Co wolą fani BJ bardziej niż obecne BJ

Ogólne tematy.

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team

usunięty użytkownik 4858

Co wolą fani BJ bardziej niż obecne BJ

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

ostatnie bardzo ostre narzekania i wiekszosciowe zarzuty do Jona A.D.2020 skłoniły mnie do zapytania:

Czego najchętniej słuchają dzisiaj "fani" Bon Jovi z naszego forum?

Adams? (ostatnia plyta gorsza niż choćby przewidywana BJ2020), wychwalany pod niebiosa nudny na dłuższą metę Heat?, solidny jak zawsze, ale nie wychodzący poza ramy Harem Scarem? (trochę prowokuję, bo akurat heat i harem scarem wypuszczają w tym roku bardzo fajne płytki ;)), zawsze snobistyczne U2? Martyniuk, Shakira, Slayer, Behewymioth itp?
Zrobmy listę tego co wg Forumowiczów jest obecnie lepsze od BJ (wg mnie nic;) ), ale dawajcie przyklady, ktore mnie przekonają ;))
Jestem bardzo ciekawy czy jest tu nadal większość ludzi dla których BJ to pierwszy wybór, czy TYLKO kolejny z sentymentu dla starych czasów, albo temat do hejtu, bo mają inna grupę nr 1
M
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 388
Rejestracja: 23 lutego 2020, o 22:50

Re: Co wolą fani BJ bardziej niż obecne BJ

Post autor: M »

Cześć, cytując klasyka "It's good to be back here"
Niepotrzebnie prowokujesz?

Słuchaj, trudno brać poważnie Bon Jovi będąc przed 40-ką. Takie jest moje zdanie. Zespół jak to zespół, ale "muzyka" to co innego. Bon Jovi to zespół specyficzny, bo wraz z wiekiem zamiast się twórczo rozwijać robi się coraz bardziej upośledzony pod tym względem, a mnie 20 lat po premierze IML już takie rzeczy o niczym i tylko pod nóżkę nie "wchodzą".

Kiedyś Bon Jovi potrafili bawić się klimatem, rozwijać temat muzyczny, pokombinować z metrum bądź instrumentarium. Kupić słuchacza.

W takim pozornie banalnym IML mamy zabieg z talk-box, vibrato w solówce, fajne zgaszenie chordu i umiejętne podbicie efektami elektro. Podziały w Bad Medicine też są ciekawe, wyciskane flażolety w I'll be there for you, dwudzwieki w Bad Mamę w jednym ustawieniu progu. Słowem - muzyka.

Teraz stało się to naiwne i wtórne. Wszystko na 4/4 i najlepiej w "skillu" pall-mute na oczywistym akordzie. "Rock" jak w mordę strzelił. Nic dziwnego, że wielbiciele gitarowego rocka nie mają czego szukać w muzyce BJ. Plus ta wykastrowana produkcja.

Trudno. Pozostaje sentyment.

A czego słuchają fani Bon Jovi zamiast BJ. Pewnie zależy od gustu. "Znasz" mnie... Nie lubię melodic rocka. Brzmi to wszystko podobnie i brak w tym naturalizmu, choć ostatnio nawet podszedł mi Dr.Feelgood Motley Crue.

W tym roku czekam na Pearl Jam, Testament i Bon Jovi naturalnie (choć tutaj raczej z przyzwyczajenia).

Testament póki co wypuścił dość słabawy singiel, który brzmi jakby miał się rozlecieć i poza cudownie brutalnym "All Night they cast a spell by The light of The Moon" trudno znaleźć w tym większy pozytyw. Zbyt oczywiste...

Pearl Jam - fajne single. Organiczne, charyzmatyczne, że skillem i jakością.

Na chwilę obecną dużo słucham nowej (świetnej) Sepultury. Brutalny, ciężki, masywny metal z dopracowanym instrumentarium. Mocarny groove, stylowe solówki, szalone blasty i morderczy wokal. Ile w tym kunsztu i swoistego piękna!

Soufly kupił mnie również swoim "Ritual". Poza tym kosmiczny "The Gathering" Testamentu i odrobiną klasyki w postaci np. "Comfortably numb".

