Najbardziej oczekiwane albumy 2017

Wszystko co dotyczy szeroko pojętego działu muzyki, innych zespołów itp.

Moderator: Mod's Team

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
EVENo
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1584
Rejestracja: 9 października 2016, o 11:51
Ulubiona płyta: New Jersey
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Kontakt:

Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2017

Post autor: EVENo »

Łoooo, czasem dobrze sobie przypomnieć o istnieniu takich zespołów jak Edguy. Świetnie, że wydają Greatest Hitsa. Brakowało tego w ich dyskografii, a chętnie będę wracał do nich w takiej właśnie formie. Łatwiej też będzie kogoś przekonać do tego zespołu. Świetna informacja!

Tymczasem do albumów, na które czekam dołączył nowy materiał grupy Nothing But Thieves. Będzie to ich druga płyta, a piosenki z niej z całą pewnością usłyszymy przedpremierowo podczas Przystanku Woodstock. Przekonującego singla wydał też Liam Gallagher. Foo Fighters płyty jeszcze nie zapowiedziało i prawdopodobnie takowej nie będzie w tym roku, ale utwór Run szturmem podbił moją osobistą listę przebojów, więc jaram się tak czy siak :D
Telewizja kłamie, a Radio Epsilon
Awatar użytkownika
prezes1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 3514
Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
Ulubiona płyta: These Days i NJ
Lokalizacja: Lublin

Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2017

Post autor: prezes1 »

Dzięki Tomkerowi dowiedziałem się o nowym Mr Big!
Właśnie słucham..Jest dobrze! :)
Coopera też posłucham.
Thanx Tom!
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
usunięty użytkownik 4858

Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2017

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

Prezes, wymyślam co mogę, żeby Cię przyciągnąć z powrotem na forum ;)
Pozdro! :)

Eveno - z tym łapaniem nowych fanów to chyba tak łatwo nie będzie, bo to ma być wydanie 2CD+ koncertowe DVD (chyba, ze ktoś woli winyle, wtedy 4 sztuki :D )
Co do tracklisty* z audio to też pewnie będą dyskusje, dlaczego taka, a nie inna. Wydaję mi się, że wydawca celuje w ludzi chcących kupić "rarytasy". Czas pokaże co z tego wyniknie

*CD 1
1. Ravenblack
2. Wrestle The Devil
3. Open Sesame
4. Landmarks
5. The Mountaineer
6. 9-2-9
7. Defenders Of The Crown
8. Save Me
9. The Piper Never Dies
10. Lavatory Love Machine
11. King Of Fools
12. Superheroes
13. Love Tyger
14. Ministry Of Saints
15. Tears Of A Mandrake
CD 2
1. Mysteria
2. Vain Glory Opera
3. Rock Of Cashel
4. Judas At The Opera
5. Holy Water
6. Spooks In The Attic
7. Babylon
8. The Eternal Wayfarer
9. Out Of Control
10. Land Of The Miracle
11. Key To My Fate
12. Space Police
13. Reborn in The Waste


P.S. Odnośnie najnowszego Mr.Biga:) IMO:

01. Open Your Eyes 8/10
Świetne, zachęcające intro i wchodzący wokal dający gwarancję, że zacznie się naprawdę dobra zabawa z rock n' rollem! :) I tak jest w moim przypadku, aż do momentu wejścia Gilberta na pierwszy plan. Na nieszczęście dla globalnej oceny piosenki nie przepadam za tego typu solowymi popisami Paula. Cóż, zawsze wolałem klimatyczne solówki zamiast "wirtuozerii". Przydałyby się też mocniejsze, bardziej wyraziste chórki. Takie tam dwa mini minusiki ;)

02. Defying Gravity 7/10
Zabawa w hinduskie dźwięki? Wyszły z tego całkiem fajne riffy, a podkład w tle też daje radę. Tylko słabo wpasowuje mi się w to wokal i refren. Niekompatybilne jak dla mnie.
Ale ten dysonans wprowadza ciekawość jak to się wszystko potoczy dalej i czy utwór w końcu się nie rozleci :D Dlaczego piosenka w takim stylu ma byc tytułową albumu?
Czyżby chodziło tylko o tytuł i okładkę? :D Dla mnie zagadka. Po kolejnym odsłuchu nadal jestem na plus, ale muszę ten sos przetrawić, może jak już załapię wszystkie smaczki to ocena wzrośnie do 8.

