2013 dla Bon Jovi - Podsumowanie
Moderator: Mod's Team
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4411
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
2013 dla Bon Jovi - Podsumowanie
Czas na podsumowania!
Jaki był 2013 rok dla Bon Jovi?
Jaki był 2013 dla nas w odniesieniu do Bon Jovi?
Co wam się udało zrobić, zdobyć itp?
Krótko i ja zacznę.
Jaki był 2013 dla Bon Jovi?
Ważny...
Uważam, że to jest cholernie ważny rok w odniesieniu do przyszłości i kierunku Bon Jovi jak i najbliższych i dalszych planów.
Niewątpliwym sukcesem jest trasa. Demolować w zyskach, sprzedanych biletach czy zapełnionych stadionach całą czołówkę to jest klasa sama w sobie. Zwłaszcza gdy odniesiemy Bon Jovi do innych zespołów, które zaczynały tam gdzie Bon Jovi a zupełnie nie istnieją.
Album "WAN" raczej pewnie będzie traktowany podobnie jak "Bounce" i na przyszłej trasie z rzadka pojawiać się będą pojedyncze utwory. Album co prawda zdobył kolejne nr1 w USA (5 dla zespołu i 3 z rzędu!) oraz w kilku krajach również sprzedawał się dobrze, ale jak na Bon Jovi i wymagania Jona to zdecydowanie za mało. A jak wiemy po takich lekko zawiedzionych oczekiwaniach zespół postanawia wymyślić coś nowego.
Personal Issues Richiego pokazuję, że każdy jest człowiekiem. David i Tico stanęli za Jonem więc kolejnej trasy i płyty jestem pewien. Konflikt z Richiem myślę, że szybko może się zakończyć przy odrobinie chęci obu stron.
"Because We Can" był całkiem dobrym singlem dla zespołu. Na listach co prawda nie osiągnęło tyle co ostatnie pierwsze single, ale jeżeli cały stadion w PL odśpiewuje go to znaczy, że jest dobrze
Załączona grafika pokazuje, że w tym roku pojawiło się kilka ciekawych (występ z Williamem i Taylor, ślub) wydarzeń i daje szansę (piosenki Richiego), że i przyszły rok będzie ciekawy
2013 dla mnie? Hmm pomyślmy:
Spełnienie marzenia - Koncert Bon Jovi w Polsce (i to jaki!)
Udane akcje
Uczestnictwo jako obsługa techniczna koncertu
Rozmowy z Philem, Obie, Bergmanem
2 ogólnopolski zlot
Lokalne zloty
Spotkanie z dziesiątkami znajomych fanów z całego kraju...
Patronat nad książką
Taaak... zdecydowanie wybitny rok
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Z ważnych wydarzeń ze światka BJ, z którymi kojarzyć się będzie rok 2013 dodałbym:
- fenomenalny 3 godzinny koncert w Cleveland transmitowany w całości na BonJovi.com
- występ Richiego z żywą legendą Stevie Wonderem
- oświadczyny podczas koncertu w Gdańsku o których pisano na całym świecie
- powrót do Afryki po 18 latach
- pechowy atak alergii Jona
- piękna oprawa koncertów w Madrycie i Mediolanie
- fenomenalny 3 godzinny koncert w Cleveland transmitowany w całości na BonJovi.com
- występ Richiego z żywą legendą Stevie Wonderem
- oświadczyny podczas koncertu w Gdańsku o których pisano na całym świecie
- powrót do Afryki po 18 latach
- pechowy atak alergii Jona
- piękna oprawa koncertów w Madrycie i Mediolanie
- monjovi
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2553
- Rejestracja: 4 lutego 2006, o 11:48
- Ulubiona płyta: New Jersey
- Lokalizacja: Turek/Poznań
- Kontakt:
To był bardzo burzliwy i emocjonujący rok dla Bon Jovi. Chyba nigdy aż tyle się nie działo podczas trasy, napotkali wiele przeszkód ale jakoś udało się z tego wybrnąć. Były momenty historyczne takie jak - Bon Jovi w dwuosobowym składzie - Jon i David, czy pierwszy koncert w Bułgarii i Polsce, występ Richiego ze Wonderem. Chyba zdarzeń pozytywnych jak i negatywnych było po równo.
