BJ w marzeniach i snach....
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- maDZia_14323
- Keep The Faith
- Posty: 258
- Rejestracja: 18 października 2006, o 18:21
- Lokalizacja: Sosnowiec
-
- Little Bit Of Soul
- Posty: 7
- Rejestracja: 27 lutego 2007, o 20:05
- Lokalizacja: Kościan
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Będąc tyle lat fanką BJ, dzisiaj pierwszy raz w życiu miałam cudowny, niesamowity, dłuuuuuuuuuuugi, ale tragicznie zakończony sen o moich ukochanych chłopakach.
Otóż wyobraźcie sobie, że wygrałam na loterii wycieczkę do USA. Zapytano mnie gdzie bym chciała pojechać i co konkretnie zwiedzić. Bez większego namysłu odpowiedziałam, że chcę pojechać do New Jersey i chcę koniecznie pójść na koncert BJ. Pamiętam jak w tym śnie pani która mnie oto pytała miała zdziwioną minę jak zapisywała to na jakimś formularzu. Później jakoś znalazłam się już w samolocie, którym panicznie bałam się lecieć, ale pomyślałam, że jak zginę to zdążyłam spisać testament (miałam już dzieci). I znowu śni mi się dalej, że jadę jakimś autobusem z innymi nieznanymi mi ludźmi. Widzę wielką tablicę informacyjną przy autostradzie, że do NJ zostało jeszcze ileś tam kilometrów. I tak myślę sobie – Boże ja tam naprawdę niedługo będę! Ale myślę, przecież nie znam prawie angielskiego kto mi pomoże?! Wiem, że później wysiadam z autokaru, a na mnie czeka inny autobus, w którym jest pełno ludzi i czekają tylko na mnie. Ktoś tam wziął moje bagaże a mi kazali wsiąść do środka. Pamiętam jak wchodzę, a tam wszyscy mówią po polsku i biją brawo i krzyczą, że oni też jadą do NJ i na BJ (może to Wy byliście???). Wszyscy ubrani w koszulki BJ z różnych okresów tylko nie ja. Myślę, ale ze mnie fanka nawet nie mam koszulki z BJ. Nie wiem jak to się stało, ale później już miałam na sobie ubraną koszulkę z ery TD. Następnie pamiętam, że zwiedzamy NJ ale mnie to kompletnie nie interesuje, bo już chciałam być blisko moich idoli. W końcu wieczorem przez radiowęzeł w jakimś hotelu słyszymy, że szybko trzeba zbiec przed budynek, bo autokar już odjeżdża i jedziemy zwiedzić posiadłość gdzie mieszkają członkowie zespołu BJ (wszyscy mieszkali obok siebie???). Jadę windą sama i myślę żeby nie zapomnieli o mnie. Pamiętam jak wpadam do tego autokaru, a tu nie ma nikogo. Zajęłam miejsce, a zaraz zaczęli się schodzić ludzie , którzy ze mną przyjechali wcześniej. Ruszamy i zaczynają się rozmowy jak to będzie. Ludzie mają kamery, aparaty. Ja również mam aparat. Naglę patrzę przez okno i widzę, że już jest całkiem ciemno i dre się , że nic nie będzie widać, dlaczego nie przyjedziemy tutaj w dzień. Później wysiadamy na jakiejś strasznej górze, z której widać panoramę NJ. Idziemy po ciemku i nagle wyłania nam się oświetlone jakieś osiedle strzeżone, ogrodzone siatką. Wpuszczają nas przez bramkę i każą iść zwiedzać. Pamiętam jak myślę sobie, że jak to tu mieszkają chłopaki??? Idę i nagle widać przepiękne rezydencje z basenami, kortami, parkingami z super samochodami. Wszyscy zaczynają krzyczeć, piszczeć, ktoś tam nas uspokaja, robimy zdjęcia. Pierwszy dom, a nad nim napis „Tico Torres - Bon Jovi drummer”. Niestety