30 LAT BON JOVI

[prezes1]

Założyłem ten temat bo najwyższy czas na świętowanie 30-lecia zespołu. Wraz z wiceprezesami postaramy się aby temat wyglądał atrakcyjnie. Oczywiście zachęcamy każdego do dyskusji, wrzucania ciekawych archiwalnych materiałów i udzielania się w tym temacie. Będziemy mieli możliwość obserwacji jak na przestrzeni 30 lat zmieniał się image zespołu, muzyka a także głos Jona, który jest tutaj w innych tematach nieustannie pod obserwacją...
Od razu proszę wiceprezesa Damneda do wrzucenia jak najstarszych materiałów nagrań, szczególnie z roku 1983 a wiceprezesa Tomkera do wrzucenia w tym temacie fotek i info dotyczących 'Star Wars Christmas Album' od którego wiele się zaczęło.

1 lipca minęło równe 30 lat kiedy Jon podpisał kontrakt z Derekem Shulmanem z Polygramu. Podpisał ten kontrakt solo a poszczególni członkowie byli systematycznie dopisywani do składu. Od razu wpisany został David Rashbaum, z którym Jon znał się od zawsze. W lipcu 1983 piosenka 'Runaway' odnosiła już pierwsze sukcesy w lokalnych stacjach radiowych. Stało się to przypadkiem i dzięki inżynierowi dzwięku pracującemu w Power Station Rayowi Willhardowi, który sam zgłosił piosenkę do lokalnego konkursu radia WAPP. Piosenka się spodobała i została wkrótce potem wydana na składance hitów radia WAPP. Mniej więcej w tym samym czasie John Bongiovi zmienił nazwisko na Jon Bon Jovi i wyrzucił z nazwy 'the Wild Ones' bo pierwotnie zespół miał się nazywać John Bongiovi & The Wild Ones.

To tak na szybko, trochę historii w pigułce bo wiosna-lato 1983 było bardzo pracowite.
Ale ponieważ mamy lipiec 2013, równe 30 lat później i jesteśmy świeżo tuż po pierwszym koncercie w Polsce, na który też czekaliśmy 30 lat - czas zacząć OBCHODY! Jedziemy!

http://www.youtube.com/watch?v=X5SEldlpqF4

Runaway-live 1984:

http://www.youtube.com/watch?v=Wq0wDPzJTpo








Aldo Nova - stary kumpel Jona, brał udział w nagrywaniu debiutu:



Dave 'Snake' Sabo - pierwszy gitarzysta BJ, lider Skid Row:



Tony Bongiovi - kuzyn Jona, właściciel Power Station, producent debiutu:

[usunięty użytkownik 4858]

info dotyczących 'Star Wars Christmas Album' od którego wiele się zaczęło.

Stare dzieje 1980 rok, Jon miał wtedy rocznikowo 18 lat. Jego kuzyn Tony Bongiovi był koproducentem albumu "Christmas in the Stars: Star Wars Christmas Album" gdy Mecco nagrywało w studiu The Power Station (własności Tonego). Pomocny (wówczas, bo później się pokłócą;) kuzyn polecił Johna jako wokalistę.
John dał główny wokal w utworze "R2-D2, We Wish You A Merry Christmas" i numer ten stał się jego pierwszym profesjonalnym nagraniem w C.V.
Można to przesłuchać pod poniższym adresem:
https://www.youtube.com/watch?v=dUFZklIOFvg

[joanna034]

Wielkie brawa dla nich że stworzyli taką muzykę, która nigdy nie przemine i zostanie w naszych sercach do końca świata i o jeden dzień dłużej. Kolejnych trzydziestu lat tworzenia im życzę

[KondZik]

Aldo brał udział m.in. przy pisaniu Mr. Big Time, nawet nie wiem czy to nie jego kawałek w większości.
Sorry, tak mi się jakoś przypomniało Dobry song

[usunięty użytkownik 4858]

Aldo brał udział m.in. przy pisaniu Mr. Big Time, nawet nie wiem czy to nie jego kawałek w większości.
Sorry, tak mi się jakoś przypomniało Dobry song

no i podobno to Aldo był twórcą riffu BoG... Ale o tym chyba później

a tymczasem Jon (wtedy jeszcze John) około 1982 roku:

[Kama97]

No to świętujemy ! Życzę chłopakom kolejnych 30 lat wspaniałego grania, kolejnych wspaniałych płyt, takich jakie dotychczas nagrywali, wspaniałych koncertów, niech im się wszystko układa jak nalezy, i zeby mieli jeszcze więcej tak zajebistych fanów, jakimi my jesteśmy

[Damned]

Zdjęcie zza kulis pierwszego koncertu BJ

1983.09.24 - Madison Square Garden, Nowy Jork, USA

Pierwszy koncert BJ odbył się 24. września 1983 roku w nowojorskiej hali Madison Square Garden, gdzie znany jedynie z przeboju radiowego Runaway zespół, wystąpił jako support przed ZZ TOP. Poniżej unikalny zapis tamtego 20-minutowego koncertu (bardzo słaba jakość):
http://www.youtube.com/watch?v=29dl5dW0MVM

01. Get Ready
02. Breakout
03. Roulette
04. Runaway

[Miracle-BJ]

Bon Jovi – zespół, który towarzyszył mi przez całe życie. Najwspanialsza przygoda życia jaka mogła mi się przytrafić! Miłość dozgonna! Ile emocji, radości, wzruszeń i wspomnień dali mi ci niesamowici chłopcy z New Jersey przez te wszystkie lata nie da się opisać prostymi słowami! To wszystko zapisane jest w moim sercu.
Życzę sobie i Wam, aby BJ pozostali na muzycznej scenie świata przez następne dziesiątki lat i dawali swoim fanom radość życia!
A chłopakom życzę - aby swój wiek liczyli w liczbie oddanych fanów , a nie przeżytych lat.



