30 LAT BON JOVI

Ogólne tematy.

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Damned
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4971
Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: Damned »

Obrazek
Obrazek

1989.09.06 - MTV Video Music Awards, Los Angeles, USA
Dwa tygodnie po powrocie do Stanów, JBJ i RS zagrali na gali MTV VMA, która przeszła do historii. W czasie gdy wszystkie kapele grały jak najgłośniej się da, chłopaki zdecydowali się wyjść na scenę jedynie z dwoma akustycznymi gitarami i zagrać utwory dokładnie w taki sposób, w jaki zostały skomponowane w piwnicy rodziców Richiego 3 lata wcześniej. Ten niecodzienny występ odbił się szerokim echem, a MTV zdecydowało się wkrótce na produkcję całej serii akustycznych koncertów o nazwie Unplugged, która trwa do dziś, a Jon i Richie są uważani za prekursorów cyklu. Tak więc dzięki nim kilka lat później powstała m.in. epicka wersja Layli Erica Claptona. Warto dodać, że Jon wyszedł tej nocy na scenę "na boso". Na gali oprócz BJ wystąpili The Rolling Stones, Axl Rose, Tom Petty, Def Leppard, Cher i Madonna.

http://www.youtube.com/watch?v=gLuv3wMCrAY

01. Livin' on a Prayer (acoustic)
02. Wanted Dead or Alive (acoustic)
usunięty użytkownik 4858

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

prezes1 pisze: Tommy Lee zwolnił Doca(między innymi) za to, że wystąpili przed Ozzym a mieli pierwotnie grać po nim.
Z tego co pisali kiedyś w Kerrangu poszło także o to, że Doc wg Moetley Crue traktował lepiej BJ, np. zabronił użyć pirotechniki i laserów Crue'owcom, podczas gdy pozwolił na to BJ
Awatar użytkownika
Damned
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4971
Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: Damned »

Obrazek
Obrazek

1989.11.10 - Countdown Revolution, Metro Nightclub, Melbourne, Australia
Po licznych występach w Stanach, przyszedł czas na Australię i Nową Zelandię. Tutaj BJ zagrali tradycyjnie już kilka koncertów, a supportem podczas tej części trasy był zespół Roxus. Jon i Richie wystąpili też w programie Countdown Revolution, gdzie udzielili wywiadu i zagrali akustycznie dla kilkudziesięciu fanów zebranych w studio.

http://www.youtube.com/watch?v=I4UASN0TaNM

01. Born to Be My Baby (acoustic)
02. Livin' on a Prayer (acoustic)
Awatar użytkownika
prezes1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 3527
Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
Ulubiona płyta: These Days i NJ
Lokalizacja: Lublin

Post autor: prezes1 »

Roxus to kapelka typowa dla tamtych lat. Melodyjne granie, klawisze etc.
Słyszał ich ktoś z Was?

Body Heat:

http://www.youtube.com/watch?v=-3WceFzpjMY

Co do BJ: fajne wykonanie akustyczne Born To Be My Baby, podobne do tego z TLFR ale lepsze bo Richie się bardziej udziela i chłopaki śpiewają to wyżej... :)
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
Awatar użytkownika
Damned
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4971
Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: Damned »

Obrazek
Obrazek


1990.01.10 - Hammersmith Odeon, Londyn, Anglia
10 stycznia miało miejsce jedno z ważniejszych wydarzeń trasy Jersey Syndicate. Po intensywnym miesiącu europejskiej trasy, BJ w podzięce dla fanów za wspaniałe przyjęcie albumu oraz koncertów na Starym Kontynencie, zdecydowali się zagrać wyjątkowy koncert w legendarnym londyńskim Hammersmith Odeon. Występ uświetnił swoim udziałem sam Jimmy Page, który skontaktował się z zespołem z chęcią zobaczenia ich na żywo. Była to doskonała okazja by zaprosić wielkiego wirtuoza gitary na wspólny występ. Setlista była zdominowana przez covery artystów, którzy przez lata byli inspiracją dla BJ, ale także zawierała nigdy wcześniej nie grane utwory live takie jak We All Sleep Alone oraz nowy utwór Cadillac Man. Koncert został zarejestrowany i do dnia dzisiejszego jest najbardziej łakomym kąskiem dla fanów czekających na oficjalne wydanie archiwalnych koncertów sprzed lat. Z występem wiążą się także spore kontrowersje, a w roli głównej występuje jak zwykle, nie kto inny jak Doc McGhee, który bez wcześniejszej konsultacji z zespołem zabookował 6 kolejnych koncertów (dzień po dniu) w tym miejscu. Było to o tyle nierozsądne, bowiem tydzień później BJ mieli rozpocząć trasę po Ameryce Południowej, a zatem czekała ich zmiana klimatu i strefy czasowej, a do przyzwyczajenia się i odpoczynku pozostawał im zaledwie jeden dzień. Według wcześniejszych ustaleń na odpoczynek mieli mieć cały tydzień wolnego. Krążą opinie że ten fakt ostatecznie przeważył o późniejszym zwolnieniu menadżera BJ.


