Co mnie wku...irytuje czyli Szczura przemyslenia
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- Rattie
- Have A Nice Day
- Posty: 1391
- Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:43
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Co mnie wku...irytuje czyli Szczura przemyslenia
To co się dzieje w tym kraju zaczyna już być nie śmieszne, a żałosne. O co mi chodzi? Mianowicie o kolejną ?A?OBę NARODOW? a raczej parodię jaką zrobił z niej Lesio Kaczyński.
Czym jest żałoba narodowa? Według różnorakich słowników jest to:
„żałoba ogłaszana przez władze państwowe po śmierci wybitnej osobistości (najczęściej związanej z krajem jej ogłoszenia) lub z powodu wielkiej katastrofy.”
Właśnie – wybitnej osobistości; wielkiej katastrofy. A co pokazuje historia III RP?
Od 1997 roku, żałoba narodowa była ogłaszana 12 razy. Kilka razy słusznie, wszak wielka katastrofą był zamach na WTC oraz śmierć niemal 300 tys. ludzi w Azji w 2004. 5 dni żałoby z powodu śmierci Jana Pawła II? Kto wie, gdyby nie ten człowiek dalej przymusowo uczylibyśmy się ruskiego w szkole.
Niestety później żałoba narodowa bardzo staniała.
Śmierć 65 fanów gołębi, 23 górników ginie w kopalni, 26 polaków nie wróciło do domu z wycieczki do Francji, 19 wojskowych rozbiło się samolotem, 23 osoby spłonęły w hotelu i najświeższe – 14 górników ginie w kopalni. Wszystko to warte jest kilka dni żałoby narodowej?
Nie zrozumcie mnie źle, wiem, że każda śmierć jest tragedią, ale co ma na celu zmuszanie kilka razy do roku 40 milionów Polaków do umartwiania się?
Policja podaje, że w 2008 roku w wypadkach samochodowych zgineło 5000 osób. Daje nam to liczbe 14 osób dziennie, dokładnie tyle samo górników zginęło. Czemu z tego powodu nie ma załoby? Wychodzi na to, że te 14 ciał musi być rozrzucone na terenie nie większym niż 10 metrów kwadratowych, w przeciwnym wypadku nie będą warte zaloby narodowej.
Czym jest żałoba narodowa? Według różnorakich słowników jest to:
„żałoba ogłaszana przez władze państwowe po śmierci wybitnej osobistości (najczęściej związanej z krajem jej ogłoszenia) lub z powodu wielkiej katastrofy.”
Właśnie – wybitnej osobistości; wielkiej katastrofy. A co pokazuje historia III RP?
Od 1997 roku, żałoba narodowa była ogłaszana 12 razy. Kilka razy słusznie, wszak wielka katastrofą był zamach na WTC oraz śmierć niemal 300 tys. ludzi w Azji w 2004. 5 dni żałoby z powodu śmierci Jana Pawła II? Kto wie, gdyby nie ten człowiek dalej przymusowo uczylibyśmy się ruskiego w szkole.
Niestety później żałoba narodowa bardzo staniała.
Śmierć 65 fanów gołębi, 23 górników ginie w kopalni, 26 polaków nie wróciło do domu z wycieczki do Francji, 19 wojskowych rozbiło się samolotem, 23 osoby spłonęły w hotelu i najświeższe – 14 górników ginie w kopalni. Wszystko to warte jest kilka dni żałoby narodowej?
Nie zrozumcie mnie źle, wiem, że każda śmierć jest tragedią, ale co ma na celu zmuszanie kilka razy do roku 40 milionów Polaków do umartwiania się?
Policja podaje, że w 2008 roku w wypadkach samochodowych zgineło 5000 osób. Daje nam to liczbe 14 osób dziennie, dokładnie tyle samo górników zginęło. Czemu z tego powodu nie ma załoby? Wychodzi na to, że te 14 ciał musi być rozrzucone na terenie nie większym niż 10 metrów kwadratowych, w przeciwnym wypadku nie będą warte zaloby narodowej.
To nie jest warszawa coby butelkę wódki zakręcać!
