ujęłaś to idealnie jak dla mnie tak samo myślę i też tak samo zagłosowałamdariaa pisze:Serce mówi co innego i rozum co innego . I jak tu być mądrym ?
Ostatecznie głos oddałam na box set z nieznanymi utworami i solowa płyta+trasa RS
Oczekiwania na rok 2014
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
To raczej przypadkowe spotkanie. Osobiście w duet Księcia z Jonem nie wierzę, choć jest to jedno z moich marzeń...Adrian pisze:Jon już spędza czas z menadżerką Prince'a więc może jakiś album z duetami? Prince, Alicia Keys, Bruce, Paul, Duffy, Taylor, Southside Johny?
Ale co do pomysłu na cały album z duetami... to jestem na tak! Tego jeszcze nie było... tylko żeby goście byli na poziomie hehe
-
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 945
- Rejestracja: 24 lutego 2013, o 14:11
- Ulubiona płyta: The Circle
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
nic dodać nic ująć <3Jovka pisze:Ja również mam nadzieję, że panowie sobie w tym roku odpoczną, choć box set z nieznanymi utworami mogliby wydać:) Niech zbierają siłę na 2015 rok na kolejny wspaniały koncert w Polsce tym razem w pełnym składzie
I'm still living, yeah, semper fi!
When you want to give up and your heart's about to break
Remember that you're perfect
God makes no mistakes
When you want to give up and your heart's about to break
Remember that you're perfect
God makes no mistakes
- jovizna
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2595
- Rejestracja: 20 września 2005, o 17:53
- Lokalizacja: 5 567 km from New Jersey!
Wrzucam, gdyby ktoś miał na zbyciu parę tysięcy w tym 2014
Runaway Tours
Just Announced: New Runaway Tours Trip / Private Show With Jon Bon Jovi In Las Vegas!
Exciting news! Come join Runaway Tours on February 24th to 26th in Las Vegas for a private acoustic Storyteller Show with Jon Bon Jovi at Hard Rock Live on the Vegas strip. The trip package will also include a special presentation with David Bergman, Bon Jovi’s official tour photographer. This is an exclusive “Jovication” that you don’t want to miss.
The trip cost will include two nights of accommodations at the Cosmopolitan Hotel, a welcome party, an after show party at the Hard Rock, an autographed photo of Jon Bon Jovi, Hard Rock / Runaway Tours Shot Glass, a special event laminate and trip credential is also included. Extra nights will also be available.
Trip Package: single price is $1,849 USD and the double price is $1,699 USD.
Runaway Tours
Just Announced: New Runaway Tours Trip / Private Show With Jon Bon Jovi In Las Vegas!
Exciting news! Come join Runaway Tours on February 24th to 26th in Las Vegas for a private acoustic Storyteller Show with Jon Bon Jovi at Hard Rock Live on the Vegas strip. The trip package will also include a special presentation with David Bergman, Bon Jovi’s official tour photographer. This is an exclusive “Jovication” that you don’t want to miss.
The trip cost will include two nights of accommodations at the Cosmopolitan Hotel, a welcome party, an after show party at the Hard Rock, an autographed photo of Jon Bon Jovi, Hard Rock / Runaway Tours Shot Glass, a special event laminate and trip credential is also included. Extra nights will also be available.
Trip Package: single price is $1,849 USD and the double price is $1,699 USD.
10 czerwca 2006 - Milton Keynes
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.
Od ostatniego solowego projektu Jona juz trochę wody w rzece upłynęło... Nie miałbym zatem nic przeciwko solowemu albumowi frontmana. Wydany (kiedy?) w 2012(?) kawałek "Not Running Anymore" sygnowany "jedynie" osobą samego JBJ dowiódł (nie tylko pokazał), że mozna starzeć się z klasą, pisać fajne, liryczne kawałki stojące w absolutnym antagonizmie w stosunku do dokanań Bon Jovi. Zespół stał się strictekomercyjną machiną i zamknął w częstokroć banalnych, głupawych kompozycjach. Tutaj trzeba dodać, że nie zawsze musi to dotyczyć sfery tekstowej. Melodie trącają jednak wtórnością... tyle, że....być może zgodzi się tutaj ze mną forumowy kompozytor - Rockstar - iż czasami trudniej jest napisać dobrą piosenkę na zasadzie zwrotka-refren niż rozbudowaną wielowątkową kompozycję. W bardziej złożonych piosenkach (Dream Theater, Pink Floyd, wczesna Metallica, Queensryche...) bawiąc się tematem, rozwijając go tworzy się klimat. Grunt żeby jakimś wątkiem nie zmęczyć.