03. Little Trouble 9,5/10
Pierwszy promo-singiel jaki usłyszałem. Lubię do dzisiaj. Dźwięk wszystkich instrumentów, wokal, miks, produkcja, intro, refren, solówka, adekwatne outro.. wszystko mi tu pasuje. Nie bardzo wiem do czego tu się można przyczepić :D Może minus za część tekstu

04. In Love Again 9/10
Miodzio akustyczne wejście, świetna wokalna opowieść Erica, przesmaczne smyczki... Minusik za tiurutututkowy chórek :D

05. Mean To Me 8/10
Dobre wejście Gilberta i Martina. Refren świetnie zazębia się ze zwrotkami. Cięcia gitar jak dobra papryczka. Potem "pretty nice guitar talk" i solówka. Główny minus to to, że całość utworu opiera się w największej mierze na rifie.

06. Nothing Bad 8-9/10
Hmm... Sam się dziwię, że takie (za ckliwe?) wejście Erica nie zraziło mnie do utworu... Na szczęście Martin nie zakończył na tym swojej modulacji. Wokalista ożywia się w niektórych częściach utworu przez co piosenka nie jest dla mnie za bardzo monotonna. Ogólnie Nothing Bad brzmi nieco nostalgicznie, ale nie jest to zarzutem, tym bardziej, że wchodzą świetne chórki, jest kapitalna współpraca gitar z perkusją i basem. Nieco senno-mglisty klimat podkreślają też gitary i smyczki (za mało uwydatnione niestety). Dobre outro

07. Forever And Back 9,5/10
Kolejny promo-singiel hicior. Tym razem ballada. Bardzo dobra.

08. She's All Coming Back 7/10
Szkoda, że beatlesowskie wstawki nie mają zbytniego powera. Spośród dość przeciętnego utworu wybija się udana solówka (z chęcią wstawiłbym ją na wymianę zamiast tego z #1 czy intra z #9). Pozytywnie uwidacznia się też (za)krótka praca gitar w końcówce. Aha, a początek? (i w następstwie główny riff) Co to jest - coś Offspringa?

09. '92 7-8/10
Miła orzeźwiająca melodyjny hard rock nawalanka w intro. Refren w typowym stylu Mr. Biga. Utwór, który jest dla mnie jak wahadło - raz wyżej raz niżej

10. Nothing 6/10
Plusy za riffy, rozmowę gitar, minus za ogólną monotonię. Przydałoby się więcej ekspresji w wokalu, tym bardziej, że kompozycja na to pozwala.

11. Be Kind 8-9/10
Pierwsze dźwięki i wejście wokalu wywołały Chiquitę na mojej twarzy :D Wielki plus za to, że "jako dodatek" wrzucili bluesrocka :) Kolejny za to, że potrafili w to wpasować niebluesowy chórek :D (w ogólnym rozrachunku motywów bluesowych jest mało, ale to co udało się wpleść wyszło bardzo fajnie:)). Chórek w sporej części przywołuje mi na myśl styl Extreme, byłoby ciekawie, gdyby w jakiejś piosence poszli dalej tą drogą. Kolejne kciuki w górę za rzetelne bluesowe nastrojenie gitary (momencikami zabrzmiało to jak choćby Thorogood) i klimatyczną, ekspresyjną interpretację tekstu przez Martina. Outro tez na "plus dodatni" :D Dobre zakończenie utworu i płyty.

Całość 8/10. Bardzo dobry wynik.
Kacper Bon Jovi
Little Bit Of Soul
Little Bit Of Soul
Posty: 13
Rejestracja: 27 października 2016, o 16:36
Ulubiona płyta: Wszystkie

Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2017

Post autor: Kacper Bon Jovi »

Ja teraz czekam najbardziej na nową płytę The Rasmus, premiera będzie na początku października. Swoją drogą bardzo udane były nowe wydawnictwa Papa Roach, Warrant i Steel Panther. Zawiodłem się za to na Linkin Park. Z niecierpliwością czekam również na nowe płyty H.e.a.t i The Poodles. Słyszałem też pogłoski, że Poison zamierzają coś nagrać w najbliższym czasie.
usunięty użytkownik 4858

Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2017

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

Obrazek
13 października :)
Awatar użytkownika
prezes1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 3514
Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
Ulubiona płyta: These Days i NJ
Lokalizacja: Lublin

Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2017

Post autor: prezes1 »

No, Mr. Big bardzo dobry! :)
Myślałem że już po nich a tu proszę...
Może do Polski wpadną?(brakuje mi ich do kolekcji, a ty Tom byłeś może?)
Niech Rycho we wrześniu któregoś tam roku też mnie pozytywnie zaskoczy! ;)
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
usunięty użytkownik 4858

Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2017

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

nie, też nie udało mi się być na ich koncercie... Przydałoby się, żeby wpadli z promocją płytki do Polski... Niezbyt w to wierzę, ale never say never jak mawia klasyk ;)
usunięty użytkownik 4858

Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2017

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

Od kilku dni możemy już słuchać najnowszej płyty Alice'a Coopera. Cooper to taki miły i zasłużony dla rocka facet... I jak tu skrytykować jego płyty...?
Paranormal jako album jest dla mnie za delikatny w warstwie czysto dźwiękowej. Już od tytułowego utworu (mimo wszystko jednego z lepszych na krążku) mamy tego zapowiedź... Generalnie na całym albumie brakuje nie tylko mocniejszych instrumentalnych tąpnięć, ale i głos jakby juz bez większych emocji... Ta miękkość sprawdza się jeszcze w miarę w singlowym "Paranoiac Personality" (chociaż czy smakująca pomimo sporej dawki monotonii melodia to nie zasługa echa Cult of Personality?). Podobieństwo refrenu do CoP i mocniejsze wstawki to stabilne filary tej piosenki i ta mieszanka ma jeszcze prawo się obronić... Niestety w większości, w kolejnych utworach brakuje melodii, które wpadając jednym uchem nie wylecą drugim. Album słuchałem do tej pory tyko raz i poza "Paranoiac Personalty" nie utkwił mi w głowie zbyt mocno żaden inny tytuł... No, może jeszcze "Holy Water". Jest tu świetna praca instrumentów, wokal też z większą ekspresją. Wpadający w ucho refren. Sensowne dodatki w postaci chórków, mocniejszych wejść instrumentalnych (bardzo dobra perkusja i udane, choć za krótkie minisolo na gitarze) i instrumentów dętych. Ale całość nie ma najmniejszej szansy nawiązać do największych przebojów AC... Na tej płycie nie ma utworów zdolnych przywrócić Cooperowi miejsce w Ekstraklasie...
Taki "Rats" na przykład... Dobry miły rock n' roll, ale takich utworów mamy tysiące. Bardziej zauważalny jest lekko floydowski, oniryczny "The Sound of A", który może mógłby mieć lepsze przyjęcie, gdyby następował po jakiś prawdziwych rockerach. Kolejna piosenka "Genuine American Girl" jest całkiem zgrabnie skrojona, ale najwyżej na miarę filmu o amerykańskich nastolatkach. Jest wpadający w ucho refren, ale brakuje w tym dojrzałości jakiej chciałoby się wymagać od artysty z dużym doświadczeniem muzycznym.
Dam szansę Alicji na kolejne odsłuchy, ale jak na rozruch premierowy to wyszło dość słabo... 5/10
Najlepsze utwory (IMO oczywiście;) ) to Holy Water, Paranoiac Personality, Paranormal, Rats, The Sound of A.
usunięty użytkownik 4858

Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2017

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

(Cooper przy kolejnych odsłuchach zyskuje:) 6/10)

a tymczasem mamy zapowiedź od kolejnych starych znajomych:) :
Obrazek
20 października :)
Paulska
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 288
Rejestracja: 11 czerwca 2013, o 09:22
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Łódź / Warszawa

Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2017

Post autor: Paulska »

No to pora włączyć końcowe odliczanie :D
Pozdrawiam
Paulska
usunięty użytkownik 4858

Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2017

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

Kacper Bon Jovi pisze:Z niecierpliwością czekam również na nowe płyty H.e.a.t (...)
Też byłem ciekawy, ale po dzisiejszym promosinglu... Co to jest? :D Nickelback wersja soft? Shanks console 2.0? :D Trochę zaskok, co?
[BBvideo 560,340]https://www.youtube.com/watch?v=GgQS6fG ... ture=share[/BBvideo]