Wspaniałe wchodzą również Soundgarden (King Animal, Badmotorfinger, Superunknown) i Tool (Aenima, Lateralus, Fear Inoculum) czy Machine Head (Burn my eyes).

Z łagodniejszych rzeczy na pewno Sonic temple The Cult, stare dobre U2, Mark Lanegan, Nick Cave, Def Leppard z Clarkiem.

Unikam raczej Aerosmith, GNR, AC/DC czy Iron Maiden.

Z dawnych miłości zostały Wilki i Nirvana. Pantera trzyma poziom, Alice in Chains, Slayer... Cóż, generalnie lubię trochę łomotu?

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
EVENo
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1584
Rejestracja: 9 października 2016, o 11:51
Ulubiona płyta: New Jersey
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Kontakt:

Re: Co wolą fani BJ bardziej niż obecne BJ

Post autor: EVENo »

Ale mamy po prostu wymieniać po raz enty swoich ulubionych artystów (M aż założył nowe konto, aby mógł kolejny raz napisać dokładnie tego samego posta, co zawsze), czy mamy szukać brzmienia BJ w obecnie aktywnych kapelach, czy co? Bo jeśli o mnie chodzi, to oczywiście, że Bon Jovi nie jest już w mojej ścisłej czołówce. Logowałem się na to forum po raz pierwszy jako nastolatek, a jednak trzeba wydorośleć, aby konkret muzyka do człowieka dotarła. A Jon w obecnym opakowaniu wydaje się być... nadzwyczaj niedojrzały. Patrząc na to, co robią inni artyści w jego wieku - jest to zazwyczaj stonowane, łagodne, naturalne i zrobione z chęci tworzenia muzyki. Nawet jeśli jest nudne (jak większość piosenek Marka Knopflera), to nie można temu zbyt wiele zarzucić. A Jon nadal idzie w disco i wielką amerykańską promocję, zamiast zatrzymać się na chwilę i zrobić coś dla siebie, a nie dla mas. Udowadniając jednocześnie, że ważniejsze dla niego jest bycie showmanem, a nie muzykiem. A jeśli muzyka nie jest dla Bon Jovi na pierwszym miejscu, to Bon Jovi też nie będzie dla mnie na pierwszym miejscu.
Telewizja kłamie, a Radio Epsilon
M
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 388
Rejestracja: 23 lutego 2020, o 22:50

Re: Co wolą fani BJ bardziej niż obecne BJ

Post autor: M »

EVENo pisze:Ale mamy po prostu wymieniać po raz enty swoich ulubionych artystów (M aż założył nowe konto, aby mógł kolejny raz napisać dokładnie tego samego posta, co zawsze), czy mamy szukać brzmienia BJ w obecnie aktywnych kapelach, czy co? Bo jeśli o mnie chodzi, to oczywiście, że Bon Jovi nie jest już w mojej ścisłej czołówce. Logowałem się na to forum po raz pierwszy jako nastolatek, a jednak trzeba wydorośleć, aby konkret muzyka do człowieka dotarła. A Jon w obecnym opakowaniu wydaje się być... nadzwyczaj niedojrzały. Patrząc na to, co robią inni artyści w jego wieku - jest to zazwyczaj stonowane, łagodne, naturalne i zrobione z chęci tworzenia muzyki. Nawet jeśli jest nudne (jak większość piosenek Marka Knopflera), to nie można temu zbyt wiele zarzucić. A Jon nadal idzie w disco i wielką amerykańską promocję, zamiast zatrzymać się na chwilę i zrobić coś dla siebie, a nie dla mas. Udowadniając jednocześnie, że ważniejsze dla niego jest bycie showmanem, a nie muzykiem. A jeśli muzyka nie jest dla Bon Jovi na pierwszym miejscu, to Bon Jovi też nie będzie dla mnie na pierwszym miejscu.
Myślę, ze NIKT tutaj NIE zmusza Cię do czegokolwiek ? Odnoszę wrażenie Bracie, że sensem Twojego życia jest wbijanie szpileczek? Może kwestia wieku... Może wyrosniesz.

