Alec nie napisal linii basu do KTF!

Dział byłego basisty zespołu.

Moderator: Mod's Team

Awatar użytkownika
Agata BJ
Administrator
Administrator
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4227
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:51
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Lublin / Edynburg
Kontakt:

Post autor: Agata BJ »

Ja tam nie wiem co się dzieje z Alec'iem, natomiast kiedyś natrafiłam na jakąś nieoficjalną stronę BJ, na której przy personaliach członków zespołu były podane ważne daty z ich życia (data urodzin itd.). Nie byłoby to dla mnie zadziwiające, gdybym przy personaliach dotyczacych Aleca nie znalazła jego daty śmierci (?!?!?!). Ktoś się wybitnie bardzo pomylił ;]
No ale cóż...było to już pare ładnych lat temu, nawet nie pamiętam co to za strona.
Co do Hugha...już tyle razy rozpatrywaliśmy jego 'członkostwo' w zespole...musimy po raz kolejny? :D A tak serio...wiem, że może się powtarzam, ale wątpię, że kiedykolwiek BJ uznają go za prawowitego członka zespołu.
19.06.2013 - Gdańsk
12.07.2019 - Warszawa

Kontakt: agata@bonjovi.pl
Awatar użytkownika
k.t
Save a Prayer
Save a Prayer
Posty: 47
Rejestracja: 25 października 2005, o 17:19
Lokalizacja: Kwidzyn

Post autor: k.t »

Agata BJ pisze: A tak serio...wiem, że może się powtarzam, ale wątpię, że kiedykolwiek BJ uznają go za prawowitego członka zespołu.
I chyba tak powinno pozostać
k.t
Awatar użytkownika
Piotrek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 672
Rejestracja: 24 września 2005, o 19:24
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Piotrek »

Mnie Hugh nie pasuje do zespołu od strony wizualnej, nie ma on tej "rockowej prezencji" co Alec, który latał po scenie i był cholernie żywiołowy. H jets jakis dziwny, dziwnie sie ubiera, taki skryty i zdegustowany czasami na koncertach... zagrać, odwalic robote i zejść szybko ze sceny... nie wspólgra z reszta zespołu. ....powtarza sie ta kwestia no ale... Jeśli chodzi o gre, Hugh jest leprzy bez gadania. Jesli to on napisął linie basu do KTF, to duzy ukłon z mojej strony, bo to moja ulubiona chyba płyta, i wielkie "dzieło" muzyki rockowej. Z innej strony, nie podoba mi się ogromna dominacja Jona w zespole, brakuje wspólnych wywiadów itp.. Jon czesto sam sie wypowiada. Cięzko znalezc zdiecie ich 5 wszystkich razem , użmiechnietych itp.. tak powinno być. Hugh mimo że nie jest w zespole, uważam jego zdjęcie powinno znajdowac sie w ksiązeczkach dołączonych do płyt... bas to w koncu 1/5 sukcesu że tak powiem
Awatar użytkownika
jovi
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 882
Rejestracja: 22 września 2005, o 11:34
Lokalizacja: ..
Kontakt:

Post autor: jovi »

mi sie wydaje ze on tylko pracuje.
ma prace w zespole i zbytnio pewnie nie wysila sie w tym co ma zagrac - przychodzi do studia - dostaje nuty - gra i wraca do domu - nic wiecej. Jon w jakims wywiadzie podkreślal to ze on w przemysle filmowym jak basista - przychodzi - czyta scenariusz - gra role i wraca do domu :) a co do okladki to nie mam zdania czy powinien się tam znajdować :) równie dobrze mogłby tam byc Korzylius, Mike Rew, Obie ;) bo też mają wkład :) - Hugh miał w Amsterdamie koszulke odpowiadającą swojej roli w zespole - było na niej napisane " przyjmuję napiwki" i tego sie trzymajmy
C'mon
Awatar użytkownika
Twisted Sister
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 981
Rejestracja: 17 września 2005, o 08:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Twisted Sister »

