Bucharest 10.07.2011
Moderator: Mod's Team
- jovizna
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2595
- Rejestracja: 20 września 2005, o 17:53
- Lokalizacja: 5 567 km from New Jersey!
Kejt, zacznij czytać moje posty
Gdzie niby wspomniane jest, że miała wejście na wszystkie koncerty, bo nie mogę dojrzeć.
Gdzie niby wspomniane jest, że miała wejście na wszystkie koncerty, bo nie mogę dojrzeć.
10 czerwca 2006 - Milton Keynes
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4411
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiedziałem, że powrót na forum nawet w jakimś ograniczonym stopniu to zły pomysł.
To co napisałaś tutaj Jovizna i w dalszej części postu to po prostu jest chamstwo czystej postaci i albo niewiele zrozumiałaś, albo nie chciałaś nic zrozumieć. Nie będę się odnosił do Twoich jakiś chorych spostrzeżeń.
To nie ja jeżdżę na kilkadziesiąt koncertów na każdej trasie i chce się żenić z Jonem. A jak coś mi nie pasuje to jadę po nim równo z koksem wyzywając od najgorszych. Właśnie takie postawy jak tutaj Twoja są dla mnie godne politowania bardziej niż ten fakers Jona do kobiety.
Jon zachował się jak burak i ktoś mu może za to dać w pysk, ale w mojej opinii problem powstał dużo wcześniej i winni najbardziej są Matt i Rebecka. Musisz przyjąć to do wiadomości, ze takie jest moje zdanie.
W ogóle takie łączenie tekstów piosenek z sytuacją wydaje się czepianiem i czymś zupełnie bezpodstawnym.
Podsumowując generalnie stoję za większością tego co napisała imp.
Ja wiem, że każdy z tych co atakuje czy to Jona, Rebecke, Matta i wyzywa od najgorszych oburza gra świętych i uczy jak powinni postępować. Przykład tego posta jak i wielu innych na np JT świadczy że osoby które wymagają od innych bycia idealnymi tak naprawdę często są typowymi frustratami żerującymi na potknięciach innych.Adrian, to najgłupszy post w Twoim wykonaniu. Zawsze bronisz Jona. Starasz się podchodzić obiektywnie, ale to raczej nigdy Ci nie wychodzi. Poza tym piszesz tak, jakbyś miał kijek w tyłku.
GDYBY TEN FACET NAPLU? CI W TWARZ, TO JESZCZE BYŚ GO PRZEPROSI? ZA TO, ?E NIE STAN??EŚ BLI?EJ.
To co napisałaś tutaj Jovizna i w dalszej części postu to po prostu jest chamstwo czystej postaci i albo niewiele zrozumiałaś, albo nie chciałaś nic zrozumieć. Nie będę się odnosił do Twoich jakiś chorych spostrzeżeń.
To nie ja jeżdżę na kilkadziesiąt koncertów na każdej trasie i chce się żenić z Jonem. A jak coś mi nie pasuje to jadę po nim równo z koksem wyzywając od najgorszych. Właśnie takie postawy jak tutaj Twoja są dla mnie godne politowania bardziej niż ten fakers Jona do kobiety.
Jon zachował się jak burak i ktoś mu może za to dać w pysk, ale w mojej opinii problem powstał dużo wcześniej i winni najbardziej są Matt i Rebecka. Musisz przyjąć to do wiadomości, ze takie jest moje zdanie.
Czy ktoś ją o to prosił?? Czy piszesz tutaj na forum tyle lat po to aby potem Jon na koncercie podszedł i całował Cię w stopy w podzięce?? Ja np spędziłem z Bj 10 lat tylko i wyłącznie z własnej potrzeby. Wszystkie akcje typu tworzenie strony o zespole, tworzenie podstron do bj.pl, DVD, wyjazd itp było tylko i wyłącznie robione z tego iż czułem taką potrzebę zrobić coś dla zespołu który dał mi tak wiele. I nie mówię tutaj o konkretnych sprawach typu jakieś wejściówki, setlisty itp. ten zespół dawał mi wiarę, nadzieje, otuchę w piosenkach. Tylko tyle i aż tyle. Nie oczekuje od nich niczego więcej.Dokładnie 19 lat oddania zespołowi, wszystko dla nich. I co w zamian?
Niestety takie podejście ma sporo fanów BJ. Jeżdżą na każdy koncert, płaca grubą kasę, a potem myślą, że mogą niewiadomo co.A płacenia za bycie fanem nie rozumiem. Płacę za płyty, za bilety, za krzesełko z logo GH czy inne cudo na jakie mam ochotę... ale nie za bycie fanem.
