2016: Najbardziej oczekiwane albumy

Wszystko co dotyczy szeroko pojętego działu muzyki, innych zespołów itp.

Moderator: Mod's Team

Fromasz1899
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 945
Rejestracja: 24 lutego 2013, o 14:11
Ulubiona płyta: The Circle
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy

Post autor: Fromasz1899 »

Damned pisze:Red Hot Chili Peppers zagrali w czwartek na Open'erze...
Zamiast oglądać mecz Polska - Portugalia, w przerwie pomiędzy utworami zaśpiewali "Polska, Biało-czerwoni" ;)

https://www.youtube.com/watch?v=s_mxGHuIgX4
(12:15 - Polskaaa, Biało - czerwoni)
chciałem zobaczyć ale film został usunięty :/
I'm still living, yeah, semper fi!

When you want to give up and your heart's about to break
Remember that you're perfect
God makes no mistakes
Awatar użytkownika
Smolek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2777
Rejestracja: 26 kwietnia 2008, o 10:47
Lokalizacja: Hołowienki

Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy

Post autor: Smolek »

First Signal - One Step Over The Line

Obrazek

Drugi album zespołu Harry'ego Hessa (wokalisty Harem Scarem). I wyszła płyta, która jest świetna. Przesłuchałem dzisiaj wielokrotnie płytę, i jestem zachwycony. Hess uwielbiam w każdym wydaniu. Każdy fan Harem Scarem powinien polubić ten album, bo słychać brzmienie HS, sam Hess w wywiadzie mówił, że inspiracją były dwa pierwsze albumy Harem Scarem. Love Run Free, Love Gets Through, Still Pretending, Broken, Minute of you Time, December Rain, Weigh Me In - najlepsze piosenki. Już nie mogę się doczekać nowego albumu Harem Scarem (oczywiście Hess będzie na wokalu), który także ma być wydany w 2016 roku.
usunięty użytkownik 4858

Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

jest już "Sacred Ground" zespołu Dare :)

Obrazek

Zespół Darrena Whartona (ex keybordzista kultowego Thin Lizzy). Jestem jego fanem od pierwszej "solowej" płyty (... ok, od drugiej :D ). Wreszcie wyszedł kolejny album :)
Niby nic odkrywczego, ale to świetny melodic rock z kapitalnym melancholijnym wokalem Darrena.
Co prawda miałem nadzieję na więcej motywów w "irlandzkim" stylu, ale i tak jest dobrze :)
4/5 w swojej kategorii :)

próbka:
[BBvideo 560,340]https://www.youtube.com/watch?v=y138tPmb3NQ[/BBvideo]
Awatar użytkownika
Ricky Skywalker
Administrator
Administrator
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1648
Rejestracja: 1 sierpnia 2005, o 21:17
Ulubiona płyta: NJ+KTF+SITT+AOTL
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy

Post autor: Ricky Skywalker »

Sabaton - The Last Stand

Premiera 19 sierpnia ;)

Powiem tak - miałem okazję przesłuchać całość 2 miesiące przed premierą (taki tam przywilej przed robieniem wywiadu z chłopakami :P) i doczekać się nie mogę, by mieć swoją kopię w łapkach ;)

Obrazek

[BBvideo 560,340]https://www.youtube.com/watch?v=7jTgkTEDDog[/BBvideo]
***
"these days all we got is hope, we got redemption and we got forgiveness. And we got one more thing - we got us these days..."
- Richie Sambora, 29-10-2007
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4411
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy

Post autor: Adrian »

Zbliża się premiera zarówno singla jak i nowego albumu Bon Jovi dlatego jest to dobry moment na podsumowanie dotychczasowych wydawnictw. Myślę, że Bon Jovi zrobią dobrą robotę, a i końcówka roku zapowiada się dobrze jeżeli chodzi o plany wydawnicze ( Nick Cave and the Bad Seeds, Kaiser Chiefs, Sum 41, The Black Eyed Peas, Linkin Park, Metallica, Modest Mouse). Będzie więc możliwość mocnego przetasowania się list.

