Bon Jovi bez Sambory...

[Scrooge]

Stało się - oficjalnie...

http://muzyka.onet.pl/10174,2266151,newsy.html

[Frankie]

Co można powiedzieć? Szkoda chłopa, szkoda zespołu, ale przede wszystkim szkoda mi fanów, którzy kupili bilety na pewno nie z myślą by na gitarze prowadzącej podziwiać Bobbiego.

[sobol_77]

Szkoda Sambory, ale cóż - to już nie lata 80-te, wtedy to był standard, teraz po prostu problem...

[Smolek]

Boję się coraz co będzie dalej będzie z BJ, ale mam nadzieję, że Rysiek weźmie się w garść i znowu zobaczymy cały skład z Samborą.

[ROCKSTAR]

Szkoda Sambory, ale cóż - to już nie lata 80-te, wtedy to był standard, teraz po prostu problem...

Przeczytalem ten news i serio.... Zal mi sie zrobilo Sambory, jak nigdy wczesniej... Sobol ma racje... Czasy sie zmienily... Boze... Kiedy mialo sie 20,30-pare lat pewnie i tych pare piw nie robilo roznicy na scenie... Wtedy rzecz jasna... Ale z biegiem lat problem narastal... A teraz... Kurde... Mam nadzieje, ze Rysiek znajdzie w sobie sile i motywacje do zmian... I pisze to z perspektywy siebie samego i wiem rowniez ,ze rodzina i przyjaciele sa tutaj najlepszym lekarstwem ( zwlaszcza rodzina)... Ehhhh...

[KondZik]

Interia też już wie...
http://muzyka.interia.pl/wiadomosci/roc ... 1631170,46
Hm... Oby chłopaki mu pomogli, Jon ma głowe na karku, nie sądze, że dadzą mu się tak marnować. Ale oczywiście sam sobie z tym nie poradzi, myśle, że powrót do żony i wsparcie całej rodziny byłoby najlepsze choć z żoną nie sądze, że tak się stanie.
Keep the faith Richie!!!

[Scrooge]

Jak podaje Polska Agencja Prasowa...

"Muzycy poinformowali, że ze względu na leczenie, gitarzysta opuści znaczną ilość koncertów na najbliższej trasie. Wystąpi dopiero, gdy „wyzdrowieje”.

Chyba czas pozbyć się swojego biletu na Drezno



http://www.google.com/hostednews/epa/ar ... Id=8879126

[TheRock]

Ostatnio Bon Jovi grali na dwie gitary (ja się nie znam Wy za to tak), ale Czy możliwe, że ktoś inny dołączy a Bandiera zostanie tam gdzie był, albo odwrotnie??? Niektóre media piszą, że zastępca nie jest jeszcze znany...

Tak czy inaczej nigdy bym nie kupił biletu, gdyby istniało niebezpieczeństwo, że Rycha nie będzie w Dublinie.

Ryszardzie musisz wrócić w przeciwnym razie rozpad zespołu, kto inny nie wchodzi w gre...

[sobol_77]

W takim układzie chyba temat Bon Jovi z Polsce upadł...

[Scrooge]

W takim układzie to bym się nie zdziwił, gdyby przyjechali bez niego, ot taka mała irionia losu...

[sobol_77]

Byłbym nieziemsko wku...ony.

[Scrooge]

Hehe, może BJ bez Sambory będzie w promocji

[ROCKSTAR]

Wezcie sobie nawet jaj k...a nie robcie, bo to by byla ironia straszliwa To teraz co? Bobby Bandiera- gitara prowadzaca sie zrobi a na rytmicznej bedzie gral... powiedzmy Billy Falcon?
Bez Sambory? Serio... Nawet gdyby koncert odbyl sie za friko... Nie poszedlbym... Na solowego JBJ- prosze bardzo... Ale bilety kupilem na zespol BJ, prawda? A zespol to jedno cialo , tym bardziej ze jeden z elementow tego zespolu, to cholernie istotne ogniwo... Dziekuje... Taki fanatyk ze mnie... A moze tak sie wymadrzam, bo widzialem BJ juz wczesniej na scenie kilka razy i latwo mi sie pisze takie rzeczy?

[Dand]

Szkoda Ryśka ale jestem zaje*iscie wkurzony, że wydałęm tysiaka na bilety do Drezna a go może tam nie być. Ja jestem zdecydowanie bardziej fanem Ryśka niż Jona wiec wiedząc ,że tak będzie w życiu bym biletów nie kupił. Wciąż licze ,że po tych 30 dniach jednak dołączy do zespołu...

[EVENo]

Nie ma Sambory, nie ma Bon Jovi. W sumie żadne bardziej sensowne i więcej wnoszące zdanie mi do głowy nie przychodzi. Oby to potrwało jak najkrócej. Gdyby była taka pewność, to powinni przenieść majowe koncerty na inny termin, ale w takim przypadku podjęcie decyzji było pewnie dużo trudniejsze.