Bon Jovi a Illuminati
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Pozwolę sobie podrzucić Wam coś. Włączyłem sobie program VIVA podczas rozwiązywania matury (proszę się nie śmiać, sytuacja była wyjątkowa ). Było to niedługo po zapoznaniu się z tematem Illuminatów. Może to wrażenie miałem przez logo programu, którym są 4 trójkąty, ale doszedłem do wniosku, że tam na każdym kroku jest cała masa tych symboli. Zarówno w teledyskach tam puszczanych, jak i w reklamach. Jedna, która pojawiała się przed każdą piosenką to duża niebieska tęczówka w tle, w środku trójkąt i otwierające się w nim oko.
I taki mój wniosek ogólny.. Wydaje mi się, że takie rozmowy służą tym całym Illuminatom. Bo przecież kiedy nie zdawaliśmy sobie sprawy z ich istnienia nic nam nie groziło. Teraz, kiedy coraz więcej osób dostrzega te wszystkie powiązania, machina nabiera prędkości
I taki mój wniosek ogólny.. Wydaje mi się, że takie rozmowy służą tym całym Illuminatom. Bo przecież kiedy nie zdawaliśmy sobie sprawy z ich istnienia nic nam nie groziło. Teraz, kiedy coraz więcej osób dostrzega te wszystkie powiązania, machina nabiera prędkości
What a beautiful mess..
- Martixx
- Patron www.bonjovi.pl
-
Keep The Faith
- Posty: 280
- Rejestracja: 21 lutego 2012, o 21:05
- Lokalizacja: Łódź
Wreszcie udało mi się obejrzeć ten film. Lubię teorię spiskowe (w zeszłym roku cały wolny czas poświęcałam na czytanie teorii na temat śmierci Kurta Cobaina). Jeśli chodzi o istnienie takiej organizacji, to w nie zdecydowanie wierzę, choć niektóre przykłady tych symboli są rzeczywiście naciągane. Co do Bon Jovi, to nie widzę niczego w ich twórczości czy zachowaniu, no poza tym przełomem lat 80 i 90, ale to też jest naciągane. Ale kto tam ich wie? Może tak naprawdę Jon jest tyranem i bije żonę i dzieci, a w mediach mówią jaką to są wzorową rodziną? xd Oczywiście żartuję, ale to jest tak samo prawdopodobne jak związek zespołu z tą organizacją.
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4411
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiesz co ja nie znam Hofmana i nie wiem czy to osoba zupełnie inna jest w życiu normalnym, a inna w życiu politycznym. Pewnie tak jest, ale za jego polityczną postawę i skandaliczne wypowiedzi, insynuację usunąłbym go dawno z polityki. Nie podoba mi się ten jego i innych poziom.Tomker pisze:Adrian, tak się akurat składa, że znam Adama Hoffmana i mogę Cie zapewnić, ze to uczciwy facet i nic takiego nie powiedział. Radzę nie podawać nie sprawdzonych informacji bo wprowadzasz (może nieświadomie) ludzi w błąd.Adrian pisze: Palikot wyzywa od "krwi na rękach" / Ekipa Kaczyńskiego "Od zamordowania prezydenta" / Niesiałowski też wiele rzeczy poza jakąkolwiek normą powiedział i co?
Hoffman i Błaszczak, Palikot, Niesiołowski są ulubieńcami telewizji. To ich skrajne poglądy przekraczające wszelkie granice szacunku do 2 osoby są promowane w mediach.
A ja jestem daleki od rzucanie oskarżeń na wiatr co jak rozumiem zasugerowałeś:
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/posel- ... 58122.html
Jeżeli to jest nieprawda i takie coś nie miało miejsca to musimy mieć bardzo dużą władzę manipulacyjną w państwie. Bo z tego co pamiętam to i sam Hoffman się potem do tego odnosił i chyba nawet przepraszał (oczywiście pod naciskiem mediów i partii).
Nie zmienia to jednak nic z faktu, że nie jest on tak uczciwy i porządny jak sugerujesz
Pieniądze i władza potrafią namieszać ludziom w głowie nawet jeżeli na codzień mogą być normalnymi osobami.