01. Goin' Back (acoustic)
02. Never Say Goodbye (acoustic)
03. Shooting Star (acoustic) - VIDEO
04. Wanted Dead or Alive (acoustic)
05. Livin' on a Prayer (acoustic)
06. Love for Sale
07. We All Sleep Alone
08. It's My Life / We Gotta Get Out Of This Place
09. Cadillac Man
10. I'd Die for You
11. Wild in the Streets
12. Blood on Blood
13. The Boys Are Back in Town
14. Bad Medicine
15. You Keep Me Hanging On
16. Silent Night
17. Travelin' Band
18. Fever / I Got the Fever
19. Seven Days
20. Social Disease
21. Train Kept A-Rollin' *
22. Good Golly Miss Molly *
23. With a Little Help from My Friends

* with Jimmy Page
teken020
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1221
Rejestracja: 24 września 2005, o 15:10
Lokalizacja: szczytno

Post autor: teken020 »

może by jakąś petycje podesłać dla BJ aby wydali ten koncert ;p
It's not where we're coming from
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
Awatar użytkownika
Damned
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4971
Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: Damned »

Obrazek
Obrazek

1990.01.27 - Hollywood Rock, Rio de Janeiro, Brazylia
Trasa po Ameryce Południowej, rozpoczęła się koncertem na największym stadionie świata, brazylijskiej Maracanie mogącym pomieścić ponad 160,000 osób na trybunach (dzisiaj po przebudowie ok. 2x mniej). Niestety brak nagrań z tego występu. Tydzień później BJ i Bob Dylan byli głównymi gwiazdami festiwalu Hollywood Rock, który miał miejsce na Praca da Apoteose, w Rio de Janeiro. Impreza obyła się w cieniu tragedii, bowiem chwilę przed festiwalem w wypadku samochodowym tragicznie zginął perkusista zespołu Egotrip, syn wielkiego brazylijskiego muzyka Gilberto Gila - gwiazdy pierwszego dnia imprezy. Artysta niezwłocznie odwołał swój występ. Poniżej zapis video koncertu BJ na Hollywood Rock w Rio.

http://www.youtube.com/watch?v=9Ij-lZ02AOM

01. Lay Your Hands on Me
02. I'd Die for You
03. Wild in the Streets
04. You Give Love a Bad Name
05. Fever
06. Born to Be My Baby
07. Pink Flamingos / Let it Rock
08. I'll Be There for You
09. Blood on Blood
10. Livin' on a Prayer

11. Tokyo Road
12. Runaway
13. Never Say Goodbye (acoustic)

14. Wanted Dead or Alive
15. Bad Medicine
Awatar użytkownika
Mkwiatek93
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1389
Rejestracja: 14 października 2012, o 21:11
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Mkwiatek93 »

Występ wydawany był na DVD, ja mam jeden egzemplarz, jakość nie powala, ale świetne wykonanie m. in. Blood on blood :jupi:
Hey I’m walkin’ wounded but I still believe
Learning how to fly with a broken wing...
Awatar użytkownika
medicineman90
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 425
Rejestracja: 30 kwietnia 2013, o 11:36
Lokalizacja: Działdowo
Kontakt:

Post autor: medicineman90 »

Mkwiatek93 pisze:Występ wydawany był na DVD, ja mam jeden egzemplarz, jakość nie powala, ale świetne wykonanie m. in. Blood on blood :jupi:
Fakt, Blood on Blood ma swój klimat, ale Alec położył ten koncert całkowicie :/ (a Blood on Blood szczególnie ) :)
Harlem rain coming down,
Another shattered soul, in the lost and found.
One more night, on the street of pain,
Getting washed away by the Harlem rain.
Awatar użytkownika
Mkwiatek93
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1389
Rejestracja: 14 października 2012, o 21:11
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Mkwiatek93 »