Jesteśmy świadkami dewaluacji pojęcia "żałoba narodowa", wszystko dzięki naszemu kochanemu prezydentowi :] jeszcze kilka lat temu, gdy była żałoba było to widać na "ulicy"... obecnie hmm powiem tyle, że właśnie wróciłem z pubu, pomimo, że jest poniedziałek i "żałoba" impreza w najlepsze, tłum ludzi... Kaczyński jedyne co potrafi to ogłaszać żałoby i rozdawać ordery na lewo i prawo aa i jeszcze jak nikt inny potrafi ośmieszać nasz kraj na arenie międzynarodowej
- DefLeppard
- It's My Life
- Posty: 139
- Rejestracja: 14 marca 2008, o 17:01
- Lokalizacja: Pawłowice
Na początku troche mnie wkurzył Twój post bo ja pracuje na kopalnii, ale jak sie powaznie zastanowilem to masz chyba troche racjii, bo generalnie jakby gdzies w warszawie ( z szacunkiem dla mieszkańców - to przyklad)zginoł tuzin ludzi tez bym sie tym nie przejmowal, a dokładniej nie zrozumiałbym ogłoszonej żałoby narodowej
Do You Wanna Get Rocked???????????
- AgaBonJovi
- Gdańsk Supporter
-
It's My Life
- Posty: 183
- Rejestracja: 16 września 2005, o 21:07
- Lokalizacja: Hrubieszów/Kraków
- Kontakt:
Witam, niezwykle rzadko zabieram głos (choć dawniej biłam rekordy, ale nie ma się czym przechwalać). Nazywam się Aga i również jestem fanką, ale teraz nie o tym.
Masz rację pojęcie się zdewaluowało, ale dlaczego? Bo za często wydarzają się tragedie? Zastanów się, naprawdę uodporniłeś się na śmierć i cierpienie ludzi?
Wybacz, że będę z Tobą polemizowała, ale nie mogę się oprzeć. Pomyśl przez chwilę, to nie chodzi o to, że kilkoro ludzi, czy nawet kilkanaście zginęło na 10 metrach kwadratowych. Chodzi o to, że Oni - Górnicy pracowali dla Ciebie, dla mnie, dla każdego innego Polaka. Pracowali w państwowym zakładzie wydobywając węgiel, by Tobie było cieplej w zimie. Zawód górnika jest jednym z najbardziej niebezpiecznych, obok strażaka czy policjanta. A gdy człowiek ginie podczas wykonywania swojej pracy, z której pożytek ma 40 milionów ludzi, to jak najbardziej zasługuje na zadumę i chwilę modlitwy.
Jeśli natomiast Ty patrzysz tylko na naszego prezydenta i innych, którzy nie potrafią uczcić pamięci tych Ofiar, biorąc przykład z L. Kaczyńskiego, to tylko pogratulować autorytetów.
Pozdrawiam Aga
Masz rację pojęcie się zdewaluowało, ale dlaczego? Bo za często wydarzają się tragedie? Zastanów się, naprawdę uodporniłeś się na śmierć i cierpienie ludzi?
Wybacz, że będę z Tobą polemizowała, ale nie mogę się oprzeć. Pomyśl przez chwilę, to nie chodzi o to, że kilkoro ludzi, czy nawet kilkanaście zginęło na 10 metrach kwadratowych. Chodzi o to, że Oni - Górnicy pracowali dla Ciebie, dla mnie, dla każdego innego Polaka. Pracowali w państwowym zakładzie wydobywając węgiel, by Tobie było cieplej w zimie. Zawód górnika jest jednym z najbardziej niebezpiecznych, obok strażaka czy policjanta. A gdy człowiek ginie podczas wykonywania swojej pracy, z której pożytek ma 40 milionów ludzi, to jak najbardziej zasługuje na zadumę i chwilę modlitwy.
Jeśli natomiast Ty patrzysz tylko na naszego prezydenta i innych, którzy nie potrafią uczcić pamięci tych Ofiar, biorąc przykład z L. Kaczyńskiego, to tylko pogratulować autorytetów.
Pozdrawiam Aga
Have a Nice Fuckin' Day
Aga, nie bardzo rozumiem, o co Ci chodzi. Szczuro nie powiedział nigdzie, że ta śmierć go nie obchodzi, tylko że przez to, że żałoba narodowa jest ogłaszana tak często traci znaczenie jakie miała dla społeczeństwa. Jak ktoś powiedział - kiedyś faktycznei ludzie czuli się nieswojo, był "klimat" szczerej żałoby. Teraz to już przełazi w ironię - ludzie do knajpy idą. Ale w żadnym razie nie twierdzę, że górnicy nie zasługują na szacunek, chwilę zadumy czy, jeśli ktoś jest wierzący, na modlitwę.
LET IT ROCK!!!!!!!!!!!!!!