Też zauważyłem, ze VIVA mocno promuje tą symbolike ostatnio. Kiedyś tak nie było.fmk. pisze: Może to wrażenie miałem przez logo programu, którym są 4 trójkąty, ale doszedłem do wniosku, że tam na każdym kroku jest cała masa tych symboli. Zarówno w teledyskach tam puszczanych, jak i w reklamach. Jedna, która pojawiała się przed każdą piosenką to duża niebieska tęczówka w tle, w środku trójkąt i otwierające się w nim oko.
Trudno nie promować jeżeli w obecnym czasie coś takiego jest na topie i jest fajne.
No właśnie kiedy o tym nie wiedziałeś byłeś najbardziej podatny na ich działanie.fmk. pisze: I taki mój wniosek ogólny.. Wydaje mi się, że takie rozmowy służą tym całym Illuminatom. Bo przecież kiedy nie zdawaliśmy sobie sprawy z ich istnienia nic nam nie groziło. Teraz, kiedy coraz więcej osób dostrzega te wszystkie powiązania, machina nabiera prędkości
Dzisiaj włączysz sobie Vive widzisz co oni tam promują, oglądasz klipy, słuchasz muzy, ale robisz to świadomie, bo chcesz sobie posłuchać coś. Co prawda obrazy odpalają Ci Twoje instynkty, chęć bycia fajnym, bycia takim jak w klipach.
Jednak Twoja świadomość w tym momencie daje Ci wybór i możesz powiedzieć, nie ja nie chcę być taki jak w klipach. Takie życie nie jest fajne, bo jest puste. Relację tych popularnych osób opierają się jedynie na sławie, wyglądzie i kasie. Stracę kasę, wygląd, sławę to oni mnie opuszczą, a ja będę czuł się zerem.
Możesz zamiast pustych relacji, świecenia tyłkiem, całowania się z kolesiami (teraz to powinno być modne za niedługo), ubieranie się jak debil (czytaj hipster) budować wartości, prawdziwe relację. Możesz budować swoją wartość i jakoś swojego życia nie na wartościach (czytaj ipody, ipady, ciuchy itp) lansowanych w tv.
I żeby nie było, ze obrażam. Możesz się ubierać jak hipster i czuć się świetnie. Gorzej jeżeli to ubrania nadają Ci pewne wartości. A dzisiaj ubiór w stylu hipstera to oznaka wyjątkowości, orginalności, swobody. Ludzie, którzy ubierają się tak, aby być fajnymi mają tak naprawdę sporo pracy nad zbudowaniem poczucia swojej wartości.
Podsumowując mając świadomośc o manipulacji możesz dokonywać wyborów nie dlatego, ze ktoś Cię zmanipulował, a dlatego, że tak chcesz naprawdę i to Twój wybór.
Róznica polega, że kupujesz tablet, bo pomoże Ci w pracy, w szybkim zapisywaniu ważnych informacji, oglądaniu filmów w wolnych chwilach, a nie kupujesz go bo osoby z tabletami są fajne, bogate, trendy, pewne siebie i na pewno interesującę.
Niestety obecny stan kościoła jest na tak żenującym poziomie, że ludzie sa odpychani od kościoła, a kościół za to jest atakowany z róznych stron.Nie wiem czy ktoś jeszcze to zauważył, ale ja od paru lat w filmach dostrzegam zmasowany atak na kościół katolicki i symbol krzyża. Tak jak masońskie symbole mają kojarzyć się z czymś dobrym czy "cool" to kk i krzyż z czymś złym i obciachem.
Zresztą ta tendencja się chyba nasila, po napisaniu tego posta przypomniałem sobie 6 ostatnio obejrzanych filmów i w 5 wystąpiła ostra antykatolicka propaganda
Trudno mi określić inaczej poziom kościoła w którym toleruje się pedofilię, zarabianie, polityczne propagandy. Jak widzę księży typu Natanek, Jankowski czy Rydzyk to wiem jedno.. Nie głoszą, nie propagują swoim życiem oni wartości 10 przykazań czy takich wartości jak skromność, szacunek do innych ludzi i poglądu czy uczciwości.
