Hugh jako członek

Huey - "nowy" basista zespołu.

Moderator: Mod's Team

ODPOWIEDZ
Kingu-Śnieżka
It's My Life
It's My Life
Posty: 107
Rejestracja: 3 lutego 2007, o 22:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kingu-Śnieżka »

Hugh jako członek sprawdza się no troszkę kiepsko ... ;]

Wydaje się sympatyczny.
Tylko tak jakby troche odcięty od świata.
Gdybym ja była basistą BJ (tak, to niezwykle prawdopodobne) to...na pewno nie stałabym na scenia z miną Hugh czyli "No fajnie jest. Ale co mam dzisiaj zjeść na obiad?"
Może facet nie czuje się zbyt pewnie w BJ. Zresztą byle by tylko nie fałszował :)
"And I know nothing good comes easy
All good things take some time "
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

Dobreeee :D mysli o obiedzie xD nie wyrobiee
Moonshine

Post autor: Moonshine »

Hugh jako gitarzysta basowy jest dobry.Aczkolwiek dla mnie basistą zespołu zawsze będzie Alec John.Jestem przyzwyczajony do starego składu Bon Jovi.Uważam że na razie Hugh nie powinien być jeszcze pełnoprawnym członkiem zespołu.Poza tym jak jeden z fanów we wcześniejszym poście zauważył ,Hugh jest podczas koncertów troche za sztywny.
PRZEMEK
Little Bit Of Soul
Little Bit Of Soul
Posty: 11
Rejestracja: 7 grudnia 2007, o 18:09
Lokalizacja: Kościan

Post autor: PRZEMEK »

Przyczyną nie jest żadna chęć wejścia do jakichś elit,ale powód jest tak samo prozaiczny jak w przypadku np.The Rolling Stones.Dla nich tez basista Bill Wyman był jedynym PE?NOPRAWNYM basista kapeli i chcieli,aby tak pozostało.W Polsce np.Janek Borysewicz z Lady Pank podobnie uznał,że Sitarski(drugi gitarzysta)nie będzie pełnoprawnym członkiem kapeli,bo nie byłoby to w porządku do tych,którzy budowali legendę zespołu.
W Bon Jovi sprawa wygląda podobnie,a obecny basista wygląda raczej jako element choreografii,a nie członek kapeli.Całe BJ szaleje na koncertach,a koleżka stoi.Jego zachowanie świadczy o tym,że stanął na scenie,aby jako rzemieślnik zrobić swoje,skasować i do domu...a jego szczęście polega na tym,że nie musi grac na weselach,czy też w barach-ale w żywej legendzie :D

Nie pasuje on moim przynajmniej zdaniem na członka rockowej kapeli...szczególnie tak wielkiej jak BON JOVI :))
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4411
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

O właśnie. PRZEMEK kapitalnie napisal o Hugh - element choreografii.

Po obejrzeniu DVD - Lost Highway zdałem sobie sprawę, ze ani razu kamera nie najechał na Hugha!
Co wiecej show w paru momentach robił Bndiera, robviła skrzypaczka czy koles od tych dźwięków Country, ale ani razu Hugh nic nie zrobił...

Z jednej strony żal mi go. Bo chłop troche już w zespół włożył a poza kasą nic z tego nie ma. Z drugiej jednak strony popieram Borysiewicza. Bon Jovi to pierwsza 5tka z Aleciem.
Awatar użytkownika
AxeL
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 852
Rejestracja: 10 grudnia 2005, o 22:23
Lokalizacja: Przemyśl/Warszawa

Post autor: AxeL »

Sam tytul tematu Hugh jako czlonek mnie rozsmieszyl ale ok :D . Rzecz pewna Hugh nie dorasta pod wzgledem osobwosci scenicznej Alex'wi do piet . Jak pod wzgledem muzycznym to nie wiem , raczej sie nie roznia . Obaj maja talent. Ja sadze ze nie powinnien byc czlonkiem :D gdyz dla mnie prawdziwa 5 to ta poczatkowa ;] Po 2 jest za malo charakterstyczny jak na BJ . Chodz trzeba przyznac ze swoja prace wykonuje doskonale . Ogladalm koncerty Jona i Richego solo to zawsze jest on tam obecny , z boku ale jest :D
"These days - there ain't a ladder on these streets" - BJ These Days
piterskate
Save a Prayer
Save a Prayer
Posty: 29
Rejestracja: 15 marca 2007, o 13:55
Lokalizacja: Koziegłowy

Post autor: piterskate »

a ja się pochwalę że uczę się gry na instrumencie jakim jest gitara basowa, i przyznam się że częściową inspiracją dla mnie był Alec John Such! Ten jego ruch sceniczny, współpraca na scenie z zespołem np. pod koniec piosenki kiedy we 3 z Jonem i Richiem grają na środku sceny.

