THINFS Tour: Szok w Pensylwanii

photo: Sharon Roitman

Do końca trwającej trasy Bon Jovi po Stanach Zjednoczonych i Kanadzie zostało już niewiele ponad dwa tygodnie i możemy tylko żałować, że zespół zaraz potem nie rusza do Europy. Głos Jona brzmi ostatnio całkiem przyzwoicie, a poza tym – praktycznie każdy występ przynosi takie niespodzianki w setliście, o jakich jeszcze kilka tygodni temu nikt nie śmiałby marzyć. Tym razem nie lada gratka trafiła się fanom, którzy w ostatnie dwa dni wybrali się na koncerty w stanie Pensylwania.

Allentown to niewielkie miasto, oddalone od Nowego Jorku o mniej więcej 125 kilometrów. Zamieszkuje w nim około 118 tysięcy osób – gdyby zatem znajdowało się nie w USA, a w Polsce, to na liście najludniejszych miejscowości znajdowałoby się gdzieś pomiędzy Elblągiem a Wałbrzychem. Czyli, jakby na to nie patrzeć, żadna wielka metropolia. Co ciekawe, mieszka tam sporo osób polskiego pochodzenia – nawet urząd burmistrza przez ponad 12 lat, do marca obecnego roku, pełnił niejaki Ed Pawlowski. Poza tym, szczególnie z polskiej perspektywy, nie ma w tym mieście nic szczególnie interesującego. Nawet Bon Jovi do tej pory zaglądali tam rzadko – przewczorajszy koncert był zaledwie trzecim występem grupy w Allentown – i nic nam nie wiadomo, by to miasto czymkolwiek się dla zespołu czy któregokolwiek z jego członków zasłużyło. A jednak, to właśnie tutaj, a nie w Las Vegas, Bostonie, Chicago czy “rodzinnym” Newark zespół zdecydował się zaprezentować bodaj najciekawszy zestaw utworów, jaki do tej pory mogliśmy oglądać na tej trasie!

Tak, moi drodzy: nie przecierajcie oczu ze zdumienia, patrząc na setlistę z Allentown! Oni naprawdę zagrali “In These Arms” (drugi raz w tym roku), “Captain Crash & the Beauty Queen From Mars” oraz “Someday I’ll Be Saturday Night” (obie po raz pierwszy od września), a przede wszystkim, “Dry County” (pierwszy raz od koncertu w Melbourne w 2013 roku)! Zobaczcie sami:

Minionej nocy w Filadelfii (znacznie większe, bo półtoramilionowe, i oczywiście bardziej zasłużone miasto, niż Allentown), aż takich niespodzianek w setliście nie było – jednak i tak fani mieli powody do zadowolenia. Po raz drugi na tej trasie zagrane zostały piosenki “Roller Coaster”“I’ll Be There For You”. Nagrania zawierające te utwory możecie zobaczyć poniżej – a dodatkowo łapcie “Keep The Faith”“Livin’ On A Prayer”:

https://www.youtube.com/watch?v=KSba3F6hNDA

Do końca trasy pozostało 8 koncertów – najbliższy już jutro w Uncasville. Mam dziwne przeczucie, że właśnie tam po raz kolejny Bon Jovi nieźle nas zaskoczy!

Mateusz Sakson

Wieloletni fan Bon Jovi, w redakcji bonjovi.pl od 2005 roku. Dziennikarz muzyczny współtworzący portal wyspa.fm, a także fanpage The Rolling Stones Polish Fanclub, Lenny Kravitz Poland i Ricky Martin Poland. W wolnym czasie kibicuje Legii z wysokości trybuny zwanej Żyletą i czyta powieści historyczne.

Może Ci się również spodobać...

0

Dodaj komentarz