Oceny - What About Now?

Dyskusje na temat albumów, ich oceny, opinie.

Moderator: Mod's Team

ODPOWIEDZ
TheRock
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 735
Rejestracja: 21 września 2006, o 14:59
Lokalizacja: Belfast

Post autor: TheRock »

bartekbb23 pisze:
TheRock pisze:ja osobiście nie biorę na poważnie Twoich recenzji Adrian, bo przez nie przemawia obsesja.
Ja zastanawiam się czym dla Ciebie jest Bon Jovi ? Grupą muzyków czy Bogiem ?
Nie przesadzaj, ja nie gloryfikuje zespołu jak Adrian, jednak temu albumowi dałem dobre noty i co, też przemawia przeze mnie obsesja?

Niektórym się po prostu bardzo podoba, czy tak ciężko to przyjąć do wiadomości?
Oczywiście, że łatwo to przyjąć do wiadomości, że komuś się podoba. Ja też po 1000 przesłuchaniu znajduje jakieś tam pozytywy (patrz moja recenzja). Miałem na myśli, ogólnie sposób postrzegania i przyswajania muzyki Bon Jovi przez Adriana. On sprawia wrażenie jakby zawsze, nawet profilaktycznie był na tak jeśli chodzi o Bon Jovi.
...and just only rock...
Awatar użytkownika
sobol_77
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1988
Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów

Post autor: sobol_77 »

bartekbb23 pisze:
Thick gówniane? Kiedy było takie budowanie emocji, a potem uderzenie w balladzie?
Zlitujcie się z tym gniotem... Niedobrze mi się robi od tego ogólnego świętowania nad tak marną płytą, a Thick as Thieves - nie chcę już więcej się pastwić nad tym numerem...

[ Dodano: 2013-03-08, 20:01 ]
TheRock pisze:Miałem na myśli, ogólnie sposób postrzegania i przyswajania muzyki Bon Jovi przez Adriana. On sprawia wrażenie jakby zawsze, nawet profilaktycznie był na tak jeśli chodzi o Bon Jovi.
Hehe, bardzo trafne spostrzeżenie. I zabawne :)).

[ Dodano: 2013-03-08, 20:06 ]
Podjąłem kolejną próbę z tym kawałkiem - sorry, no nie daję rady...
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

TheRock pisze:Oczywiście, że łatwo to przyjąć do wiadomości, że komuś się podoba. Ja też po 1000 przesłuchaniu znajduje jakieś tam pozytywy (patrz moja recenzja). Miałem na myśli, ogólnie sposób postrzegania i przyswajania muzyki Bon Jovi przez Adriana. On sprawia wrażenie jakby zawsze, nawet profilaktycznie był na tak jeśli chodzi o Bon Jovi.
Ale Ty masz w 100% rację.
Ja zawsze jestem profilaktycznie na tak kiedy biorę jakikolwiek album jakiegokolwiek zespołu. Minimum 3 przesłuchania całości zawsze eliminują to co mi nie podchodzi.

Obce mi jest podchodzenie do muzyki z zimnym chłodem lub na nie zanim przesłucham jakiś album. To co słucham ma mi dawać radość, pasjonować, porywać, zmuszać do refleksji itp. Jeżeli to co słucham nie daje mi niczego z wyżej wymienionych, to dopiero wtedy jestem na nie.

Obcy mi jest inny sposób podchodzenia do muzyki i na pewno nie będe chciał go zmieniać ;)
TheRock
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 735
Rejestracja: 21 września 2006, o 14:59
Lokalizacja: Belfast

Post autor: TheRock »

bartekbb23 pisze:
TheRock pisze:nawet patrząc z drugiej strony - to co było siłą Bon Jovi - ballady - teraz dostajemy gówniane Thick i Fighter. Ten Fighter to chyba walczak na dobijanie much.
Thick gówniane? Kiedy było takie budowanie emocji, a potem uderzenie w balladzie? Save the world, all about? Choć dla was to też pewnie gówniane ballady.
No to inaczej - Thick vs

Livin in Sin, Always, Bed Of Roses, Something to Belive In, Thank You For Loving Me, All about o galaktykę lepsze od Thick, Bells of Freedom, Right side of wrong, czy nawet Learn To Love.

