Tak się składa, że wiem o co chodzi. Definicje, i inne zabawne rzeczy... No, ale cóż. Zacznijmy od tego, że jestem strasznym ograniczonym śmieciem, który nie toleruje niby rocka, czy jak kto woli pseudo rocka. Jakby nie patrzeć rock od wieków kojarzył się z czymś buntowniczym, czymś przeciwko masom....