BWC jako singiel odniósł duży sukces (stety albo niestety) na pewno w Polsce ! Ostatnio było tutaj tak z HAND, a może nawet nie aż tak.
Dla nas to był również ważny rok, nigdy w życiu polskich fanów BJ aż tyle się nie działo co w 2013 r. z wiadomego powodu. I znowu pozytywy gonią negatywy - koncert co prawda był, ale w okrojonym składzie.
Wiele lat czekałam, żeby było głośno o BJ w naszym kraju i się doczekałam, co mnie bardzo cieszyło. Koncert się udał, chociaż stres związany z tym jak to wszystko będzie wyglądało i czy polscy fani nie dadzą plamy nieco przysłonił mi cały urok tego wydarzenia. Do tego brak Ryśka sprawił, że gdański koncert był dla mnie spełniony w 80%, czuje niedosyt. Jak przyjadą do nas w pełnym składzie wtedy powiem, ze BJ byli w Polsce na 100% . Aczkolwiek pare lat wstecz nawet nie wyobrażałam sobie, że zespół u nas zagości.
Także wiele szczęścia w nieszczęściu, upadków i wzlotów. Ale zawsze trzeba widzieć pozytywne strony zatem mam nadzieje, ze czegoś panowie się nauczyli i powrócą już niedługo z hukiem !
BWC jako singiel odniósł duży sukces (stety albo niestety) na pewno w Polsce ! Ostatnio było tutaj tak z HAND, a może nawet nie aż tak.
Dla nas to był również ważny rok, nigdy w życiu polskich fanów BJ aż tyle się nie działo co w 2013 r. z wiadomego powodu. I znowu pozytywy gonią negatywy - koncert co prawda był, ale w okrojonym składzie.
Wiele lat czekałam, żeby było głośno o BJ w naszym kraju i się doczekałam, co mnie bardzo cieszyło. Koncert się udał, chociaż stres związany z tym jak to wszystko będzie wyglądało i czy polscy fani nie dadzą plamy nieco przysłonił mi cały urok tego wydarzenia. Do tego brak Ryśka sprawił, że gdański koncert był dla mnie spełniony w 80%, czuje niedosyt. Jak przyjadą do nas w pełnym składzie wtedy powiem, ze BJ byli w Polsce na 100% . Aczkolwiek pare lat wstecz nawet nie wyobrażałam sobie, że zespół u nas zagości.
Także wiele szczęścia w nieszczęściu, upadków i wzlotów. Ale zawsze trzeba widzieć pozytywne strony zatem mam nadzieje, ze czegoś panowie się nauczyli i powrócą już niedługo z hukiem !
[align=center]http://www.lastfm.pl/user/monjovi[/align]
- madm
- Have A Nice Day
- Posty: 947
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 14:20
- Ulubiona płyta: NJ
- Lokalizacja: Rzeszów/Kraków
Dla mnie rok 2013 jako fana BJ był rokiem cudownym - koncert w Polsce to było moje marzenie od niemalże urodzenia i wkońcu się to spełniło.
Jednak z punktu widzenia zespołu rok 2013 był dobry i koszmarny, w zalezności pod jakim kątem patrzymy. Jeśli patrzymy na liczby to jest miazga, wielki sukces i jest co świętować . Jednak jeśli oprócz kasy i liczb liczy się także muzyka i atmosfera w zespole, to rok 2013 jak i trasa BWC jest zdecydowanie na minus. Przynajmniej moim zdaniem.
A z takich ważniejszych momentów trasy jak i roku 2013 wyróżniłbym:
- pierwszy koncert na trasie - czy to był zwiastun nieszczęść jakie spotkają zespół na trasie? Być może. W każdym razie trasa rozpoczęła się bardzo pechowo.
