Bon Jovi wkładka w Teraz Rocku
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3514
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Kupiłem, przeczytałem.
Co do recenzji - to przynajmniej pisane na nowo a nie skopiowane. Oczywiście dla mnie ocena These Days jest za niska bo za samą warstwę tekstową płyta jest arcydziełem. I już za Hey God, These Days, My Guitar czy Something to Believe in należą się przynajmniej 4 stars. Ale ja jestem fanem a nie redaktorem- nie-fanem.
Co do drobnych błędów(2001, horizon etc) to są to raczej chochliki drukarskie(pewnie z pośpiechu wynikające)
Historia oczywiście w wielkim skrócie, takie BJ w pigułce. Ale lepsze to niż nic.
Zgadzam się z Monjovi bo hipokryzja jest wyczuwalna(może być to spowodowane że różni są autorzy i recenzenci na przestrzeni lat). Sami nie wiedzą za co ich chwalić a za co ganić...
Dali recenzje box-setu i dvd- to jest na plus. Wspomnieli o solowych dokonaniach(szkoda że nie dali recenzji i ocen).
Nie było szyderstwa o włosach, pudel-metalu, lakierze etc. Wreszcie! Kolejny plus...
Tak więc generalnie jak na nich - 3+. Myślałem że będzie kolejna tragedia...
A będzie kolejna pamiątka(bo następna wkładka może za 12 lat hehe)
hehe, jedna rzecz mnie rozbawiła w recenzji HAND: " sporo tu energetycznego(...) a jednak niemal metalowego grania(Who Says!!, Complicated, Story of My Life)"
A z ciekawostek poza BJ polecam wywiad ze Snakem Sabo na str.88. Okazuje się że matka i babka to Polki a Snake także lubi kiełbasę i pierogi. O tym nie wiedziałem. Jest też recenzja epki Skid Row.
Co do recenzji - to przynajmniej pisane na nowo a nie skopiowane. Oczywiście dla mnie ocena These Days jest za niska bo za samą warstwę tekstową płyta jest arcydziełem. I już za Hey God, These Days, My Guitar czy Something to Believe in należą się przynajmniej 4 stars. Ale ja jestem fanem a nie redaktorem- nie-fanem.
Co do drobnych błędów(2001, horizon etc) to są to raczej chochliki drukarskie(pewnie z pośpiechu wynikające)
Historia oczywiście w wielkim skrócie, takie BJ w pigułce. Ale lepsze to niż nic.
Zgadzam się z Monjovi bo hipokryzja jest wyczuwalna(może być to spowodowane że różni są autorzy i recenzenci na przestrzeni lat). Sami nie wiedzą za co ich chwalić a za co ganić...
Dali recenzje box-setu i dvd- to jest na plus. Wspomnieli o solowych dokonaniach(szkoda że nie dali recenzji i ocen).
Nie było szyderstwa o włosach, pudel-metalu, lakierze etc. Wreszcie! Kolejny plus...
Tak więc generalnie jak na nich - 3+. Myślałem że będzie kolejna tragedia...
A będzie kolejna pamiątka(bo następna wkładka może za 12 lat hehe)
hehe, jedna rzecz mnie rozbawiła w recenzji HAND: " sporo tu energetycznego(...) a jednak niemal metalowego grania(Who Says!!, Complicated, Story of My Life)"
A z ciekawostek poza BJ polecam wywiad ze Snakem Sabo na str.88. Okazuje się że matka i babka to Polki a Snake także lubi kiełbasę i pierogi. O tym nie wiedziałem. Jest też recenzja epki Skid Row.
