The Circle Tour - Opinie, video itp
Moderator: Mod's Team
- M.Ssed
- Have A Nice Day
- Posty: 534
- Rejestracja: 18 marca 2007, o 21:30
- Lokalizacja: Oława/Wrocław
- Kontakt:
Jak dla mnie to Jon się fest męczy przy tym śpiewaniu. Widać to i przy Get Ready albo Only Lonely, ale także przy Love'sTOR
a tak swoją drogą, to na początku roulette on powiedział Poland czy Holland ?
http://www.youtube.com/watch?v=fmVxYpl3 ... re=related
a tak swoją drogą, to na początku roulette on powiedział Poland czy Holland ?
http://www.youtube.com/watch?v=fmVxYpl3 ... re=related
- milagros^
- Have A Nice Day
- Posty: 538
- Rejestracja: 26 lutego 2009, o 22:36
- Lokalizacja: mazowieckie..
dokladnie to samo pomyslalam, bo teraz ogladam! Ale pewnie Holland..../M.Ssed pisze:a tak swoją drogą, to na początku roulette on powiedział Poland czy Holland ?
http://www.youtube.com/wa...feature=related
A tak swoja droga, to nie pogniewalabym sie jakby Bj zrzekli sie grania calego HANDu i LH na rzecz takich staroci ;>
ROCK NOW, ROCK THE NIGHT!!! <3
A ja uwielbiam Only Lonely, i jeszcze do tego ten teledysk . Strasznie chciałabym to usłyszeć na koncercie.Adrian pisze:http://www.youtube.com/watch?v=iervJlulazA
Nie jest to moja ulubiona piosenka, ale w takim wykonaniu ja CHCę ją na koncercie na którym będę!! Wokal + Gitary -> mistrzostwo świata ;P
We need something to believe in
milagros^ pisze:M.Ssed napisał/a:
a tak swoją drogą, to na początku roulette on powiedział Poland czy Holland ?
http://www.youtube.com/wa...feature=related
dokładnie to samo pomyślałam, bo teraz oglądam! Ale pewnie Holland..../
Dopóki tego nie przeczytałam to byłam pewna, że powiedział Poland, ale jak się tak bardzo wsłuchać to chyba jednak Holland ;D szkoda, że się o tym dowiedziałam ;D
Wydaje mi się, że nabrali energii
..?ycie to nie liczba oddechów, lecz liczba chwil, które zapierają dech w piersiach..
Koncert moim zdaniem był bardzo udany. Jon pokazał, że nadal potrafi śpiewać, co prawda nie tak jak za starych czasów, ale wciąż wychodzi mu to bardzo dobrze. Szczególnie w utworze "Hallelujah" dał czadu przeciągając słowo przez kilka dobrych sekund. Pokazał w ten sposób klasę... Rozczarowało mnie jedynie wykonanie "It' s my life". Nie zaśpiewał tego tak jak oczekiwałem. Było to moim zdaniem zły wykonanie i na prawdę niemiło się tego słuchało. Na szczęście było to tylko jedyne potknięcie
Cóż, Jon z pewnością nie wróci do formy sprzed kilku lat, ponieważ jak wszyscy (albo i nie wszyscy xD) wiemy, Jon miał okres, w którym kompletnie stracił głos. Całe szczęście, że to go nie zniechęciło... Wydał grubą kasę na lekcję śpiewu i pomogło mu to. Właśnie to wydarzenie odbiło się znacząco na jego barwie głosu, przez co zupełnie ją zmieniło. Nie będzie mógł już wyciągać tych wszystkich dźwięków, a nawet jeśli w jakiś sposób mu się uda, to i tak nie będą one takie jak powinny. Oczywiście fajki też mają na to duży wpływ, ale to już swoją drogą.
Wracając do tematu, jestem bardzo mile zaskoczony koncertem w Honolulu. Mam tylko nadzieję, że szybko pojawią się w Polsce, i że tak samo dadzą czadu, a może i nawet lepiej
Cóż, Jon z pewnością nie wróci do formy sprzed kilku lat, ponieważ jak wszyscy (albo i nie wszyscy xD) wiemy, Jon miał okres, w którym kompletnie stracił głos. Całe szczęście, że to go nie zniechęciło... Wydał grubą kasę na lekcję śpiewu i pomogło mu to. Właśnie to wydarzenie odbiło się znacząco na jego barwie głosu, przez co zupełnie ją zmieniło. Nie będzie mógł już wyciągać tych wszystkich dźwięków, a nawet jeśli w jakiś sposób mu się uda, to i tak nie będą one takie jak powinny. Oczywiście fajki też mają na to duży wpływ, ale to już swoją drogą.