głucho nikogo nie ma. I tak po kolei domy wszystkich chłopaków, a my oglądamy je jak w jakimś muzeum. Z jednej strony czuję niesamowitą radość, a z drugiej strony, że inaczej wyobrażałam sobie to wszystko. Później znowu w nocy dalej jedziemy autobusem i oglądamy zrobione zdjęcia. Nagle jest dzień i idziemy gdzieś po schodach. Nagle słyszę, że to będzie koncert BJ ,a później mamy piętnastominutowe spotkanie z chłopakami. Biegnę po tych schodach w dół do jakiejś piwnicy, wchodzę przez drzwi a tam wielka jak Madison Square Garden hala i pełno ludzi, fanów, scena, światła. Wiem, że się przepycham i nagle mówią, że nasze miejsca są po lewej stronie przed sceną. Kierujemy się tam i siadamy grzecznie na fotelach. Totalna wariacja
! Ściskamy się, krzyczymy, płaczemy z radości. Naglę światła gasną i zaczyna się koncert (mam wrażenie że jestem w kinie). Wychodzą chłopaki i zaczynają grać. Pamiętam, że wstałam, skaczę, śpiewam, krzyczę do chłopaków, grają moje ukochane przeboje itd. I w tym śnie myślę, że już nie mogę się doczekać aż na forum napiszę Wam i umieszczę zdjęcia z tego koncertu. Nagle słyszymy, że zaraz będzie koniec i wszyscy przechodzimy innym wyjściem niż wszyscy do jakiejś sali gdzie przyjdą do nas chłopaki z BJ. Znowu idziemy gdzieś po schodach, wchodzimy do sali ,a tam JON, RICHIE, TICO i DAVID w całej okazałości. Wszyscy się rzucili po autografy. Pamiętam jak przechodzę od jednego do drugiego i daję im zeszyt, w którym piszą jakieś dedykacje z podpisami. Widzę ich kilka centymetrów przed sobą i czuję nieopisaną radość i mam łzy w oczach. Coś tam mówią, a ja nic nie rozumiem, ale i tak jestem szczęśliwa. Pamiętam, że ściskam ten zeszyt do piersi i siadam gdzieś przy stole. Rozmawiamy, jest tłumacz i ja zadaję pytanie Ryśkowi ( z pomocą oczywiście tłumacza) czy wyrusza w trasę w związku z wydaniem nowej płyty. Słyszę, że tak po Europie. Ktoś tam pyta czy będzie w Polsce, a on mówi, że jeszcze nie wie, bo wciąż trwa ustalanie w jakim kraju będzie grał. Słyszę gdzieś w oddali, że na pewno będzie w Polsce, tylko nie wiadomo kiedy. Wiem, że później wychodzę z tamtąd, idę jakimś korytarzem, a tam z innego pomieszczenia wychodzą Richie, Tico i David i gdzieś idą bez Jona. Później wychodzi sam Jon z ochroną a ja krzyczę JON, JON , a on podchodzi do mnie, ściska mi dłonie, coś tam mówi i znika w samochodzie. Krzyczę i płaczę, że już odjeżdża. Tak głośno płaczę, że się obudziłam.
Cały czas myślę o tym moim śnie i postanowiłam się z Wami podzielić. Podejrzewam, że ten sen przyszedł po wczorajszej imprezie. Byłam na rodzinnym grillowaniu, ale były również obce osoby. Zeszliśmy na temat swoich idoli muzycznych. Każdy wymienił swojego idola, moja siostra wielka fanka Europe, ktoś tam podał nazwę swojego ulubionego wykonawcy, a ja oczywiście, że BJ od wieki wieków. Powiedziałam, że marzę o koncercie BJ w Polsce. Na to wszyscy jednym chórem, że oni też chcą na BJ. Oczy mi wyszły na wierzch, bo wcześniej nie słyszałam takiej deklaracji nawet od mojej rodzonej siostry. Tak więc ekipę na koncert mam zebraną. Wypada tylko czekać, aż w końcu spełni się moje największe marzenie.