Najpierw SINGLE które mogą powalczyć u mnie o tytuł najlepszego kawałka 2016 roku:
*Kolejność związana raczej z ilością odsłuchań
Ptasiek - Anita Lipnicka - Zdecydowanie Anita wróciła do swojej najlepszej formy. Kolejny kawałek z "duszą" jak za jej najlepszych lat z Varius Manx czy pierwszych solowych wydawnictw. Co więcej generalnie wokalnie i tekstowo jest mniej komercyjnie i bardziej ambitnie. Utwór w którym Anita oddaje hołd swojemu przyjacielowi - Nickowi Talbot (jest to jego oryginalny kawałek - "Bluebeard", ale znacznie się różni od wersji Anity). Bardzo chciał on aby Anita nagrała ten kawałek, bo uważał że jest to wręcz jej utwór. Uwielbiam takie historie, które oprawione są genialną muzyką. Czekam na album!
Nothing But Love - James - Powracają w wielkim stylu. Jak włączyłem pierwszy raz i usłyszałem wstęp to bardzo chciałem żeby dalsza część piosenki nie zniszczyła klimatu jaki tworzy wstęp. Jak usłyszałem refren to się uśmiechnąłem. Brawo.
Renegades - X Ambassadors - W sumie to już stary kawałem i powinien być w zeszłorocznym zestawieniu. Ja jednak go słuchałem więcej gdy w tym roku trafił na nasze listy przebojów. Genialny klimat i jest to jeden z lepszych rockowych kawałków wydanych ostatnimi czasy.
Błąd - Łona - HHop/Rap to raczej odległe dla mnie gatunki, ale czasami pojawiają się perełki. Ten kawałek należy do takich. Świetny tekst podany w dobrej formie. Chwytliwy dodatkowo z przemyślanym teledyskiem
Togheter Stronger - Manic Street Preachers - Jeden z najlepszych kawałków napisanych na potrzeby turnieju piłkarskiego. Dobry i ambitny (jak na tego typu utwór) numer z fajnie wplecionym tekstem o piłkarzach. Porywający numer jak gra Walii na Euro.
So Come on Ramsey
Lets set the world alight
When Gareth Bale plays
We can beat any side
So come on Wales
So come on Wales
Bored To Death - Blink` 182 - Zmiana wieloletniego popularnego wokalisty wychodzi bardzo rzadko na dobre. Ta zmiana się udała. Jest to mój ulubiony kawałek Blinków ever. Szybki, zadziorny i z powerem.
Miracle Aligner - The Last Shadow Puppets - Trafiasz przypadkiem, słyszysz znajomy wokal i generalnie utwór wywołuje jakiś uśmiech pod nosem. Włączasz teledysk i śmiejesz się jeszcze bardziej tym
bardziej, że teledysk jest obciachowy a gra w nim jeden z bardziej "pospinanych" wokalistów (AMonkeys). Chwytliwy z fajnym klimatem.
Modern Holocaust - Maria Peszek - Maria potrafi drażnić. Potrafi jednak napisać taki tekst który miażdży system. Poniżej fragment tekstu który jest dla mnie kapitalnie stworzony, bo oddaje w mocny (brutalny) sposób wszystko to co spotyka Marie na co dzień. Ując to w tak sprawny sposób trzeba umieć. Uwaga, dużo "mięsa".