jovi pisze:mi sie wydaje ze on tylko pracuje.
ma prace w zespole i zbytnio pewnie nie wysila sie w tym co ma zagrac - przychodzi do studia - dostaje nuty - gra i wraca do domu - nic wiecej. Jon w jakims wywiadzie podkreślal to ze on w przemysle filmowym jak basista - przychodzi - czyta scenariusz - gra role i wraca do domu :) a co do okladki to nie mam zdania czy powinien się tam znajdować :) równie dobrze mogłby tam byc Korzylius, Mike Rew, Obie ;) bo też mają wkład :) - Hugh miał w Amsterdamie koszulke odpowiadającą swojej roli w zespole - było na niej napisane " przyjmuję napiwki" i tego sie trzymajmy
Raz jeden z niewielu zgodzę się z jovim ^-^.
Hugh nie traktuje zespołu czy muzyki, którą z nim gra, zbyt emocjonalnie. Jon zachowuje się w końcu jak gdyby go nie było, a fani i tak zawsze będą tęsknić za Suchem, nieporównywalnie bardziej "rockandrollowym". Hugh to muzyk sesyjny i koncertowy BJ, ale jest mu poświęcane tylko NIECO więcej uwagi niż pojawiającemu się na koncertach zespołu od czasu do czasu gitarzyście Bobby'emu Brandierze....
A co do dominacji Jona w zespole, czyli tematu, który poruszył Piotrek-rozmowa na osobny temat, ale to jest właśnie w panie frontmanie najbardziej wkurzające... Pcha się na pierwszy plan, a poza nim, choć nie tak uwielbiani przez nastoletnie fanki, są jeszcze Richie, Dave, Tico i właśnie Hugh czy inni muzycy mający wkład w sukces i muzykę BJ :P :P .
"I know life sometimes can get tough and I know life sometimes can be a drag, but people, we have been given a gift/a road and that's road's name is ROCK'N'ROLL" Kiss
BonJovianka
Save a Prayer
Save a Prayer
Posty: 31
Rejestracja: 30 marca 2006, o 16:53
Lokalizacja: kraków

...

Post autor: BonJovianka »

Tak po prawdzie, to wolę Aleca szczególnie za tą(ę) "rockową prezencję". W ogóle Hugh nie pasuje mi do zespołu, bo wygląda jakby zleciał przed chwilą z księzyca i przychodzi tylko odwalić robotę i się zmyć ... Chyba większość z nas tak uważa ...
Dominacja Jona: Faktycznie pcha się na pierwszy plan, ale w wielu przypadkach wokalista jest liderem, nie ? (Pewnie sama bym się pchała :P) - trudno żeby perkusista pchał się na pierwszy plan :P
Nie wszystkie nastoletnie fanki widzą tylko Jona, bo ja wolę(wolałam*) Ryśka :P:P
*chcę sprostować, bo pada jeszcze pytanie za co go wolę ... Charakter ? Chyba nie, grę? Taak a o wyglądzie nie będę się wypowiadać, bo to nie forum szalonych nastoletnich fanek, które rozmawiają o wyglądzie artystów, ale o muzyce :)
Awatar użytkownika
jovizna
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2595
Rejestracja: 20 września 2005, o 17:53
Lokalizacja: 5 567 km from New Jersey!

Post autor: jovizna »

o wyglądzie nie będę się wypowiadać, bo to nie forum szalonych nastoletnich fanek, które rozmawiają o wyglądzie artystów, ale o muzyce


nieee??? :o kiurcze to co ja tu robie

z tego co widzę to ten temat to jeden wielki off top ;]
pozdrawiam moderatorów ;]
10 czerwca 2006 - Milton Keynes
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.
Awatar użytkownika
Mustafa
It's My Life
It's My Life
Posty: 120
Rejestracja: 22 września 2005, o 14:04
Lokalizacja: Utopia
Kontakt:

Re: ...

