100 najlepszych gitarzystów na świecie wg. Rolling Stone.

Komentarze do newsów, informacje o bieżących wydarzeniach.

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team

Awatar użytkownika
sobol_77
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1987
Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów

100 najlepszych gitarzystów na świecie wg. Rolling Stone.

Post autor: sobol_77 »

Tak właśnie sobie przeczytałem artykuł nawiązujący do zestawienia 100 najlepszych gitarzystów na świecie wg. magazynu Rolling Stone, przejrzałem pierwszą dziesiątkę i postanowiłem zapoznać się z całą setką. W sumie to była dość niemiła czynność, bo brakuje Richie'go Sambory, co jest raczej smutnym faktem...
To byłoby na tyle, jeśli chodzi o "wielkość" Sambory - zestawienia zestawieniami, ale brak w setce gitarzystów??
http://www.rollingstone.com/music/lists ... s-20111123
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
Awatar użytkownika
Smolek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2777
Rejestracja: 26 kwietnia 2008, o 10:47
Lokalizacja: Hołowienki

Post autor: Smolek »

The Edge z U2 na 38 miejscu.. Rysiek zasłużył na miejsce w 100, ale to tylko zestawienie. Dla mnie, i tak jest nr.1 ;)
Select
I Believe
I Believe
Posty: 58
Rejestracja: 18 czerwca 2011, o 21:12
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Select »

To całe zestawienie jest niezbyt udane. Nie rozumiem jak mogło tutaj Ryśka zabraknąć. Frusciante tylko na 73? Co jak co, ale on moim zdaniem powinien być przynajmniej w pierwszej 20. W sumie chciałbym też na pierwszym miejscu zobaczyć Page'a. Jak dla mnie to właśnie on powinien się tam znaleźć zamiast Hendrixa. Jedyny plus jest taki że z tego co tam przeglądałem to nie znalazłem nigdzie Hammeta, chwała im za to.
Geminiman019

Post autor: Geminiman019 »

Select pisze:To całe zestawienie jest niezbyt udane. Nie rozumiem jak mogło tutaj Ryśka zabraknąć. Frusciante tylko na 73? Co jak co, ale on moim zdaniem powinien być przynajmniej w pierwszej 20. W sumie chciałbym też na pierwszym miejscu zobaczyć Page'a. Jak dla mnie to właśnie on powinien się tam znaleźć zamiast Hendrixa. Jedyny plus jest taki że z tego co tam przeglądałem to nie znalazłem nigdzie Hammeta, chwała im za to.
A pamiętasz poprzednie zestawienie z 2003 roku. Tam The Edge był #24, Frusciante #18, Hammett #11 a Page #9.
Awatar użytkownika
Smolek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2777
Rejestracja: 26 kwietnia 2008, o 10:47
Lokalizacja: Hołowienki

Post autor: Smolek »

Geminiman019 pisze:
Select pisze:To całe zestawienie jest niezbyt udane. Nie rozumiem jak mogło tutaj Ryśka zabraknąć. Frusciante tylko na 73? Co jak co, ale on moim zdaniem powinien być przynajmniej w pierwszej 20. W sumie chciałbym też na pierwszym miejscu zobaczyć Page'a. Jak dla mnie to właśnie on powinien się tam znaleźć zamiast Hendrixa. Jedyny plus jest taki że z tego co tam przeglądałem to nie znalazłem nigdzie Hammeta, chwała im za to.
A pamiętasz poprzednie zestawienie z 2003 roku. Tam The Edge był #24, Frusciante #18, Hammett #11 a Page #9.
I pewnie, w tym zestawieniu też nie było Sambory..
Geminiman019

Post autor: Geminiman019 »

Select, pomyliłeś się. John Frusciante jest na miejscu #72. Na #73 jest Kurt Cobain. Ponadto cieszę się że na miejscu #32 wreszcie znalazł się na niej Billy Gibbons z ZZ Top.
Ostatnio zmieniony 24 listopada 2011, o 17:01 przez Geminiman019, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
misiek_93
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 763
Rejestracja: 24 września 2008, o 18:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: misiek_93 »

Nie lubię takich rankingów i to nie tylko przez to, że brak na nich Sambory :PPP. Podam trzy przykłady na dowód, że te rankingi są brane z kosmosu:
1. David Gilmour w 2003 uplasował się na 82 miejscu listy Rolling Stones na 100 najlepszych gitarzystów wszech czasów, a już w tym roku na liście tej samej gazety znalazł się na miejscu 14. Bardzo dobrze jak dla mnie, bo uwielbiam to co stworzył z Pink Floyd, ale odpowiedzmy sobie na pytanie co on takiego dokonał w latach 2003-2011? Praktycznie nic - nagrał tylko solowy album na, którym, moim zdaniem, nie ma niczego spektakularnego żeby tak podskoczył w oczach Rolling Stones. Więc na jakiej podstawie tym razem dali go tak wysoko? (Pragnę podkreślić, że uwielbiam tego gościa i dałbym go co najmniej na miejsce 4 ale staram się myśleć jak redaktorzy Rolling Stones)
2. Jack White w 2003 uplasował się na 17 miejscu listy omawianej, a w tym roku jest na miejscu 70.... Odwrotna sytuacja, czy naprawdę aż tak spadły jego umiejętności, że trzeba go tak zdeklasować?
3. Kurt Cobain nie żyjący od 1994, więc nie miał szans żeby się stoczyć tudzież polepszyć, a w 2003 był na miejscu 12 a w tym roku jest na 73