- koncert w Cleveland - jeden z lepszych koncertów, możliwość oglądania przez 3h zespołu w pełnym składzie
- koncert w Koloni - setlista miazga
- koncert w New Jersey - chyba ostatni koncert na trasie, w którym Jon prezentował sie dobrze
- występ w Rock In Rio - co prawda niezbyt udany, ale sama obecność tam świadczy, że zespół wciąż się liczy na świecie i jest szanowany nie tylko przez fanów
- ostatni koncert w Brisbane - bo wtedy skończyła się męka
- fragment trasy, gdy zamiast Bon Jovi mieliśmy pół-Bon Jovi z jedynie Jonem i Davidem w składzie.
A z poza koncertowych wydarzeń to:
- nieobecność Richiego
- występ Jona z Wiliamem
- kariera Ryśka w branży odzieżowej
- 4 nagrody Billboard Touring
Życze nam wszystkim, zeby za rok, na podsumowaniu roku 2014 nie było wiele do pisania z uwagi na brak aktywności zespołu. Z jednym małym wyjątkiem: powrót naszej kwietniowej zguby.
Jednak z punktu widzenia zespołu rok 2013 był dobry i koszmarny, w zalezności pod jakim kątem patrzymy. Jeśli patrzymy na liczby to jest miazga, wielki sukces i jest co świętować . Jednak jeśli oprócz kasy i liczb liczy się także muzyka i atmosfera w zespole, to rok 2013 jak i trasa BWC jest zdecydowanie na minus. Przynajmniej moim zdaniem.
A z takich ważniejszych momentów trasy jak i roku 2013 wyróżniłbym:
- pierwszy koncert na trasie - czy to był zwiastun nieszczęść jakie spotkają zespół na trasie? Być może. W każdym razie trasa rozpoczęła się bardzo pechowo.
- koncert w Cleveland - jeden z lepszych koncertów, możliwość oglądania przez 3h zespołu w pełnym składzie
- koncert w Koloni - setlista miazga
- koncert w New Jersey - chyba ostatni koncert na trasie, w którym Jon prezentował sie dobrze
- występ w Rock In Rio - co prawda niezbyt udany, ale sama obecność tam świadczy, że zespół wciąż się liczy na świecie i jest szanowany nie tylko przez fanów
- ostatni koncert w Brisbane - bo wtedy skończyła się męka
- fragment trasy, gdy zamiast Bon Jovi mieliśmy pół-Bon Jovi z jedynie Jonem i Davidem w składzie.
A z poza koncertowych wydarzeń to:
- nieobecność Richiego
- występ Jona z Wiliamem
- kariera Ryśka w branży odzieżowej
- 4 nagrody Billboard Touring
Życze nam wszystkim, zeby za rok, na podsumowaniu roku 2014 nie było wiele do pisania z uwagi na brak aktywności zespołu. Z jednym małym wyjątkiem: powrót naszej kwietniowej zguby.
It's my life!
- mellono
- It's My Life
- Posty: 117
- Rejestracja: 17 marca 2011, o 09:35
- Ulubiona płyta: od NY do DA
- Lokalizacja: Katowice/ Bielsko-Biała
[quote="monjovi"]To był bardzo burzliwy i emocjonujący rok dla Bon Jovi.
Dokładnie , ale w końcu obył się najważniejszy koncert w moim życiu w Gdańsku (specjalnie pod tą chwile układałem urlop)
PERSPEKTYWY:
1. 30 - lecie
2. nowa solowa płyta RS i koncerciki (polecam!!!)i w Europie (Jon i reszta odpoczywa)
Dokładnie , ale w końcu obył się najważniejszy koncert w moim życiu w Gdańsku (specjalnie pod tą chwile układałem urlop)
PERSPEKTYWY:
1. 30 - lecie
2. nowa solowa płyta RS i koncerciki (polecam!!!)i w Europie (Jon i reszta odpoczywa)
So you want to be a cowboy,
Well you know it's more that just a ride...
Well you know it's more that just a ride...