- Rattie
- Have A Nice Day
- Posty: 1391
- Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:43
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Aguś, a gdzie ja napisałem, że tą smierć nalezy olać?
PS. Ja też pracuję dla Ciebie. Dzięki MOIM pieniądzom z podatków pan Kierowca karetka przywiezie pana Lekarza gdyby Tobie się coś stało, pan Strażak ugasi pożar domu, pan Policjant ochroni przed bandytą... Gdy umrę również nalezy ogłosić żałobę?
PS. Ja też pracuję dla Ciebie. Dzięki MOIM pieniądzom z podatków pan Kierowca karetka przywiezie pana Lekarza gdyby Tobie się coś stało, pan Strażak ugasi pożar domu, pan Policjant ochroni przed bandytą... Gdy umrę również nalezy ogłosić żałobę?
To nie jest warszawa coby butelkę wódki zakręcać!
- Dand
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2758
- Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
- Lokalizacja: Szczecin
Podobnie jak Scrooge wczoraj sie ładnie wybawiłem i nie czułem żadnej żałoby, co wiecej, nikt nawet o niej nie wspomniał. Z całym szacunkiem dla górników, doceniam i szanuje ich prace, ale ta tragedia nie powinna być podnoszona do żałoby NARODOWEJ. Taka żałoba nie powinna byc naduzywana bo przez to - dzieje sie to obecnie - przestaje miec takie znaczenie , ludzie prawie ,że do niej przywykli i ni chu tego nie przeżywają.
Co dla człowieka mieszkającego na pomorzu, nie mającego zwiazku z górnictwem znaczy ta katastrofa ? Wiadomo ,że przykro ale nie ma jakiejś więzi by musieć to przeżywać dwa dni - co zreszta nikt nie robi. Może jestem nie wrażliwy na ludzkie cierpienie .....albo po prostu nie jestem przewrażliwiony jak nasz kochany Lechu.
Co dla człowieka mieszkającego na pomorzu, nie mającego zwiazku z górnictwem znaczy ta katastrofa ? Wiadomo ,że przykro ale nie ma jakiejś więzi by musieć to przeżywać dwa dni - co zreszta nikt nie robi. Może jestem nie wrażliwy na ludzkie cierpienie .....albo po prostu nie jestem przewrażliwiony jak nasz kochany Lechu.
O witam starego forumowicza W sumie to ja tez rzadko tu goszcze ostatnio.
Ale poruszyłeś jeden z tematów, który jest dla mnie cholernie irytujący w polskiej kulturze politycznej. I zgadzam się z Tobą w 100% !
U nas odnosze wrażenie, ze ogłoszenie żałoby narodowej jest grą polityczną i okazją na to by znaleźć sie znowu przez chwile to tu to tam na okładce, w telewizji no i oczywiście przychlebić się jakiemuś elektoratowi… patrzcie jaki jestem opiekuńczy i wspaniałomyślny.
Posuwając sie dalej możnaby stwierdzić, ze prezydent który nie ogłosi żałoby zostałby „zlinczowany”
Zabrzmi to może źle ale dlaczego ja mam rezygnować z zabaw, grilla itd bo zginęło 10 wycieczkowiczów we Francji, górników; ludzi których nie widziałem, nie znam. Już nie wspominając o tym, że to nie moja rodzina ani nawet znajomi. Ludzi którzy zginęli w wypadku jakich wiele.
Dlaczego mam pogrążać się w wielkiej nadąsanej żałobie skoro codziennie gdzieś na świecie ginie wycieczka, umierają samotne dzieci, starcy, robotnicy na budowie, spadają samoloty. Teoretycznie dla nich wszystkich powinniśmy spuścić głowy, każdy SAM, według swojego sumienia.
Nie mówie, ze smierci nie należy 'szanowac'. Warto zdawać sobie sprawę z tego czym jest śmierć bo ona jest wokół nas. Ale nie tylko na kopalni!!
Dlatego narodowe żałoby w Polsce z powodu takich wypadków to głupota. Tak spektakularne wydarzenie jak to ratt napisał jak WTC, czy ogromny pożar, który zabiera życie setkom ludzi, a innym domy i dorobek, ludobójstwa zasługują na szczególną pamięć w świadomości narodu, bo są to wydarzenia gdzie ludzie giną masowo, a ich śmierć ma konkretny wpływ na historie świata.
[ Dodano: 2009-09-22, 10:57 ]
Ale poruszyłeś jeden z tematów, który jest dla mnie cholernie irytujący w polskiej kulturze politycznej. I zgadzam się z Tobą w 100% !