Ale tekst nie był pisany o Rebece. W ogóle nie do końca pojmuje tej logiki co podałeś, bo tym sposobem można by bronić np Hitlera który tez robił w to co wierzył a chyba nie przyklaskujesz temu co zrobił.Mnie to bulwersuje bo jak tu brać go na swojego mentora po przez analizowanie tekstów gdzie widzimy jawnie ,że dla niego samego to stek bzdur.
W ogóle takie łączenie tekstów piosenek z sytuacją wydaje się czepianiem i czymś zupełnie bezpodstawnym.
Podsumowując generalnie stoję za większością tego co napisała imp.
Sobol jest na urlopie i nie wie o całej akcji. Chciał tylko abym rozruszał forum.Aha, Sobol, nie musisz wysługiwać się Adrianem, zapraszamy do dyskusji jak zainteresował temat
-
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 678
- Rejestracja: 12 sierpnia 2010, o 14:11
- Lokalizacja: Wwa
Czytam, może część powieliłam, ale chyba dorzuciłam też jakieś tam swoje 3 groszejovizna pisze:Kejt, zacznij czytać moje posty
Ona sama to napisała, na swoim profilu na facebooku, że zajmowanie się listą zapewniało jej darmowe wejścia na PRAWIE wszystkie koncerty.jovizna pisze:Gdzie niby wspomniane jest, że miała wejście na wszystkie koncerty, bo nie mogę dojrzeć.
- jovizna
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2595
- Rejestracja: 20 września 2005, o 17:53
- Lokalizacja: 5 567 km from New Jersey!
Ok. Przyjmuję to na klatę.Adrian pisze:To co napisałaś tutaj Jovizna i w dalszej części postu to po prostu jest chamstwo czystej postaci i albo niewiele zrozumiałaś, albo nie chciałaś nic zrozumieć. Nie będę się odnosił do Twoich jakiś chorych spostrzeżeń.
Ja też nieTo nie ja jeżdżę na kilkadziesiąt koncertów na każdej trasie
Co Ty gadasz? Nie chciałbyś? Przemyśl to jeszcze.i nie chce się żenić z Jonem
Jesteś ślepo zapatrzony w Jona.A jak coś mi nie pasuje to jadę po nim równo z koksem wyzywając od najgorszych. Właśnie takie postawy jak tutaj Twoja są dla mnie godne politowania bardziej niż ten fakers Jona do kobiety.
Liczyłam na to od 13 lat. Teraz myślę, że zamiast stóp może cmoknąć mnie w tyłek.Czy piszesz tutaj na forum tyle lat po to aby potem Jon na koncercie podszedł i całował Cię w stopy w podzięce??
A wiesz, wyobraź sobie, że ona też czuła taką potrzebę.Ja np spędziłem z Bj 10 lat tylko i wyłącznie z własnej potrzeby. Wszystkie akcje typu tworzenie strony o zespole, tworzenie podstron do bj.pl, DVD, wyjazd itp było tylko i wyłącznie robione z tego iż czułem taką potrzebę zrobić coś dla zespołu który dał mi tak wiele. I nie mówię tutaj o konkretnych sprawach typu jakieś wejściówki, setlisty itp. ten zespół dawał mi wiarę, nadzieje, otuchę w piosenkach. Tylko tyle i aż tyle. Nie oczekuje od nich niczego więcej.
Uwaga cytuję czytelnika forum " to se k.... wybrał wodzireja"Adrian pisze:Sobol jest na urlopie i nie wie o całej akcji. Chciał tylko abym rozruszał forum.
A sobol niech opala pośladki a nie przejmuje się forum w czasie urlopu
10 czerwca 2006 - Milton Keynes
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.
Bucharest 10.07.2011
noo.. jest co poczytać i z czego się pośmiać
[ Dodano: 2011-07-17, 19:48 ]
jedno mnie zastanawia, a mianowicie. skoro ta babka od tylu lat jeździła na niemal każdy koncert, zajmowała się tymi biletami za darmo. skąd ona brała kasę na transport ? bo raczej normalnej pracy nie mogła mieć skoro średnio 2 razy w tygodniu jest koncert. hmm ?
[ Dodano: 2011-07-17, 19:48 ]
jedno mnie zastanawia, a mianowicie. skoro ta babka od tylu lat jeździła na niemal każdy koncert, zajmowała się tymi biletami za darmo. skąd ona brała kasę na transport ? bo raczej normalnej pracy nie mogła mieć skoro średnio 2 razy w tygodniu jest koncert. hmm ?