To czego słuchamy obrazuje również to czego szukamy w muzyce bo to cholerna część naszej tożsamości. Pokazuje też gdzie jest usytuowane BJ, to swoisty punkt odniesienia.

Piszesz o maśle maślanym zarzucając JBJ discowatosc, ale nie podałeś konkretnych argumentów żeby swoją tezę poprzeć. Wskaż mi proszę 3 artystów zaczynających w klimatach BJ, którzy "wydorośleli". Co rozumiesz przez owo wydoroslenie?

Czego brakuje muzyce BJ żeby w twojej opinii była gorsza od reszty worka, którego słuchasz? A z tego co pamiętam nie jest to rockowy worek.

Pozdrawiam serdecznie
M
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 388
Rejestracja: 23 lutego 2020, o 22:50

Re: Co wolą fani BJ bardziej niż obecne BJ

Post autor: M »

Czytając Twoje posty mam wrażenie, że wszystkim na tym forum próbujesz "uzmysłowić" jakie cienkie i kiczowate jest to BJ. I co z tego masz? Poczucie wyższości?

Wiele ambitnych zespołów z pewnością chciałoby być w miejscu w którym jest BJ, a oni nigdy nie będą. Money talks.

Pobudek JBJ nie znam. Dlaczego nie podoba mi się Limitless wyjaśniłem w postach pod oficjalnym video zespołu. Po 27-28 latach mogę w pewnych kwestiach czuć się oszukany, ale... ja też się zmieniam. I nie patrzę z perspektywy wyłącznie "pod nóżkę", wyłącznie tekst, tylko tricki. To co lubisz szuka Cię samo. Piszemy o tym, ale szanując innych o Wielka Wyrocznio Muzyczna?
usunięty użytkownik 4858

Re: Co wolą fani BJ bardziej niż obecne BJ

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

...
kikusia28
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1310
Rejestracja: 26 maja 2008, o 20:49
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Co wolą fani BJ bardziej niż obecne BJ

Post autor: kikusia28 »

Kurczę myślałam, że M to KM i trochę się zdziwiłam, że nasza koleżanka słucha takiej muzyki :D
U mnie już od lat najbardziej rockowym zespołem jest Bon Jovi. Dawno temu przestała słuchać Aerosmith, Gunsów itp
Płyty B.Adamsa tylko kupuję, a później odkładam na półkę.
Jakiś czas temu przekonałam się do Imagin Dragon i ACDC (tych drugich włączam sporadycznie, ale na pewno jak do nas wpadną, kupuję bilet!)
Natomiast na co dzień słucham Edka, Stormzy, Halsey i radia Rmf, więc dlaczego takie Limitless ma mi się nie podobać?
Ale moim najnowszym odkryciem jest pewien pan i magluję jego mini koncerty już od roku. Nazywa się Jamie Webster i ma najlepszą publiczność na świecie, a to zawsze cenię najbardziej :lol:
https://www.youtube.com/watch?v=unhrP8spX0o

Jak widać do szczęścia nie potrzebuję ciężkiego grania i takich osób drodzy forumowicze jest więcej. I to wcale nie oznacza, że tacy ludzie są gorsi od Was, a czytając to forum już wiele lat, niestety odnoszę takie wrażenie.
M
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 388
Rejestracja: 23 lutego 2020, o 22:50

Re: Co wolą fani BJ bardziej niż obecne BJ

Post autor: M »

kikusia28 pisze:Kurczę myślałam, że M to KM i trochę się zdziwiłam, że nasza koleżanka słucha takiej muzyki :D
U mnie już od lat najbardziej rockowym zespołem jest Bon Jovi. Dawno temu przestała słuchać Aerosmith, Gunsów itp
Płyty B.Adamsa tylko kupuję, a później odkładam na półkę.
Jakiś czas temu przekonałam się do Imagin Dragon i ACDC (tych drugich włączam sporadycznie, ale na pewno jak do nas wpadną, kupuję bilet!)
Natomiast na co dzień słucham Edka, Stormzy, Halsey i radia Rmf, więc dlaczego takie Limitless ma mi się nie podobać?
Ale moim najnowszym odkryciem jest pewien pan i magluję jego mini koncerty już od roku. Nazywa się Jamie Webster i ma najlepszą publiczność na świecie, a to zawsze cenię najbardziej :lol:
https://www.youtube.com/watch?v=unhrP8spX0o