Niestety kościół tolerujący takie coś sam niszczy idee i wartości zawarte w biblii. Kościół poszedł na masówkę i zarabianie kasy. Kiedyś pomimo tego kościół mógł dobrze funkcjonować, bo nie było to rozpowszechniane, nagłaśniane a sam kościół dawał wsparcie i oparcie. Dzisiaj jednak kościół musi zmienić swoje nastawienie do swojej misji i wywalić ludzi, którzy nie są z powołania a dla kasy czy władzy.
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Zgadzam się w 100% !Adrian pisze:Tomker pisze:Adrian pisze:
Trudno mi określić inaczej poziom kościoła w którym toleruje się pedofilię, zarabianie, polityczne propagandy. Jak widzę księży typu Natanek, Jankowski czy Rydzyk to wiem jedno.. Nie głoszą, nie propagują swoim życiem oni wartości 10 przykazań czy takich wartości jak skromność, szacunek do innych ludzi i poglądu czy uczciwości.
Niestety kościół tolerujący takie coś sam niszczy idee i wartości zawarte w biblii. Kościół poszedł na masówkę i zarabianie kasy. Kiedyś pomimo tego kościół mógł dobrze funkcjonować, bo nie było to rozpowszechniane, nagłaśniane a sam kościół dawał wsparcie i oparcie. Dzisiaj jednak kościół musi zmienić swoje nastawienie do swojej misji i wywalić ludzi, którzy nie są z powołania a dla kasy czy władzy.
BJ - It's my life - Always !
- misstwisted
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 973
- Rejestracja: 16 marca 2011, o 18:51
- Lokalizacja: Pszczyna
Moim zdaniem nie jest to w stu procentach wina kościoła, a w większości antyklerykalnych mediów (chyba nikt mi nie powie, że prorządowy TVN jest za pan brat z kościołem? ) oraz ludzi słabej wiary. Jeszcze niewiele lat temu o uszczerbkach kościoła katolickiego w polskich mediach mówiono mniej, tym samym do kościołów uczęszczało więcej wiernych, niż dziś. Media, to zło, dlatego nie kieruję się opinią telewizji, sama staram się tworzyć swój obraz wszystkiego, również kościoła. Tym bardziej, że kościół w mojej okolicy jako tworzący go księża i wspólnota parafialna niczym nie przypomina tego, o czym co chwilę słychać w telewizji. I chwała BoguTrudno mi określić inaczej poziom kościoła w którym toleruje się pedofilię, zarabianie, polityczne propagandy.
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Ludzie przez setki lat ślepo wierzyli w nieomylny Kościół. A dzisiaj przynajmniej media pokazują prawdę na temat Kościoła. Dzięki temu wychodzi na jaw jaki kościół jest zakłamany, fałszywy i perfidny. Kto chce dalej ślepo wierzyć w "Prawdomówny" kościół niech wierzy, a kto nie niech nie wierzy. Zwisa mi to. Każdy ma swoje sumienie i odpowiada sam za siebie, co robi, co myśli. Niech kościół nie narzuca ludziom co mają robić bo to sprawa każdego człowieka. Uważam, że jak ktoś chce się bardzo mocno pomodlić, to wcale nie musi iść do Kościoła. Bóg jest wszędzie i każdego wysłucha. Dzisiaj na mszy czytany był list na temat handlu w niedzielę. Bez przesady. Można iść rano na mszę a później wybrać się z rodziną na zakupy. Przy okazji zjeść wspólnie obiad na mieście albo iść na lody czy gofry. A ludzie tam pracujący dziękują Bogu, że mają pracę i mogą pracować chociażby w niedzielę. Jak ktoś pracuje 6 dni w tygodniu to jedyny dzień na zakupy na cały tydzień to właśnie niedziela. Księża nie muszą się o to martwić bo wszystko mają podane pod gębę. Cała prawda. Mogłabym jeszcze wiele napisać ale nie chcę się denerwować.
BJ - It's my life - Always !