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
Z zaskakująco pozytywnym jak na TerazRock nawiązaniem do Bon Joviprezes1 pisze: Jest też recenzja epki Skid Row.
podawałem to tu:
http://www.bonjovi.pl/forum/topics1/wzm ... 5,2040.htm
Oprócz SWW jeszcze New Jersey i Keep the faith powinny dostać 5 gwiazdek a These days 4. Według mojej oceny oczywiście. Ale nic nowego co można się spodziewać po takich znawcach jak redaktorzy Teraz Rocka. Najśmieszniejsze jest to że jakieś deathmatalowe zespoliki dostają 4 gwiazdki.I to w większości wypadków.To tak na marginesie.
robert
Hah, to prawda, choć rzadko miewam w rękach też mnie zaskoczyła niecoTomker pisze:Z zaskakująco pozytywnym jak na TerazRock nawiązaniem do Bon Joviprezes1 pisze: Jest też recenzja epki Skid Row.
podawałem to tu:
http://www.bonjovi.pl/forum/topics1/wzm ... 5,2040.htm
Muzyka jest moim antydepresantem
- Collie
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 510
- Rejestracja: 13 lutego 2013, o 12:35
- Ulubiona płyta: Keep The Faith
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Jakby ktoś chciał mogę podesłać skany z TR.
In a world that gives you nothing, we need something to believe in
https://www.instagram.com/qeeriefire/
https://www.instagram.com/qeeriefire/
Myśle, że odmawianie kompetencji Redaktorom "TERAZ ROCKa" jest - delikatnie rzecz sporym nadużyciem. To, że czyjeś opinie na jakiś temat nie pokrywają się z Twoimi (nie tylko) nie znaczy z automatu, że nie wie w tym temacie więcej. Kultowe dziś "Slippery..." i "New Jersey" dawno weszły do kanonu muzyki stąd też tak wysoka ocena tych albumów. "Keep The Faith" i "These Days" takiego statusu nie mają.robert350 pisze:Oprócz SWW jeszcze New Jersey i Keep the faith powinny dostać 5 gwiazdek a These days 4. Według mojej oceny oczywiście. Ale nic nowego co można się spodziewać po takich znawcach jak redaktorzy Teraz Rocka. Najśmieszniejsze jest to że jakieś deathmatalowe zespoliki dostają 4 gwiazdki.I to w większości wypadków.To tak na marginesie.
W najnowszym wydaniu TR niemalże wszystkie recenzje płyt supergrupy z New Jersey napisane sa w pozytywnym tonie. My, fani albo słuchacze, mający swoich płytowych faworytów często będziemy stać w opozycji co do oceny niektórych z tych albumów z "These Days" na czele...
Jednakże czy pan Redaktor nie ma prawa do własnego zdania? Czy jego recenzja "These Days" tak bardzo mija sie z prawdą? Prawdopodobnie longplay Bon Jovi z 1995 budzi w nim takie same emocje jak w Tobie (czy w większości z Was) "Exciter" Depeche Mode albo "Binaureal" Pearl Jamu... Kwestia postrzegania.
Co do "deathmetalowych zespolików" to też kwestoia sporna bo jak zmierzyć tak radkalnie różne style muzyczne? Jakie kryteria obrać? Chyba tylko osobiste gusta choć i to może być wątpliwe. Pisze tak ponieważ ( w moim przypadku) miłość do (pop)rockowych dźwięków Bon Jovi nie stoi w opozycji do słuchania czegoś ekstremalnego, ciężkiego. Uwielbiam motoryczne, walcowate, masywne, ciężkie i szorstkie riffy, potężne shready, przeszywające, tnące, targające i nokautujące solówki, leniwe doomowe pochody czy totalna sieczke podpartą galopadą bebnów czy gardłowym growlingiem...
Ale...
Uwielbiam - zdecydowanie - rajcowne rasowe rock'n'rollowe granie w którym takie Bon Jovi czy Aerosmith osiągnęły mistrzostwo... Bon Jovi ponad wszystko
I bądź tutaj mądry
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3514
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Teraz Rock wraca do formy w obrażaniu BJ bo jak inaczej rozumieć zamieszczenie w najnowszym numerze listu niejakiego pana Igora, który używa słów 'koszmar', 'tandetny pudel metal' i 'totalny obciach dla całego Teraz Rocka za wkładkę' o BJ'. Pan Igor prosi też redakcję o opamiętanie...