P.S. A nowy Alice Cooper - jeśli zrobić z niepotrzebnego dwupłytowego wydania :no: jedno z własną kolejnością tracklisty :yes: - osiąga już u mnie 7-8/10! :)
Awatar użytkownika
EVENo
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1584
Rejestracja: 9 października 2016, o 11:51
Ulubiona płyta: New Jersey
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Kontakt:

Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2017

Post autor: EVENo »

[BBvideo 560,340]https://www.youtube.com/watch?v=NWMiBj0yDJg[/BBvideo]

Trójka, która niedawno opuściła zespół Eluveitie założyła własny band. Z Anną Murphy na wokalu nie mogli rzecz jasna być już tak death metalowi jak kiedyś, ale dla mnie i dla Was to akurat powinna być dobra wiadomość, bo oto doczekaliśmy się zespołu folk metalowego, w którym mniej więcej słychać słowa piosenki ;) Jak dla mnie bomba i choć cały album "This Is The Sound" zalatuje monotonią (wydaje mi się, że został wydany pośpiesznie), to słucha się go całkiem fajnie. No i ma kilka perełek jak ta powyżej.

Eluveitie tymczasem za kilka dni wyda płytę... akustyczną. W nowym składzie, ale w starym stylu, choć trzeba przyznać, że w akustycznej aranżacji ich muzyka nabiera nieco innego smaku. Podobnie jak w przypadku Cellar Darling, całość powinna spodobać się szerszej publiczności, choć brzmienie wciąż jest wyjątkowe, jedyne w swoim rodzaju.

[BBvideo 560,340]https://www.youtube.com/watch?v=TkbadvaMuXo[/BBvideo]

Świeża dawka folk metalu? Tak, poproszę :)
Telewizja kłamie, a Radio Epsilon
usunięty użytkownik 4858

Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2017

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

EVENo pisze:doczekaliśmy się zespołu folk metalowego, w którym mniej więcej słychać słowa piosenki ;)
haha, przyznaję, że to była bardzo dobra zachęta :D
Dzięki za wrzutkę, nie znałem ich. Z tych dwóch bardziej przypadła mi do gustu Epona Eluveitie; lepszy wokal i... trochę jak - sięgając po slogan klasyka ;) - Blackmore Night "na sterydach" - co jest bardzo dobrą rekomendacją :D

P.S. O co chodzi z wokalistką Eluvieitie? Wujek Google podaje, że śpiewa tam Chrigel Glanzmann, podczas gdy ja mogę przysiąc, że w Eponie śpiewa na 1000% kobieta :D I inna niż Anna Murphy z Cellar Darling, o co tu chodzi? :D
Awatar użytkownika
EVENo
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1584
Rejestracja: 9 października 2016, o 11:51
Ulubiona płyta: New Jersey
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Kontakt:

Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2017

Post autor: EVENo »

Tomker pisze: P.S. O co chodzi z wokalistką Eluvieitie? Wujek Google podaje, że śpiewa tam Chrigel Glanzmann, podczas gdy ja mogę przysiąc, że w Eponie śpiewa na 1000% kobieta :D I inna niż Anna Murphy z Cellar Darling, o co tu chodzi? :D
W zdecydowanej większości utworów zespołu śpiewa Glanzmann. Przeciętna piosenka Eluveitie brzmi tak:
https://www.youtube.com/watch?v=iijKLHCQw5o
Telewizja kłamie, a Radio Epsilon
usunięty użytkownik 4858

Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2017

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

w takim razie thanks to God za wyjątki z rudą wokalistką :D
Paulska pisze:No to pora włączyć końcowe odliczanie :D
jakby ktoś nie miał Obrazek to można obejrzeć i posłuchać na:
[BBvideo 560,340]https://www.youtube.com/watch?v=VfNTI0_a6wg[/BBvideo]
P.S. 30:03 - dlaczego w PL nie było takich dziewczyn w pierwszym rzędzie? :whoeva: ;D

P.S.II.
info pewnie tylko dla fanów "starego" Bonfire... Claus Lessmann ma się naprawdę wyśmienicie i wyda z zespołem Phantom V kolejną płytę :) Około 13-ego Października...
Obrazek
jeden z promosingli:
[BBvideo 560,340]https://www.youtube.com/watch?v=1yyWNM4 ... e=youtu.be[/BBvideo]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Muzyka”