O emocje też chodzi, ale również a może nawet przede wszystkim siłą ballad od Bon Jovi była warstwa czysto instrumentalna. W Tick jej nie ma kompletnie, jest głos Johna a potem krótki Richie.

a Dry County vs. Thick ??? normalnie dramatyczny śmiech takie oto emocje.
...and just only rock...
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

TheRock pisze: a Dry County vs. Thick ??? normalnie dramatyczny śmiech takie oto emocje.
F.Chopin - Polonez -Dur op. 40 nr 1 vs Dry County??
Nie sądzisz, że porównywanie utworu z gatunku muzycznego A do gatunku muzycznego B, zupełnie innego jest bezsensu i odpowiedź będzie należała do gustu danej osoby?
dry County nie jest wielbione przez wszystkich fanów a tym bardziej przez krytyków.

A czy przyjmujesz, że ktoś może dać:
Dry County - 10/10 - Genialne i Thick As Thieves - 10/10 - Genialne?
TheRock
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 735
Rejestracja: 21 września 2006, o 14:59
Lokalizacja: Belfast

Post autor: TheRock »

Adrian pisze:
TheRock pisze: a Dry County vs. Thick ??? normalnie dramatyczny śmiech takie oto emocje.
F.Chopin - Polonez -Dur op. 40 nr 1 vs Dry County??
Nie sądzisz, że porównywanie utworu z gatunku muzycznego A do gatunku muzycznego B, zupełnie innego jest bezsensu i odpowiedź będzie należała do gustu danej osoby?
dry County nie jest wielbione przez wszystkich fanów a tym bardziej przez krytyków.

A czy przyjmujesz, że ktoś może dać:
Dry County - 10/10 - Genialne i Thick As Thieves - 10/10 - Genialne?
nie no chłopie wszystkie członki opadają. No comments. To można tylko skwitować chwilą ciszy.
...and just only rock...
Awatar użytkownika
sobol_77
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1988
Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów

Post autor: sobol_77 »

Adrian pisze:
TheRock pisze: a Dry County vs. Thick ??? normalnie dramatyczny śmiech takie oto emocje.
F.Chopin - Polonez -Dur op. 40 nr 1 vs Dry County??
Nie sądzisz, że porównywanie utworu z gatunku muzycznego A do gatunku muzycznego B, zupełnie innego jest bezsensu
Trochę Adi poleciałeś - Chopin vs Bon Jovi... Takie porównanie o którym pisał TheRock nie jest bez sensu - przecież to ten sam zespół i naturalnym jest tego typu zestawienie, tym bardziej jeśli chodzi o ładunek emocjonalny.
I szczerze - niewiele znam osób, które nie przepadają za Dry County, a co krytyków - też chybiony argument, tym bardziej, że sam stwierdziłeś, że krytyka i recenzenci nigdy za BJ nie przepadali... Coś tu nie gra i się sypie :).
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
Awatar użytkownika
ROCKSTAR
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 998
Rejestracja: 10 kwietnia 2005, o 14:19
Ulubiona płyta: NJ KTF TD
Lokalizacja: Wałbrzych / Kair
Kontakt:

Post autor: ROCKSTAR »

TheRock pisze:No to inaczej - Thick vs

Livin in Sin, Always, Bed Of Roses, Something to Belive In, Thank You For Loving Me, All about o galaktykę lepsze od Thick, Bells of Freedom, Right side of wrong, czy nawet Learn To Love.

O emocje też chodzi, ale również a może nawet przede wszystkim siłą ballad od Bon Jovi była warstwa czysto instrumentalna. W Tick jej nie ma kompletnie, jest głos Johna a potem krótki Richie.

a Dry County vs. Thick ? normalnie dramatyczny śmiech takie oto emocje.
Zdajecie sobie sprawe z tego, ze wszystko, co tutaj piszemy, to tylko subiektywne odczucia? I po co takie porownania?

Ja- NIGDY bym nie probowal porownywac najnowszych ballad do Dry County czy Living In Sin... To inna klasa, inna bajka, inny zespol... Ale Thick moge spokojnie sluchac zaraz po Living, bez uczucia bolu w zebach...

Popatrzylem na polke z plytami raz jeszcze... rock, hard rock, metal... ZADNEJ popowej... Bedzie WAN stal dumnie za pare dni? Bedzie... Jak inne od BJ...