Jak widać do szczęścia nie potrzebuję ciężkiego grania i takich osób drodzy forumowicze jest więcej. I to wcale nie oznacza, że tacy ludzie są gorsi od Was, a czytając to forum już wiele lat, niestety odnoszę takie wrażenie.
Bardzo wartościowy komentarz w kontekście nie tylko sporu o jakość singla w rozumieniu rockowym bądź radiowym, ale dotykającym również kwestie związane z tym "czym jest dla nas z osobna Bon Jovi". I tutaj nigdy nie znajdziemy porozumienia, a jedynie możemy nawzajem szanować swoje zdanie.

Wpis Kikusi dobitnie pokazuje, że BJ nie jest zespołem iście rockowym, będącym w centrum zainteresowania wyłącznie fanów rocka. Zresztą musielibyśmy zdefiniować co dla każdego z nas oznacza to słowo. Trzymanie gitary? Samą obecność tego ok instrumentu? Ładne przystępne granie z "jajem"? Brud i wszystko podporządkowane pracy gitar? Itd, itd...

Każdy z nas potrzebuje innej stymulacji. Ricky'ego urzeka H.E.A.T i jest to dla niego świetny rock, ja wytrzymuje 20 sekund i sięgam po coś co mi daje "to czego potrzebuję".

Odbijając jednak piłeczkę w stronę mniej rockowego grona forum - nikt nie ma licencji na "najlepszy" gust. Ludzie chcący rocka mają prawo go oczekiwać ?
Mają prawo do wyrażania swoich opinii, poglądów, wyrażania frustracji. Tym bardziej Ci którzy słyszą w panoramach jakie to słabe, jak przefiltrowane, jak ubogie technicznie, zredukowane, wymęczone i nieszczere.

Sam fakt, że JBJ ma gitarzystę figuranta jest wymowny i MOŻE oznaczać (nie musi), że niektórych fanów nie traktuje poważnie. Zresztą, im wszystkim zależy tylko na naszych portfelach ?
Awatar użytkownika
prezes1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 3514
Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
Ulubiona płyta: These Days i NJ
Lokalizacja: Lublin

Re: Co wolą fani BJ bardziej niż obecne BJ

Post autor: prezes1 »

Tomker pisze:Czego najchętniej słuchają dzisiaj "fani" Bon Jovi z naszego forum?
Ale Tom, chodzi Ci o nowe rzeczy? Czy ogólnie?(ogólnie wiesz czego słucham) :)
M pisze:Cześć, cytując klasyka "It's good to be back here"
Cześć, znów skasowałeś konto? Nie szkoda było? Te ostatnie było fajne i oryginalne.
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
Awatar użytkownika
Smolek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2777
Rejestracja: 26 kwietnia 2008, o 10:47
Lokalizacja: Hołowienki

Re: Co wolą fani BJ bardziej niż obecne BJ

Post autor: Smolek »

Fajny temat Tomker. W sumie miałem w planach założyć podobny temat. Bon Jovi zawsze będą u mnie na miejscu nr. 1 za całokształt, nie ważne jaki potworek wydadzą. Ale tak po prawdzie, od X lat słucham Harem Scarem (moje nr. 2) o wiele wiele częściej niż BJ (myślę, że ten trend jest już od 2012 roku, a więc gdy poznałem zespół, z przerwami na premiery nowych albumów BJ, głównie THINFS i koncerty w PL). Od lat bardziej jaram się kolejnymi krążkami Kanadyjczyków niż BJ. Po prostu uważam, że Harem Scarem wydają dużo lepsze albumy nie tylko po 2010 roku, ale także po 2000 roku. Nie mówiąc, że od 2012 roku kupiłem o wiele wiele więcej albumów HS niż BJ. Można powiedzieć, że Harem Scarem w pewnym sensie zastąpiło mi trochę Bon Jovi. Czuć tą ekscytację oczekiwania na każdy kolejny singiel i premierę albumu, czy potem na filmiki z koncertów, mam tak od lat. Wiem, że na kolejnym nowym albumie będzie jak zwykle moc, że Shanks nic nie zepsuje, bo Hess & Lesperance sami produkują albumy od ponad już 25 lat. Oni nic nie muszą udowadniać, nie muszą iść w komercję, nigdy nie zarobią już kupy hajsu, nagrywają dla siebie i fanów. A jak nie nagrywają mają swoje solowe projekty. Jedynie żałuję, że są tak anonimowi w Polsce, bo nigdy nie będzie koncertu. Ale czuję dumę, że tak wiele osób namówiłem do słuchania z bj.pl