PS. Ale się rozpisałam.
Otóż wyobraźcie sobie, że wygrałam na loterii wycieczkę do USA. Zapytano mnie gdzie bym chciała pojechać i co konkretnie zwiedzić. Bez większego namysłu odpowiedziałam, że chcę pojechać do New Jersey i chcę koniecznie pójść na koncert BJ. Pamiętam jak w tym śnie pani która mnie oto pytała miała zdziwioną minę jak zapisywała to na jakimś formularzu. Później jakoś znalazłam się już w samolocie, którym panicznie bałam się lecieć, ale pomyślałam, że jak zginę to zdążyłam spisać testament (miałam już dzieci). I znowu śni mi się dalej, że jadę jakimś autobusem z innymi nieznanymi mi ludźmi. Widzę wielką tablicę informacyjną przy autostradzie, że do NJ zostało jeszcze ileś tam kilometrów. I tak myślę sobie – Boże ja tam naprawdę niedługo będę! Ale myślę, przecież nie znam prawie angielskiego kto mi pomoże?! Wiem, że później wysiadam z autokaru, a na mnie czeka inny autobus, w którym jest pełno ludzi i czekają tylko na mnie. Ktoś tam wziął moje bagaże a mi kazali wsiąść do środka. Pamiętam jak wchodzę, a tam wszyscy mówią po polsku i biją brawo i krzyczą, że oni też jadą do NJ i na BJ (może to Wy byliście???). Wszyscy ubrani w koszulki BJ z różnych okresów tylko nie ja. Myślę, ale ze mnie fanka nawet nie mam koszulki z BJ. Nie wiem jak to się stało, ale później już miałam na sobie ubraną koszulkę z ery TD. Następnie pamiętam, że zwiedzamy NJ ale mnie to kompletnie nie interesuje, bo już chciałam być blisko moich idoli. W końcu wieczorem przez radiowęzeł w jakimś hotelu słyszymy, że szybko trzeba zbiec przed budynek, bo autokar już odjeżdża i jedziemy zwiedzić posiadłość gdzie mieszkają członkowie zespołu BJ (wszyscy mieszkali obok siebie???). Jadę windą sama i myślę żeby nie zapomnieli o mnie. Pamiętam jak wpadam do tego autokaru, a tu nie ma nikogo. Zajęłam miejsce, a zaraz zaczęli się schodzić ludzie , którzy ze mną przyjechali wcześniej. Ruszamy i zaczynają się rozmowy jak to będzie. Ludzie mają kamery, aparaty. Ja również mam aparat. Naglę patrzę przez okno i widzę, że już jest całkiem ciemno i dre się , że nic nie będzie widać, dlaczego nie przyjedziemy tutaj w dzień. Później wysiadamy na jakiejś strasznej górze, z której widać panoramę NJ. Idziemy po ciemku i nagle wyłania nam się oświetlone jakieś osiedle strzeżone, ogrodzone siatką. Wpuszczają nas przez bramkę i każą iść zwiedzać. Pamiętam jak myślę sobie, że jak to tu mieszkają chłopaki??? Idę i nagle widać przepiękne rezydencje z basenami, kortami, parkingami z super samochodami. Wszyscy zaczynają krzyczeć, piszczeć, ktoś tam nas uspokaja, robimy zdjęcia. Pierwszy dom, a nad nim napis „Tico Torres - Bon Jovi drummer”. Niestety głucho nikogo nie ma. I tak po kolei domy wszystkich chłopaków, a my oglądamy je jak w jakimś muzeum. Z jednej strony czuję niesamowitą radość, a z drugiej strony, że inaczej wyobrażałam sobie to wszystko. Później znowu w nocy dalej jedziemy autobusem i oglądamy zrobione zdjęcia. Nagle jest dzień i idziemy gdzieś po schodach. Nagle słyszę, że to będzie koncert BJ ,a później mamy piętnastominutowe spotkanie z chłopakami. Biegnę po tych schodach w dół do jakiejś piwnicy, wchodzę przez drzwi a tam wielka jak Madison Square Garden hala i pełno ludzi, fanów, scena, światła. Wiem, że się przepycham i nagle mówią, że nasze miejsca są po lewej stronie przed sceną. Kierujemy się tam i siadamy grzecznie na fotelach. Totalna wariacja