It's not where we're coming from
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
Re: Bucharest 10.07.2011
Co w tym dziwnego? Może ma swoją firmę, a może wykonuje wolny zawód?teken020 pisze: jedno mnie zastanawia, a mianowicie. skoro ta babka od tylu lat jeździła na niemal każdy koncert, zajmowała się tymi biletami za darmo. skąd ona brała kasę na transport ? bo raczej normalnej pracy nie mogła mieć skoro średnio 2 razy w tygodniu jest koncert. hmm ?
Co do całej sytuacji to sorry, ale chwilami jesteście śmieszni. Aż się śmiać chce jak człowiek czyta bulwersy co niektórych pod tytułem "jak Jon może śpiewać You gotta hold on to what you believe, albo Loves the only rule, a potem pokazywać komuś fucka" - czy naprawdę na tym forum są jeszcze osoby, które uważają, że piosenki BJ niosą jakieś głębsze przesłanie i wyrażają szczere poglądy Jona? Litości... zarzucacie Adiemu fanatyzm, podczas, gdy sami takimi tekstami pokazujecie swoją naiwność i zaślepienie. Jon zawsze był pozerem, aktorem i robił wszystko pod publikę i dopasowywał swoje zachowanie do reszty otoczki. Jak wydali rock n' rollowe Keep The Faith to robił z siebie luzaka w obcisłych spodniach, jak się zorientował, że panuje moda na bardziej surowy wizerunek to wydał These Days i zamienił się w rozczochranego Jonnego w rozciągniętym swetrze... Co płyta to zmiana wizerunku... Jon gra całe życie i jestem pewny, że Jon Bon Jovi prywatnie to zupełnie inna osoba, niż Jon Bon Jovi stojący przed kamerą, obiektywem... koleś potrafi wyczuć jakim chcieliby go widzieć fani i takim się staje - na tym polega jego geniusz i wielkość.
Wracając do słynnego palca to nie rozumiem o co Wam chodzi... laska go prowokowała to pokazał co o niej myśli w najłagodniejszy możliwy sposób... tymczasem podniecacie się jakby co najmniej napluł jej w twarz albo zwyzywał za pomocą mikrofonu przed całym tłumem ludzi... laska chciała go sprowokować i jej się udało, proste, w końcu po co zrobiła te bannery? Liczyła, że zajedzie kleknie przed nią i zaśpiewa IBTFY? Jedyne co dobre wynika z tej całej sytuacji to może chociaż kilka osób wydorośleje, obudzi się i zrozumie, że BJ to komercyjna machina nastawiona na zyski, ludzie taki jest show biznes, show must go on, a bajki o tym, że wasz boski Jon kocha Was i Wasze Town wsadzcie sobie wiecie gdzie jedyne na czym im zależy to wasza kasa i chociaż zaraz jedna z drugą się popłacze to jest to uczciwy układ. BJ robią show i dostarczają Wam muzykę rozrywkową, Wy im za to płacicie - simple. Sentymenty i cała reszta otoczki to wytwór waszej naiwności na której oni żerują.
Scrooge no fajnie i masz racje. Ja nie mówie na Jona, że jest wielki itp. Tylko zastanawia mnie, skoro wszystko kręci się wokół pieniędzy i to pozer, a w tekstach tego zespołu nie ma nic szczerego to dlaczego jesteś fanem BJ? No chyba, że już nie jesteś. I pytam na poważnie, nie mówiąc, że nie masz racji z tą kasą i popisówą Jona. Czekam na szczerą odpowiedź
A cała ta sprawa to już mi lata koło... Nudne się to zrobiło.
A cała ta sprawa to już mi lata koło... Nudne się to zrobiło.
Mogę pozwolić sobie na własną wersję odpowiedzi na to pytanie?KondZik pisze:Tylko zastanawia mnie, skoro wszystko kręci się wokół pieniędzy i to pozer, a w tekstach tego zespołu nie ma nic szczerego to dlaczego jesteś fanem BJ? No chyba, że już nie jesteś. I pytam na poważnie, nie mówiąc, że nie masz racji z tą kasą i popisówą Jona. Czekam na szczerą odpowiedź
Jest ona krótka: podczas słuchania albumu po prostu o tym nie myślę, bo skupiam się na muzyce. Wała mam do tego kto tam gra, kto śpiewa i kto napisał tekst (i po co). Gdy się wczuję to ja jestem głównym bohaterem koncertu lub teledysku, który ukazuje mi się oczami wyobraźni. A to, że słucham Bon Jovi, a nie niczego innego staje się po prostu nieistotne.