W listopadzie 2019 roku poznałem z kolei zespół Beyond The Black, który prawie z miejsca wskoczył u mnie na miejsce nr. 3, wyrzucając z TOP3 Bryana Adamsa po ponad 10 latach. W 2020 roku wyjdzie czwarta studyjna płyta, i to drugi najbardziej przez mnie oczekiwany album tego roku, po tym co usłyszałem na razie od BJ. Od czasu poznania Harem Scarem w 2012 roku żaden zespół nie wpłynął na mnie w taki sposób, nie spodziewałem się, że doczekam tego typu ekscytacji, i to od zespołu, który powstał w 2015 roku. W topce to u mnie zazwyczaj byli zespoły lub wykonawcy, którzy rozpoczęli karierę w w latach 80-tych lub 90-tych.

Tak więc, jeżeli nowy album BJ rozczaruje to nie będzie dla mnie koniec świata, bo mam Harem Scarem i Beyond The Black. W sumie też i Dare, mój nr. 5, którzy też wydadzą album tym w roku. Choć coś czuję, że pozostała część "2020" nie będzie aż tak zła. THINFS naprawdę polubiłem, choć przez ostatni rok rzadko słuchałem, a Limitless może być Knockoutem nowego albumu, więc myślę, że jednak kilka piosenek może będzie dobrych.
M
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 388
Rejestracja: 23 lutego 2020, o 22:50

Re: Co wolą fani BJ bardziej niż obecne BJ

Post autor: M »

Smolek pisze:Fajny temat Tomker. W sumie miałem w planach założyć podobny temat. Bon Jovi zawsze będą u mnie na miejscu nr. 1 za całokształt, nie ważne jaki potworek wydadzą. Ale tak po prawdzie, od X lat słucham Harem Scarem (moje nr. 2) o wiele wiele częściej niż BJ (myślę, że ten trend jest już od 2012 roku, a więc gdy poznałem zespół, z przerwami na premiery nowych albumów BJ, głównie THINFS i koncerty w PL). Od lat bardziej jaram się kolejnymi krążkami Kanadyjczyków niż BJ. Po prostu uważam, że Harem Scarem wydają dużo lepsze albumy nie tylko po 2010 roku, ale także po 2000 roku. Nie mówiąc, że od 2012 roku kupiłem o wiele wiele więcej albumów HS niż BJ. Można powiedzieć, że Harem Scarem w pewnym sensie zastąpiło mi trochę Bon Jovi. Czuć tą ekscytację oczekiwania na każdy kolejny singiel i premierę albumu, czy potem na filmiki z koncertów, mam tak od lat. Wiem, że na kolejnym nowym albumie będzie jak zwykle moc, że Shanks nic nie zepsuje, bo Hess & Lesperance sami produkują albumy od ponad już 25 lat. Oni nic nie muszą udowadniać, nie muszą iść w komercję, nigdy nie zarobią już kupy hajsu, nagrywają dla siebie i fanów. A jak nie nagrywają mają swoje solowe projekty. Jedynie żałuję, że są tak anonimowi w Polsce, bo nigdy nie będzie koncertu. Ale czuję dumę, że tak wiele osób namówiłem do słuchania z bj.pl

W listopadzie 2019 roku poznałem z kolei zespół Beyond The Black, który prawie z miejsca wskoczył u mnie na miejsce nr. 3, wyrzucając z TOP3 Bryana Adamsa po ponad 10 latach. W 2020 roku wyjdzie czwarta studyjna płyta, i to drugi najbardziej przez mnie oczekiwany album tego roku, po tym co usłyszałem na razie od BJ. Od czasu poznania Harem Scarem w 2012 roku żaden zespół nie wpłynął na mnie w taki sposób, nie spodziewałem się, że doczekam tego typu ekscytacji, i to od zespołu, który powstał w 2015 roku. W topce to u mnie zazwyczaj byli zespoły lub wykonawcy, którzy rozpoczęli karierę w w latach 80-tych lub 90-tych.