Ja nie będę o nic prosił pana Igora bo szkoda nerwów...(zresztą każdy może mieć swoje zdanie, mamy wolność słowa etc)
Ale żeby specjalnie wybrać taki list i wydrukować? Złośliwość totalna jak zawsze. I zupełnie niepotrzebna(ale to tylko dowodzi że po koncercie chcieli sprzedać więcej egzemplarzy a nie że zmieniają front).
Ja nie będę o nic prosił pana Igora bo szkoda nerwów...(zresztą każdy może mieć swoje zdanie, mamy wolność słowa etc)
Ale żeby specjalnie wybrać taki list i wydrukować? Złośliwość totalna jak zawsze. I zupełnie niepotrzebna(ale to tylko dowodzi że po koncercie chcieli sprzedać więcej egzemplarzy a nie że zmieniają front).
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4411
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
O jaki temat mnie ominął W takim temacie można kilka szpilek co niektórym nieomylnym znawcom naszego forum wbić, ale też pokazać jak często świat na zewnątrz forum mija się z naszym światem.
Analizując wkładkę z TR mam kilka spostrzeżeń odnośnie forum:
1.Albumy These Days i KTFaith są na naszym forum mocno przeceniane, a ich jakość wyolbrzymiana.
2.KTF ma u nas kult a przecież tam wieje mocno Popem, pościelówami i przesłodzonymi tekstami.
3.Dla wielu fanów z forum LH,HAND czy Crush mogłyby nie istnieć. Dla wielu redaktorów stojących z boku są to w swojej klasie lepsze albumy niż TD czy KTF.
4.Crush jest mocno niedoceniany na tym forum. Dla mnie to dzieło wybitne w dorobku zespołu. Tak samo wybitne jak NJ czy TDays. Każda płyta oczywiście rozpatrywana w swojej stylistyce.
5.Wszechobecne jest u nas mylne przeświadczenie, że świat docenia KTD/ TD tak samo jak ludzie z forum. Tak nie jest.
Jestem w stanie zrozumieć głosy oburzenia że TD dostało mnie od tej czy od innej płyty. Lubicie je, cenicie itd. Dla mnie te oceny są do przyjęcia. Oczywiście jak każdy podwyższyłbym kilku (HAND, WAN czy TD) a i obniżył np BJ.
Generalnie całość wkładki ok, ale czegoś mi tam brakło.
Analizując wkładkę z TR mam kilka spostrzeżeń odnośnie forum:
1.Albumy These Days i KTFaith są na naszym forum mocno przeceniane, a ich jakość wyolbrzymiana.
2.KTF ma u nas kult a przecież tam wieje mocno Popem, pościelówami i przesłodzonymi tekstami.
3.Dla wielu fanów z forum LH,HAND czy Crush mogłyby nie istnieć. Dla wielu redaktorów stojących z boku są to w swojej klasie lepsze albumy niż TD czy KTF.
4.Crush jest mocno niedoceniany na tym forum. Dla mnie to dzieło wybitne w dorobku zespołu. Tak samo wybitne jak NJ czy TDays. Każda płyta oczywiście rozpatrywana w swojej stylistyce.
5.Wszechobecne jest u nas mylne przeświadczenie, że świat docenia KTD/ TD tak samo jak ludzie z forum. Tak nie jest.
Jestem w stanie zrozumieć głosy oburzenia że TD dostało mnie od tej czy od innej płyty. Lubicie je, cenicie itd. Dla mnie te oceny są do przyjęcia. Oczywiście jak każdy podwyższyłbym kilku (HAND, WAN czy TD) a i obniżył np BJ.
Generalnie całość wkładki ok, ale czegoś mi tam brakło.
Ciekawe spojrzenie. Trochę tak jest, a trochę nie, bo przecież:1(i5)Albumy These Days i KTFaith są na naszym forum mocno przeceniane, a ich jakość wyolbrzymiana.
2.KTF ma u nas kult a przecież tam wieje mocno Popem, pościelówami i przesłodzonymi tekstami.
3.Dla wielu fanów z forum LH,HAND czy Crush mogłyby nie istnieć. Dla wielu redaktorów stojących z boku są to w swojej klasie lepsze albumy niż TD czy KTF.