Ja tam na niego nie zwracałam uwagi :P Podoba mi się ten ich odwieczny 'gest jedności' i dodatkowa zwrotka zaśpiewana przez Ryśka.
Śmiesznie jest na początku gdzie prawie Jona nie słychać, przy Lay your hands chyba opuszcza 2 wersy i tylko kręci niezadowolony głową :D
Hey I’m walkin’ wounded but I still believe
Learning how to fly with a broken wing...
Awatar użytkownika
Damned
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4971
Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: Damned »

Obrazek
Obrazek

1990.02.06 - Estadio Nacional, Santiago, Chile
Kolejnymi przystankami na mapie trasy po Ameryce Południowej była Argentyna oraz Chile, gdzie BJ dali nadzwyczajny koncert pokazywany przez chilijską telewizję. Poniżej zapis video tego show i szczególnie warte uwagi wykonanie I'll Be There for You. Trzeba dodać że była to już końcówka trasy i na bliskim horyzoncie widniał już upragniony odpoczynek, a także wielka niewiadoma z pytaniem "co dalej?".

http://www.youtube.com/watch?v=ml2oXivqys0

01. Lay Your Hands on Me
02. I'd Die for You
03. Wild in the Streets
04. You Give Love a Bad Name
05. Fever
06. Born to Be My Baby
07. Let it Rock
08. I'll Be There for You
09. Blood on Blood
10. Livin' on a Prayer

11. Living in Sin
12. Runaway

13. Never Say Goodbye (acoustic)

14. Wanted Dead or Alive
15. Bad Medicine
Awatar użytkownika
madm
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 947
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 14:20
Ulubiona płyta: NJ
Lokalizacja: Rzeszów/Kraków

Post autor: madm »

Mam koncert z Chile nagrany na płytkę...jeden z lepszych koncertów. Szkoda tylko że fatalnie wyszło Livin, gdzie 80% piosenki to stukanie klawiszy ale i tak mimo tego koncert na wielki +. A I'll be there for you - poezja :spoko:
It's my life!
Awatar użytkownika
prezes1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 3527
Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
Ulubiona płyta: These Days i NJ
Lokalizacja: Lublin

Post autor: prezes1 »

To że Alec zaczął 'nawalać' oczywiście wynikało w głównej mierze ze zmęczenia. Pod koniec trasy wszyscy, oprócz Jona, ledwie trzymali się na nogach. Tico powiedział, że po ostatnim koncercie rzucił pałeczki w kąt na długi czas i przestał słuchać muzyki, co zdarzyło mu się po raz pierwszy od 20 lat. Zajął się samochodami i łodziami. Alec miał pretensje do Jona że wraz z Docem zabukowali za dużo koncertów, nie konsultując niczego z nikim. Richie z kolei mówił że przy ostatnich koncertach, był 'zamroczony' z wyczerpania i ledwo trafiał na scenę...Wszyscy mieli się serdecznie dosyć. Za kulisami już nawet ze sobą nie rozmawiali. Chcieli tylko szybko 'odhaczyć' ostatnie shows i do domu(trzeba pamiętać że byli w trasie prawie nieprzerwanie od 5 lat)...
Do tego doszły plotki z brukowców i gazet branżowych. Kerrang napisał że Tico odchodzi z zespołu(Tico komentując artykuł powiedział tylko: 'pierwsze słyszę człowieku'). Kerrang wypuszczał rzekome taśmy z nagraniami oraz zdjęcia Tica. Z kolei brytyjski tabloid The Sun pisał że Richie odchodzi z zespołu(skąd my to znamy? ;)) z powodów finansowych i idzie grać u Cher. Poza tym dochodzi różnica w poglądach i chęć nagrania przez Richiego albumu solowego.
Jon przyznał po latach, że nie zauważał tych problemów z bukowaniem koncertów bo on uwielbia koncertować i nie czuł się zmęczony(co udowodnił nagrywając natychmiast Blaze Of Glory- ale o tym niedługo:))
Cytując Jona z 1990 roku: 'Things are not happy in the Bon Jovi camp, they are not happy at all...' możemy przejść do ostatniego koncertu w Meksyku a potem do Blaze of Glory... :)
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
Awatar użytkownika
Damned
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4971
Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: Damned »

Obrazek
Obrazek

1990.02.17 - Estadio Tecnológico, Monterrey, Meksyk
Ostatni koncert trasy Jersey Syndicate odbył się w Monterrey. Pobyt w Meksyku jest dobrze udokumentowany w filmie Access All Areas, którego fragment możemy sobie przypomnieć poniżej. Show był transmitowany w meksykańskim radio, a zapis tego nagrania możemy usłyszeć w drugim linku.

