When We Were...

Dyskusje na temat poszczególnych piosenek.

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team

Scrooge
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1019
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 07:23
Lokalizacja: inąd

Post autor: Scrooge »

kowal11 pisze:dla mnie hard rockowe byly tylko pierwsze 2 plyty,pozniej byly plyty rockowe z hard rockowymi perelkami!!!mowisz new jersey hard rock,poszukaj plyty z tamtych czasow innej kapeli hard rockowej gdzie polowa plyty to ballady watpie zebys taka znalazl a na new jersey tak jest!!pewnie ze muzyka sie zmienia i hard rock robil sie coraz ciezszy ale wedlug mnie oni juz wtedy hard rocka nie grali,nagrywali tylko pojedyncze utwory hard rockowe ,ostre!!do tej pory jeszcze potrafia ostrzej zagrac(dirty little secret bo wedlug mnie to jest hard rock)choc zdecydowanie za rzadko,bo mimo wszytsko lepiej wypadaja w ostrzejszych numerach niz balladach. jeszcze jedno dla mnie any other day jest cudowna perelka i jestem wdzieczny ze cos takiego nagrali
Masz złe wyobrażenie o Hard Rocku 80'... wszyscy śpiewali wtedy o miłości, jeszcze raz odsyłam Cię do Kissów czy Whitesnake'a. Poza tym co Ty gadasz... Slippery co krok jest uznawane za najbardziej pionierską i przełomową płytę jeżeli chodzi o Hard Rocka lat 80', wszyscy recenzenci klasyfikują SWW i NJ jako klasykę Hard Rocka, ale Ty wiesz lepiej ;) Takie I'll Be There For You to klasyczny przykład Hard Rockowej ballady...
Awatar użytkownika
Tatar
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 941
Rejestracja: 12 grudnia 2007, o 19:44
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka

Post autor: Tatar »

Nie przesadzajcie Panowie. Appetite for Destruction Gunsów to też klasyka hard rocka, a na niej znajduje się jedna ballada (Sweet Child O' Mine). Płyta wydana w 87'. Faktem jest, że Gunsi na tle innych zespołów wtedy stanowili wyjątek.
Bon Jovi skończyło sie na Kill 'em All
Scrooge
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1019
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 07:23
Lokalizacja: inąd

Post autor: Scrooge »

Tak Tatar, tylko zapominasz, że Gunsi nie byli typowym Hard Rockowym zespołem lat 80', pomijając już to, że tematyka tekstów piosenek jest kompletnie inna to dochodzi brak klawiszy powodujący, że ich muzyka wydawała się cięższa. Poza tym coście się uczepili tych ballad, można nagrać płytę na której będzie 10/10 utworów pod postacią ballad i będzie to płyta Hard Rockowa, widzę, że pojęcie power ballady, czy ballady hard rockowej jest tu co niektórym obce...
Awatar użytkownika
Tatar
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 941
Rejestracja: 12 grudnia 2007, o 19:44
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka

Post autor: Tatar »

Dlatego napisałem, że Gunsi są wyjątkiem na tle zespołów lat 80-tych. ;) Ogólnie się z Tobą zgadzam, bez ciśnienia Scroo. :D
Bon Jovi skończyło sie na Kill 'em All
Scrooge
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1019
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 07:23
Lokalizacja: inąd

Post autor: Scrooge »

No wiem, wiem ;) :P z tymi balladami to raczej do Kowala piję, bo chyba zapomniał, że ballada też może być Hard Rockowa ;)
Awatar użytkownika
alniac
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1260
Rejestracja: 14 kwietnia 2010, o 10:50

Post autor: alniac »

Rattie pisze:A jak dla mnie Behemoth gra szkocką muzykę folk z domieszką bluesa z południowej części Alabamy, kto się nie zgadza ten idiota! O!
HAHAHAH! *dead*
masz u mnie piwo za ten tekst. nie ważne, że mi nie sprzedadzą, jakoś Ci to odpłacę. :D
19.06.2013 – Gdańsk, Polska
12.07.2019 – Warszawa, Polska
kowal11
It's My Life
It's My Life
Posty: 116
Rejestracja: 31 października 2009, o 09:46
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: kowal11 »

pewnie ze ballady tez sa hard rockowe,mnie bardziej chodzi o to ze z tych typowych hard rockowych zespolow lat 80 to plyty bon jovi i tak byly mniej ostre,no moze poza hysteria def leppard ale reszta np.skid row,europe,whitesnake itd wydawali ostrzejsze mimo wszytsko plyty!moze new jersey tez trzeba nazwac plyta hard rockowa,ale nikt mnie nie przekona nawet na tamte czasy to byla lagodna odmiana hard rocka.ale tez trzeba powiedziec ze zadne z tych typowych hard rockowych zespolow nie potrafily stworzyc kompozycji na miare wild is the wind tylko grali schematycznie, szybko pozniej ballada ,a bon jovi bylo inne,lepsze wyjatkowe!za to ich kocham za swoj styl,ktory nie byl typowy dla zespolow z tamtych lat
Awatar użytkownika
Alicia 478
It's My Life
It's My Life
Posty: 148
Rejestracja: 1 stycznia 2010, o 21:07
Lokalizacja: 68756567

Post autor: Alicia 478 »

Teledysk jest do niczego ale jak sam tytuł mówi when we WERE beautiful, więc bj nie jest już ani piękne ani młode ani nie wydaje dobrych teledysków :P Lepiej nie narzekać nie znęcać się nad Jonem bo Adrian zrobi krzywdę :PPP i włączyć jakiś klip z NY czy SWW:)
Dorota
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
It's My Life
It's My Life
Posty: 224
Rejestracja: 10 września 2009, o 08:40
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Post autor: Dorota »

Obejrzałam sobie właśnie to video na oficjalnej stronie i szczerze mówiąc… mnie to się tam podoba. Jak weszłam tu dziś i poczytałam ten temat to spodziewałam się czegoś dużo, dużo gorszego, ale naprawdę nie jest źle. Moim zdaniem jest fajny klimat, jest parę świetnych ujęć, nieźle zmontowane, zachowanie Jona w porządku. Mogli pokazać trochę więcej Davida, bo ewidentnie go tu brakowało, ale poza tym jest dobrze. Ja akurat lubię takie koncertówki, a ta sama w sobie naprawdę mi się podoba.

A jeśli chodzi o pomysł na teledysk do tej piosenki- skoro już zdecydowali się na nagranie z koncertu, to rzeczywiście mogli (tak jak napisał PePe) dorzucić jakieś filmiki zza kulis i szkoda, że tego nie zrobili. Jeśli nie mieli czasu szukać jakichś niepublikowanych, to wystarczyło zlepić chociażby Access, parę teledysków i oficjalne koncerty, a już byłoby inaczej. A odnośnie fabuły, to zdecydowanie bardziej widziałabym ją w teledysku do Supermana niż tutaj, bo o ile tam mi jej zabrakło, to tutaj nie wiem o czym mogłaby być. Tzn. można by tu coś wymyślić, nawet całkiem fajnego jak czytam sobie ten tekst, ale wtedy piosenka byłaby trochę mniej osobista, a chyba taka miała być.

Więc podsumowując ;) wolałabym, żeby teledysk podobny był w stylu np. do Wanted i był trochę takim podsumowaniem działalności zespołu, ale tak jak jest też mi się podoba.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Piosenki”