Ostatnie "dyskusje" na forum, a po części też dobra płyta i fenomenalny koncert Sambory uświadomiły mi, że BJ w obecnej formie mnie już absolutnie nie kręci, mało tego powoli zaczynam czuć wewnętrzne zażenowanie, że w ogóle poświęcam swój wolny czas na dyskusje związane z poczynaniami coraz bardziej żałosnej i śmiesznej osoby JBJ. Tak, JBJ, możecie się oburzać, że dziennikarze i inne osoby mówią JBJ zamiast BJ, ale o ironio to zjawisko odzwierciedla OBECNY, nędzny stan tej kapeli.
Z drugiej strony być może w końcu coś we mnie pękło i przeszła mi dziecięca fascynacja.
Tak czy inaczej jestem obecnie bardzo krytyczny wobec zespołu, więcej rzeczy mnie w nim denerwuje niż zachwyca, czary goryczy przelał Sambora, który pokazał mi, że gdyby chcieli... no, ale do wniosków.
Na chwilę obecną nie czuję się już fanem zespołu, mam swoje stare ukochane płyty, mam też nowe, które od czasu do czasu przesłucham zapewne z sentymentu, nie widzę jednak już sensu wypowiadania się na tym forum. Sam kiedyś wiele razy pisałem, że jak komuś nie podoba się obecna twórczość zespołu i uważa, że od jakiś 15 lat nie nagrali niczego w jego guście to nie ma tu czego szukać i tracić czasu na bezsensowną krytykę... czas się zastosować do własnych rad. Szkoda moich i Waszych nerwów, a przede wszystkim czasu.
Na najbliższej trasie zapewne wybiorę się na co najmniej 2 koncerty, ale tylko z jednego powodu, który się zwie Richie Sambora. Być może są to złudne nadzieje, ale cały czas liczę, że jego solowa trasa i to co się na niej działo, da temu facetowi do myślenia i nawet jeżeli nie odejdzie z BJ to zdecydowanie bardziej skupi się na solowej karierze. Kończę z BJ, ale temu facetowi zawsze będę kibicował, pomimo krytycznego podejścia do jego pewnych muzyczno-życiowych wyborów.
Już raz się żegnałem z tym forum z powodu złych emocji, konfliktów itp. Obecnie jest to przemyślana na spokojnie decyzja.
Dzięki dla wszystkich fajnych ludzi, których tu miałem okazję poznać, zapewne będziemy w kontakcie. Jeżeli kogoś uraziłem to przepraszam. Jako, że lubię mieć pozamykane sprawy, złoże dziś prośbę o kasację konta.
Pozdro
Scrooge
p.s. żeby nie robić z tego wątku zbędnego ściekowiska, z szacunku dla odchodzącego, potraktujcie proszę ten post jako ogłoszenie i ograniczcie się do przeczytania jego treści
Ostatnie przemyślenia Scrooga
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- Ricky Skywalker
- Administrator
-
Have A Nice Day
- Posty: 1648
- Rejestracja: 1 sierpnia 2005, o 21:17
- Ulubiona płyta: NJ+KTF+SITT+AOTL
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Ogłaszam nabór do nowego Teamu Forumowego, nazwa do ustalenia. Chętnych zapraszam na PW. W wiadomości odpowiedzieć na pytanie dlaczego chciałbyś/chciałabyś dołączyć do teamu ze mną w składzie. Odpowiedzi się nie spodziewam, ale może ktoś się skusi
Szkoda jeśli Scrooge'a zabraknie, jego historia z tym forum jest barwna, poprzez mocne i kontrowersyjne wejście ze starym kontem, burzliwe tematy, założenie Błazen Team, aż w końcu zdobycie tytułu Forumowicza Roku. Nie widzę sensu w usuwaniu konta, ale to jest indywidualna decyzja samego zainteresowanego.
Co do ostatniego (wciąż mam nadzieję, że jednak nie) posta - trudno się nie zgodzić. Jona trudno mi jest lubić, właściwie wrzucam na jego osobę za każdym razem gdy narodzi się dyskusja o Bon Jovi wśród znajomych, a już nie daj jak ktoś wrzuci na fejsa którąś z nowych, popowych piosenek. Nie obejdzie się wtedy bez mojego komentarza, nie chcę aby ludzie myśleli, że właśnie takiego Bon Jovi jestem fanem.
Nie pozostaje mi nic innego jak powiedzieć TRZYMAJ SIĘ CHŁOPIE. Liczę, że tu jeszcze zajrzysz i coś nadrukujesz.
Szkoda jeśli Scrooge'a zabraknie, jego historia z tym forum jest barwna, poprzez mocne i kontrowersyjne wejście ze starym kontem, burzliwe tematy, założenie Błazen Team, aż w końcu zdobycie tytułu Forumowicza Roku. Nie widzę sensu w usuwaniu konta, ale to jest indywidualna decyzja samego zainteresowanego.
Co do ostatniego (wciąż mam nadzieję, że jednak nie) posta - trudno się nie zgodzić. Jona trudno mi jest lubić, właściwie wrzucam na jego osobę za każdym razem gdy narodzi się dyskusja o Bon Jovi wśród znajomych, a już nie daj jak ktoś wrzuci na fejsa którąś z nowych, popowych piosenek. Nie obejdzie się wtedy bez mojego komentarza, nie chcę aby ludzie myśleli, że właśnie takiego Bon Jovi jestem fanem.
Nie pozostaje mi nic innego jak powiedzieć TRZYMAJ SIĘ CHŁOPIE. Liczę, że tu jeszcze zajrzysz i coś nadrukujesz.
Re: Ostatnie przemyślenia Scrooga
Straszne, iż kilka osób nie rozumie co czyta.Scrooge pisze: p.s. żeby nie robić z tego wątku zbędnego ściekowiska, z szacunku dla odchodzącego, potraktujcie proszę ten post jako ogłoszenie i ograniczcie się do przeczytania jego treści
Straszne jest to, że jesteś stary hipokrytą i musisz wszędzie wcisnąć swoje zdanie Po jakiego piszesz skoro cytujesz to co zacytowałeś. Sam nie rozumiesz co czytasz. Poza tym jakbyś nie zauważył robimy sobie trochę jaja z tego. Co za typ.Sam Bora pisze:Scrooge napisał/a:
p.s. żeby nie robić z tego wątku zbędnego ściekowiska, z szacunku dla odchodzącego, potraktujcie proszę ten post jako ogłoszenie i ograniczcie się do przeczytania jego treści
Straszne, iż kilka osób nie rozumie co czyta.