Jeśli zaowocuje to pojednaniem zespołu Bon Jovi to mogę pić do upadłegoimp pisze:wiedziałam, że na ciebie mogę liczyć!
jak dasz radę terminowo to wkrótce pijemy za babską dla BB solidarność, a Tomker będzie uzupełniał szkło
Richie nagrywa
Moderator: Mod's Team
- monjovi
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2553
- Rejestracja: 4 lutego 2006, o 11:48
- Ulubiona płyta: New Jersey
- Lokalizacja: Turek/Poznań
- Kontakt:
[align=center]http://www.lastfm.pl/user/monjovi[/align]
- monjovi
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2553
- Rejestracja: 4 lutego 2006, o 11:48
- Ulubiona płyta: New Jersey
- Lokalizacja: Turek/Poznań
- Kontakt:
Zdecydowanie przed tym wszystkim będzie trzeba się znieczulić, potrzebujemy dużo szkła ! No i znamy już kierunek kolejnego spotkania !
Gdynia - Yana i jej klif !
hej bo offtop robimy, chociaż właściwie to offtop w imię dobra zespołu Bon Jovi - pozyskania BB i powrotu zaginionego kowboja
Gdynia - Yana i jej klif !
hej bo offtop robimy, chociaż właściwie to offtop w imię dobra zespołu Bon Jovi - pozyskania BB i powrotu zaginionego kowboja
[align=center]http://www.lastfm.pl/user/monjovi[/align]
- Dand
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2759
- Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
- Lokalizacja: Szczecin
Kolejna wypowiedź Sambory :
Richie ewidentnie chce dłuższej przerwy. Pytanie co teraz zrobi pracoholik Jon. Czuje,że on już myśli o nowej płycie, trasie ( patrząc na to jak ciągnie go na scene ). No i teraz pytanie - poczeka powiedzmy 3 czy 4 lata z nową płyta na Sambore czy nie wytrzyma, nagra nowy krążek z Shanksem i ruszy za 2 lata w trasę. To już by był poważny rozłam w zespole.“I said very openly it should have been a bit longer [between tours],” he said. “We had just had two massive tours back to back.
“I needed a little more time home to be with the family, but the guys wanted to go, so that’s cool. I don’t think it’s the end of the organisation or the end of the band at any point. People grow at different speeds and they have different desires.
“But I have no malice whatsoever. And I think at some point we’ll make some more records and go out and tour again, but it’s time for a break, man.”

- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3527
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Dlatego liczę na to, że jak musi to niech nagra solowy album i ruszy w trasę z Kings of Suburbia. A reszcie niech da odpocząć. Nie ma takiej opcji aby Tico zgodził się na kolejną trasę w tym czy w przyszłym roku.
A ta wypowiedź Richiego nie jest nowa, już gdzieś ją czytałem.
A ta wypowiedź Richiego nie jest nowa, już gdzieś ją czytałem.
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
- Dand
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2759
- Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
- Lokalizacja: Szczecin
W sumie racja, w końcu T. już teraz miał pretensje,że Jon tak szybko siadł do pisania nowego albumu. Jon moze pracoholik ale skoro widzi,że ani Rychu ani Tico nie zapatrują się specjalnie na tak częste koncertowanie, dodając Davida, którego ewidentnie jara Broadway, to chyba nie będzie myślał o kolejnej trasie zespołu i wybierze solo. Na które zresztą czekam.prezes1 pisze:Nie ma takiej opcji aby Tico zgodził się na kolejną trasę w tym czy w przyszłym roku.

- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4413
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Oj Richie Richie chce break ale wydaje AOL, chcę więcej czasu a promuje AOL pomimo że ruszyła promocja i trasa BWC...Dand pisze:Kolejna wypowiedź Sambory :Richie ewidentnie chce dłuższej przerwy. Pytanie co teraz zrobi pracoholik Jon. Czuje,że on już myśli o nowej płycie, trasie ( patrząc na to jak ciągnie go na scene ). No i teraz pytanie - poczeka powiedzmy 3 czy 4 lata z nową płyta na Sambore czy nie wytrzyma, nagra nowy krążek z Shanksem i ruszy za 2 lata w trasę. To już by był poważny rozłam w zespole.“I said very openly it should have been a bit longer [between tours],” he said. “We had just had two massive tours back to back.
“I needed a little more time home to be with the family, but the guys wanted to go, so that’s cool. I don’t think it’s the end of the organisation or the end of the band at any point. People grow at different speeds and they have different desires.
“But I have no malice whatsoever. And I think at some point we’ll make some more records and go out and tour again, but it’s time for a break, man.”