4.Crush jest mocno niedoceniany na tym forum. Dla mnie to dzieło wybitne w dorobku zespołu. Tak samo wybitne jak NJ czy TDays. Każda płyta oczywiście rozpatrywana w swojej stylistyce.
5.Wszechobecne jest u nas mylne przeświadczenie, że świat docenia KTD/ TD tak samo jak ludzie z forum. Tak nie jest.
1.KTF może mieć zawyżone "nieobiektywne" oceny bo było "powrotem", przez co trudniej jest fanom ocenić to bardziej na chłodno (jak następujące po sobie płyty). No i patrz p.2.
Nie sądzę, żebyśmy przeceniali TD. To raczej magazyny obniżają ocenę patrząc na rankingi sprzedaży i masowej popularności. Muzycznych preferencji recenzentów przy tej pozycji w ogóle nie biorę pod uwagę, bo po recenzjach innych płyt widać, że teksty do wkładki były pisane przez ludzi mających inny gust muzyczny
2. Zgadzam się,że tym tam może wiać. Nie jest to także moja ulubiona płyta, ale nie zapominajmy, że to z niej pochodzi, doceniany nawet przez "niezależnych krytyków" Dry County.
4. Gdybym miał wymienić wybitną piosenkę z C to... hmm... I to zarówno przez pryzmat innych płyt, jak i bez.
Ostatnio zmieniony 4 października 2013, o 10:42 przez usunięty użytkownik 4858, łącznie zmieniany 1 raz.
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3514
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
To że świat zewnętrzny(np.panowie redaktorzy) mija się z moim nie jest dla mnie żadnym problemem a wręcz zaletą...
To że każdy ma swój ulubiony album to zaleta a nie powód do kłótni...
Adrian lubi Crush bo to dla niego pierwszy album zespołu, dlatego jest dla niego 'wybitny'.
Problem się pojawia jak się próbuje na siłę kogoś przekonywać że jest wybitny i kropka.
No ale dobrze, rozumiem że na Crush nie ma pościelówek i popu?
To że każdy ma swój ulubiony album to zaleta a nie powód do kłótni...
Adrian lubi Crush bo to dla niego pierwszy album zespołu, dlatego jest dla niego 'wybitny'.
Problem się pojawia jak się próbuje na siłę kogoś przekonywać że jest wybitny i kropka.
No ale dobrze, rozumiem że na Crush nie ma pościelówek i popu?
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4411
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
1.Słaba sprzedaż TD to jedno z utrwalanych błędnych przekonań na tym forum.Tomker pisze:Ciekawe spojrzenie. Trochę tak jest, a trochę nie, bo przecież:1.Albumy These Days i KTFaith są na naszym forum mocno przeceniane, a ich jakość wyolbrzymiana.
2.KTF ma u nas kult a przecież tam wieje mocno Popem, pościelówami i przesłodzonymi tekstami.
3.Dla wielu fanów z forum LH,HAND czy Crush mogłyby nie istnieć. Dla wielu redaktorów stojących z boku są to w swojej klasie lepsze albumy niż TD czy KTF.
4.Crush jest mocno niedoceniany na tym forum. Dla mnie to dzieło wybitne w dorobku zespołu. Tak samo wybitne jak NJ czy TDays. Każda płyta oczywiście rozpatrywana w swojej stylistyce.
5.Wszechobecne jest u nas mylne przeświadczenie, że świat docenia KTD/ TD tak samo jak ludzie z forum. Tak nie jest.
1.KTF może mieć zawyżone "nieobiektywne" oceny bo było "powrotem", przez co trudniej jest fanom ocenić to bardziej na chłodno (jak następujące po sobie płyty). No i patrz p.2.
Nie sądzę, żebyśmy przeceniali TD. To raczej magazyny obniżają ocenę patrząc na rankingi sprzedaży i masowej popularności. Muzycznych preferencji recenzentów przy tej pozycji w ogóle nie biorę pod uwagę, bo po recenzjach innych płyt widać, że teksty do wkładki były pisane przez ludzi mających inny gust muzyczny
2. Zgadzam się,że tym tam może wiać. Nie jest to także moja ulubiona płyta, ale nie zapominajmy, że to z niej pochodzi, doceniany nawet przez "niezależnych krytyków" Dry County.