Fragment z Access All Areas:
http://www.youtube.com/watch?v=do-qJIQLXso

Full show:
http://www.youtube.com/watch?v=nlvGl9LOim0


01. Lay Your Hands on Me
02. I'd Die for You
03. Wild in the Streets
04. You Give Love a Bad Name
05. Fever
06. Born to Be My Baby
07. Let it Rock
08. I'll Be There for You
09. Blood on Blood
10. Livin' on a Prayer

11. Never Say Goodbye (pominięte)

12. Wanted Dead or Alive
13. Bad Medicine / Shout
Awatar użytkownika
prezes1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 3527
Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
Ulubiona płyta: These Days i NJ
Lokalizacja: Lublin

Post autor: prezes1 »

Ponieważ o Blaze Of Glory można dużo mówić, rozłożymy to na kilka postów. :)
Zacznijmy od tego, że film Young Guns odniósł spory sukces i to była kwestia czasu kiedy powstanie sequel. Emilio Estevez pierwotnie poprosił Jona o użycie Wanted Dead or Alive do filmu ale Jonowi nie pasowały słowa(szczególnie: 'steel horse') więc zaproponował napisanie nowej piosenki inspirowanej scenariuszem filmu Young Guns 2. Scenariusz wciągnął Jona i nie skończyło się na jednej piosence a na całym albumie, który miał stać się soundtrackiem do filmu. Jon bronił się zawsze że album to soundtrack a nie jego solowy album ale wiadomo jak było. Ciężko coś nazywać soundtrackiem skoro może 2 piosenki(z 10) są użyte w filmie. Jon oczywiście zaangażował się na full w powstawanie płyty ponieważ wrócił z trasy a zespół był zmęczony i wypalony. Więc miał czas. A w filmie zagrał nawet epizod gdzie został odstrzelony podczas ucieczki z więzienia(scenę nakręcono w lutym '90).
W wywiadzie z Mickiem Wallem Jon powiedział że album nie jest solowy bo on traktuje wszystkie płyty zespołu jako solowe. Poza tym, wszystkie piosenki były akceptowane i wybieranie przez niego a więc de facto on miał największy wpływ na wybór. Wiemy po latach, że to nieprawda bo bez Richiego nie byłoby Prayera a bez decyzji Pizza Juries przy SWW i NJ nie byłoby wielu innych piosenek na tych płytach. W tymże wywiadzie Jon mówił o planach kolegów z zespołu na rok 1990. I tak Richie miał nagrać album Richie Sambora & Friends(z coverami i autorskimi piosenkami), Dave - album w duchu New Age a on sam miał popracować nad albumem koncertowym BJ. Ale przyszła propozycja i zmienił plany. Jon też wspominał że sprawy nie wyglądają za dobrze w zespole. Nie chce aby zespół się rozpadł. Mógłby grać z lepszymi muzykami (np.Eltonem Johnem na klawiszach) ale to nigdy nie będzie to samo. Mówił że przeżywał sytuację kiedy Little Steven opuścił Bruce'a i The E-Street Band a Joe Perry Aerosmith. Nie chciałby nigdy takiej sytuacji u siebie..:) Poza tym uważał, że Richie w tamtym czasie otrzymywał zbyt dużo uwagi i zainteresowania mediów. :)
Na pytanie kto będzie się liczył za 20 lat Jon odparł że Madonna i Prince. I chciałby bardzo żeby zespół istniał za 20 lat ale nie dla pieniędzy tylko dla zabawy. Jeśli coś miałoby istnieć tylko dla kasy albo wytwórni to on tak nie chce. Chce się wciąż przyjaźnić i pić piwo z tymi facetami za 20 lat jak to robi teraz bo ważna jest lojalność etc.:)

Teraz mamy 23 lata później więc widzimy co się udało a co nie... ;)
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusja ogólna”