Do tego dolicz samotne dzieci umierające w szpitalach, starców, ofiary wojen itd itd.Policja podaje, że w 2008 roku w wypadkach samochodowych zgineło 5000 osób. Daje nam to liczbe 14 osób dziennie,
U nas odnosze wrażenie, ze ogłoszenie żałoby narodowej jest grą polityczną i okazją na to by znaleźć sie znowu przez chwile to tu to tam na okładce, w telewizji no i oczywiście przychlebić się jakiemuś elektoratowi… patrzcie jaki jestem opiekuńczy i wspaniałomyślny.
Posuwając sie dalej możnaby stwierdzić, ze prezydent który nie ogłosi żałoby zostałby „zlinczowany”
Zabrzmi to może źle ale dlaczego ja mam rezygnować z zabaw, grilla itd bo zginęło 10 wycieczkowiczów we Francji, górników; ludzi których nie widziałem, nie znam. Już nie wspominając o tym, że to nie moja rodzina ani nawet znajomi. Ludzi którzy zginęli w wypadku jakich wiele.
Dlaczego mam pogrążać się w wielkiej nadąsanej żałobie skoro codziennie gdzieś na świecie ginie wycieczka, umierają samotne dzieci, starcy, robotnicy na budowie, spadają samoloty. Teoretycznie dla nich wszystkich powinniśmy spuścić głowy, każdy SAM, według swojego sumienia.
Nie mówie, ze smierci nie należy 'szanowac'. Warto zdawać sobie sprawę z tego czym jest śmierć bo ona jest wokół nas. Ale nie tylko na kopalni!!
Dlatego narodowe żałoby w Polsce z powodu takich wypadków to głupota. Tak spektakularne wydarzenie jak to ratt napisał jak WTC, czy ogromny pożar, który zabiera życie setkom ludzi, a innym domy i dorobek, ludobójstwa zasługują na szczególną pamięć w świadomości narodu, bo są to wydarzenia gdzie ludzie giną masowo, a ich śmierć ma konkretny wpływ na historie świata.
[ Dodano: 2009-09-22, 10:57 ]
Nie! Tylko nie to, takich jak ty podatników jest chyba z 20 000 000!Gdy umrę również nalezy ogłosić żałobę?
Hey Bon - where have all your good songs gone? ..
Mnie te żałoby wyprowadzają z równowagi ... bo dla mnie to żadna strata (z całym szacunkiem dla rodzin ofiar) ale ja tych ludzi nie znałam. Parę miesięcy temy u mnie w bloku zagazowała się 7 osobowa rodzina i 4 osoby z piętra niżej i jakoś żałoby nie ma w takich przypadkach a to też 11 osób.
One light burning ...
- AgaBonJovi
- Gdańsk Supporter
-
It's My Life
- Posty: 183
- Rejestracja: 16 września 2005, o 21:07
- Lokalizacja: Hrubieszów/Kraków
- Kontakt:
Wybaczcie, ale ja z kolei nie rozumiem, dlaczego Was razi częstotliwość. I ponawiam pytanie, uodporniliście się na tragedię ludzką? Czy śmierć jednostki, wybitnej jak Papież jest ważniejsza niż śmierć tuzina ludzi? Potrafię sobie wyobrazić, że chociaż jeden Górnik z tego tuzina (teraz z 14) był równie wielkim autorytetem dla swojego dziecka czy kogokolwiek innego bliskiego/znajomego tylko mniej znanym.
Do autora tego wątku apeluję po prostu, aby zastanowił się czy forum to, jest odpowiednim miejscem na poruszanie takiej dyskusji. Rozumiem, że hyde park i dowolność. Co jednak byś zrobił, gdyby wśród fanów/forumowiczów znalazło się dziecko tragicznie zmarłego?
Nie znaliście ich osobiście i faktycznie Was to nie dotyczy, dlatego słabo odczuwacie tę powszechną żałobę. Wasza sprawa, ale nie manifestujcie tego w taki sposób. Bo to modne, tak? Bo Monika Olejnik czy inny Tomasz Lis w telewizji pyta czy warto było wprowadzać tę żałobę. Ani oni, ani nasz pożal się Boże prezydent nie są autorytetami, godnymi by ich naśladować.