4. Gdybym miał wymienić wybitną piosenkę z C to... hmm... I to zarówno przez pryzmat innych płyt, jak i bez.
Bon Jovi otrzymali w 1995 nagrodę World Music Awards w kategori Rock. A jak wiadomo nominację do tych nagród można dostać za najwyższą sprzedaż. BJ musieli być w zestawieniu bodaj 5 najlepiej sprzedających się rockowych zespołów 1995 roku.
Nie wiem czy zalicza się w takim przypadku również sprzedaż poprzednich albumów w danym roku.
TDays było klapą i to duża, ale w USA. Zespół który tam potrafił sprzedać kilkanaście milionów kopii nagle do dnia dzisiejszego sprzedaje tam tylko 1 mln.
Rozróżniłbym jednak klape w USA od ogólnej sprzedaży.
2.Tylko jedna piosenka nie świadczy o jakości całego albumu. I o ile KTF (piosenka) pewnie u większości recenzentów zbiera pozytywne opinie to już BORoses nieraz spotkałem się z totalną krytyką (pościelówa itp) i to nawet wśród wypowiedzi fanów z okresu zaraz po wydaniu KTF. A do tego mamy kilka piosenek w mojej opinii po prostu słabych lub obciachowych jak Blame OTLORNR. Abstrahując od tego czy ktoś lubi ten numer czy nie to wielkie granie to nie jest a tekst nie należy do artystycznych.
Kiedyś też cytowałem Jona który wypowiadał się, że dużo czasu mu zajęło udowadnianie, że KTF jest dobrym numerem. Więc jeśli KTF było słabo oceniane (dzisiaj redaktorzy też mogą mieć podobne odczucia) to jak ocenić przy nich takie numery jak Sleep, I Want You czy Blame?
4.Ale to jest Twoje osobiste odczucie. Dla mnie jest tam masę wybitnych dzieł z kultowym Rockowym numerem - "It's My Life". Dla mnie magia BORoses czy TYFLMe jest podobna. Częściej jednak słucham tej drugiej itd. Tylko porównujemy kwestie gustów. Ktoś kto woli klasycznego rocka pewnie bardziej polubi granie typu BOR. Ktoś kto lubi nowocześniejsze granie (jak ja) może bardziej lubić TYFLMe. Obie mają dla mnie duszę, ale podobne są w różnej muzycznej stylistyce.
[ Dodano: 2013-10-04, 13:02 ]
1.Zgodaprezes1 pisze:To że świat zewnętrzny(np.panowie redaktorzy) mija się z moim nie jest dla mnie żadnym problemem a wręcz zaletą...
To że każdy ma swój ulubiony album to zaleta a nie powód do kłótni...
Adrian lubi Crush bo to dla niego pierwszy album zespołu, dlatego jest dla niego 'wybitny'.
Problem się pojawia jak się próbuje na siłę kogoś przekonywać że jest wybitny i kropka.
No ale dobrze, rozumiem że na Crush nie ma pościelówek i popu?
2.Nie. Lubie go bo jest genialny. Pierwsze albumy innych artystów niekoniecznie cenie tam samo wysoko.
3.Ja nikogo nie przekonuje. Stwierdzam, że tutaj na forum w mojej opinii niedoceniany.
Został on dwukrotnie w TR oceniony dużo lepiej niż kochane na forum TD czy KTF. A tego typu opinii jest więcej (np. Rolling Stones).
Możesz mówić, że powodem jest sukces IML czy komercyjny sukces itd. Po części to też prawda. Dla mnie jednak produkcja, melodie, teksty, power itd to najwyższa jakość. OCceniając to bez perspektywy sukcesu komercyjnego. Dla mnie to genialne dzieło.
4.Crush ma dużo naleciałości Popu, ale ja bym to granie określił jako Soft Rock/ Rock. Pościelówy - pewnie genialne STWorld czy TYFLMe.