[spoil]List list list w białej kopercie
Ktoś ktoś grozi mi śmiercią
Śmierdzisz lesbą Ty lewackie ścierwo
Głupia suko, Żydowska kurewno
Dziś dziś Do mnie w internecie
Zniszczę cię zajebię i spuszczę w klozecie
Śmierdzisz lesbą, Ty lewackie ścierwo
Masz coś z głową suko, dojdę cię na pewno[/spoil]
Out Of The Woods - Taylor Swift - Niby nic specjalnego, ale jakoś zawsze mi się go dobrze słuchało. No i przypomina mi momentami "Kidnap An Angel" Jona.
Forest - Dawid Podsiadło - Dawid nie udźwignął poziomu na swoim drugim wydawnictwie. Jest na nim jednak kilka perełek i "Forest" jest jednym z nich. Mi się kojarzy z wczesnymi wydawnictwami U2.
Dzeko Torres - Lamour Toujours - Ten utwór mogliby nagrać tosterem (ta wersja jest zbliżona) a ja zawsze będę go kochał . Chciałbym go usłyszeć kiedyś w dobrej rockowej wersji, a nie zawsze łupanka.
Dark Necessities - Red Hot Chilli Peppers - Generalnie numer bardziej przyjemny niż przebojowy. Ma coś jednak w sobie. Dobry feeling i świetna oprawa muzyczna. Bardzo, bardzo przyjemny utwór.
Cheap Thrills - Sia - Można się rozruszać przed i na imprezie. Sia poszła typowo w komercje (a zaczynałą od ambitnego Jazzu ;D ). No i ma swój pierwszy nr1 na singlowym Billboard.
Stressed Out - Twenty Out Pilots - Spodobało mi się zanim o kawałku było głośno. Nie wiem, ale zalatuje mi trochę Linkinami (te stare rapowane kawałki) w wersji POP. Bardzo przyjemny numer.
Show Me Love - Robin Schulz - Każdy rok przynosi jakiś kawałek wydany w formie łupanki (dance, edm itp), który za podstawe ma świetny numer z klimatem. To mógłby być kapitalny akustyczny numer (i pewnie w wersji demo był).
Sum 41 - Fake My Own Death - Punk Rock w natarciu. Powracają największe zespoły ostatnich lat i wracają w bardzo dobrym stylu.
Girl At The End OF The World - James - Kolejny kawałek z przyjemnym klimatem.
We Don't Have To Dance - Andy Black - Jestem w stanie sobie wyobrazić, że przy dobrej rockowej oprawie muzycznej byłby to genialny kawałek.
Swoje Szczęście Znam - Feel - Pozytywny, letni kawałek. Idealny do słuchania w drodze. Czasami nic więcej nie potrzeba.
Don't Be So Shy - Imany - jeden z lepszych hitów tego roku. AM w sobie dużo z lat 80tych.
Hymn For The Weekend - Coldplay - Zespół który wydaje dosyć średnie albumy (ostatnimi czasy) na single zawsze wybiera swoje perełki.
Ameryka - Varius Manx - Jak za starych i dobrych czasów VM. Brawo za przywołanie ducha starych dokonań zespołu.
Bang My Head - Sia & Guetta - Powinni wydać wersje albumową, bo ta tylko w połowie jej dorównuje.