I nadal nie trafia do mnie argument, że wszyscy, że każdy, że wszędzie i przede wszystkim, że nigdzie, oprócz Śląska nie ma ?ałoby faktycznej. Patrzmy na siebie i sami próbujmy dawać innym autorytet.
Tak, gdy umrzesz i po Tobie ktoś, zapewne wiele osób, będzie nosiło żałobę i będzie pragnęło ogłosić ją całemu światu - jak wspaniałego człowieka straciliśmy.
A to jak politycy obnoszą się ze swoimi uczuciami i jak oni przeżywają żałobę jest ich absolutnie indywidualną sprawą i mnie również męczy, że robią to na pokaz. Ale chyba wolę sobie jednak zakląć pod nosem...
Dzięki za uwagę, pozdrawiam
Do autora tego wątku apeluję po prostu, aby zastanowił się czy forum to, jest odpowiednim miejscem na poruszanie takiej dyskusji. Rozumiem, że hyde park i dowolność. Co jednak byś zrobił, gdyby wśród fanów/forumowiczów znalazło się dziecko tragicznie zmarłego?
Nie znaliście ich osobiście i faktycznie Was to nie dotyczy, dlatego słabo odczuwacie tę powszechną żałobę. Wasza sprawa, ale nie manifestujcie tego w taki sposób. Bo to modne, tak? Bo Monika Olejnik czy inny Tomasz Lis w telewizji pyta czy warto było wprowadzać tę żałobę. Ani oni, ani nasz pożal się Boże prezydent nie są autorytetami, godnymi by ich naśladować.
I nadal nie trafia do mnie argument, że wszyscy, że każdy, że wszędzie i przede wszystkim, że nigdzie, oprócz Śląska nie ma ?ałoby faktycznej. Patrzmy na siebie i sami próbujmy dawać innym autorytet.
Tak, gdy umrzesz i po Tobie ktoś, zapewne wiele osób, będzie nosiło żałobę i będzie pragnęło ogłosić ją całemu światu - jak wspaniałego człowieka straciliśmy.
A to jak politycy obnoszą się ze swoimi uczuciami i jak oni przeżywają żałobę jest ich absolutnie indywidualną sprawą i mnie również męczy, że robią to na pokaz. Ale chyba wolę sobie jednak zakląć pod nosem...
Dzięki za uwagę, pozdrawiam
Have a Nice Fuckin' Day
Nie uodporniłem się na tragedię ludzką.
Śmierć wybitnej jednostki, takiej jak papież nie jest ważniejsza niż śmierć 12 ludzi.
Ale
Śmierć 12 osób na drogach nie jest mniej ważna od śmierci 12 górników.
Jestem ze Śląska.
Śmierć górników nie jest mi obojętna. Może odczuwam żałobę. Nie uważam jednak że powinno się ogłaszać żałobę narodową.
I ostatnie - to forum jest odpowiednim miejscem do poruszania tego wątku.
Śmierć wybitnej jednostki, takiej jak papież nie jest ważniejsza niż śmierć 12 ludzi.
Ale
Śmierć 12 osób na drogach nie jest mniej ważna od śmierci 12 górników.
Jestem ze Śląska.
Śmierć górników nie jest mi obojętna. Może odczuwam żałobę. Nie uważam jednak że powinno się ogłaszać żałobę narodową.
I ostatnie - to forum jest odpowiednim miejscem do poruszania tego wątku.
LET IT ROCK!!!!!!!!!!!!!!
- Agata BJ
- Administrator
-
Have A Nice Day
- Posty: 4227
- Rejestracja: 16 września 2005, o 18:51
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Lublin / Edynburg
- Kontakt:
Witaj Aga, kopę lat!
Ale do sedna...
Myślę, że każdy z Was ma trochę racji.
Śmierć jest tragedią i nieważne czy dotyczy to jednostki czy całego tuzina ludzi. Śmierć zawsze jest dla kogoś wielką utratą - dla matki, ojca, siostry czy brata... zawsze ktoś cierpi i nie ma ku temu żadnych wątpliwości.
Uważam jednak też, że wznoszenie żałoby narodowej w takiej częstotliwości jest nieco zbędne. To co nazywamy żałobą narodową traci przez to ludzki szacunek. Ludzie nie biorą tego już na poważnie, czasem nawet omijają szerokim łukiem z pytaniem "znowu?".
Nie mówię, że to odpowiednie zachowanie, ale jestem w stanie je zrozumieć w zaistniałej sytuacji.
Tak więc każdy z Was ma rację bo faktycznie miała miejsce tragedia. Jednak taka sama tragedia dzieje się niemal codziennie.