Post autor: Mustafa »

Rockową prezencję? Czy odpieprzanie się w pedalską biżuterię, kocie, w pełni gejowskie ruchy nie tylko nóg, ale i warg nazywasz rockową prezencją?
Tak, Hugh ma rolę w zepsole dokładnie taką, jaką opisałaś powyżej, zgadza się. Ale co w tym złego? Ma grać, dostaje za to kasę, więc o co chodzi?
Awatar użytkownika
Jeopardy
I Believe
I Believe
Posty: 76
Rejestracja: 16 września 2005, o 21:23
Lokalizacja: :/

Post autor: Jeopardy »

Wielkie Joł!
Tak po prawdzie, to wolę Aleca szczególnie za tą(ę) "rockową prezencję". W ogóle Hugh nie pasuje mi do zespołu, bo wygląda jakby zleciał przed chwilą z księzyca i przychodzi tylko odwalić robotę i się zmyć ... Chyba większość z nas tak uważa ...
widzialas jak teraz wyglada Alec? Czy moze myslisz, ze czas sie dla niego zatrzymal i zachowywalby sie tak samo jak 15 lat temu(czyli skakalby jak kretyn po scenie, notorycznie sie mylil i nie gral na studyjnych albumach)?
Pomysl, to nie boli, Hugh jest po 50, a gra p-r-o-f-e-s-j-o-n-a-l-n-i-e. Gdyby Jon uzywal swojego instrumentu (o glosie mowie :> ) na takim poziomie jak Hugh, to moglby stac w miejscu na scenie, a i tak kazdy bylby zachwycony jego poziomem. I tyle..

Restekpa!
Mateo
Cmok dla Ciebie i dla mnie i dla wszystkich! :cmok1: !
Awatar użytkownika
Rattie
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1391
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:43
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Post autor: Rattie »

Gdyby Jon uzywal swojego instrumentu (o glosie mowie :> ) na takim poziomie jak Hugh, to moglby stac w miejscu na scenie, a i tak kazdy bylby zachwycony jego poziomem.
To się zgadza - patrz Dave Coverdale
To nie jest warszawa coby butelkę wódki zakręcać!
PRZEMEK
Little Bit Of Soul
Little Bit Of Soul
Posty: 11
Rejestracja: 7 grudnia 2007, o 18:09
Lokalizacja: Kościan

Post autor: PRZEMEK »

S?ucham Bon Jovi od 1985r.i wchodząc na to forum liczyłęm,że sa tutaj FANI jednego z najważniejszych zespołów rockowych w historii,a czytając wypowiedzi takich ludzi jak JEOPARDY załamka jest straszna.

Otóż drogi forumowiczu JEOPARDY(może kiedyś to przeczytasz) wyobraż sobie,że np.na płytę OZZY OSBOURNE'A "Down To Earth"ani JEDNEJ piosenki nie skomponował człowiek opoka,jeden z największych gitarzystów świata,prawa ręka Ozzy'ego czyli wielki ZAKK WYLDE.Na tejże płycie materiał komponował m.in.znany nam doskonale Desmond Child,ale żadna kompozycja Zakka nie znalazłą się na tym wydawnictwie.Rozumiem,że powinnismy przez to stracić szacunek dla Wylde'a,bo Ty straciłeś go dla Aleca(za KTF).Otóż wyobraż sobie(piszę to jako muzyk),że nuta na pięciolinii nie znaczy wiele-ważne jest jak się tą nute zagra,każdy muzyk artukułuje inaczej poszczególne dźwięki.To jak zagrał to Alec stanowiło o brzmieniu BJ na tych płytach w tym na KTF.Podbnie jest z Zakkiem WYLDE,który ma jedyny niepowtarzalny styl grania z "wyrzucaniem alikwot(lub flażoletów jak kto woli)" i nikt inny nie zagrałby tak piosenke jak ON.Właśnie Zakk stworzył tą płytę swoją grą.Podobnie nalezy traktować Aleca,za to że swoją gra tworzył brzmienie BON JOVI na płytach które nagrywał.

Uważam,że zanim się po kimś "pojedzie"należy trochę zapoznać się z historią muzyki,zespołów i podziałem ról(czy Ron Wood z Rolling Stones to tez dupek,bo gra muzyke skomponowana przez Richardsa???)