ALBUMY 2016
01.SIA - THIS IS ACTING - 10/10 Sia poszła w POP na całego. Album jest gorszy od jej poprzedniczki, ale zawiera sporo przebojowego materiału. Uwielbiam jej wokal a tutaj pokazuje go w przeróżnych obliczach. Piosenki zawarte na albumie zostały napisane z myślą o Adele, Rihannie, Beyonce, Demi Lovato czy Shakirze (i Sia brzmi tutaj o dziwo jak Shakira). Niestety jest trochę mniej ambitnie niż poprzednio, ale to nadal kawał dobrych jakościowo piosenek POPowych. Rihanna odrzuciła "Cheap Thrills" więc SIA zrobiła z tego swój pierwszy nr1 na Bilboard. Myślę, że jak wyda np "Reaper", który również odrzuciła Rihanna to sytuacja się powtórzy. Swoją drogą "Cheap Thrills" to średniak na albumie. Mój faworyt to "House On Fire" - bardzo przyjemna kompozycja.
02.ROXETTE - GOOD KARMA - 10/10 - Na ocenę pewnie wpływa sentyment i obecna trudna sytuacja wokalistki. Nadal to jednak zespół tworzący proste i chwytliwe kompozycje. Kilka kawałków oddaje klimatem stare i najlepsze dokonania Roxette i za to ogromny plus. Szkoda, że poszli w elektronikę zamiast w gitary. Polecam klimatyczne "You Can't Do This To Me Anymore" brzmi jak jakiś odrzut z lat 90tych.
03.3 DOORS DOWN - US AND THE NIGHT - 9/10 - Jest i coś rockowego co da się posłuchać z przyjemnością. Ten zespół jak dla mnie się nie zmienił. Ciągle nagrywa to samo. Jest jednak tak samo dobry. Dużo gitar i chwytliwych melodii. Wyższy poziom niż np Nickelback ostatnimi czasy.
04.MARIA PESZEK - KARABIN - 8/10 - Maria na naszym rynku to jedna z wyrazistszych postaci. Świetne ironiczne, agresywne, ale trafne teksty. Można się zgadzać lub nie, ale nie można docenić poziomu metafor i łatwości w jakim przedstawia ona swój światopogląd i ocenę obecnej sytuacji. Świetne metafory ale również bardzo dobre wykonanie muzyczne i wokalne. Mój faworyt to "Modern Holocaust", ale "Samotny Tata", albo "Żółnierzyk" to też najwyższa klasa.
05.HEY - BŁYSK - 8/10 - Bardzo równy album. Niby zwykły, bezpieczny, ale smaczny i dopracowany. Minusem jest to, że utwory są niestety bez mocy i wyrazu największych hitów starego "Hey". Nie ma tu takiej iskry jak w "Moja i twoja nadzieja" czy emocji jak w "Sen". Jest jednak nastrojowo, z pomysłem i dobrą warstwą muzyczną. Tekstowo w większości kreatywnie i z tylko drobnymi wpadkami. To co wypada śpiewać Podsiadle (Trójkąty), nie do końca wypada Nosowskiej, bo brzmi to sztucznie jakby udawała, ze chce być hipsterką. Najszczerzej wychodzi jej stylistyka klasycznie alternatywna. "Hej hej hej" jest idealnym przykładem, że zespół wzoruje się na młodych gwiazdach Indie Rockowych (Yeah Yeah Yeahs) i to słychać na całym tym albumie. Jest to dobry kierunek, bo jakże bliższy latom świetności zespołu niż ostatnie wydawnictwa. Bardzo solidne i przyjemne tegoroczne wydawnictwo.
06.BLINK 182 - CALIFORNIA - 7.5 - Kapitalny singiel. Bardzo ciekawy i różnorodny album, ale brakuje mu coś do efektu "Wow". Jak na Punk-Rock to bardzo dobrze. No i brawo za udźwignięcie ciężaru odejścia znanego i cenionego wokalisty.
07.GOO GOO DOLLS - BOXES - 7/10 - Normalnie jakbym słuchał demówek z "Bounce" Bon Jovi. Album bardzo w takiej stylistyce. Czasami lepiej a czasami dosyć nijako. Generalnie jednak na plus.
08.WILKI - PRZEZ DZIEWCZYNY - 6.5/10 - Album całkiem udany. Kilka dobrych kompozycji w tym bardzo piękne "Na Warszawskich Ulicach" w których słychać dawny duch zespołu. Niestety dużo powtórzeń z poprzednich albumów i w większości dosyć zwyczajne kompozycje, które nie mają jakiegoś specjalnego klimatu. Dla mnie to taki zbiór lepszych i gorszych utworów. Jest lepiej niż na poprzednim albumie, ale do ich najlepszych wydawnictw jakością i klimatem temu albumowi bardzo daleko. Zastanawia nierówność tekstów. Czasami można się zachwycać metaforami, a czasami mamy podane w taki wręcz prostacki sposób, że dziwie się jak może to tworzyć jeden zespół. Moje pierwsze wrażenie odnośnie singla promującego było takie iż chcieli zrobić "Baśke 2", ale im nie wyszło. Później jednak spodobał mi się ten kawałek, a "Baśka" mnie osobiście mocno irytuje.
09.TRAVIS - EVERYTHING AT ONCE - 6/10 - Ech. Od ostatnich płyt brakuje mi poweru w tym zespole. Kiedyś potrafili zagrać tak prosto, a tak przejmująco (Why Does Always Rain, Sing, Selfish JEane). Coś się chyba wypaliło. Pomimo tego jest kilka przyjemnych kawałków i da się słuchać. Zespół jednak marnuje swój potencjał.