Ale wracając do Hugha to czytając taby do "nowszych" piosenek BJ są one o wiele "prostsze" do zagrania niż te z czasów Aleca. Niby to on wymyślił linię basu to KTF, ale to chyba był szczyt jego możliwośći....
Tak więc dla hougha - nie, natomiast bardzo chciałbym zobaczyć bj jeszcze raz z aleciem na koncercie o ile to możliwe....
one for love
one for truth
one for me, one for you.....
EVENo

Post autor: EVENo »

A moim zdaniem to on członkiem BJ nie jest, bo wygląda staro. Nie powiem, że reszta jest młoda, ale sie trzymia chłopaki, a on... poprostu dziwnie by wyglądał pomiedzy resztą...
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

EVENo pisze:A moim zdaniem to on członkiem BJ nie jest, bo wygląda staro. Nie powiem, że reszta jest młoda, ale sie trzymia chłopaki, a on... poprostu dziwnie by wyglądał pomiedzy resztą...
hahahahahahaha dobre i przy okazji idiotyczne
Awatar użytkownika
Tatar
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 941
Rejestracja: 12 grudnia 2007, o 19:44
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka

Post autor: Tatar »

A moim zdaniem to on członkiem BJ nie jest, bo wygląda staro. Nie powiem, że reszta jest młoda, ale sie trzymia chłopaki, a on... poprostu dziwnie by wyglądał pomiedzy resztą...
------- :o ------- :lol: mocne
Bon Jovi skończyło sie na Kill 'em All
Awatar użytkownika
ewaika789
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 906
Rejestracja: 29 czerwca 2008, o 17:24
Lokalizacja: Czarnków

Post autor: ewaika789 »

Przecież tu nie chodzi o to czy on jest stary czy młody ale czy umie grać
Justyna_1084
It's My Life
It's My Life
Posty: 127
Rejestracja: 16 czerwca 2008, o 17:02
Lokalizacja: Maków Mazowiecki

Post autor: Justyna_1084 »

Moim skromnym zdaniem Hug jest ozdobą na scenie, o ile można uznać go za ozdobę :P nic dla mnie szczególnego nie wnosi pod względem gry. Nawet Tico choć z pozoru mało widoczny jest doceniany bardziej ze znanych nam względów :D Hug jest napewno dopełnieniem zespołu ale nie jego częścią. Może facet potrzebuje zajęcia i pracy. Fakt że dobrze przy tym zarobi. Chłopacy go napewno nie wywalą bo jest ich dobrym kumplem. Pomoc BJ na scenie się napewno przyda zwłasza że nie są już młodzi,
( szkoda :lol: ) a wciąż grają koncerty na które ściąga masa ludzi. Zawsze coś tam zagra. Jest tak mało widoczny i nijaki że cięźko nawet wywnioskować co on tam gra właściwie
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

ja tam pojechałem na koncert tylko dla niego i sie wkurzyłem jak bandiera wyszedł na srodek sceny uklekł przed jonem na dwa kolana i szpanował 1- sekund gitarą w górze na wysokosci bioder jona, normalnie tak mi sie przykro zrobiło Hugh że nie wiem, a jak podkreślam byłem w Brukseli tylko dla niego :D
Justyna_1084
It's My Life
It's My Life
Posty: 127
Rejestracja: 16 czerwca 2008, o 17:02
Lokalizacja: Maków Mazowiecki

Post autor: Justyna_1084 »

To serdecznie współczuję naprawdę musiałeś poczuć się rozczarowany.Pocieszające jest to że posłuchałeś zespołu live a to jest duży plus
Awatar użytkownika
ewaika789
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 906
Rejestracja: 29 czerwca 2008, o 17:24
Lokalizacja: Czarnków

Post autor: ewaika789 »

no właśnie duży plus i szczęściarz bo ja nie miałam okazji być na koncercie ale mam taką małą nadzieje że tak gdzieś kiedyś będę... :P
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hugh McDonald”