Dirty Little Secret
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Dirty Little Secret
Chciałbym poznac Wasze opinie na temat bonustracka z HAND
In my opinion this is powerfull song :]
In my opinion this is powerfull song :]
Jak dla mnie genialne, 10/10 Jeden z najlepszych utworów na płycie Chociaż szczerze mówiąc po tytule spodziewałam się mdłej balladki , a tu mocna gitarka, bębny (jeden z niewielu utworów, gdzie naprawdę podoba mi się Tico mogłabym tych bębnów w kółko słuchać) i ogólnie potężny ładunek energii. Jestem jak najbardziej na tak DLS spokojnie mogłoby się znaleźć na którymś ze starszych albumów, np. 'Keep The Faith'
Wielkie Joł
Dirty Little Secret to naprawde świetna piosenka. Czuje się w niej moc. Posiada tez tekst, jakiego już dawno w utworach Bon Jovi nie słyszeliśmy (chyba od czasów Let's Make It Baby). Świetne zakończenie albumu!
Restekpa
Mateo
Dirty Little Secret to naprawde świetna piosenka. Czuje się w niej moc. Posiada tez tekst, jakiego już dawno w utworach Bon Jovi nie słyszeliśmy (chyba od czasów Let's Make It Baby). Świetne zakończenie albumu!
Restekpa
Mateo
Ostatnio zmieniony 19 września 2005, o 20:59 przez Jeopardy, łącznie zmieniany 1 raz.
Cmok dla Ciebie i dla mnie i dla wszystkich! !
Wielkie Joł!
Chyba sie na pojęciach nie znamy. Producent to osoba, która usłyszwszy demo (które tworzy ktoś z członków zespołu) przedstawia swoja wizje i pokazuje drogę po której mogą pojśc chłopaki tworząc ostateczna wersje. Producent produkuje piosenke, z materiałów które dostarcza zespół. Proste i logiczne?
Zreszta to, że Unbreakable, These Open Arms, Nothing i Who Says You Can't Go Home nie znalazło sie na ostatecznej wersji płyty, było tylko i wyłącznie decyzja Jona. Wytwórnia (bo chyba o to Ci chodziło) nie ma tu nic do gadania.
Za to to właśnie wytwórnia decyduje jakie będa single...
Restekpa!
Mateo
Dlaczego? Jak już coś stwierdzasz to podaj jakieś argumenty, bo inaczej nie można rozpocząc dyskusji, prawda?Lordi pisze:jeden z najlepszych kawałków na płycie, to ze jest tylko bonusem swiadczy zle o zespole i jego podejsciu do grania
A dla mnie to jest parodią, bo jak taki uznany w swiecie zespol BJ moze byc tak zalezny od producentów.
Chyba sie na pojęciach nie znamy. Producent to osoba, która usłyszwszy demo (które tworzy ktoś z członków zespołu) przedstawia swoja wizje i pokazuje drogę po której mogą pojśc chłopaki tworząc ostateczna wersje. Producent produkuje piosenke, z materiałów które dostarcza zespół. Proste i logiczne?
Zreszta to, że Unbreakable, These Open Arms, Nothing i Who Says You Can't Go Home nie znalazło sie na ostatecznej wersji płyty, było tylko i wyłącznie decyzja Jona. Wytwórnia (bo chyba o to Ci chodziło) nie ma tu nic do gadania.
Za to to właśnie wytwórnia decyduje jakie będa single...
Restekpa!
Mateo
- Twisted Sister
- Have A Nice Day
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 września 2005, o 08:18
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Zajrzyj do działu teksty w Always, ja już ściągnęłam wszystkie i DLS też
A co do samego kawałka: fakt, że DLS to tylko bonus, zakrawa na poważną zbrodnię. Utwór jest świetny, solo naprawdę porządne, mocne bębny.... pomyśleć, że bodajże Brytyjczycy (w każdym razie skazani na tę najbardziej okrojoną wersję fani BJ) w ogóle tegoż utworu nie mają, a Amerykanie z tego co wiem w ramach bonusów dostali mdły duecino z tą laską z Sugarland, który DLS do pięt nie dorasta..... Zgadzam się w każdym razie ze wszystkimi, którzy wcześniej pisali, że DLS to jeden z najlepszych kawałków na HANDzie.....
A co do samego kawałka: fakt, że DLS to tylko bonus, zakrawa na poważną zbrodnię. Utwór jest świetny, solo naprawdę porządne, mocne bębny.... pomyśleć, że bodajże Brytyjczycy (w każdym razie skazani na tę najbardziej okrojoną wersję fani BJ) w ogóle tegoż utworu nie mają, a Amerykanie z tego co wiem w ramach bonusów dostali mdły duecino z tą laską z Sugarland, który DLS do pięt nie dorasta..... Zgadzam się w każdym razie ze wszystkimi, którzy wcześniej pisali, że DLS to jeden z najlepszych kawałków na HANDzie.....
- Twisted Sister
- Have A Nice Day
- Posty: 981
- Rejestracja: 17 września 2005, o 08:18
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4411
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Nie tylko Amerykanie nie mają DLS Kanadyjczycy też muszą się obejść smakiem.
A ze nie wychodzi zawsze to na dobre to inna sprawa. Tak było z Crush, Bounce , These Days, KTF i teraz ciągną ten system. Płyta przede wszystkim ma być spójna. Bounce jest np spójna ale za spokojna.
Dobrze czy żle ? Mysle że dobrze że tak się stało, bo tych piosenek nie usłyszelibyśmy, a tak mamy nowe i stare jako Bonusy . No i teksty są o wiele lepsze tym sposobem ...
Nie zgodze się. Bo BJovi jak układają trackliste maja jkaiś zamierzony cel. Chcą zrobic spójną płyte, która ma przesyłac jakieś wartości, a nie zbiór singli ... Nieraz się o tym wypowiadali.jeden z najlepszych kawałków na płycie, to ze jest tylko bonusem swiadczy zle o zespole i jego podejsciu do grania
A ze nie wychodzi zawsze to na dobre to inna sprawa. Tak było z Crush, Bounce , These Days, KTF i teraz ciągną ten system. Płyta przede wszystkim ma być spójna. Bounce jest np spójna ale za spokojna.
Tak. Gdyby tego nie zrobił mielibyśmy album w styczniu i na albumie stare wersje piosenek (Bells Of Freedom, HAND)i nie byłoby boskiego One Last Cigarette, ciekawego Novocaine, kopiącego Story Of My Life i spokojnego Wildflower.nie znalazło sie na ostatecznej wersji płyty, było tylko i wyłącznie decyzja Jona
Dobrze czy żle ? Mysle że dobrze że tak się stało, bo tych piosenek nie usłyszelibyśmy, a tak mamy nowe i stare jako Bonusy . No i teksty są o wiele lepsze tym sposobem ...