Co do ćpania i chlania nie ma co dyskutować,bo pisanie że koleżka przez te używki jest nikim jest śmieszne.Także nie popieram takich "jazd",ale wiekszośc muzyków od Hendrixa,przez Cobaina i naszego Rysia Riedla walczyłą z tymi nałogami-niektórzy polegli,ale nikt nie pisze,że Hendrix to dno...bo ćpał!!!
Podobnie z ubiorem jeden z największych gitarzystów w historii muzyki czyli sam JIMI HENDRIX potrafił sie ubierać w szale "boa"na koncerty,gdzie rozk'n'roll walił ze wzmacniaczy i co wtedy???Był dupkiem???
Rockmani mogą wszystko i tyle...lepsze to niż powyciągane trykotki :o

Natomiast jeżeli kapela już nie dawała rady z Alem grac i podjęli taką decyzje to ja w pełni ich rozumiem,jednak za to co zrobił i jak grał wielki szacunek,bo jeszcze raz powatarzam ON tworzył charakter i brzmienie tej kapeli.
Nuty-nawet najpiekniej napisane same nie grają..... :D

I jeszcze mam pytanie do MUSTAFY(pewnie tez pozostanie bez odpowiedzi :) : )czy uważasz,że np.guru basu Marcus Miller(który jest 100 razy lepszy od Aleca)mógłby grać w BJ???A jesli tak,to po co miałby tam grac?Po to,aby mieć Twój szacunek,bo jest lepszy od Aleca?
Zespół dobiera sie nie na zasadzie wirtuozów,ale ludzi,którzy tworza jedną całość i Alec pasował do tej kapeli,co zresztą zweryfikował czas....który zrobił z BJ żywą legendę.
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4410
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

S?ucham Bon Jovi od 1985r.i wchodząc na to forum liczyłęm,że sa tutaj FANI jednego z najważniejszych zespołów rockowych w historii,a czytając wypowiedzi takich ludzi jak JEOPARDY załamka jest straszna.
Przemek :)
Jak już zauważyłeś to forum powinno nazywać się forum przeciwników BOn Jovi a nie fanów. Są tutaj też osoby do których się odnosiłeś które specjalnie piszą (pisały bo już nie wchodzą) takie bzdury.

Jednak nie załamuj się są osoby które kochały i dalej kochają ich muzykę. Posiedzisz trochę na forum to załapiesz co i jak.[/b]
Awatar użytkownika
adanuta
It's My Life
It's My Life
Posty: 143
Rejestracja: 5 października 2006, o 15:57
Lokalizacja: Poznań

Post autor: adanuta »

Adrian pisze:to forum powinno nazywać się forum przeciwników BOn Jovi a nie fanów.
Abstrachując od słów Jeopard b ycie fanem nie musi oznaczać całkowitego zaślepienia i bezkrytycznego spijania słów z ust swoich idoli. Można mieć odmienne, nie zawsze pochlebne zdanie... :neutral:
PRZEMEK
Little Bit Of Soul
Little Bit Of Soul
Posty: 11
Rejestracja: 7 grudnia 2007, o 18:09
Lokalizacja: Kościan

Post autor: PRZEMEK »

Odmienne zdanie to coś innego,niżto,co piszą tutaj niektórzy tzw.fani.
Swoje zdanie można mieć,ale nie można wymagać,aby zespół spełniał nasze oczekiwania.
Adrian ma w pewnym sensie rację,bo niektóre posty są pisane przez osoby,które fanami nie są i nigdy nie były...a byc może znalazły się tutaj z nudów.

W tym przypadku także wiem,co pisze,bo jestem współzałożycielem forum jednego z największych polskich zespołów rockowych i między innymi oczywiście muszę tam moderować także wpisy przypadkowych ludzi.

A przypadku tego,że Alec nie napisał linii basowych do KTF to należy sie wielki szacunek dla niego,że tak świetnie odegrał "nie swoje"dźwięki.
Zresztą napisałem na ten temat już powyżej,więc nie będę się powtarzał.
Dodam,że nazywanie się fanem nie daje nikomu prawa do rozliczania zespołu z jego dokonań i snucia koncertu swoich życzeń w oczekiwaniu,że kapela jest spełni.
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

PRZEMEK pisze:Swoje zdanie można mieć,ale nie można wymagać,aby zespół spełniał nasze oczekiwania.
można, tak samo jak można wymagać od polityków aby spełniali oczekiwania ludu. ;]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Alec John Such”