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4411
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Ani TVN nie jest za kościołem ani TRWAM, które wykorzystuje wiarę do zarabiania na niej.misstwisted pisze:Moim zdaniem nie jest to w stu procentach wina kościoła, a w większości antyklerykalnych mediów (chyba nikt mi nie powie, że prorządowy TVN jest za pan brat z kościołem? ) oraz ludzi słabej wiary. Jeszcze niewiele lat temu o uszczerbkach kościoła katolickiego w polskich mediach mówiono mniej, tym samym do kościołów uczęszczało więcej wiernych, niż dziś. Media, to zło, dlatego nie kieruję się opinią telewizji, sama staram się tworzyć swój obraz wszystkiego, również kościoła. Tym bardziej, że kościół w mojej okolicy jako tworzący go księża i wspólnota parafialna niczym nie przypomina tego, o czym co chwilę słychać w telewizji. I chwała BoguTrudno mi określić inaczej poziom kościoła w którym toleruje się pedofilię, zarabianie, polityczne propagandy.
I nie wiem jak na codzień, ale generalnie w telewizji polsat, tvn itp widziałem dużo informacji o negatywnej stronie kościoła jak i o wielu pozytywnych aspektach tj. dokumenty o papieżu, jego działalności itp.
Media wychwytują pewne sprawy, ale to nie media sprawiają, ze na Jasnej Górze PiS ma wraz z Rydzykiem wystąpienia, to nie media stoją za tym, że Natanek wygłasza swoje herezje, które nic z miłością do innych nie mają wspólnego.
Owszem media mają swoją cegiełkę, ale to nie one są odpowiedzialne, ze takie osoby jak Natanek, Jankowski i Rydzyk które są w kościele często na ważnych funkcjach.
To jak z tym zamachowcem - profesorem. Media się nim nie interesowały do momentu jak nie chciał wysadzić w powietrze sejmu, to nie znaczy, że go nie było, że nie wprowadzał nienawiści na swoich wykładach, nie manipulował studentami itp. Media tylko zrobiły sensację z takiej osoby. To nie media tworzą i trzymają Natanka, Jankowskiego czy Rydzyka. Owszem one ich promują, ale odpowiedzialność leży w 100% po stronie kościoła.
Nie zamiatajmy problemów np zamykaniem antykatolickich telewizji, tylko rozwiązujmy problem osób dalekich od ideii wartości zapisanych w biblii poprzez ich eliminację z życia kościoła.
Kiedyś wydawało mi się, że ksiądz żyję w celibacie, śpi na deskach, nie pije alkocholu itp.
Później się okazało, że w kościele pod moim domem mają niezła chatę, sporo złota, kosztowności, alkochol piją bo podobno mogą, prostytutki, wypasione samochody... Wszystko pod moim domem (jak mieszkałem w Dabrowie).
Później się okazało, że biedna babka chciała zrobić chrzest dla córki, ale nie było ją stać na opłaty. Ksiądz kazał jej przyjść jak będzie miała pieniądze.
Generalnie jak słyszę o tego typu sytuacjach, o kosmicznych opłatach na pogrzeby, to się łapie za głowę jaki niemoralny biznes sobie ludzie zrobili z wiary i nie dziwie się mediom, ze to nagłaśniają.
Wiesz co ja nie mam nic przeciwko pewnym zasadom i wartościom kościoła i widzę nawet w niektórych z pozoru bzdurnych nakazach jakiś sens (oczywiście w nie wszystkich).Ludzie przez setki lat ślepo wierzyli w nieomylny Kościół. A dzisiaj przynajmniej media pokazują prawdę na temat Kościoła. Dzięki temu wychodzi na jaw jaki kościół jest zakłamany, fałszywy i perfidny. Kto chce dalej ślepo wierzyć w "Prawdomówny" kościół niech wierzy, a kto nie niech nie wierzy. Zwisa mi to. Każdy ma swoje sumienie i odpowiada sam za siebie, co robi, co myśli. Niech kościół nie narzuca ludziom co mają robić bo to sprawa każdego człowieka. Uważam, że jak ktoś chce się bardzo mocno pomodlić, to wcale nie musi iść do Kościoła. Bóg jest wszędzie i każdego wysłucha. Dzisiaj na mszy czytany był list na temat handlu w niedzielę. Bez przesady. Można iść rano na mszę a później wybrać się z rodziną na zakupy. Przy okazji zjeść wspólnie obiad na mieście albo iść na lody czy gofry. A ludzie tam pracujący dziękują Bogu, że mają pracę i mogą pracować chociażby w niedzielę. Jak ktoś pracuje 6 dni w tygodniu to jedyny dzień na zakupy na cały tydzień to właśnie niedziela. Księża nie muszą się o to martwić bo wszystko mają podane pod gębę. Cała prawda. Mogłabym jeszcze wiele napisać ale nie chcę się denerwować.
- Modlenie w kościele ma za zadanie umacniać wiarę i trzymać się wiary. Szczególnie jest to cenny nawyk kiedy spotka Cię coś złego. Kościół w założeniu ma dać ci nadzieje, ukojenie i wiarę, że to co się stało miało jakiś głębszy sens.
Nie robienie czegoś systematycznie powoduje zanik nawyku, a to może prowadzić do poddawania się pokusom typu wartości Illuminatów. Co tygodniowa modlitwa ma Cię uchronić, przypominać pewne wartości itp.
- Chodzenie na zakupy w niedziele widziałbym to w szerszym aspekcie - Kiedyś niedziela była do odpoczywania. Nie prało się, nie sprzątało, spotykało się rodzinnie itp. Organizowało się czas tak, aby niedziela była na odpoczynek.
Dzisiaj w niedziele robi się wszystko - pracuje, bawi, sprząta itp. Są osoby, które potrafią narzucić sobie taki pracoholizm, że pracują non stop cały tydzień. Ja tak miewałem i takie słowa potrafią sprawić, że jest czas na refleksję. Odpoczynek, spotkania z bliskimi też są ważne i ta niedziela jakby była poświęcana na takie sprawy, to byłoby mniej zawałów, mniej rozbitych relacji.
Za niedługo normą będzie praca przez 7 dni w tygodniu, bo przecież jest kryzys, bo trzeb mieć kasę na setki produktów reklamowanych w TV, no i na płaściutki TV też trzeba mieć kasę.
Dlatego ja bym widział to przesłanie nie dla ludzi którzy ciułają aby przeżyć, ale dla ludzi którzy ciułają bo nie znają umiaru chcą więcej i więcej.. wakację, nowy TV, laptop, ciuchy, wycieczki, remonty itp... Kosztem odpoczynku, zdrowia, relacji dąży się do rzeczy materialnych nawet w taki dzień. A jeden dzień odpoczynku na tydzień przy obecnym trybie życia to i tak mało.
Jeśli chodzi o kościół (czy tam Kościół) to wydaje mi się, że po prostu jest "zagubiony". Tak jak media, sklepy, wszystkie inne zrzeszenia i instytucje (w tym również Illuminaci) znaleźli swoje miejsce na świecie, tak wiara w Boga zaczyna schodzić na dalszy plan. Ktoś mógłby rzec, że błędne moje stwierdzenie, bo na przykład muzułmanie mają się świetnie, a nawet niedawno przebili liczbą wierzących katolików. Myślę, że wynika to z bardziej restrykcyjnego podejścia i mocnego powiązania z tradycją. Tego właśnie brakuje katolikom. No i oczywiście kwestia tego, co napisali już poprzednicy. Kościół tonie
Offtopujemy! AAAA! :bg:
Offtopujemy! AAAA! :bg:
What a beautiful mess..
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4411
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
No nie możesz akceptować u jednych skandaliczny język a u innych nie nawet jeśli to była odpowiedź na zaczepkę. A i on i Macierewicz czy Kaczyński non stop insynuują i robią to w sposób nie etyczny. A sam sobie odpowiedź czemu taka reakcja była tylko u Hofmana a jakoś inni z PiSu potrafili nie komentować lub robić to na poziomie?Tomker pisze:.
.
.
Adrian, nie wygłupiaj się z cytatem Adama Hofmana. Dobrze wiesz na co to była reakcja. A jak nie wiesz to tym bardziej się nie wygłupiaj.
Uważam ten "offtop" za zakończony.