No wiesz każdy odbiera jak chce i jak mu się podoba.EVENo pisze:Mogę pozwolić sobie na własną wersję odpowiedzi na to pytanie?KondZik pisze:Tylko zastanawia mnie, skoro wszystko kręci się wokół pieniędzy i to pozer, a w tekstach tego zespołu nie ma nic szczerego to dlaczego jesteś fanem BJ? No chyba, że już nie jesteś. I pytam na poważnie, nie mówiąc, że nie masz racji z tą kasą i popisówą Jona. Czekam na szczerą odpowiedź
Jest ona krótka: podczas słuchania albumu po prostu o tym nie myślę, bo skupiam się na muzyce. Wała mam do tego kto tam gra, kto śpiewa i kto napisał tekst (i po co). Gdy się wczuję to ja jestem głównym bohaterem koncertu lub teledysku, który ukazuje mi się oczami wyobraźni. A to, że słucham Bon Jovi, a nie niczego innego staje się po prostu nieistotne.
Spoko ogólnie tylko mam pytanie: czyli tekst dla Ciebie jest bez znaczenia tak?
[Wydaje mi się że robimy offtopa ale jak nie to niech mnie ktoś poprawi.]
No bo stary dla mnie kawałek to muzyka + tekst i tyle. Co nie oznacza, że nie ma songów gdzie podoba mi się tylko muzyka lub tylko tekst. Ale zwracam uwage na to i na to.
I dla mnie teksty mają znaczenie i to duże. I fakt może i się nie zwraca uwagi kto gra, śpiewa itd, ale to samo wynika... Bo jak słysze gitare Richiego to wole jego kompozycje niż innych gitarzystów.
Why not?KondZik pisze:czyli tekst dla Ciebie jest bez znaczenia tak?
Napisałem, że wała mam do tego kto go napisał i po co, a nie jaka jest jego zawartość. Oczywiście, że tekst ma dla mnie znaczenie. Choć czasem go troszeczkę modyfikuję, aby był jeszcze bardziej prawdziwy dla mojej osoby (czasem po prostu słyszę to, co chcę usłyszeć, a gdy sprawdzam jak ten tekst przedstawia się naprawdę to żałuję, że sprawdziłem )
- Bonjova
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1172
- Rejestracja: 17 września 2005, o 09:00
- Lokalizacja: Olsztyn
Miałam się nie wypowiadać w tym temacie, ale jak czytam, niektóre posty to normalnie odpływam
Pokazał lasce facka i co z tego. Zachował się jak ostatni cham (niezależnie co ta laska robiła), a teksty w stylu miałam/miałem kupić bilet na koncert, ale po tym co zrobił cieszę się, że jednak tego nie zrobiłam/zrobiłem są śmieszne.
Tak naprawdę nigdy nie dowiemy się całej prawdy o co poszło. Każda strona będzie i tak miała swoją wersję wydarzeń.Tylko po jaką cholerę rozdmuchała tą sprawę na facebooku, forach i oczywiście na tych osławionych billboardach ???Wg mnie chciała zdobyć rozgłos i nie bardzo mogę uwierzyć, że pracowała dla zespołu pro bono.
Pokazał lasce facka i co z tego. Zachował się jak ostatni cham (niezależnie co ta laska robiła), a teksty w stylu miałam/miałem kupić bilet na koncert, ale po tym co zrobił cieszę się, że jednak tego nie zrobiłam/zrobiłem są śmieszne.
Tak naprawdę nigdy nie dowiemy się całej prawdy o co poszło. Każda strona będzie i tak miała swoją wersję wydarzeń.Tylko po jaką cholerę rozdmuchała tą sprawę na facebooku, forach i oczywiście na tych osławionych billboardach ???Wg mnie chciała zdobyć rozgłos i nie bardzo mogę uwierzyć, że pracowała dla zespołu pro bono.
25.05.2008 Leipzig
19.06.2013 Gdańsk
19.06.2013 Gdańsk
Tak jak mówiłem nie wiemy jak było za kulisami. A pewnie będzie tak jak ze Smoleńskiem prawdy się nigdy nie dowiemy . I mam to gdzieś i na koncert i tak pójde nawet dla aroganckiego Johnego. pozdro 600Bonjova pisze:Miałam się nie wypowiadać w tym temacie, ale jak czytam, niektóre posty to normalnie odpływam
Pokazał lasce facka i co z tego. Zachował się jak ostatni cham (niezależnie co ta laska robiła), a teksty w stylu miałam/miałem kupić bilet na koncert, ale po tym co zrobił cieszę się, że jednak tego nie zrobiłam/zrobiłem są śmieszne.
Tak naprawdę nigdy nie dowiemy się całej prawdy o co poszło. Każda strona będzie i tak miała swoją wersję wydarzeń.Tylko po jaką cholerę rozdmuchała tą sprawę na facebooku, forach i oczywiście na tych osławionych billboardach ???Wg mnie chciała zdobyć rozgłos i nie bardzo mogę uwierzyć, że pracowała dla zespołu pro bono.