Damned pisze:Na specjalne życzenie spróbuję objaśnić problem
Zacznijmy od podstaw, czyli od faktu, że Sambora był w tamtym czasie w nałogu alkoholowym. Być może to wiesz z amerykańskich filmów lub nie, ale alkoholik czy narkoman, który zażyje swoje "lekarstwo" odżywa, staje się normalny, funkcjonuje jak inni. Na tym polega ta choroba.
Sambora tego dnia nie był normalny. Nie był też nawalony. Był nieobecny. Był na głodzie. Czy naprawdę tak trudno dostrzec różnicę pomiędzy alkoholikiem na głodzie i alkoholikiem spełnionym? W moim odczuciu nie, ale dla niektórych bardziej wiarygodne od własnych wniosków, wydaje się być to co ktoś gdzieś napisał.
Adrian, Twoim głównym grzechem jest brak krytyki źródeł.
Osobiście bardziej ufam własnemu rozsądkowi, obserwacjom i wnioskom, niż obserwacjom pseudo-dziennikarzy. Zwłaszcza jeżeli chodzi o nasz zespół, który znam jak sądzę lepiej niż oni. Czyż to nie logiczne?
Obrazek
Ok. To z mojej strony powiem tak, że z moich obserwacji wynika iż tak może zachowywać się osoba:
a) Która przeżywa obecnie problem z alkoholem, ale był na głodzie. Czyli generalnie Twoja wersja.
b) Osoba pod wpływem alkoholu + innych używek.
Nie wiem czy widziałeś osoby, które łączą np. alkohol + narkotyki + złapią stan nieobecności/obojętności. Wyglądają podobnie jak Sambora w tym filmiku. Alkohol narkotyki nie zawsze muszą Cię pobudzić, a wręcz przeciwnie mogą mocno przymulić.
Jednak oby dwa punkty różnią się tylko tym, że obserwujemy Sambore i wyciągamy "subiektywne" opinie. Jak będziesz chciał to znajdziesz art opisujący to wystąpienie (faktycznie dla VH-1) gdzie dziennikarze podają, że był pijany. Czy ich źródło to plotki? Pewnie podobna obserwacja jak nasza, nawet jak byli na tym koncercie.
Jest takie powiedzenie - "This Is My Truth, Tell Me Yours". W momencie kiedy opierasz się tylko na obserwacji przez TV nie możesz podać na 100% co było faktycznie. A i artykuły Cię nie przekonają, bo niby dlaczego?
W mojej opinii Sambora wygląda tam na nawalonego + narkotyki. Dopuszczam, że mogło być tak jak Ty mówisz, ale bliżej mi do tej pierwszej wersji. Mówię to na bazie tego samego co Ty, czyli subiektywnej obserwacji i doświadczenia ze znajomymi, którzy tez wylądowali na odwyku.
=================
Co do dyskusji co fani wolą to polecam zobaczyć:
Sprzedaż WAN - ponad milion
Sprzedaż NJerszey Deluxe - (Cała płytka z "nowymi" demami) - Może będzie ze 100-200 tys.
To co fani wolą stare granie czy nowe??
To taki kolejny bezsensowny kamyczek do tego przeciągania liny