Ewidentnie poczuł smak liderowania i chcę więcej. Połasił swoje ego i go do tego ciągnie. Stąd tez pewnie zabawa w ciuszki gdzie z Nikki są na równi.
Spoko mimo wszystko nie wygląda to źle:
Jon powiedział w ostatnim koncercie, że będzie to dłuższa przerwa. Jona ciągnie do muzyki, bo jest to jego pasja i kocha to. To jak narkotyk. Chyba się już pogodził z tym, że czas na solową płytę.
Mówicie Jon pracocholik. A co robi Richie? To Richie w przerwie zrobił solowy album i to Richie już regularnie koncertuje i powiedział, że wyda w tym roku album. Tu ewidentnie Richie chce zrobić tylko swoje (materiał, koncerty).
W wypadku (w co nie wierze) gdy Jon powie, że nagrywamy coś nowego i idziemy w trase, to Richie będzie miał wybór: Album i trasa Bon Jovi czy Album i trasa pod swoim szyldem.
- Dand
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2759
- Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
- Lokalizacja: Szczecin
Przecież chce break od trasy, wyczerpującej trasy po Europie, Azji czy Australii. Nie wierze,że tego nie rozumiesz. Przy solowej aktywności gra pare mniejszych występów, w większych odstepach czasowych, to co innego.Adrian pisze:Oj Richie Richie chce break ale wydaje AOL, chcę więcej czasu a promuje AOL pomimo że ruszyła promocja i trasa BWC...

- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3527
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Promocja Aftermath? Jaka promocja - ja się pytam???
Ile razy jeszcze ktoś ma Ci tłumaczyć że Richie chce przerwy od BJ i koncertowania z BJ?? 100 razy? Więcej?
Daruj sobie z ciągłym naśmiewaniem się z Richiego, ciuszków etc bo nie wiesz co się wydarzyło i nie dowiesz się szybko(albo nigdy). Wszystkie wypowiedzi Ryśka o BJ to sprytny PR i dyplomacja ale chyba tego nie dostrzegasz.
No i rozumiem że boli Cię bardzo że oto ktoś się zbuntował. A z drugiej strony przecież zwisa Ci czy Richie wróci do BJ czy nie bo oto jest Phil XYZ(i Shanks za konsoletą).
Tak więc generalnie, szkoda gadać. Pozdrawiam! Over and out!
Ile razy jeszcze ktoś ma Ci tłumaczyć że Richie chce przerwy od BJ i koncertowania z BJ?? 100 razy? Więcej?
Daruj sobie z ciągłym naśmiewaniem się z Richiego, ciuszków etc bo nie wiesz co się wydarzyło i nie dowiesz się szybko(albo nigdy). Wszystkie wypowiedzi Ryśka o BJ to sprytny PR i dyplomacja ale chyba tego nie dostrzegasz.
No i rozumiem że boli Cię bardzo że oto ktoś się zbuntował. A z drugiej strony przecież zwisa Ci czy Richie wróci do BJ czy nie bo oto jest Phil XYZ(i Shanks za konsoletą).
Tak więc generalnie, szkoda gadać. Pozdrawiam! Over and out!
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
Masz w wielu stwierdzeniach racje ale...Adrian pisze:Oj Richie Richie chce break ale wydaje AOL, chcę więcej czasu a promuje AOL pomimo że ruszyła promocja i trasa BWC...Dand pisze:Kolejna wypowiedź Sambory :Richie ewidentnie chce dłuższej przerwy. Pytanie co teraz zrobi pracoholik Jon. Czuje,że on już myśli o nowej płycie, trasie ( patrząc na to jak ciągnie go na scene ). No i teraz pytanie - poczeka powiedzmy 3 czy 4 lata z nową płyta na Sambore czy nie wytrzyma, nagra nowy krążek z Shanksem i ruszy za 2 lata w trasę. To już by był poważny rozłam w zespole.“I said very openly it should have been a bit longer [between tours],” he said. “We had just had two massive tours back to back.
“I needed a little more time home to be with the family, but the guys wanted to go, so that’s cool. I don’t think it’s the end of the organisation or the end of the band at any point. People grow at different speeds and they have different desires.
“But I have no malice whatsoever. And I think at some point we’ll make some more records and go out and tour again, but it’s time for a break, man.”
Ewidentnie poczuł smak liderowania i chcę więcej. Połasił swoje ego i go do tego ciągnie. Stąd tez pewnie zabawa w ciuszki gdzie z Nikki są na równi.
Spoko mimo wszystko nie wygląda to źle:
Jon powiedział w ostatnim koncercie, że będzie to dłuższa przerwa. Jona ciągnie do muzyki, bo jest to jego pasja i kocha to. To jak narkotyk. Chyba się już pogodził z tym, że czas na solową płytę.