Runaway - od tej piosenki praktycznie wszystko się zaczęło i będzie trwać do końca świata

http://www.youtube.com/watch?v=w3Am5KuObjE

[usunięty użytkownik 4858]

w 1984 istniało jeszcze pytanie - "what's your name"
http://www.youtube.com/watch?v=MTzFB46WB5g

rok później było nadal "please introduce..."
http://www.youtube.com/watch?v=P0U8Y5X4iXs

P.S. Prezes podał już linka do Runaway w Japoni, poniżej link do plejbekowatego, ale fajnego wykonania w amerykańskim programie "Solid Gold" w 1984 roku:
http://www.youtube.com/watch?v=ORhDL8xqeTs


A poniżej przykład jak wytwórnia reklamowała debiutancki album. Miło się to czyta: "Some bands were born to rock. Presenting Bon Jovi. And the hardest hitting debut of the year"

[prezes1]

Dzięki wszystkim za super materiały!
W temacie tym będziemy omawiać historię BJ chronologicznie zamieszczając przy okazji zdjęcia, nagrania audio i video etc. Zaczynamy od lat 1983-84. Lata wcześniejsze omawialiśmy w innym miejscu. Zainteresowanych zapraszamy do tematów 'Power Station Years' i 'Shark Frenzy'.

[medicineman90]

Jak tak posłuchałem ich pierwszego koncertu...aż wzięło mnie na refleksje...

Powiem Wam, że niewiele jest zespołów które przemówiły do mojego serca...

Wielką TRÓJCE stanowią:

- Bon Jovi
- Def Leppard
- Harem Scarem
(KOLEJNOŚĆ PRZYPADKOWA)

Muzyka Bon Jovi towarzyszyła mi od momentu pójścia do szkoły podstawowej. Wtedy w szkolnym radiowęźle pierwszy raz usłyszałem (jak się później okazało) Livin' on a Prayer. Zafascynowany tym utworem, po powrocie do domu zapytałem mojego 12 lat starszego brata o (coś w stylu) "piosenkę, gdzie jest takie komputerowe uła uła uła". Chwała niebiosom, że mój kochany braciszek był zapalonym rock n'rollowcem, który na półce miał blisko 400 kaset magnetofonowych i z łatwością skojarzył o co mi chodziło. Wyjął wtedy kasetę SWW ... i dalej potoczyło się już z górki Jak się okazało - w jego kolekcji znalazłem jeszcze NJ i KTF.
Przez wszystkie te lata muzyka Bon Jovi towarzyszyła mi w wielu pamiętnych chwilach - tych dobrych i tych złych. Wzmagała moją radość z rzeczy cudownych, koiła złość przy niepowodzeniach, pomagała znieść cierpienie przy tragediach, które niestety mnie nie omijały. Możecie wierzyć albo nie - ale na chwiejne stany emocjonalne nie ma chyba lepszego lekarstwa od płyty "These Days". Personalia zespołu były dla mnie przez bardzo długi czas mało ważne. Liczył się kolektyw, dlatego też nie sięgałem długo po solowe albumy Dave'a , Jona i Richiego. Z biegiem lat, gdy moja miłość (nie bezkrytyczna, ale najszczersza) do tego zespołu osiągnęła MAX, zacząłem grzebać w solowych dokonaniach panów z NJ
Całemu zespołowi, a także poszczególnym muzykom (w szczególności obchodzącemu 54 urodziny Richiemu) życzę dalszej wytrwałości i powrotu do formuły "Blood on Blood". Pomimo ogromnego sukcesu jaki odnoszą nawet dziś, uważam, że gdzieś zatracili po drodze to, co pomogło im wzbić się do gwiazd. Mam nadzieję, że wkrótce to odnajdą a wtedy zobaczymy ich w komplecie w POLSCE!

[Miracle-BJ]

Jeden z pierwszych występów chłopaków w TV

http://www.youtube.com/watch?v=UySv-l5mNpU

[Damned]

1984.03.17 - Agora Theatre, Cleveland, USA

2 miesiące po wydaniu debiutanckiego albumu Bon Jovi wyruszyli w pierwszą trasę koncertową, wraz z zespołem Scorpions, którego mięli być supportem przez następne pół roku. Pierwszymi krajami po Stanach, które odwiedził zespół była Kanada, a także Portoryko. Poniżej bardzo dobrej jakości zapis pierwszego koncertu w Cleveland:
http://www.youtube.com/watch?v=9_7_GLifLZc

01 Breakout
02 Come Back
03 Roulette
04 She Don't Know Me
05 Shot Through The Heart
06 Love Lies
07 Guitar Solo / Get Ready
08 Runaway

Kilka miesięcy później BJ dostali zaproszenie na festiwal Super Rock '84 w Japonii, co było kolejnym ważnym wydarzeniem w historii zespołu. Więcej o festiwalu wkrótce...

[99-in-the-shade]

Tyyyyle smaczków <3 Już Was kocham za ten temat

[usunięty użytkownik 4858]

Jeden z pierwszych występów chłopaków w TV
http://www.youtube.com/watch?v=UySv-l5mNpU

chwilę potem był wywiad podany przeze mnie w pierwszym linku "what's your name"
jest tam też wzmianka o supportowaniu Scorpionsów


---
a poniżej jedna z najstarszych informacji o BJ jakie miałem z muzycznego pisma Circus. Alec John Such aresztowany...
(wydanie z 30 wrzesnia 1984 roku)



a o zamiłowaniu Aleca do broni pewnie jeszcze napiszemy później