Także według mnie rankingi takiego rodzaju to nic innego jak wyssane z palca "widzimisię"
Geminiman019

Post autor: Geminiman019 »

A Kurt Cobain? W 2003 był #12 a teraz jest #73. Wysoki skok zanotował Angus Young (z #96 na #24). Podobnie Randy Rhoads (z #85 na #36), Neil Young (z #83 na #17) i Eddie van Halen (z #70 na #7). Boli mnie upadek Jerry'ego Garcii (z #13 na #46), Marka Knoplfera (z #27 na #44) i Joe Perry'ego (z #48 na #84).
Awatar użytkownika
misiek_93
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 763
Rejestracja: 24 września 2008, o 18:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: misiek_93 »

Geminiman019 pisze:A Kurt Cobain? W 2003 był #12 a teraz jest #73. Wysoki skok zanotował Angus Young (z #96 na #24). Podobnie Randy Rhoads (z #85 na #36), Neil Young (z #83 na #17) i Eddie van Halen (z #70 na #7). Boli mnie upadek Jerry'ego Garcii (z #13 na #46), Marka Knoplfera (z #27 na #44) i Joe Perry'ego (z #48 na #84).
Dodałem przykład Kurta ale mogłeś nie zauważyć, bo edytowałem post. Te wszystkie podane przez ciebie przykłady sprawiają, że cały ten ranking jeszcze bardziej traci na wartości. Szczerze powiedziawszy to szkoda mi słów :whoeva:
KondZik

Post autor: KondZik »

Bruce'a uwielbiam, ale żeby był lepszym gitarzystą niż Sambora?
Prosze... Please...
Geminiman019

Post autor: Geminiman019 »

Zastanawia mnie kiedy Rolling Stone zrobi podobny ranking, ale dotyczący muzyków grających na tej "trochę innej" gitarze (czy basistów). Kto byłby na niej pierwszy. John Entwistle? Cliff Burton? Les Claypool? Flea? Paul McCartney? Jaco Pastorius?
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

Standard magazynu Rolling Stone odnośnie Bon Jovi. Nigdy ich nie lubili mówiąc łagodnie, no i już na pewno nie polubią. Przypomnę, że w tamtym roku kwestionowali wybór Bon Jovi jako MTV Global Icon.
Geminiman019

Post autor: Geminiman019 »

Jeśli chodzi o to zestawienie to bardzo mnie cieszy obecność Billy'ego Gibbonsa z ZZ Top i to na 32 pozycji. Zdecydowanie on na to zasłużył. Ten zespół bardzo lubię ponieważ, jest bardzo wierny swojej stylistyce i jest takim monolitem, który nie zmienił się od ponad 40 lat. Zresztą Gibbons jest uważany jako "ten namaszczony przez Hendrixa".
Awatar użytkownika
Smolek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2777
Rejestracja: 26 kwietnia 2008, o 10:47
Lokalizacja: Hołowienki

Post autor: Smolek »

Geminiman019 pisze:Jeśli chodzi o to zestawienie to bardzo mnie cieszy obecność Billy'ego Gibbonsa z ZZ Top i to na 32 pozycji. Zdecydowanie on na to zasłużył. Ten zespół bardzo lubię ponieważ, jest bardzo wierny swojej stylistyce i jest takim monolitem, który nie zmienił się od ponad 40 lat. Zresztą Gibbons jest uważany jako "ten namaszczony przez Hendrixa".
Nie słucham zespołu, ale Billy Gibbons kilkakrotnie pojawił się w serialu Bones, który oglądam. ;)
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4411
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

RS od momentu kłótni Jona o okładkę i jakiś tam artykuł jest od dawna anty BJ. Z tego co mi wiadomo 2ch redaktorów z RD (czy kim oni tam są) zasiada w ekipie dokonującej wybór artystów do RNR HOFame i oni mają blokować wejście BJ do HOF. Jeden z nich powiedział, że dopóki on jest w tej ekipie to zespoły takie jak BJ czy Kiss do RNR HOF się nie dostaną.
I to tyle byłoby na temat profesjonalności tego magazynu.

Z całym szacunkiem, ale Bruce to chyba nie jest gitarzystą a nawet jeśli to w moim skromnym nieprofesjonalnym mniemaniu jest o wiele gorszy od niejakiego Sambory, S.Vai czy Satrianiego. Jak widać RS mija się z moim gustem dlatego nie jest to gazeta skierowana do mnie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Aktualności”