Justin Bieber feat. BJ ;)

Ogólne tematy.

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team

Awatar użytkownika
Justysia
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 527
Rejestracja: 5 marca 2009, o 16:09
Lokalizacja: Bielawa/Wrocław

Post autor: Justysia »

Nie no Ratt. BJ się zmieniło,jest zupełnie innym zespołem, fakt - gorszym - ale żeby zaraz się zeszmacili, to gruba przesada. To, że ktokolwiek porównuje ich z jak to nazwałeś "kręcącym się po matczynej waginie chłystkiem" nie znaczy przecież, że to za sprawą samego zespołu. Rownie dobrze można porównać JB do innych dobrych zespołów. I co ? To też będzie oznaczało, że się owe zespoły zeszmaciły?
One light burning ...
Awatar użytkownika
Agata BJ
Administrator
Administrator
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4227
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:51
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Lublin / Edynburg
Kontakt:

Post autor: Agata BJ »

W ogóle nie rozumiem porównywania na poważnie BJ do JB. Dzieli ich jedna bardzo poważna różnica, która już na starcie zabrania wręcz stwierdzenia, że są na podobnym poziomie. Otóż mam na myśli staż i osiągnięcia Bon Jovi. Justin Bieber dopiero zaczął swoją karierę (jaka by ona nie była). Myślę, że musi się wiele nauczyć by w ogóle porównywać go do kogoś takiego jak faceci, którzy są na scenie od ponad 20 lat.
Fajny temat do żartów, do czasu się z tego śmiałam. Ale porównywanie ich na poważnie jest co najmniej...nie na miejscu :D
19.06.2013 - Gdańsk
12.07.2019 - Warszawa

Kontakt: agata@bonjovi.pl
Awatar użytkownika
Rattie
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1391
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:43
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Post autor: Rattie »

Justysia pisze:Nie no Ratt. BJ się zmieniło,jest zupełnie innym zespołem, fakt - gorszym - ale żeby zaraz się zeszmacili, to gruba przesada.
Gdzie jest ta przesada?
To, że ktokolwiek porównuje ich z jak to nazwałeś "kręcącym się po matczynej waginie chłystkiem" nie znaczy przecież, że to za sprawą samego zespołu.
A za sprawa kogo? Widzialaś gdzieś porównania do Biebera np. KISS albo Coopera? Teoretycznie można, ale to własnie w przypadku BJ widać mnóstwo podobieństw.
Rownie dobrze można porównać JB do innych dobrych zespołów. I co ? To też będzie oznaczało, że się owe zespoły zeszmaciły?
Jesli mnie najdzie ochota to moge porównać tulejkę lewoskretna w traktorze marki zenit do kabla żyłowego w sklepie mojego wujka i wykazać, ze ta pierwsza lepiej obiera trojkatne ziemniaki, ale potrzebuję do tego ARGUMENTÓW.
To nie jest warszawa coby butelkę wódki zakręcać!
Awatar użytkownika
Justysia
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 527
Rejestracja: 5 marca 2009, o 16:09
Lokalizacja: Bielawa/Wrocław

Post autor: Justysia »

1. Przesada jest właśnie w słowie "zeszmacił". Nie wiem co rozumiesz przez to słowo, ale dla mnie to nie można w ten spoób nazwać tego, co stało się z BJ.
2. A za sprawą tych, co to go porównali - DLA ?ARTU !!! Porównanie to nie było na poważnie, a Ty z tego porównania od razu wnioskujesz, że się zeszmacili. No nieźle.
3. Skoro potrzebujesz argumentów do porównania tulejki lewosktętnej do kabla żyłowego, to potrzebujesz ich także do porównania BJ z JB. I do stwierdzenia, że się zeszmacili.