Puscilem paru osoba 2 ballady z WAN (bo tutaj na Forum jest w modzie puszczanie kawalkow znajomym i czekanie na opinie ;) ) Ludzie, ktorzy z BJ nie maja nic wspolnego... Wiecej z jazzem, country, blues'em.... Ludzie grubo po 40-tce... Jaka byla odpowiedz? "Totalnie cos innego , od tego gowna z radia...", "Piekne emocje poparte silnym, finalnym refrenem" ( to o Thick btw)

Wiec nie wiem... Kawalki z WAN nas naprawde podzielily... Sobol czy The Rock maja prawo nie cierpiec tej plyty... Adrian czy ja mamy prawo lubiec ten krazek... Jeszcze raz powtorze- nie czyni nas to lepszymi czy gorszymi w temacie gustu... Kazdemu innaczej bije serce, do kazdego inaczej trafiaja nuty, emocje...

Ja jestem naprawde zadowolony z tej plyty.. .Slucham jej na przemian z nowym W.E.T, i koncertowym Van Halen np. dzisiaj... I jakos te trzy tytuly nie gryza mi sie ze soba ;)
Awatar użytkownika
prezes1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 3527
Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
Ulubiona płyta: These Days i NJ
Lokalizacja: Lublin

Post autor: prezes1 »

Powtórzę że na WAN są dobre piosenki i też będę się delektował niektórymi z nich, jak sobie puszczę oryginał na wieży. Chodzi mi o niepokojący brak chociaż jednego rasowego, dającego kopa rockera. Nie słucham tych kapel których ktoś nam wymienił, nie obchodzi mnie indie-art-coś tam. Nie lubię nowego brytyjskiego grania. Jestem ze starej szkoły. Dlatego nie przemawia do mnie Pictures czy Beautiful. Po prostu nie chcę aby BJ małpowali kogoś, tylko dalej byli sobą...Poza tym, takie BWC to już była zdrada...Ciężka do przełknięcia...To teraz mam cię cieszyć że dalej gonią za jakąś modą?
Na pewno połowa albumu mi się spodoba. A mówię tylko o tym co mnie zaniepokoiło...Nie chodzi mi o żadną kłótnię bo każdy ma swoje zdanie(patrz mój podpis)hehe ;)

Co do Dry County Adrian to nawet w Teraz Rocku się zachwycali, więc pudło! :D
I nie znam nikogo kto by powiedział coś złego o tej piosence...
A żeby było ciekawie - to powiem że Thick ma też coś w sobie i rozwija się bardzo przyjemnie...Tylko szkoda że tak niemrawo i nudno na początku...
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
TheRock
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 735
Rejestracja: 21 września 2006, o 14:59
Lokalizacja: Belfast

:)

Post autor: TheRock »

Rockstar napisał:
Wiec nie wiem... Kawalki z WAN nas naprawde podzielily... Sobol czy The Rock maja prawo nie cierpiec tej plyty... Adrian czy ja mamy prawo lubiec ten krazek... Jeszcze raz powtorze- nie czyni nas to lepszymi czy gorszymi w temacie gustu... Kazdemu innaczej bije serce, do kazdego inaczej trafiaja nuty, emocje...

Ja nie pisałem ost. postów przez pryzmat płyty jako całości tylko szczególnie o balladzie Thick. :)
...and just only rock...
Awatar użytkownika
Dand
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2759
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Dand »

Co do Dry County to ktoś na JT pisał,że w Stanach jest to na koncertach traktowane jako przerwa na toalete ;] Nie wiem jednak na ile to prawdziwe ale patrząc na gust amerykanów to mysle,że to prawda.

Tak dyskutując o poszczególnych utworach nic tu nie osiągniecie bo albo coś chwyta za serce albo nie, tego nie da sie zdefiniować. Mnie Thick chwyta solidnie ale na pewno nikogo nie przekonam by poczuł to co ja bo sie po prostu nie da.
Obrazek
TheRock
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 735
Rejestracja: 21 września 2006, o 14:59
Lokalizacja: Belfast

Post autor: TheRock »

prezes1 pisze:Powtórzę że na WAN są dobre piosenki i też będę się delektował niektórymi z nich, jak sobie puszczę oryginał na wieży. Chodzi mi o niepokojący brak chociaż jednego rasowego, dającego kopa rockera. Nie słucham tych kapel których ktoś nam wymienił, nie obchodzi mnie indie-art-coś tam. Nie lubię nowego brytyjskiego grania. Jestem ze starej szkoły. Dlatego nie przemawia do mnie Pictures czy Beautiful. Po prostu nie chcę aby BJ małpowali kogoś, tylko dalej byli sobą...Poza tym, takie BWC to już była zdrada...Ciężka do przełknięcia...To teraz mam cię cieszyć że dalej gonią za jakąś modą?
Na pewno połowa albumu mi się spodoba. A mówię tylko o tym co mnie zaniepokoiło...Nie chodzi mi o żadną kłótnię bo każdy ma swoje zdanie(patrz mój podpis)hehe ;)

