Hugh jako członek

[Miracle-BJ]

Widzieliście to, bo ja to dopiero teraz odkryłam

http://www.youtube.com/watch?v=dpYUYOtV ... re=related

[sobol_77]

a ja się zawsze będę nabijał z tytułu tego tematu - bardzo niefortunny ;p.

[Miracle-BJ]

Hugh - człowiek, który napędza rytm Bon Jovi

http://www.examiner.com/bon-jovi-in-nat ... -jovi-beat

[ Dodano: 2012-03-31, 22:27 ]
Hugh zagra na nowej solowej płycie, którą wyda Bret Michaels. Zagrają też inni świetni i znani muzycy

http://www.gibson.com/en-us/Lifestyle/N ... 0322-2012/

[usunięty użytkownik 4858]

[ Dodano: 2013-01-19, 23:37 ]

Co masz na myśli mówiąc nie współgra na koncertach? Rozumiem, że jego gibanie sie i mało spontaniczny styl bycia na scenie jest mało fajny, ale do jego gry nie można mieć zastrzeżeń. Z tym, że nie był na początku w BJ można się sprzeczać - zależy co widzisz pod 'początek'.

Marketing wizerunkowy... Gdyby facet był przystojniejszy, pewnie by się załapał na 1 rząd BJ, a tak ciągle go wycinają... Trochę to smutne, zwłaszcza, że grał na większości płyt BJ...
Poza tym Hugh nie jest muzykiem dochodzącym jak np. Bandiera, więc takie "ukrywanie" go jest wg mnie trochę nieuczciwe

[misstwisted]

Może to moje zboczenie, taki wewnętrzny demon bezwstydności i niemoralności, ale za każdym razem, kiedy przeglądam forum i widzę nazwę tematu "Hugh jako członek" mam grzeszne i nieczyste myśli. Dla mnie brzmi to na równi z tym, co "Hugh jako ch*j" lub mniej wulgarnie "Hugh jako penis"
Ale dobrze, dobrze, jakiś czas minie na intensywnym ONicNieMyśleniu i może się z tego skojarzenia wyleczę

[Milla]

Mam dokładnie te same spojrzenia... a Hugh wcale taki ch**owy nie jest

[koala555]

Dzisiaj Hugh obchodzi swoje 63 urodziny