Mówicie Jon pracocholik. A co robi Richie? To Richie w przerwie zrobił solowy album i to Richie już regularnie koncertuje i powiedział, że wyda w tym roku album. Tu ewidentnie Richie chce zrobić tylko swoje (materiał, koncerty).
W wypadku (w co nie wierze) gdy Jon powie, że nagrywamy coś nowego i idziemy w trase, to Richie będzie miał wybór: Album i trasa Bon Jovi czy Album i trasa pod swoim szyldem.
Przeczytaj sobie jeszcze raz co sam napisałeś i odpowiedz mi na pytanie czy jesteś obiektywny. Wygląda to tak, że Jon jak chce wydać album za albumem (już nie będę się znęcał nad tym jaki jest ten album, chociaż myślałem że to "dość" istotne, no może kiedyś dla niego było istotne, teraz byle coś wydać i w trasę, jak większość twórców) to z miłości i pasji do muzyki a Richie bo ma wielkie ego itd itd.
Obaj panowie zachowali się durnie wg mnie.
I po raz n-ty napiszę, że wg mnie błędem było wychodzenie z WAN, pisaniem tego na kolanie, zamiast zrobić przerwę i wrócić w 2014r. na 30lecie ze świeżością i głodem wspólnego grania.
Tak ciesze się z koncertu w PL i to spełnienie moich marzeń ale nie przekładajmy swojego dobra nad dobro zespołu.
Prezes napisał bardzo słusznie, że chyba masz problem ze zrozumieniem, że Richie chce odpocząć od grania z BJ. Myślałem, że tak obeznany w muzyce gość to rozumie, no ale widocznie nie do końca.
Od 2 lat czuję, że BJ to zespół wiecznie w trasie i wiecznie odgrzewa te same kotlety.
No ale to tylko moje zdanie, Ty zapewne lubisz WAN itd, szanuję to. Uszanuj i moje zdaniem.
Miłego wieczoru.
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4413
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Spoko rozumiem, że chcę zagrać swoje i z drugiej strony może być wyczerpany tymi trasami z BJ.KondZik pisze:Masz w wielu stwierdzeniach racje ale...Adrian pisze:Oj Richie Richie chce break ale wydaje AOL, chcę więcej czasu a promuje AOL pomimo że ruszyła promocja i trasa BWC...Dand pisze:Kolejna wypowiedź Sambory : Richie ewidentnie chce dłuższej przerwy. Pytanie co teraz zrobi pracoholik Jon. Czuje,że on już myśli o nowej płycie, trasie ( patrząc na to jak ciągnie go na scene ). No i teraz pytanie - poczeka powiedzmy 3 czy 4 lata z nową płyta na Sambore czy nie wytrzyma, nagra nowy krążek z Shanksem i ruszy za 2 lata w trasę. To już by był poważny rozłam w zespole.
Ewidentnie poczuł smak liderowania i chcę więcej. Połasił swoje ego i go do tego ciągnie. Stąd tez pewnie zabawa w ciuszki gdzie z Nikki są na równi.
Spoko mimo wszystko nie wygląda to źle:
Jon powiedział w ostatnim koncercie, że będzie to dłuższa przerwa. Jona ciągnie do muzyki, bo jest to jego pasja i kocha to. To jak narkotyk. Chyba się już pogodził z tym, że czas na solową płytę.
Mówicie Jon pracocholik. A co robi Richie? To Richie w przerwie zrobił solowy album i to Richie już regularnie koncertuje i powiedział, że wyda w tym roku album. Tu ewidentnie Richie chce zrobić tylko swoje (materiał, koncerty).
W wypadku (w co nie wierze) gdy Jon powie, że nagrywamy coś nowego i idziemy w trase, to Richie będzie miał wybór: Album i trasa Bon Jovi czy Album i trasa pod swoim szyldem.
Przeczytaj sobie jeszcze raz co sam napisałeś i odpowiedz mi na pytanie czy jesteś obiektywny. Wygląda to tak, że Jon jak chce wydać album za albumem (już nie będę się znęcał nad tym jaki jest ten album, chociaż myślałem że to "dość" istotne, no może kiedyś dla niego było istotne, teraz byle coś wydać i w trasę, jak większość twórców) to z miłości i pasji do muzyki a Richie bo ma wielkie ego itd itd.
Obaj panowie zachowali się durnie wg mnie.
I po raz n-ty napiszę, że wg mnie błędem było wychodzenie z WAN, pisaniem tego na kolanie, zamiast zrobić przerwę i wrócić w 2014r. na 30lecie ze świeżością i głodem wspólnego grania.