W prostych piosenkowych kompozycjach trzeba to sprzedać w najczystszej formie. Można mieć wenę i formę twórczą na jeden, dwa albumy (Slippery, New Jersey) ale... po nagraniu kilkunastu longplayów już nie jest tak łatwo. Mam nadzieję, że rozumiecie ten wywód...
Odbiegłem jednak od tematu.
Byłbym (prze)szczęśliwy, gdyby Jon B. zdecydował się coś swojego wypuścić. Niektóre kawałki na ostatniej płycie zespołu pokazały bowiem, że lidera teraz nieco inne rzeczy inspirują, inne granie. Niekoniecznie już czystorockowe. Na pewno jednak nie głupawe i nie przynoszące wstydu (Room At The End of the World, Fighter, Pictures of You, Amen).
Wiem, że większe szanse są na "coś Sambory". Tylko... czy Richie jest w stanie czymś pozytywnym zaskoczyć? To jest największa niewiadoma. Sambora posiada - zresztą wiecie - ciekawą barwę i mocny głos. I na tym w zasadzie ostatnimi czasy się skupia (pomijajac szycie). Szkoda... Chciałbym odnaleźć w nim gitarzystę ale to ravczej nie jest w tej chwili możliwe.
Na koniec... Boxset. Hm, czemu nie?
Tylko należałoby pamiętać, że BOXSETy to z reguły (nie, to zawsze) śmieciówki. Nie lubię słuchać śmieciówek. W jednym paku wyfane demówki, lajfy i cholera wie co jeszcze. Takie pierdoly to są dobre do obcinania kuponów w momencie gdy zespołu już nie ma albo muzycy poumierali (np. "With The Lights Out").
Zatem.... Johnny, do roboty!
W prostych piosenkowych kompozycjach trzeba to sprzedać w najczystszej formie. Można mieć wenę i formę twórczą na jeden, dwa albumy (Slippery, New Jersey) ale... po nagraniu kilkunastu longplayów już nie jest tak łatwo. Mam nadzieję, że rozumiecie ten wywód...
Odbiegłem jednak od tematu.
Byłbym (prze)szczęśliwy, gdyby Jon B. zdecydował się coś swojego wypuścić. Niektóre kawałki na ostatniej płycie zespołu pokazały bowiem, że lidera teraz nieco inne rzeczy inspirują, inne granie. Niekoniecznie już czystorockowe. Na pewno jednak nie głupawe i nie przynoszące wstydu (Room At The End of the World, Fighter, Pictures of You, Amen).
Wiem, że większe szanse są na "coś Sambory". Tylko... czy Richie jest w stanie czymś pozytywnym zaskoczyć? To jest największa niewiadoma. Sambora posiada - zresztą wiecie - ciekawą barwę i mocny głos. I na tym w zasadzie ostatnimi czasy się skupia (pomijajac szycie). Szkoda... Chciałbym odnaleźć w nim gitarzystę ale to ravczej nie jest w tej chwili możliwe.
Na koniec... Boxset. Hm, czemu nie?
Tylko należałoby pamiętać, że BOXSETy to z reguły (nie, to zawsze) śmieciówki. Nie lubię słuchać śmieciówek. W jednym paku wyfane demówki, lajfy i cholera wie co jeszcze. Takie pierdoly to są dobre do obcinania kuponów w momencie gdy zespołu już nie ma albo muzycy poumierali (np. "With The Lights Out").
Zatem.... Johnny, do roboty!
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
No właśnie, czyli w sam raz na terazDolkin pisze:Na koniec... Boxset. Hm, czemu nie?
Tylko należałoby pamiętać, że BOXSETy to z reguły (nie, to zawsze) śmieciówki. Nie lubię słuchać śmieciówek. W jednym paku wyfane demówki, lajfy i cholera wie co jeszcze. Takie pierdoly to są dobre do obcinania kuponów w momencie gdy zespołu już nie ma
A tak w pełni na serio, to jakoś trzeba uczcić to 30-lecie od debiutu. Nie wyobrażam sobie, aby miał to być jedynie album solowy Jona (choć na takowy też z niecierpliwością czekam).