Wracając do tematu, jestem bardzo mile zaskoczony koncertem w Honolulu. Mam tylko nadzieję, że szybko pojawią się w Polsce, i że tak samo dadzą czadu, a może i nawet lepiej
masz na myśli okres po SWW tour kiedy stracił głos? bo na NJ, BOG czy KTF nie słychać żeby mu całkowicie zmieniła się barwa głosu.
co do koncertu, w Roulette słaba słychać tą gitarę, o wiele lepiej jest na filmiku z newsa, tylko ze tam jakość koszmarna.
Oglądając wykonanie Tokyo Road słychać jak się śmieją z intra. Ogólnie jakaś sztywna ta publika przy wykonywaniu tych starszych numerów. Pewnie poza Runaway mało kto tam zna resztę piosenek z dwóch pierwszych albumów...
ps. Czy znalazł ktoś całe Only Lonely??
co do koncertu, w Roulette słaba słychać tą gitarę, o wiele lepiej jest na filmiku z newsa, tylko ze tam jakość koszmarna.
Oglądając wykonanie Tokyo Road słychać jak się śmieją z intra. Ogólnie jakaś sztywna ta publika przy wykonywaniu tych starszych numerów. Pewnie poza Runaway mało kto tam zna resztę piosenek z dwóch pierwszych albumów...
ps. Czy znalazł ktoś całe Only Lonely??
It's not where we're coming from
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
Tak, właśnie ten okres mam na myśli. Oczywiście, że całkowicie tego nie słychać jednak przy trudnych do wyciągnięcia dźwiękach jest to zaznaczone. Poza tym minęło już ładnych parę lat od czasów świetności Bon Jovi, a wiadomo przecież, że z wiekiem głos także się zmienia.teken020 pisze:masz na myśli okres po SWW tour kiedy stracił głos? bo na NJ, BOG czy KTF nie słychać żeby mu całkowicie zmieniła się barwa głosu.
:)
to nie może mieć nic wspólnego ze stratą głosu po SWW, przynajmniej nie w takim wymiarze jak to było wpominane. Na płytach po SWW prezentuje się bardzo dobrze, na Wembley w 1995 r. brzmi lepiej niż na koncertach w latach 80.
Tyle ile Jon używał swojego głosu, to na jakich wysokościach non stop przez 20 lat to jest normalne, że krtań i struny ucierpiały. Poza tym to na jakim poziomie Bon Jovi grają koncerty to ten poziom dla niektórych jest nie do osiągnięcia.
Większość komercyjnych wokalistów ma wiele przerw w tworczości Bon Jovi grają prawie non stop od 1983 roku.
Podstawowa róznica jest taka, że u wiekszości wykonawców wokal live a studio to wielka różnica. Piosenki Bon Jovi niejednokrotnie były nawet lepsze live .
Weźmy taką Mariah Carrey wszyscy się zachwycają -li jej głosem - a tak naprawdę eksploatacja jej głosu a Jona to niebo a ziemia.
Inaczej weźmy Stevena Taylera on zawsze oddawał się bezgranicznie na koncertach swojemu wokalowi, a głos miał - ma amazing a teraz to ma potęzne problemy ze strunami.
Tyle ile Jon używał swojego głosu, to na jakich wysokościach non stop przez 20 lat to jest normalne, że krtań i struny ucierpiały. Poza tym to na jakim poziomie Bon Jovi grają koncerty to ten poziom dla niektórych jest nie do osiągnięcia.
Większość komercyjnych wokalistów ma wiele przerw w tworczości Bon Jovi grają prawie non stop od 1983 roku.
Podstawowa róznica jest taka, że u wiekszości wykonawców wokal live a studio to wielka różnica. Piosenki Bon Jovi niejednokrotnie były nawet lepsze live .
Weźmy taką Mariah Carrey wszyscy się zachwycają -li jej głosem - a tak naprawdę eksploatacja jej głosu a Jona to niebo a ziemia.
Inaczej weźmy Stevena Taylera on zawsze oddawał się bezgranicznie na koncertach swojemu wokalowi, a głos miał - ma amazing a teraz to ma potęzne problemy ze strunami.
...and just only rock...