Cały czas myślę o tym moim śnie i postanowiłam się z Wami podzielić. Podejrzewam, że ten sen przyszedł po wczorajszej imprezie. Byłam na rodzinnym grillowaniu, ale były również obce osoby. Zeszliśmy na temat swoich idoli muzycznych. Każdy wymienił swojego idola, moja siostra wielka fanka Europe, ktoś tam podał nazwę swojego ulubionego wykonawcy, a ja oczywiście, że BJ od wieki wieków. Powiedziałam, że marzę o koncercie BJ w Polsce. Na to wszyscy jednym chórem, że oni też chcą na BJ. Oczy mi wyszły na wierzch, bo wcześniej nie słyszałam takiej deklaracji nawet od mojej rodzonej siostry. Tak więc ekipę na koncert mam zebraną. Wypada tylko czekać, aż w końcu spełni się moje największe marzenie.
PS. Ale się rozpisałam.
BJ - It's my life - Always !
To mi bardzo dawno się śniło, że się opalałam na środku podwórka, patrzę, a na krześle siedzi sobie smutny Jon z ery Crush w takim dziwnym berecie O.o i ja bardzo chciałam go pocieszyć, ale nie mogłam jakoś
a i jeszcze kiedyś mi się śniło, że siedzę sobie w salonie i przychodzi mój brat (wieelki fan thrash metalu) i że fajną piosenkę znalazł, podłącza pendrive'a do tv a tam jakaś śliczna ballada, którą wykonuje Jon... niestety jej nie znam, nie pamiętam słów ani nic, ale wiem, że był to najpiękniejszy utwór jaki w życiu słyszałam. a potem, jak się skończyło to jakoś tak dziwne jakbym leciała i gadałam z plakatem, który posiadam nad łóżkiem
a moim marzeniem jest zaśpiewanie z Jonem z 88' "Blaze Of Glory"
pozdrawiam ^^
a moim marzeniem jest zaśpiewanie z Jonem z 88' "Blaze Of Glory"
I'm a Devil on the run
A six gun lover
A candle in the wind...
http://www.tekstowo.pl/profil,candleinthewind.html
A six gun lover
A candle in the wind...
http://www.tekstowo.pl/profil,candleinthewind.html
- M.J.
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 832
- Rejestracja: 2 listopada 2012, o 21:17
- Ulubiona płyta: These Days
Haha no bardzo, bardzo ciekawe sny. 
Ja w całym swoim życiu miałam dwa sny z BJ. Jednego nie opowiem, bo za krótko jestem na forum, a sen jest dość, hmm... osobisty.
Ale tej nocy śnił mi się koncert w Polsce! śnił mi się koncert, byłam pod samą, samiuteńką sceną, nawet przed barierkami. W zasadzie to ja jakimś VIP-em na tym koncercie byłam. ;o Jakkolwiek ciężko w to uwierzyć, to sen wcale nie był szczęśliwy...
Ja w całym swoim życiu miałam dwa sny z BJ. Jednego nie opowiem, bo za krótko jestem na forum, a sen jest dość, hmm... osobisty.
Ale tej nocy śnił mi się koncert w Polsce! śnił mi się koncert, byłam pod samą, samiuteńką sceną, nawet przed barierkami. W zasadzie to ja jakimś VIP-em na tym koncercie byłam. ;o Jakkolwiek ciężko w to uwierzyć, to sen wcale nie był szczęśliwy...

His momma said he was crazy - he said 'Momma, I've got to try'.
