
I'll never grow up, and I'll never grow old
Blame it on the love of rock n' roll!
https://www.facebook.com/bandmoonshiners/
Blame it on the love of rock n' roll!
https://www.facebook.com/bandmoonshiners/
-
- Have A Nice Day
- Posty: 553
- Rejestracja: 16 czerwca 2005, o 16:49
- Lokalizacja: WROCLAW
- Kontakt:
To napewno nie była ja ale się domyślam kto:)Pluto pisze:To oczywiście jest niesprawiedliwe, że taki nowicjusz jak ja zdaje jako pierwszy relację ze Zlotu, ale po pierwsze - jako pierwszy wróciłem do domu, a po drugie ... w ogóle to nie będzie relacja. Pisze tylko z jednego powodu - zwykłej, ludzkiej ciekawości; pytam i oświadczam zatem wprost : Rokitka, jeśli to Ty w pewnym momencie chwyciłaś za ... rodzinne klejnoty tańczącego na oparciu Waszej ławy pod "Cadillac-iem" kolegi, no to właśnie się poznaliśmy osobiście : jestem, niestety, tym starszym panem, łysym i z wąsami "w podkówkę", który siedział naprzeciw
. Innymi słowy, to właśnie ja bezskutecznie próbuję stworzyć towarzysko-rozrywkowy wrocławski Cover Band B.J.. Bezskutecznie, choć stosuję się wszystkich Waszych rad - moje ogłoszenie było także widoczne na Zlocie....
Brakuje tylko wokalisty i możemy startować. Z drugiej strony, gdyby wkrótce jednak pojawił się, ale za to taki, jak ten z Cover Bandu uświetniającego Zlot, wolałbym zarzucić to przedsięwzięcie na zawsze.....
Tak czy siak - to Ty, czy nie Ty - pozdrawiam Ciebie oraz wszystkich uczestników - bawiliście się świetnie... a ja, stary piernik, trochę przy Was też, za co dziękuję!
Dziękujemy wszystkim za przybycie. Było bosko. teraz najwyższa pora iśc się położyć spać


-
- I Believe
- Posty: 64
- Rejestracja: 7 stycznia 2012, o 12:22
- Lokalizacja: Głogów
Co mogę rzec,było niesamowicie,co przejawia się też w ilości bolących mnie miejsc (którą też zawdzięczam swojemu spektakularnemu upadkowi na schodach),dla takich imprez mogłabym stać się stałą bywalczynią klubów
I nikt mi już nigdy nie powie,że przy Bon Jovi się nie da tańczyć. Z taką ekipą,przy takiej muzyce da się absolutnie wszystko. Dzięki wielkie wszystkim,było naprawdę świetnie.
"You can't win until you're not affraid to lose"
No przecież, cały czas siedziałem przy stoliku i piłem herbatkę ;DKejt pisze:Tak, Ty siedziałeś najspokojniejdobek994 pisze:Wczoraj było bardzo milusio, jak widać umiemy bawić sie bez alkoholu, spokojnie siedząc przy stolikach i słuchajac cichutkiej muzyczki.![]()
![]()
I'll never grow up, and I'll never grow old
Blame it on the love of rock n' roll!
https://www.facebook.com/bandmoonshiners/
Blame it on the love of rock n' roll!
https://www.facebook.com/bandmoonshiners/
Rany, coś mnie ominęłodestination94 pisze:Co mogę rzec,było niesamowicie,co przejawia się też w ilości bolących mnie miejsc (którą też zawdzięczam swojemu spektakularnemu upadkowi na schodach),dla takich imprez mogłabym stać się stałą bywalczynią klubów
aha, ahadobek994 pisze:No przecież, cały czas siedziałem przy stoliku i piłem herbatkę ;D
![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
A ta herbatka to była z wkładką. Wbrew pozorom, impreza dla mnie nie skończyła się po wyjściu z klubu. Wracałam do domu autobusem...(którym wracała też, jak się na drugi dzień okazało, moja sąsiadka). Podobno całą drogę buczałam coś pod nosem, mimika twarzy wskazywała na emocjonalne podejście do melodii. Poprosiłam więc, żeby zanuciła to co ja burczałam i okazało się, że raczyłam towarzystwo w autobusie Livinem...


-
- I Believe
- Posty: 64
- Rejestracja: 7 stycznia 2012, o 12:22
- Lokalizacja: Głogów
Nie żałuję, że byłem na zlocie. Było lepiej niż się spodziewałem. O 4 nad ranem straciłem głos. Cover band fantastyczny. O niebo lepszy w porównaniu do tej żenady dzień, którą zastaliśmy dzień po koncercie w Gdańsku. W domu byłem w niedzielę przed 16, ale przez większą część podróży spałem, więc jakoś to było.
Mam nadzieję, że do zobaczenia za rok albo i szybciej, gdy będą jakieś konkretne propozycje.
Dzięki Wam wszystkim, a w szczególności osobom z którymi spędziłem najwięcej czasu podczas tej nocy.
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz