Ja też. Ale w sumie byłam wtedy małym szczylem, to nie ogarnęłabym, kto stoi naprzeciwko mnie.jovizna pisze:Faaaaaaaaaaaajnie zazdroszcze wam
Sama bym pewnie w ten czas zeszla na zawal.
poszukiwania ludzi z lotniska w 2000 roku
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- imp
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1900
- Rejestracja: 7 stycznia 2011, o 13:50
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
zawał to nie, ale masakrycznie wysokiej gorączki dostałam dowiadując się o tej wizycie kilka godzin po ich odlocie...jovizna pisze:Faaaaaaaaaaaajnie zazdroszcze wam
Sama bym pewnie w ten czas zeszla na zawal.
pamiętam, że przy kolejnym głosowaniu na listę radiowej trójki, dopisałam, że są paskudy, bo nie nagłośnili tego
Rety, jak tak czytam Wasze wspomnienia, to nieuchronnie powracam do myśli, która towarzyszy mi od dawna, a która szczególnie mocno powróciła od momentu, kiedy obejrzałam livestream z Monachium. Wcześniej Obie przeprowadzał te śmieszne wywiadziki z ludźmi i jak tak patrzyłam na niektórych, to miałam wrażenie, że jest to dla nich niemal coś w rodzaju "aaa... gra ten nienajgorszy zespól ze stanów, co mi szkodzi, pójść ten 10 raz na koncert, w końcu coś trzeba ze sobą zrobić wieczorem..." I zrobiło mi się tak strasznie przykro, że my Polacy, (których, tak jak np. mnie, nie stać na zagraniczne eskapady za chłopakami), jedyne co mamy, to jakieś kilkudziesięciominutowe nagranie na Youtube... Z playbacku, ze skwaszonym Jonem... Ci zaś szczęśliwcy, którym się udało spotkać wtedy chłopaków, wspomnienia pielęgnują w sobie jak jakieś święte relikwie, wiedząc, że pewnie nie uda im się znów zobaczyć ich na polskiej ziemii. Przykra konstatacja jest taka, że to, co dla niektórych jest niemal jak wyjście na "festyn osiedlowy", da nas jest nieosiągalnym wręcz marzeniem...
Strasznie Wam zazdroszczę tego spotkania z nimi, rozmów... Ja myślę, że i dziś zeszła bym chyba na zawał, a najpewniej zamieniło by mnie w słup soli z głupawym uśmiechem na twarzy i nic z siebie bym nie wydobyła oprócz nieartykułowanych pomruków, gdybym miała szansę ich spotkać na wyciągnięcie ręki...) Niestety wtedy nie mieszkałam jeszcze w Wawie. Pamiętam, że zryczałam się oglądając to w TV. I denerwowałam się strasznie na Orłosia i tych śmiesznych panów w garniturach, którzy (takie miałam wrażenie), traktowali chłopaków, jak kapelę, która wymaga ich promocji i łaskawego zainteresowania...
Anyway, sorry za ten emocjonalny elaborat, ale tym tematem odświeżyliście moje bolesne wspomnienia. Czekam na kolejne opisy wrażeń ludzi, którzy tam byli - strasznie fajne jest to, co piszecie o Ryśku. Zawsze wiedziałam, że to swój chłop. )
Strasznie Wam zazdroszczę tego spotkania z nimi, rozmów... Ja myślę, że i dziś zeszła bym chyba na zawał, a najpewniej zamieniło by mnie w słup soli z głupawym uśmiechem na twarzy i nic z siebie bym nie wydobyła oprócz nieartykułowanych pomruków, gdybym miała szansę ich spotkać na wyciągnięcie ręki...) Niestety wtedy nie mieszkałam jeszcze w Wawie. Pamiętam, że zryczałam się oglądając to w TV. I denerwowałam się strasznie na Orłosia i tych śmiesznych panów w garniturach, którzy (takie miałam wrażenie), traktowali chłopaków, jak kapelę, która wymaga ich promocji i łaskawego zainteresowania...
Anyway, sorry za ten emocjonalny elaborat, ale tym tematem odświeżyliście moje bolesne wspomnienia. Czekam na kolejne opisy wrażeń ludzi, którzy tam byli - strasznie fajne jest to, co piszecie o Ryśku. Zawsze wiedziałam, że to swój chłop. )
- Agata BJ
- Administrator
-
Have A Nice Day
- Posty: 4227
- Rejestracja: 16 września 2005, o 18:51
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Lublin / Edynburg
- Kontakt:
Wow! Wspaniałe wspomnienia!
Pamiętam bardzo dobrze jak zobaczyłam BJ w TVP, od razu poleciałam po kasetę VHS (tak, kochani VHS ) i nagrałam cały ten koncert. Choć był krótki i z playbacku...dla 12 letniej dziewczynki było to wielkie wydarzenie Kasetę oglądałam setki razy, teraz nawet bałabym się ją włączyć bo może by się rozpadła od tak częstego odtwarzania.
Jednak to tylko wspomnienia związane z oglądaniem ich występu w telewizji. Nie sądziłam nawet, że ktoś z naszego forum tam był a już w ogóle, że ROZMAWIA? z chłopakami! Niesamowita sprawa, świetnie się to czyta i choć zazdrość się odzywa to...naprawdę miło wiedzieć, że ktoś z Was miał szansę porozmawiać z nimi na żywo i przekonać się jakimi fajnymi są ludźmi
Ja z całą pewnością nawet dziś dostałabym szału, gęsiej skórki i uczuć bliskich 13letnim fankom Britney Spears I wcale się tego nie wstydzę
Pamiętam bardzo dobrze jak zobaczyłam BJ w TVP, od razu poleciałam po kasetę VHS (tak, kochani VHS ) i nagrałam cały ten koncert. Choć był krótki i z playbacku...dla 12 letniej dziewczynki było to wielkie wydarzenie Kasetę oglądałam setki razy, teraz nawet bałabym się ją włączyć bo może by się rozpadła od tak częstego odtwarzania.
Jednak to tylko wspomnienia związane z oglądaniem ich występu w telewizji. Nie sądziłam nawet, że ktoś z naszego forum tam był a już w ogóle, że ROZMAWIA? z chłopakami! Niesamowita sprawa, świetnie się to czyta i choć zazdrość się odzywa to...naprawdę miło wiedzieć, że ktoś z Was miał szansę porozmawiać z nimi na żywo i przekonać się jakimi fajnymi są ludźmi
Ja z całą pewnością nawet dziś dostałabym szału, gęsiej skórki i uczuć bliskich 13letnim fankom Britney Spears I wcale się tego nie wstydzę