I mam ogromny szacunek do tych, którzy teraz przeżywają śmierć górników.
Myślę, że należy się hołd [*]
Ale do sedna...
Myślę, że każdy z Was ma trochę racji.
Śmierć jest tragedią i nieważne czy dotyczy to jednostki czy całego tuzina ludzi. Śmierć zawsze jest dla kogoś wielką utratą - dla matki, ojca, siostry czy brata... zawsze ktoś cierpi i nie ma ku temu żadnych wątpliwości.
Uważam jednak też, że wznoszenie żałoby narodowej w takiej częstotliwości jest nieco zbędne. To co nazywamy żałobą narodową traci przez to ludzki szacunek. Ludzie nie biorą tego już na poważnie, czasem nawet omijają szerokim łukiem z pytaniem "znowu?".
Nie mówię, że to odpowiednie zachowanie, ale jestem w stanie je zrozumieć w zaistniałej sytuacji.
Tak więc każdy z Was ma rację bo faktycznie miała miejsce tragedia. Jednak taka sama tragedia dzieje się niemal codziennie.
I mam ogromny szacunek do tych, którzy teraz przeżywają śmierć górników.
Myślę, że należy się hołd [*]
Złożyłbym mu kondolencje, ale nie musiałbym tego robić.Co jednak byś zrobił, gdyby wśród fanów/forumowiczów znalazło się dziecko tragicznie zmarłego?
A oni mają prawo manifestować? Proszę Cie. To działa w dwie strony więc przemyśl to.Nie znaliście ich osobiście i faktycznie Was to nie dotyczy, dlatego słabo odczuwacie tę powszechną żałobę. Wasza sprawa, ale nie manifestujcie tego w taki sposób.
„Modne”? Mam wrażenie, że usiłujesz wzbudzić nasz szacunek i jednocześnie sama obrażasz. Tego słowa użyłaś świadomie. Modne to mogą być ciuchy i samochody.Bo to modne, tak? Bo Monika Olejnik czy inny Tomasz Lis w telewizji pyta czy warto było wprowadzać tę żałobę.
Oni po prostu tak uważają, takie mają zdanie. Z resztą bardzo słuszne.
I bardzo dobrze, że poruszają taki temat na forum romanum. Oni od tego są. W końcu to dziennikarze?
Jak możesz napisać komuś, że „jest uodporniony na tragedie ludzką”? Na jakiej podstawie tak piszesz? Nie dyskutujemy tu na temat czyjegoś osobistego podejścia, wyczulenia czy zdania na temat śmierci.uodporniliście się na tragedię ludzką? Czy śmierć jednostki, wybitnej jak Papież jest ważniejsza niż śmierć tuzina ludzi?
To napisze jeszcze raz. I z tego powodu mam nosić po nim żałobe? Dziennie umierają setki ludzi którzy byli autorytetami dla kogoś, wspaniałymi ludźmi itd. Mam całe życie jak zakonnik cierpieć w umyśle razem z tysiącami rodzin i myśleć o śmierci? Zastanów się jaki to ma sens.Potrafię sobie wyobrazić, że chociaż jeden Górnik z tego tuzina (teraz z 14) był równie wielkim autorytetem dla swojego dziecka czy kogokolwiek innego bliskiego/znajomego tylko mniej znanym.
ZB jesteś moim guru od zwięzłych postów
Hey Bon - where have all your good songs gone? ..
?ałoba narodowa w ostatnich latach zamieniła się w farse. Najpierw 65 ofiar w hali w Katowicach, 26 pod Grenoble, 23 w kopalni aż do tych 14 teraz. Do czego to prowadzi? Niedługo jak tak dalej pójdzie to gdy 7 osób powracających z imprezy jednym autem sie rozbije to trzeba bedzie ogłosić żałobę narodową? Jasne, każde życie jest ważne, każda śmierć godna chwili zadumy, ale dlaczego ktoś chce mi narzucać nad czym mam sie dumać? Jak zmarł Tadek Nalepa to nikt nie ogłosił żałoby narodowej, a dla mnie był to dużo poważniejszy argument, niż którakolwiek z tych tragedii. Chodzi o szacunek dla tych ludzi, którzy już nie żyją, a żałoba narodowa w obecnej formie sprawia, że człowiek zamiast pomyśleć o Nich myśli o całej szopce, która wokół tej tragedii została stworzona.
Bon Jovi skończyło sie na Kill 'em All