Co do koncertu w Las Vegas, zapowiedzianego na drugą połowę lutego... Podobne występy, sygnowane najczęściej nazwą JBJ & Friends miały miejsce regularnie, gdy tylko pozostali członkowie bandu byli na zasłużonym urlopie. Nie sądzę, aby był to zwiastun odcięcia się od zespołu na najbliższy rok.
Natomiast często podczas takich eventów, Jon mówił kilka słów na temat przyszłości i tak też może być tym razem. Być może właśnie wtedy dowiemy się z ust samego lidera, co zaserwują nam w tym 2014 roku
- Din_Winter
- Have A Nice Day
- Posty: 788
- Rejestracja: 26 listopada 2012, o 21:16
- Lokalizacja: Mława
Nie zgodze sie, Jon powinien, a nawet musi porządnie odpocząć po trasie, może cos wydac ale zadnego promowania w postaci dlugich wystepow, Richie natomiast pewnie cos wyda, i trasa mu sie przyda, wiec ok, i jeszcze bos set i rok udany
I na koniec 2015 startujemy z nowym albumem BJ
I na koniec 2015 startujemy z nowym albumem BJ
Keep The Faith, because I Believe that Good Things Come To Those Who Wait
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3524
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Jak będzie boxset to będzie dobrze + 2,3 rocznicowe koncerty w NJ z Alecem i specjalnymi gośćmi.
To jest realne na ten rok i nic poza tym jeśli chodzi o zespół.
Niech wydają te cholerne solowe bo też czekam z niecierpliwością.
A w 2015 też będzie przerwa. Na bank.
ps- podobno Jon zagra w drugiej części Sylwester w Nowym Jorku, Wampirów Los Muertos oraz prequelu U-571 pt. U-570 hehe
To jest realne na ten rok i nic poza tym jeśli chodzi o zespół.
Niech wydają te cholerne solowe bo też czekam z niecierpliwością.
A w 2015 też będzie przerwa. Na bank.
ps- podobno Jon zagra w drugiej części Sylwester w Nowym Jorku, Wampirów Los Muertos oraz prequelu U-571 pt. U-570 hehe
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
Umówmy się - to co Jon powinien zrobić pozostawmy jego decyzji. Nie mamy na to absolutnie żadnego wpływu. Moim zdaniem mógłby wydać (wreszcie) kolejny swój album. Ostatnia trasa - w tym choćby Nasz urzeczywistniony wreszcie koncert - dowiodły/pokazały, że chłop jest w dobrej kondycji, w dobrej formie. Jon może robić co chce... Ciągnie ten wózek z powodzeniem od 30 lat i nic nie zapowiada na to by fakt, że jest główną siłą napędową BJ się zmienił. To wspaniały artysyta i utalentowany kompozytor. Co będzie, będzie dobrze.Din_Winter pisze:Nie zgodze sie, Jon powinien, a nawet musi porządnie odpocząć po trasie, może cos wydac ale zadnego promowania w postaci dlugich wystepow, Richie natomiast pewnie cos wyda, i trasa mu sie przyda, wiec ok, i jeszcze bos set i rok udany
I na koniec 2015 startujemy z nowym albumem BJ
I na koniec jeszcze raz. powtórzę: Jon nic nie musi i nic nie powinien. Dla nas - fanów - byłoby chyba jednak lepiej gdyby coś wypuścił. Jeśli jednak do czegokolwiek dojdzie to szczerze wątpię by to miało miejsce w tym półroczu. Nie sądzisz, Damned?
[ Dodano: 2014-01-11, 20:20 ]
Rozumiem aluzję. Coś w tym jest... Tylko należałoby pamiętać o pewnym drobiazgu. Mianowicie - Bon Jovi dla większości słuchaczy to Jon Bon Jovi. Dlatego zespół będzie istniał nawet gdyby został sam Jon. Może Johnny występowałby jako JBJ ale... wątpię by to dla mas miało większe czy też jakiekolwiek znaczenie. Jiż w tym momencie - cholera, w sumie od zawsze - byl /jest to zespół (Jon) Bon Jovi :-)Damned pisze:No właśnie, czyli w sam raz na terazDolkin pisze:Na koniec... Boxset. Hm, czemu nie?