Póki co tylko te albumy mają u mnie pełną ocenę. Niestety ciężko mi się zebrać i dokończyć ocenianie kilku innych płyt (Lady Pank, Dąbrowska, Sude, Garbage itp).
01.Stuttgart 2006
02.Lipsk 2008
03.Drezno 2011
04.GDAŃSK 2013!!
05.WARSZAWA 2019!!

Please Wait.....Loading....
Brand New EVENo

Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy

Post autor: Brand New EVENo »

Ja jaram się coraz bardziej zbliżającym się wydawnictwem T.Love zatytułowanym T.Love. To zawsze ważny moment dla zespołu i jego fanów, gdy wydawany jest self-titled album. Metallica uczyniła tak z siebie legendę, choć dla bandów takich jak Pearl Jam, czy ostatnio Def Leppard, to po prostu kolejna z płyt.

Tym razem jednak mam na co czekać, bo Muniek zapowiedział powrót do mieszanki gatunków jeśli chodzi o muzykę i przyziemne tematy jeśli chodzi o teksty. Padło hasło "Problemy współczesnej Polski". Nie mogę się doczekać!

Niedługo singla ma wydać także Green Day. Oni też potrafią zaskoczyć i oby tym razem im się udało.
Lodynapatyku

Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy

Post autor: Lodynapatyku »

No i stało sie... 8 lat czekania. Nowa Metallica... Od kilku dni w sieci krąży nowy singiel... "Hardware"... Coż, powtórka z rozrywki czyli "Death Magnetic"... Mi utwor mocno zalatuje "That Was Just Your Life".

Jest to chyba najdobitniejszy dowód na to, że Metallica nie ma juz raczej nic do powiedzenia, a ostatni dobry album nagrała 25 lat temu... Panowie nie powinni udawac Slayera. To nie ta liga. Slayer z drobnymi modyfikacjami caly czas gra jak Slayer. Kerry King to Kerry King, a Tom Araya to nie James Hetfield... Metallica brzmi jak zespół totalnie zmęczony i bez pomysłu na siebie... Wobec trzymajacego mocny poziom "Repentless" (Slayer), cholernie mocnego "For all Kings" (Anthrax) i niemalże perfekcyjnego "Dystopia" (Megadeth) "Hardware to self-destruct" moze brzmiec jak popłuczyny. Czy czeka nas kolejny bezpłciowy album Kalifornijczykow?
Lodynapatyku

Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy

Post autor: Lodynapatyku »

Z ciekawostek... Zobaczcie ilosc wyświetleń "Hardware" wobec "This House is not for sale"... Czyżby jednak fani odchodzili?

Warta posluchania jest rowniez "Unden!able" Hellyeah. Co prawda to nie Pantera ale... Takie zespoly są potrzebne.
Brand New EVENo

Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy

Post autor: Brand New EVENo »

Lodynapatyku pisze:Z ciekawostek... Zobaczcie ilosc wyświetleń "Hardware" wobec "This House is not for sale"... Czyżby jednak fani odchodzili?
Masz na myśli fanów Metalliki? Bo biorąc pod uwagę, że na Hardwired da się natknąć wszędzie, a sam zespół jest wbrew pozorom znacznie bardziej mainstreamowy od Bon Jovi, to ma wybitnie mało wyświetleń.
usunięty użytkownik 4858

Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

Lodynapatyku pisze:cholernie mocnego "For all Kings" (Anthrax)
pochwała wzbudziła moją ciekawość, na pewno przesłucham całość. Po Breathing Lightning zdawało mi się, że zeszli na pseudomelodyjny hard rock, wydawało mi się, że nawet fani typowej rąbanki a'la metalicca z kill' em all poczuli, że to nie styl Anthraxu i brzmia w tym sztucznie, ale skoro polecasz to zajrzę do "sklepu" :) W sumie jeśli się okaże, że to szczerze brzmiący album typowo thrashowy (a dla mnnie najlepiej z uwypuklonymi cechami punka nad heavy metalem) to może być ciekawie. Byle nie było za dużo nudnych rąbanek w stylu A Skeleton In The Closet... No, zobaczymy
Awatar użytkownika
Damned
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4971
Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy

Post autor: Damned »

Polecam nową płytę Jeffa Becka "Loud Hailer":

Obrazek
Obrazek

[BBvideo 560,340]https://www.youtube.com/watch?v=FwzbAj0ws_w[/BBvideo]

a tutaj nieco spokojniej, bardzo przyjemna balladka:
[BBvideo 560,340]https://www.youtube.com/watch?v=YIVC03ib0fc[/BBvideo]
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4411
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy

Post autor: Adrian »

Lodynapatyku pisze:Z ciekawostek... Zobaczcie ilosc wyświetleń "Hardware" wobec "This House is not for sale"... Czyżby jednak fani odchodzili?

Warta posluchania jest rowniez "Unden!able" Hellyeah. Co prawda to nie Pantera ale... Takie zespoly są potrzebne.
Hardware ma mocną promocję w Internecie jak i zespół promuje ten singiel
Trudno powiedzieć żeby BJ promowali THouse jak nawet nie wykonali go na żywo jeszcze a do stacji radiowych trafia dzisiaj.
Inna sprawa to oczekiwanie na kawałek. Na Bon Jovi czekamy niecały rok od ostatniego albumu/singlii a Metallica trochę dłużej każe wszystkim czekać na nowy utwór który... podkład ma jak St.Anger a opakowanie jest jak "Death Magnetic". Zaskakująco słabo jak na pierwszy singiel.

Jak jednak powiedziałem kumplowi. Weźmy pierwszy tydzień singli : BJ + Green Day + Metallica i porównajmy do 100 mln wyświetleń w pierwszym tygodniu singla Rihanny i C.HArrisa. Dwa inne światy.
01.Stuttgart 2006
02.Lipsk 2008
03.Drezno 2011
04.GDAŃSK 2013!!
05.WARSZAWA 2019!!

Please Wait.....Loading....
Brand New EVENo

Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy

Post autor: Brand New EVENo »

Dzisiaj wracając z pracy dopiero się zorientowałem jak ekscytująca końcówka roku mnie czeka w muzyce. Niemal w jednym momencie dostanę nowe Bon Jovi, T.Love, Green Day, Metallicę, ADTR i U2, a być może nawet więcej. Oj, będzie czego słuchać :D
Lodynapatyku

Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy

Post autor: Lodynapatyku »

Ciekaw jestem "konfrontacji" BJ z Metalliką. Gdyby porownac ostatnie dwa albumy... Bounce (2002) i St. Anger (2003) oraz Circle (2009) i Death Magnetic (2008) to byloby 1:1... Z racji pomysłu St. Anger stawiam wyzej nad czadowo-marazmowy Bounce i Circle ponad bezplciowy Death Magnetic... Natomiast jesli nowy album wydałby Pearl Jam... Coż... 3:0 dla ex-grunge'owcow z Seattle...
usunięty użytkownik 4858

Re: 2016: Najbardziej oczekiwane albumy

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

Dzisiaj miał premierę nowy utwór naszego Forumowego Kolegi - Rockstara - czyli Andrzeja Citowicza :)

"Fade Away" będzie promował mający ukazać się niedługo album "In Time"
:) :ok:

[BBvideo 560,340]https://www.youtube.com/watch?v=KEHIVTuJgk0[/BBvideo]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Muzyka”