Co do Dry County Adrian to nawet w Teraz Rocku się zachwycali, więc pudło! :D
I nie znam nikogo kto by powiedział coś złego o tej piosence...
A żeby było ciekawie - to powiem że Thick ma też coś w sobie i rozwija się bardzo przyjemnie...Tylko szkoda że tak niemrawo i nudno na początku...
i znowu rozsądnie. Szczególnie podoba mi się - "Po prostu nie chcę aby BJ małpowali kogoś, tylko dalej byli sobą..." Prezes już dziś zarobił 6 pkt.
...and just only rock...
Awatar użytkownika
ROCKSTAR
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 998
Rejestracja: 10 kwietnia 2005, o 14:19
Ulubiona płyta: NJ KTF TD
Lokalizacja: Wałbrzych / Kair
Kontakt:

Post autor: ROCKSTAR »

TheRock pisze:Ja nie pisałem ost. postów przez pryzmat płyty jako całości tylko szczególnie o balladzie Thick.
Ok-sorry :)
Adrian pisze:A czy przyjmujesz, że ktoś może dać:
Dry County - 10/10 - Genialne i Thick As Thieves - 10/10 - Genialne?
Ja moge tak ocenic... Nie mam z tym problemu.. Tylko to nie bedzie ocenianie wartosci artystycznej lub przekazu... Tylko ladunku emocjonalnego, ktory wladowal sie do mojego serducha... Na poprzedniej plycie prywatnie 10/10 dalem "Learn To Love", wczesniej dostalo sie "These Open Arms"...Same wolne rzeczy... Mnie ostatnie "rockery" od BJ juz nie porywaja... Niech lepiej ich nie nagrywaja, bo obecny glos Jona, chyba nie pozwoli na nagranie czegos z gitarowym ogniem...Wymuszone to wszystko by bylo.

Nie znam nowej sceny brytyjskiej, mam swoj maly muzyczny, autystyczny swiat i nie wychylam za bardzo lba poza niego... Ale ta plyta, dlatego ze jest inna ze wszystkim dotychczasowych od BJ ( malpuja na niej innych? Nie znam tych "innych"-nie slucham, to nie wiem ;)), trafia do mnie najsilniej od czasow "Bounce"... Szczegolnia ta wolniejsza balladowa czesc, ale

Jak mawia Prezes i jego podpis:

"Opinions are like assholes...Everybody has one!"

:)

Dobrej nocy- uciekam palic fajke wodna :D

p.s. a Richie i jego tworczosc to inna bajka... Jak ktos napisal w Metal Hamerze chyba 20 lat temu- Sambora to cos znacznie wiecej, niz blyszczace na stadionie BJ...

I nic sie nie zmienilo od tego czasu...
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

i znowu rozsądnie. Szczególnie podoba mi się - "Po prostu nie chcę aby BJ małpowali kogoś, tylko dalej byli sobą..." Prezes już dziś zarobił 6 pkt.
_________________
Zaraz zaraz. Nie rozumiem, małpować.... kiedy przy KTF i szczególnie przy TD, poszli ciut w stronę popularnego grungu, o czym dowiedziałem się z tego forum, to było w porządku? Ewoluowali wtedy, robią to teraz. To nadal Bon Jovi, czy nam się to podoba czy nie.

Rozumiem, że gdyby grali album po albumie to co na NJ, SWW, - Sobol, KTF, TD- Scrooge, to wszyscy byliby szczęśliwi tak? Ale czy Bon Jovi nie małpowali by siebie wtedy?

To nadal ten sam styl wg mnie, po prostu inny kierunek, nowy.
Awatar użytkownika
sobol_77
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1988
Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów

Post autor: sobol_77 »

ROCKSTAR pisze: p.s. a Richie i jego tworczosc to inna bajka... Jak ktos napisal w Metal Hamerze chyba 20 lat temu- Sambora to cos znacznie wiecej, niz blyszczace na stadionie BJ...

I nic sie nie zmienilo od tego czasu...
Genialnie powiedziane.

A co do WAN - pierwszy raz nie kupię sobie ich płyty z marszu, może kiedyś. Pierwszy raz... Smutne.
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Albumy i Wydawnictwa”