I z Twoich wypowiedzi jasno wynika, że KA?DY, kogo porówna się do JB jest zeszmacony. Pogratulować.
One light burning ...
Awatar użytkownika
Rattie
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1391
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:43
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Post autor: Rattie »

Nie podalem argumentów? To co ja wcześniej napisałem? Kurs notowania kiełków na rynkach wschodnio madagaskarskich?
To nie jest warszawa coby butelkę wódki zakręcać!
Awatar użytkownika
Justysia
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 527
Rejestracja: 5 marca 2009, o 16:09
Lokalizacja: Bielawa/Wrocław

Post autor: Justysia »

Argumenty w sparawie porównania- owszem - widzę wyraźnie. Ale tych dotyczących zeszmacenia - zgłaszam brak. Poza tym nie o to tu chodzi. Miał to być jak sądze luźny, żartobliwy temat, a Ty wnioskujesz z niego to co wnioskujesz. Skończmy temat bo nie ma on najmniejszego sensu. Ty uważasz, że się zespół zeszmacił - OK. Twoje zdanie. Tylko jeśli już chcesz podawać argumenty to niech to nie będzie to wyżej wspomniane porównanie.
One light burning ...
Awatar użytkownika
Rattie
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1391
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:43
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Post autor: Rattie »

Justysia pisze:Argumenty w sparawie porównania- owszem - widzę wyraźnie. Ale tych dotyczących zeszmacenia - zgłaszam brak.

Co znaczy 'zeszmacic'? Nie wiedzialem, że to strasznie trudne słowo jest, ale postaram się unieśc ciężar oświecenia Twojej osoby. Ze zeszmaceniem się mamy do czynienia w przypadku muzyki wtedy kiedy jakas osoba, która moze sie pochwalic zajebistymi dokonaniami nie może sie pogodzic z wypaleniem się i w pogoni za kilkoma dolarami oknami, kominami i szparami w scianach wciska się wszędzie gdzie tylko moze, zeby sobie na kilka sekund zabłysnąć. Szmaci sie zespół mający utalentowanych człnków, którzy przy odrobinie wysiłku mogliby stworzyć cos wartościowego, jednakże idzie na łatwiznę i nagrywa muzycznego mcdonalda, coś na raz, łatwego, przyjemnego, które jednym uchem wejdzie, drugim wyjdzie. Brzmi znajomo? Nawet tak 'korporacyjnie' nastawione zespoły jak KISS czy Motley Crue nie zniżyły się do poziomu JBJ, który dla kilku dodatkowych fanów, którzy zostawia kilka dolców byłby gotów zagrać nawet z Bayer Full.
Poza tym nie o to tu chodzi. Miał to być jak sądze luźny, żartobliwy temat, a Ty wnioskujesz z niego to co wnioskujesz.
Nie ja tu pierwszy pisałem na powaznie, poza tym nie widzę przeciwskazań do tego.
Tylko jeśli już chcesz podawać argumenty to niech to nie będzie to wyżej wspomniane porównanie.
Czyli mam podawać argumenty dlaczego BJ jest podobne do Biebera nie porównuja BJ do Biebera? Ciekawe ciekawe
To nie jest warszawa coby butelkę wódki zakręcać!
Awatar użytkownika
Justysia
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 527
Rejestracja: 5 marca 2009, o 16:09
Lokalizacja: Bielawa/Wrocław

Post autor: Justysia »

Rattie pisze:wciska się wszędzie gdzie tylko moze, zeby sobie na kilka sekund zabłysnąć.
No mi to się wydawało, że BJ od zawsze wciskali się gdzie się da i każdą możliwą szparą.
Rattie pisze:Czyli mam podawać argumenty dlaczego BJ jest podobne do Biebera nie porównuja BJ do Biebera? Ciekawe ciekawe
Znaczy się czytaj ze zrozumieniem ;) Mowa o argumentach zeszmacenia, nie porównywania.
I zależy co dla kogo wartościowe. Niekoniecznie mówię tu o sobie, ale nie możesz powiedzieć, że się ktoś zeszmacił tylko dlatego, że Tobie nie podobają się obecne dokonania. I jeśli coś jest łatwe i przyjemne to czemu wyklucza to od razu, że jest wartościowe ? Chyba ciężar oświecenia mnie będzie zbyt duży jak na Twoje barki ;)
One light burning ...
Awatar użytkownika
Rattie
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1391
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:43
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Post autor: Rattie »