Tak więc, jeżeli nowy album BJ rozczaruje to nie będzie dla mnie koniec świata, bo mam Harem Scarem i Beyond The Black. W sumie też i Dare, mój nr. 5, którzy też wydadzą album tym w roku. Choć coś czuję, że pozostała część "2020" nie będzie aż tak zła. THINFS naprawdę polubiłem, choć przez ostatni rok rzadko słuchałem, a Limitless może być Knockoutem nowego albumu, więc myślę, że jednak kilka piosenek może będzie dobrych.
Ciekawi mnie jedna rzecz w Twoim poście. Mianowicie jak Twoim zdaniem brzmi Harem Scarem skoro piszesz, że nie muszą już iść w komercję? Brudno? Niekomercyjnie? Ciężko? Żeby nie było - nie prowokuję ?

Dla mnie to zawsze fajna odskocznia, gdy dyskutuję z wielbicielami delikatniejszego grania mającego na celu głównie wpaść w ucho.

Pamiętam, że kiedyś coś tam liznąłem w temacie Harem Scarem (bodajże w czasach gdy uwolnić się nie mogłem od Slave to the Grind Skid Row) i podobał mi się drive "Saviors never cry" poza tym cukierkowym refrenem. Niestety HS bliżej było (np. utwór nr 3 z Mood Swing???) do stylistyki ugrzecznionego Def Leppard bądź Heavy Bones co błyskawicznie mnie zmęczyło.

Oddać trzeba jednak chłopakom, a może Pete'owi, że gdy chce potrafi grać rzeczy świetne (jak na tą stylistykę). Podróż po gryfie w No Justice to mimo upływu lat nadal jedna z najlepszych solówek jakie kiedykolwiek słyszałem.

P.S. Mood Swings 2 został nagrany od nowa czy "tylko" przemiksowany?
usunięty użytkownik 4858

Re: Co wolą fani BJ bardziej niż obecne BJ

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

super odzew na mój temat, bardzo ciekawe wypowiedzi, dzięki wielkie! ; będę musiał w koncu wziąć wolny wieczór by odpowiedzieć :D Swietny materiał do analizy i w duzej mierze zaskakujący dla mnie; mialem nieco inny ogolny obraz preferencji muzycznych na naszym forum. Ciekawe, ciekawe...
Awatar użytkownika
Smolek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2777
Rejestracja: 26 kwietnia 2008, o 10:47
Lokalizacja: Hołowienki

Re: Co wolą fani BJ bardziej niż obecne BJ

Post autor: Smolek »

M pisze:Pamiętam, że kiedyś coś tam liznąłem w temacie Harem Scarem (bodajże w czasach gdy uwolnić się nie mogłem od Slave to the Grind Skid Row) i podobał mi się drive "Saviors never cry" poza tym cukierkowym refrenem. Niestety HS bliżej było (np. utwór nr 3 z Mood Swing???) do stylistyki ugrzecznionego Def Leppard bądź Heavy Bones co błyskawicznie mnie zmęczyło.

Oddać trzeba jednak chłopakom, a może Pete'owi, że gdy chce potrafi grać rzeczy świetne (jak na tą stylistykę). Podróż po gryfie w No Justice to mimo upływu lat nadal jedna z najlepszych solówek jakie kiedykolwiek słyszałem.
A słuchałeś album "Voice Of Reason"? Bo lubisz tego typu muzykę, a Harem Scarem zrobili w 1995 roku mały romans z alternatywnym rockiem.
P.S. Mood Swings 2 został nagrany od nowa czy "tylko" przemiksowany?
Od nowa, żeby odzyskać prawa do tych piosenek + akurat była 20. rocznica wydania Mood Swings. Byt też trzy zupełnie nowe piosenki. Mood Swings II również był oficjalnym powrotem zespołu po 5 latach od zakończenia działalności. I od czasu wydania MS II, w tym roku będzie wydany trzeci kolejny album studyjny. Poprzednie dwa były wychwalane pod niebosa, zwłaszcza "United", chyba aż tak dobrej prasy nigdy nie mieli, a "Change The World" też zapowiada się podtrzyma ten trend.
M
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 388
Rejestracja: 23 lutego 2020, o 22:50