A nie powinien. Powinien propagować pewne nadrzędne wartości, a nie dostosowywać się do poziomu ludzi nieświadomych i słabych.KM pisze:- kościół jest dokładnie taki sam, jak społeczeństwo, z którego się składa - nawet w podobnych proporcjach - to mój kamyczek do offtopuMiracle-BJ pisze:kościół jest zakłamany, fałszywy i perfidny
A wracając do tematu głównego. Jestem ciekaw jak na ta sprawę zapatruje się Jon i ciekawi mnie dlaczego znane osoby się na ten temat nie wypowiadają. Każdy z ostatnich prezydentów był członkiem Masonerii lub był łączony z Illuminatami. Według teorii spiskowych ostatnim prezydentem, który nie był w tajnej organizacji i chciał je zwalczyć był John F. Kennedy, który miał zginąć, bo chciał wytoczyć wojnę bankierom i organizacjom masońskim i iluminatom (http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... zat1i48N18#!). Kolejną znaną postacią, która miała przeciwstawić się tym grupom był Robert F. Kennedy, który miał dużą szansę stać się kolejnym prezydentem USA (również zastrzelony).
No, ale tak sobie myślę co by Jon mógł mieć wspólnego z promowaniem takich ideii. Przecież wszystko co robi niemal jest odwrotnością tego co propagują np Illuminaci jak np.:
- Jon ma zdjęcia z księżami (nie wiem co z nimi tam robił).
- Pisze (po 2000) piosenki o takich wartościach jak miłość czy wsparcie
- Wspomina w tekstach o Bogu, Jezusie
- Promuję wspólnotę sąsiedzką (Sandy)
- Promuje wartości rodzinne
- Na płycie OWN podczas STBIn na końcu Jon dodaje "for J.F Kennedy, Robert Kennedy and for all those who believe", czyli promuję osoby, które były jawnymi przeciwnikami stowarzyszeń typu Iluminaci.
Dlaczego też jako osoba, która znana jest z tych wartości ma tak duże wsparcie wytwórni płytowej (w której promuje się znaki Illuminatów), największych telewizji (podobno wszystkie rządzone są przez masonów) i obracają się wokół niego jawni członkowie masonerii (np Clinton) i osoby promujące Illuminatów (Duet z Rihanna)?
No właśnie niby Jon nie promuje żadnych znaków i wartości tajnych stowarzyszeń jak robią to stację MTV, Viva, piosenkarki pokroju Gagi czy Rihanny itp a trudno jednak odmówić, że z łatwością przychodzą mu pewne sukcesy, ot np ostatnia nominacja do Złotych Globów, gdzie jego piosenka miała premierę chyba w ten sam dzień co ogłoszenie listy nominowanych.
I tutaj mam jeden sensowny cel dlaczego można by pomagać mu i co byłoby jednocześnie z korzyścią dla takich tajnych organizacji. Jon jest jawnym propagatorem idei przeciwnych Iluminatom, a zarazem jest bliskim przyjacielem 2 prezydentów USA, promował kilku kandydatów i zasiada w rządowej radzie doradczej. Obama podobno jest na 32 stopniu w masonerii (a najwyższy jest 33 stopień). Jon jest więc idealną postacią do przykrywania pewnych faktów.
Opiszę to na przykładzie tego, że mamy firmę X która działa nieetycznie , robi przekręty itp. W swojej działalności ma jednak pomoc biednym i potrzebującym ot np. reklama, że z każdego produktu idzie 1 zł na dzieci w sierocińcu. Nagłaśnianie takich swoich akcji sprawia, że nawet jak wyjdą jakieś brudy, to społeczeństwo jest w stanie spojrzeć łaskawszym okiem na firmę i jej wybaczyć drobne niedoskonałości. Nie widać wtedy, ze te akcje charytatywne są min właśnie z tej nieczystej działalności.