- Mkwiatek93
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1389
- Rejestracja: 14 października 2012, o 21:11
- Lokalizacja: Lublin
- myszorkowa
- Keep The Faith
- Posty: 305
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 18:57
- Lokalizacja: Świętochłowice
Mi się śniło (już dość dawno temu), że byłam na ogromnym koncercie BJ a Jon skupiał swoją uwagę tylko na mnie
Niedawno miałam też szczęśliwy aczkolwiek krótki sen. Po koncercie (którego nie pamiętam
) było bardzo sympatyczne after party, na które przyszli panowie z BJ
Ludzie się na nich na szczęście nie rzucili tylko kulturalnie rozmawiali i robili sobie zdjęcia. Kiedy przyszła moja kolej podeszłam do Jona i jakby nigdy nic "przyssałam" mu się do ręki (żeby ja ode mnie wyrwać musieliby mu ją chyba amputować
) na co Jon tylko odpowiedział szerokim uśmiechem
grupka ludzi w jednakowych koszulkach ( może to wy?
Twarzy nie pamiętam niestety
) zaczęła robić zdjęcia i... Zadzwonił przeklęty budzik








I'm such a child 
- Martaaa
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 333
- Rejestracja: 30 grudnia 2010, o 18:58
- Lokalizacja: Kraków
Coś ostatnio chyba było w powietrzu nad Polską, bo mnie dziś w nocy również śnił się koncert BJ w Polsce. Pamiętam, że czekałam z jakimiś znajomymi (niestety ich twarzy nie pamiętam, ale wiem że byli to jacyś wielcy fani) na koncert w Gdańsku, który odbywał się nie na stadionie, a w jakiejś wielkiej sali. Ubolewaliśmy tylko, że jest coś mało ludzi, jak na taką halę i martwiliśmy się, że to zrazi zespół i już więcej nas nie odwiedzą.
Było ciemno, jedynie od sceny biło niebieskawe światło. Chłopaki wyszli na scenę, ja stałam jakby w środku tłumu (w końcu bilecik mam na płytę, więc w śnie też usytuowałam się mniej więcej w tym obszarze). Mało widziałam. Nagle ktoś złapał mnie za rękę i pociągnął na bok. Ten ktoś poprowadził mnie do przodu tak jak gdyby na trybuny obok sceny. Stamtąd widziałam dokładnie cały zespół
Ten ktoś zapytał mnie czy chciałabym stanąć jeszcze bliżej. Ja, że oczywiście!
No i poprowadził mnie pod same barierki tak, że mogłam dotknąć sceny
To było takie cudowne. Wtedy otworzyłam oczy, patrzę na telefon, i uświadomiłam sobie, że zaspałam godzinę! 


- Kama97
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 570
- Rejestracja: 6 listopada 2012, o 11:25
- Lokalizacja: Gdańsk
ale macie fajne sny, zazdroszczę wam ! jedne co sobie przypominam, to kiedyś mi się śniło, że zespół grał w jakimś supermarkecie ( może to był nawet gdański Leclerc ? ) a zamiast sceny były kartony ... i oni grali na tych kartonach 
10.06.2011 - Drezno
27.07.2011 - Barcelona
19.06.2013 - GDAŃSK, moje miasto !
05.07.2013 - Londyn
27.07.2011 - Barcelona
19.06.2013 - GDAŃSK, moje miasto !
05.07.2013 - Londyn
Mi się kiedyś śniło, że spotkałam Bon Jovi na dworcu u mnie w mieście, jak byłam z mamą. Podeszłam do niego, zaczęłam z nim rozmawiać ,po czym zaprosiłam go do domu na herbatę, siedzieliśmy w pokoju gdzie mam pianino, zaczął grać i śpiewać. Potem poprosił bym coś ja zagrała,zaczęliśmy razem śpiewać i nagraliśmy piosenke na yt
haha, to było coś pięknego, szkoda, że nierealne :c
These open arms...
- Mkwiatek93
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1389
- Rejestracja: 14 października 2012, o 21:11
- Lokalizacja: Lublin