Tylko należałoby pamiętać, że BOXSETy to z reguły (nie, to zawsze) śmieciówki. Nie lubię słuchać śmieciówek. W jednym paku wyfane demówki, lajfy i cholera wie co jeszcze. Takie pierdoly to są dobre do obcinania kuponów w momencie gdy zespołu już nie ma
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Tutaj zawsze opinie będą podzielone. Z jednej strony chciałbym usłyszeć nowe utwory jak najszybciej, ale z drugiej chyba każdy się zgodzi, że wokal lidera potrzebuje odpoczynku i to dłuższego niż pół roku. Tak więc swoje roszczenia o nowy materiał z szacunku dla twórcy odkładam póki co na koniec długiej listy oczekiwań.Dolkin pisze:Jon nic nie musi i nic nie powinien. Dla nas - fanów - byłoby chyba jednak lepiej gdyby coś wypuścił. Jeśli jednak do czegokolwiek dojdzie to szczerze wątpię by to miało miejsce w tym półroczu. Nie sądzisz, Damned?
Natomiast jeżeli sam JBJ ma wenę, ma materiał, który chciałby zrealizować natychmiast i nagrywanie go nie wymaga takich nakładów zdrowia jak odśpiewanie Always, to jasne... będę szczęśliwy. Nawet jeżeli będzie to album bez głośnych gitar, z utworami w stylu Not Running Anymore
Mały drobiazg, ale jakże istotny... pełna zgoda. Dla większości ludzi tak jest i będzie. Jon ma pełne prawa do wszystkich utworów BJ (podobnie jak Sambora do 3/4), więc będzie je grał bez względu na to czy obok z gitarą stanie Richie, Bobby, Phil czy Jeff BeckDolkin pisze:Coś w tym jest... Tylko należałoby pamiętać o pewnym drobiazgu. Mianowicie - Bon Jovi dla większości słuchaczy to Jon Bon Jovi. Dlatego zespół będzie istniał nawet gdyby został sam Jon.
-
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 326
- Rejestracja: 23 listopada 2007, o 11:12
- Ulubiona płyta: All
- Lokalizacja: Radom
Moim zdaniem to co najlepsze dla zespołu nie pokryje się nigdy z tym co najlepsze dla nas jako fanów. No bo sami przyznajcie, czy nie chcielibyście usłyszeć nowej płyty naszego Bon Jovi??? Ja na pewno tak. Ale to nierealne, bo wiadomo, że chłopakom odpoczynek potrzebny jak rybie woda (nie są już przecież młodzikami - a głos Jona jak wspomniał Damned potrzebuje długiego odpoczynku) poza tym jeśli miała by to być taka płyta na szybko, to raczej nic fajnego by nie wyszło.
Z kolei jeśli chodzi o odpoczynek to myślę, że całkowity brak aktywności jest zupełnie do chłopaków, a szczególnie do Jona nie podobny (to moje skromne zdanie po 30 letniej działalności BJ i lekturze "Kiedy byliśmy piękni"). Dlatego np. organizacja tego jednego jedynego super koncertu jubileuszowego byłaby okazją do odpoczynku (no bo w końcu byłby to jeden tylko koncert, a nie kilkadziesiąt). A na samym koncercie chłopaki mogliby się nieźle bawić "bez zbytniej napinki", że jutro trzeba lecieć do następnego miasta i grać dla kolejnych fanów na pełnym gazie (bo inaczej przecież nie potrafią z szacunku dla fanów). Także myślę, że taki koncert wydany jednocześnie na DVD jest całkiem realny.
Z kolei jeśli chodzi o odpoczynek to myślę, że całkowity brak aktywności jest zupełnie do chłopaków, a szczególnie do Jona nie podobny (to moje skromne zdanie po 30 letniej działalności BJ i lekturze "Kiedy byliśmy piękni"). Dlatego np. organizacja tego jednego jedynego super koncertu jubileuszowego byłaby okazją do odpoczynku (no bo w końcu byłby to jeden tylko koncert, a nie kilkadziesiąt). A na samym koncercie chłopaki mogliby się nieźle bawić "bez zbytniej napinki", że jutro trzeba lecieć do następnego miasta i grać dla kolejnych fanów na pełnym gazie (bo inaczej przecież nie potrafią z szacunku dla fanów). Także myślę, że taki koncert wydany jednocześnie na DVD jest całkiem realny.
And I blame this world for making a good man evil
It's this world that can drive a good man mad
And it's this world that turns a killer into a hero
Well I blame this world for making a good man bad
It's this world that can drive a good man mad
And it's this world that turns a killer into a hero
Well I blame this world for making a good man bad