Jeżeli informacje o tym, ze Obama jest masonem, że działa pod dyktando pewnych wpływów wychodzą na powierzchnię i ludzie zaczynają się pytać, burzyć itp. to pewne sytuację, pojedyncze decyzję czy ludzie wokół siebie pokroju Jona ładnie mogą zamazać pewne oskarżenia i je podważyć. Buduje to wtedy niespójny wizerunek. Bo niby jest masonem, ale wspiera się ludźmi propagującymi dobre wartości itp. Taki niespójny wizerunek ciężki jest do ataku, bo ataki można łatwiej podważyć. Jest to na tyle istotne, że o ile taka KeSha może bezpośrednio promować pewne organizację i symbolikę, to Obama musi dawać ludziom złudzenie, że to oni go wybrali, że jest wolność słowa, równość, że wojny które toczą są przypadkowe, że kryzys to wina złego czasu itp.
I żeby nie było nie domówień. Bycie masonem (jak większość prezydentów w USA czy kilku znanych Polaków jak np Kwaśniewski, Wildstein itp), czy np Illuminatem nie oznacza, ze ta osoba jest zła. Jednak jej system wartości i to co propagują ma się nijak z ideą wolności i równości.
To jest wszystko oczywiście wolna i swobodna interpretacja nie wpływająca wogóle na mój stosunek do Jona czy zespołu i ich muzyki oczywiście
Swoja drogą jest to niewątpliwie ciężki temat i osoby, które wogóle taka tematyką się nie zajmują patrzą na nas jak na idiotów
- KM
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 680
- Rejestracja: 11 marca 2006, o 22:48
- Lokalizacja: Toruń
ja tylko wtrącę, bo uwielbiam się tłumaczyć
nie chodzi o to, że się dostosowuje do poziomu reszty, chodzi o to, że to są ludzie tacy, jak reszta społeczeństwa - zawsze najsłabszym ogniwem jest człowiek.Adrian pisze:KM napisał/a:
Miracle-BJ napisał/a:
kościół jest zakłamany, fałszywy i perfidny
- kościół jest dokładnie taki sam, jak społeczeństwo, z którego się składa - nawet w podobnych proporcjach - to mój kamyczek do offtopu
A nie powinien. Powinien propagować pewne nadrzędne wartości, a nie dostosowywać się do poziomu ludzi nieświadomych i słabych.
20.05.2008 - Leipzig
19.06.2013 - Gdańsk
12.07.2019 - Warszawa!!!
19.06.2013 - Gdańsk
12.07.2019 - Warszawa!!!
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4411
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Szef dużej korporacji, firmy jest takim samym człowiekiem jak jego podrzędni pracownicy.KM pisze:ja tylko wtrącę, bo uwielbiam się tłumaczyć
nie chodzi o to, że się dostosowuje do poziomu reszty, chodzi o to, że to są ludzie tacy, jak reszta społeczeństwa - zawsze najsłabszym ogniwem jest człowiek.Adrian pisze:KM napisał/a:
Miracle-BJ napisał/a:
kościół jest zakłamany, fałszywy i perfidny
- kościół jest dokładnie taki sam, jak społeczeństwo, z którego się składa - nawet w podobnych proporcjach - to mój kamyczek do offtopu
A nie powinien. Powinien propagować pewne nadrzędne wartości, a nie dostosowywać się do poziomu ludzi nieświadomych i słabych.
To jego świadomość, doświadczenie, rozwój sprawia, że firma się rozwija i dobrze prosperuje. Gdyby zachowywał sie tak jak zwykli pracownicy to firma szybko by upadła.
Kościół można porównać do takiej korporacji. Ci co są na górze nie potrafią zapanować nad pracownikami, którzy rozkradają firmę od środka, działają na jej szkodę i ściągają na dno.
Jeżeli kościół nadal będzie zarządzany przez niekompetentne osoby, które nie potrafią lub nie chcą panować nad podwładnymi i pewnymi zasadami, to społeczeństwo szybko odwróci się w stronę religii które obiecują piękne życie. Tutaj jest pole do popisu dla scjentologów, Illuminatów itp.
Kto będzie słuchał "księdza" który mówi ci żebyś żyła skromnie, pomagała innym itp. a jednocześnie jeździ wypasionymi brykami które kupił, bo wciskał babciom dekodery, czy prosił o dadki na ważne sprawy. stare społeczeństwo się na takie coś jeszcze łapie. Młody będzie wolał przepić ta złotówkę niż wrzucić takiemu księdzu kasę na nowy telewizor.
