Your favourite member;)

Julka · Post autor: **Julka** » 11 listopada 2005, o 10:20

U mnie zaczęło się od Jona i na nim pozostało. I też nie ze względu na wygląd, ale 5 lat temu urzekł mnie swoim niezwykłym śpiewem i tkwię pod tym wrażeniem do dziś :mrgreen:

olcat · Post autor: **olcat** » 11 listopada 2005, o 13:17

O, tak - ja słysząc pierwszy raz "Bed of roses" i "Always" nazwałam to "zawodowym wyciem" :mrgreen:

Teena · Post autor: **Teena** » 11 listopada 2005, o 23:33

Jonny zdecydowanie był moją pierwszą bon joviową fascynacją. I tak już zostanie! Chociaż lubię bardzo również Richa. I Tica. I Davida. I w ogóle. I nieważne co się stanie z głosem, wyglądem, itp. Jona ja i tak zawsze będę go uwielbiać. I już. Z resztą pozostałych również.

PS. Jak się pisze z resztą? Chyba razem, prawda? Wybaczcie - too much wine.

PS 2. Uwielbiam wycie Jona! Dałabym wszystko, żeby znowu zaczął wyć. Tak, jak w "Homebound train", albo "If that's what it takes", albo "Let's make it baby", albo... ojej ssami przecież wiecie.

CRUSHynka · Post autor: **CRUSHynka** » 13 listopada 2005, o 19:02

... pod koniec Runaway ^-^?

bucziia · Post autor: **bucziia** » 13 listopada 2005, o 20:42

Wycie pod koniec RUNAWAY mnie rozwala...

oczywiscie w pozytywnym sensie.
pamiętam jak pierwszy raz usłyszałam tą piosenkę/ w formie teledysku/ to pokłądałam się ze śmiechu, to przekraczało moje możliwości hehe

olcat · Post autor: **olcat** » 13 listopada 2005, o 21:57

O yeah... Na teledysku do wycia dochodzą jeszcze przy końcu dziwne ekhm ruchy mające na celu, jak mniemam, rozbujanie kuperka... Zawsze się na tym pokładam ze śmiechu :mrgreen:

Post autor: **Kasiunia** » 14 listopada 2005, o 00:36

olcat pisze:ruchy mające na celu, jak mniemam, rozbujanie kuperka... Zawsze się na tym pokładam ze śmiechu :mrgreen:

taaaa... trzeba przyznac, że Jonny rewelacyjnie "buja kuperkiem"

A wracając do tematu.... Ja zabujałam

się w Jonie (ten uśmiech

) później uwielbiałam wszystkich chłopaków jednakowo (i ich muzę oczywiscie) po czym stwierdziłam, że jednak najlepszy (dla mnie of kosz) jest Rysiu (po dwóch solowych jego płytach), a utwierdziła mnie w tym przekonaniu piosenka If I Can't Have Your Love.... po prostu miodzio.

:mrgreen:

bucziia · Post autor: **bucziia** » 16 listopada 2005, o 20:47

A te wszystkie piękne Fallen from Graceland, In it for love, The answer, Father time itp itd?ACH

aż mnie skręca gdy je słyszę

Richie rulezzzzz...

Twisted Sister

bucziia pisze:A te wszystkie piękne Fallen from Graceland, In it for love, The answer, Father time itp itd?ACH aż mnie skręca gdy je słyszę Richie rulezzzzz...

Nie tylko Ciebie

.