Re: Co wolą fani BJ bardziej niż obecne BJ

Post autor: M »

Smolek pisze:
M pisze:Pamiętam, że kiedyś coś tam liznąłem w temacie Harem Scarem (bodajże w czasach gdy uwolnić się nie mogłem od Slave to the Grind Skid Row) i podobał mi się drive "Saviors never cry" poza tym cukierkowym refrenem. Niestety HS bliżej było (np. utwór nr 3 z Mood Swing???) do stylistyki ugrzecznionego Def Leppard bądź Heavy Bones co błyskawicznie mnie zmęczyło.

Oddać trzeba jednak chłopakom, a może Pete'owi, że gdy chce potrafi grać rzeczy świetne (jak na tą stylistykę). Podróż po gryfie w No Justice to mimo upływu lat nadal jedna z najlepszych solówek jakie kiedykolwiek słyszałem.
A słuchałeś album "Voice Of Reason"? Bo lubisz tego typu muzykę, a Harem Scarem zrobili w 1995 roku mały romans z alternatywnym rockiem.
P.S. Mood Swings 2 został nagrany od nowa czy "tylko" przemiksowany?
Od nowa, żeby odzyskać prawa do tych piosenek + akurat była 20. rocznica wydania Mood Swings. Byt też trzy zupełnie nowe piosenki. Mood Swings II również był oficjalnym powrotem zespołu po 5 latach od zakończenia działalności. I od czasu wydania MS II, w tym roku będzie wydany trzeci kolejny album studyjny. Poprzednie dwa były wychwalane pod niebosa, zwłaszcza "United", chyba aż tak dobrej prasy nigdy nie mieli, a "Change The World" też zapowiada się podtrzyma ten trend.
Nie. Nie lubię tego typu muzyki? Nie chce mi się wyjaśniać dlaczego.
Może gdyby grali jak The Almighty na "Powertrippin" to jak najbardziej, ewentualnie Saigon Kick z "The Lizard". Sprawdzę jednak "Voice..." skoro rekomendujesz o ile...Synek mi pozwoli?

Generalnie chyba ciężko zdobyć 1st pressa Mood Swing, co? Pytam tylko z ciekawości. Nigdy nie szukałem.

Co do nowego HS... Nie moja bajka. Lekkie, bez haczyka. Niby dynamiczne ale w sumie mdłe. O ile pierwszy singiel - ocena subiektywna - ma jakieś tam momenty, bo i riff ciekawy i zwrotka zwarta(pod spodem - nie mówię o wokalu) i orientalny preset na solówce, ale kiczowaty refren, o tyle druga odsłona nadchodzącego albumu to generalnie poziom... (wstyd słuchać publiczne ? )

Ale to ja.

P.S. Zrobił się offtop.

Tom, powinieneś zapytać "Dlaczego jeszcze słuchacie Bon Jovi?"

Ja cholera... Sam nie wiem. Chyba z...wierności albo braku odwagi na "rozwód"
usunięty użytkownik 4858

Re: Co wolą fani BJ bardziej niż obecne BJ

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

Smolek pisze:W sumie też i Dare, mój nr. 5, którzy też wydadzą album tym w roku.
Dare Darrena Whartona? Łał, super info!!;
raczej ciężko znaleźć info u wujka gugla ze wzgladu na ich nazwę, a nie zaglądam na ich fb czy inne twitery... Przeoczyłem to, ze wydadzą teraz album... Super! Kapitalny zespół (zresztą, odnośnie Darrena... - większość tych, którzy otarli sie o Legendę Thin Lizzy mieli/mają w sobie to "coś"...). Świetni muzycy pełni charyzmy w swojej "szufladzie plyt..."
W takim razie dodaję do listy top ten najbardziej oczekiwanych!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusja ogólna”