Za bardzo biznes wszedł do kościoła.
- jovizna
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2595
- Rejestracja: 20 września 2005, o 17:53
- Lokalizacja: 5 567 km from New Jersey!
Nie będzie nic o iluminatach... chociaż w temat mocno się zagłębiłam.
KM dobrze mówi. Obecny stan polskiego kościoła jest idealnym odzwierciedleniem naszego społeczeństwa i dopóki ci zdeklarowani katolicy (ponad 90%) nie przestaną być hipokrytami, to stan ten się nie zmieni. Można z każdej strony wrzucać kamyczki do tego ogródka, ale przecież sami tworzymy kościół takim, jakim jest.
Chcemy zmian, to przestańmy być śmiesznymi katolikami od święta. Nie chrzcijmy dzieci, jeśli nie mamy nic wspólnego z kościołem. Znajomi mówią, że "to taka polska tradycja i że ochrzcić trzeba", chociaż sami do kościoła zaglądają tylko od wielkiego dzwonu. Na jaką cholerę? Chrzest to sakrament święty a nie żadna tam tradycja. Nie należy się on każdemu z automatu. Taką postawą tworzymy tylko kolejne słabe pokolenie, które niby katolickie a zepsute do szpiku kości. Wszystko musi mieć jakieś swoje podłoże. Potem rodzą się rożnego rodzaju patologie w rodzinach, seminariach i kuriach biskupich.
Niedawne Święta Bożego Narodzenia są już po prostu "Świętami" na zachodzie już nie Christmas (Christ's mass) tylko Xmas. Łatwiejsze do zapisania i zapomnienia, że to BOŻE NARODZENIE a nie dni wolne od szkoły/pracy i najlepsze wyprzedaże. Jak Polska długa i szeroka zasiadamy wszyscy do Wigilii... świętując narodzenie Jezusa w którego nie wierzymy. Obłuda aż kipi a to tylko dwa przykłady. Dopóki wiara będzie dla ludzi odbębnieniem niedzielnej mszy i przyjęciem "podstawowego zestawu" sakramentów to niestety, ale kościół w Polsce nadal będzie na równi pochyłej...
KM dobrze mówi. Obecny stan polskiego kościoła jest idealnym odzwierciedleniem naszego społeczeństwa i dopóki ci zdeklarowani katolicy (ponad 90%) nie przestaną być hipokrytami, to stan ten się nie zmieni. Można z każdej strony wrzucać kamyczki do tego ogródka, ale przecież sami tworzymy kościół takim, jakim jest.
Chcemy zmian, to przestańmy być śmiesznymi katolikami od święta. Nie chrzcijmy dzieci, jeśli nie mamy nic wspólnego z kościołem. Znajomi mówią, że "to taka polska tradycja i że ochrzcić trzeba", chociaż sami do kościoła zaglądają tylko od wielkiego dzwonu. Na jaką cholerę? Chrzest to sakrament święty a nie żadna tam tradycja. Nie należy się on każdemu z automatu. Taką postawą tworzymy tylko kolejne słabe pokolenie, które niby katolickie a zepsute do szpiku kości. Wszystko musi mieć jakieś swoje podłoże. Potem rodzą się rożnego rodzaju patologie w rodzinach, seminariach i kuriach biskupich.
Niedawne Święta Bożego Narodzenia są już po prostu "Świętami" na zachodzie już nie Christmas (Christ's mass) tylko Xmas. Łatwiejsze do zapisania i zapomnienia, że to BOŻE NARODZENIE a nie dni wolne od szkoły/pracy i najlepsze wyprzedaże. Jak Polska długa i szeroka zasiadamy wszyscy do Wigilii... świętując narodzenie Jezusa w którego nie wierzymy. Obłuda aż kipi a to tylko dwa przykłady. Dopóki wiara będzie dla ludzi odbębnieniem niedzielnej mszy i przyjęciem "podstawowego zestawu" sakramentów to niestety, ale kościół w Polsce nadal będzie na równi pochyłej...
10 czerwca 2006 - Milton Keynes
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.