proponuje poczytać na tym forum wypowiedzi osób, które maja troche wieksze pojecie o muzyce niż Ty, proponuje odwiedzic kilka innych for, na których użytkownicy wiedzą, że rock to cos więcej niz BJ i Nickelback i przede wszystim zaakceptować rzeczywistość - BJ się zeszmacili. Nie mówię Ci czego masz słuchać. Skoro Cie to cieszy to możesz se brykać do Circle, Highway czy innego Handa, ale nie próbuj mi wmawiać, ze gówno jest rarytasem.
To nie jest warszawa coby butelkę wódki zakręcać!
Awatar użytkownika
Justysia
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 527
Rejestracja: 5 marca 2009, o 16:09
Lokalizacja: Bielawa/Wrocław

Post autor: Justysia »

Hehe i ott cały Ratt :) Jak już nie ma co powiedzieć to trza się nazwać nawiększym rockfanem. Dobrze wiem, że rock to coś więcej, pojęcie o muzyce mam spore, a muzyka to nie tylko rock. Innych for nie zamierzam odwiedzać, gdyż iż ponieważ mnie one nie interesują. A Ty nie próbuj sobie wmawiać że gówno jest mądre.
One light burning ...
Awatar użytkownika
sobol_77
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1987
Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów

Post autor: sobol_77 »

Wow, dyskusja nabiera rumieńców :D. Tylko gdzie się podział dżajson be?
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
Awatar użytkownika
Rattie
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1391
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:43
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Post autor: Rattie »

Pewno pisze chórki dla Jona do Baby 2 ;)
To nie jest warszawa coby butelkę wódki zakręcać!
Scrooge
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1019
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 07:23
Lokalizacja: inąd

Post autor: Scrooge »

Z tym zeszmaceniem to przesada. Rozumiem (i to doskonale), że komuś może nie podobać się twórczość BJ z XXI wieku, ale teksty typu, że teraz komercha itp., przy jednoczesnym stawianiu muzyki lat 80 za przykład dobrej muzy jest troszkę śmieszne i świadczy o pewnym ograniczeniu muzycznym danej osoby. Muzyka BJ w latach 80' była tak samo komercyjna jak teraz, a może i nawet bardziej, o KISS już w ogóle nie ma co wspominać (oni pod koniec lat 70 byli skłonni grać nawet disco), mało tego w jednym z ostatnich wywiadów sam Sambora zaczął drwić z KISS niejako sugerując, że cały ich sukces opiera się nie na dobrej muzyce, ale show, przebraniach itp. Ja jednak cały czas raczej będę obstawał przy tym, że to nie BJ się zmienili, ale świat, moda i trendy za którymi oni podążają od samego początku kariery.
Rozumiem to, że Ratt jest wielkim miłośnikiem hard rocka w stylu 80' i całej tej otoczki, ale teksty o zeszmaceniu obecnego BJ są jedynie Twoim prywatnym odczuciem. Nawet jeżeli je w jakimś stopniu podzielam, to myślę, że dla większości współczesnych ludzi mimo wszystko większą tandetą i kiczem jest cała plastikowa epoka 80' niż współczesny poprock. Dla jednego szczytem kiczu i tandety mogą być suszarkowcy z lat 80, dla drugiego grungowcy z lat 90, a dla trzeciego to co mamy obecnie... może jeszcze wpaść miłośnik muzyki klasycznej i wyśmiać Was wszystkich, gdy tylko w waszych ustach zagości hasło ambitna, dobra muzyka. Dlatego każdy niech słucha tego co lubi, a dyskusje typu to jest gówniane bo mi się nie podoba mają tyle samo sensu co dyskusja na temat tego czy lepsze są jeansy niebieskie czy czarne.