Tak ciesze się z koncertu w PL i to spełnienie moich marzeń ale nie przekładajmy swojego dobra nad dobro zespołu.
Prezes napisał bardzo słusznie, że chyba masz problem ze zrozumieniem, że Richie chce odpocząć od grania z BJ. Myślałem, że tak obeznany w muzyce gość to rozumie, no ale widocznie nie do końca.
Od 2 lat czuję, że BJ to zespół wiecznie w trasie i wiecznie odgrzewa te same kotlety.
No ale to tylko moje zdanie, Ty zapewne lubisz WAN itd, szanuję to. Uszanuj i moje zdaniem.
Miłego wieczoru.
Tylko wiesz nie mówi tego wprost. Ciągle mówi o tym, że chcę być z Avą. Że to przez Ave zrezygnował itp. Mi się to wymijanie po prostu nie podoba, bo jest irytujące.
I im mniej o tym mówi tym bardziej się ciesze z tego co ostatnio robi (granie z fajnymi muzykami), bo może to dobrze wpłynąc i na jego album i na przyszły album zespołu.
Spokojnie prezes bez niepotrzebnych nerwówPromocja Aftermath? Jaka promocja - ja się pytam???
Ile razy jeszcze ktoś ma Ci tłumaczyć że Richie chce przerwy od BJ i koncertowania z BJ?? 100 razy? Więcej?
Daruj sobie z ciągłym naśmiewaniem się z Richiego, ciuszków etc bo nie wiesz co się wydarzyło i nie dowiesz się szybko(albo nigdy). Wszystkie wypowiedzi Ryśka o BJ to sprytny PR i dyplomacja ale chyba tego nie dostrzegasz.
No i rozumiem że boli Cię bardzo że oto ktoś się zbuntował. A z drugiej strony przecież zwisa Ci czy Richie wróci do BJ czy nie bo oto jest Phil XYZ(i Shanks za konsoletą).
Tak więc generalnie, szkoda gadać. Pozdrawiam! Over and out!
Ty dostrzegasz coś co może jest, a może nie ma. wybierasz wygodną dla siebie wersje. Ok no problem. Ja w tym PR widzę po prostu brak jaj i wzięcia odpowiedzialności za swoje decyzje. Nie potrafił wprowadzić innych rozwiązań niż to co zrobił. A zrobił to najgorzej jak mógł. Pozwól mi mieć swój nie Ryskowo-fanatyczny punkt widzenia na tą sprawę
Life's go on i zobaczymy co nam życie przyniesie.
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3527
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Niby napisałem over and out ale się nie da...
Po pierwsze jestem zrelaksowany.
Po drugie kto ma Jasiowo-fanatyczny punkt widzenia na tę sprawę(i na wszelkie inne) jest jasne jak słońce.
A PR jest po to aby brudów nie prać na zewnątrz. Niby proste a jednak chyba nie...
I dalej brniesz w swoje 'zaparte': nie masz pojęcia co się wydarzyło ale wiesz że zrobił najgorzej jak mógł, nie ma jaj etc...
Po pierwsze jestem zrelaksowany.
Po drugie kto ma Jasiowo-fanatyczny punkt widzenia na tę sprawę(i na wszelkie inne) jest jasne jak słońce.
A PR jest po to aby brudów nie prać na zewnątrz. Niby proste a jednak chyba nie...
I dalej brniesz w swoje 'zaparte': nie masz pojęcia co się wydarzyło ale wiesz że zrobił najgorzej jak mógł, nie ma jaj etc...
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
- mellono
- It's My Life
- Posty: 117
- Rejestracja: 17 marca 2011, o 09:35
- Ulubiona płyta: od NY do DA
- Lokalizacja: Katowice/ Bielsko-Biała
Dla mnie jest jedna opcja w takiej sytuacji: solo chłopaków.
Są tego plusy: dostaniemy świeży materiał (podwójny, potrójny...), zobaczymy tak na prawdę co każdemu z nich w "duszy gra", a w końcu po takiej "przerwie" dostawaliśmy doskonałe "powroty" (Keep the faith, Crush). Ale wiemy dobrze, że teraz to nieco inne czasy jak kilka kilkadziesiąt lat temu, więc są i minusy...
Są tego plusy: dostaniemy świeży materiał (podwójny, potrójny...), zobaczymy tak na prawdę co każdemu z nich w "duszy gra", a w końcu po takiej "przerwie" dostawaliśmy doskonałe "powroty" (Keep the faith, Crush). Ale wiemy dobrze, że teraz to nieco inne czasy jak kilka kilkadziesiąt lat temu, więc są i minusy...
So you want to be a cowboy,
Well you know it's more that just a ride...
Well you know it's more that just a ride...