W gruncie rzeczy jakim konkretnym argumentem możecie poprzeć tezę, że muzyka BJ z lat 80' jest lepsza od tej z LH czy Circle? Wszystko obraca się wokół prywatnych upodobań i preferencji, czyli subiektywnych argumentów. Dobrze znacie moje upodobania, ale mimo wszystko piwo dla tego kto w racjonalny sposób udowodni, że SWW jest lepsze od LH... ;)
Jaro
It's My Life
It's My Life
Posty: 142
Rejestracja: 27 grudnia 2010, o 01:42
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Post autor: Jaro »

Wszystko i na temat. Zgadzam się w 100% z przedmówcą ;]
Sam Bora

Post autor: Sam Bora »

Scrooge pisze:W gruncie rzeczy jakim konkretnym argumentem możecie poprzeć tezę, że muzyka BJ z lat 80' jest lepsza od tej z LH czy Circle? Wszystko obraca się wokół prywatnych upodobań i preferencji, czyli subiektywnych argumentów. Dobrze znacie moje upodobania, ale mimo wszystko piwo dla tego kto w racjonalny sposób udowodni, że SWW jest lepsze od LH... ;)
Wiesz, nie jest to żadną formą prowokacji.Ogolnie duzo w tym racji.Jak kilkukrotnie już podkreślałem Bon Jovi zawsze dostosowywali się do panujących trendów w muzyce popularnej.Grają na tyle dobrą muzykę na ile pozwalają im możliwości , umiejętności a także chęci.Sorry ale tłumaczenie o gustach itp. jest dla mnie zwyczajnym pierdoleniem o niczym.Mówimy skądinąd o zespole rockowym.Ja tam słuchając wywiadów oglądając gęby i słuchając najnowszych dzieł Bon Jovi nie widzę i nie słyszę w tym ani rocka ani porządnej czy średniej muzyki.Zespół dla którego ważniejsza jest ilość zretuszowanych zdjęć w książeczce niż chwytliwy riff czy nośny refren.Ciapa i papka odgrzewana po raz 100 albo i więcej. Zgodzę się ,że mnóstwo zespołów(choćby RHCP)zmieniło znacznie swoje brzmienie(rzecz naturalna) jednakże mnóstwo z nich wciąż brzmi korzystnie i co najważniejsze marka nie jest kojarzona z muzyką dla grzecznych dziewczynek .Z obecną formą i muzyką Jon Bon Jovi i koledzy nadają się bardziej do grania szantów albo piosenek ogniskowych ewentualnie do koncertowania po domach spokojnej starości. Dlatego ewentualne zaproszenie niejakiego Biebera do nagrania wspólnej piosenki czy płyty wcale nie byłoby szokiem dla słuchaczy.

Co do Slippery i innych płyt przyznałbym Ci rację gdyby nie oczywista oczywistość jaką jest to iż dzięki Slippery Bon Jovi w ogóle zaistnieli. Co do „lepszości” muzyki z lat 80. mówienie ,że jest lepsza ma sens tylko jeśli weźmiemy pod uwagę jedynie dokonania Bon Jovi jako całości i skonfrontujemy to ze zmianami jakie zachodziły w muzyce w ciągu tych 26 lat. Porównywanie z innymi zespołami nie jest żadnym argumentem gdyż każda grupa obiera inną drogę. Chodzi jedynie o uśmieszek na twarzach rockerów na hasło BON JOVI. Lata ’80?Fajny zespół – powiedzą.
Przy LH i „twoim” CYRKLU postukają się w czoło.Słucham rocka, a nie BSB.Dlatego zgadzam się ze szczurem.
Zablokowany

Wróć do „Dyskusja ogólna”