Oceny - Burning Bridges

Dyskusje na temat albumów, ich oceny, opinie.

Moderator: Mod's Team

ODPOWIEDZ
teken020
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1212
Rejestracja: 24 września 2005, o 15:10
Lokalizacja: szczytno

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: teken020 »

w takim razie coś musiało byc "nie tak" skoro nie przedłużył kontraktu I do tego pokazał ze ma ich gdzieś. ostatnimi laty, zakulisowe życie zespołu jest lepsza rozrywką niż wydawane albumy ;p
It's not where we're coming from
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
Awatar użytkownika
Agata BJ
Administrator
Administrator
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4227
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:51
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Lublin / Edynburg
Kontakt:

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: Agata BJ »

Właśnie odsłuchałam Burning Bridges po raz pierwszy.
Pierwsze wrażenie jest takie, że lekko przysypiam. Pełno delikatnych, powolnych rytmów. Ożywiłam się jedynie przy We Don't Run i Saturday Night, jednak tę drugą ciężko znoszę.
Krótko mówiąc mam mieszane uczucia.

Dokładną recenzję napiszę jak odsłucham płyty jeszcze kilka razy. Teraz jest na to zdecydowanie za wcześnie ;)
19.06.2013 - Gdańsk
12.07.2019 - Warszawa

Kontakt: agata@bonjovi.pl
Awatar użytkownika
prezes1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 3514
Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
Ulubiona płyta: These Days i NJ
Lokalizacja: Lublin

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: prezes1 »

Adrian pisze:Stawiam jednak na Warner i to oczywiście z przyczyny ich nowego menadżera ;)
Jon powiedział o tym "oficjalnie" na koncercie. Powiedział o wypełnieniu kontraktu, o tym, że jest to album dla fanów. Dodał, że jest to prawdopodobnie wszystko o czym może powiedzieć.
OK, thanx for info! Byłem ostatnio(wciąż jestem) na urlopie. Wiele rzeczy mi umknęło... :)
A więc jest szansa że BJ będą w tej samej stajni co Polskie Nagrania? Nic tylko czekać na powrót Ryśka-Polaka ;)
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
Awatar użytkownika
Damned
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4971
Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: Damned »

M pisze:Pozwolę sobie NIE ZGODZIĆ się z wytłuszczonym fragmentem drogi kolego. Te "niebanalne wokale" to w gruncie rzeczy MNIEJ niż stary dobry Bon Joviowy standard.
Zgoda, jest to stary dobry standard, lecz należałoby tutaj zadać kluczowe pytanie: kiedy ostatnio ten stary dobry (wokalny) standard słyszeliśmy? Bo chyba nie na "Lost Highway", "The Circle" i "What About Now"? Głos Jona brzmi najlepiej od 2005 roku, a może i dalej. Słyszę wreszcie w jego głosie zacięcie, pomysł i pasję. Przechodzenie obok tego faktu ze wzruszonymi ramionami to dosyć oryginalna postawa, ale... rozumiem. Każdy ma prawo do własnej oceny sytuacji.
M pisze:Myślę, że na żywo nie będzie miał problemów z odtworzeniem tych piosenek.
Śmiała opinia. Wrócimy do tego zagadnienia już za niespełna miesiąc :)

M pisze:Z tym wysokim poziomem gitar BJ na przełomie ostatnich 30 lat też bym nie przesadzał bo co miałbym napisać o jakości gitar zespołów naprawdę technicznych?
Dla wielu fanów Sambora jest - czy też powinien być - w setce najlepszych gitarzystów wszech czasów. Ja się do nich - jak dobrze wiesz - nie zaliczam. Dlatego napisałem że Bon Jovi reprezentowali gitarowy "wysoki światowy poziom", a nie "najwyższy światowy poziom". Mam nadzieję że teraz różnica jest lepiej widoczna :)

Polecam wszystkim obejrzeć :)
Dobra robota Mariusz
usunięty użytkownik 4858

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

Najbardziej mnie rozczarowało, że solówki (chyba najbardziej jest to zauwazalne w Finger) brzmią... paskudnie. Nie chodzi mi o to, że nie jest to styl gry do jakiego przyzwyczaił mnie Sambora. Jestem w stanie to znieść i sama inwencja Shankiego może być ciekawa. Ale
ten dźwięk?? Niestety ewidentnie słychać, że zrobili płytę na odp... wytwórni i nikt nie siedział nad miksami dźwięku więcej niż pół minuty.

Z jednej strony dobrze, że nie majstrowali nad wokalem Jona i bębnami Tica tak jak na WAN, ale niestety od zespołu gitarowego (a przynajmniej takiego, którego gitara od 30 lat była tak samo ważna jak wokal) wymagam dźwięku gitary na wysokim, a nie amatorskim poziomie.

Zresztą... pewnie sami to zauważyli i dlatego na CD 2016 zagra Phill X. Całe szczęście!!
Bardzo dobrze, że Jon jest świadom mankamentów BB i lekceważy tę "płytę dla wytwórni" i "do kolekcji fanów". Przez to jestem coraz
bardziej ciekawy co wyda w 2016 roku. Bo tak naprawdę na BB pokazał, że nadal ma spore możliwości twórcze i jeśli doszlifują
nieudane detale to powinno być dobrze :)
Jaro
It's My Life
It's My Life
Posty: 142
Rejestracja: 27 grudnia 2010, o 01:42
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: Jaro »

Album przesłuchany parę razy tak więc pora na oceny ;)

1 - "A Teardrop to the Sea" 8/10
2 - "We Don't Run" 8/10
3 - "Saturday Night Gave Me Sunday Morning" 8/10
4 - "We All Fall Down" 7/10
5 - "Blind Love" 10/10 Czuć tutaj prawdziwy nostalgiczny klimat. Mimo że utwór prosty w konstrukcji ma to "coś" co w balladach Jona uwielbiam.
6 - "Who Would You Die For" 10/10 W końcu słychać zadzior w głosie Jona i powrót do grania podobnego jak w latach 80/90 !!!
7 - "Fingerprints" 10/10 Po odejściu Richiego naprawdę nie liczyłem że jeszcze usłyszę tak świetne gitary. Jakież było moje zaskoczenie po odsłuchaniu tego utworu. Perełka!
8 - "Life Is Beautiful" 7/10
9 - "I'm Your Man" 8/10
10 - "Burning Bridges" 9/10 Uwielbiam jak chłopaki w świetnym humorze bawią się muzyką :))

Podsumowując - ocena całego albumu to 8,5/10. Bardzo cieszę się że pojawiły się 3 utwory do których na pewno będę bardzo często wracać. Wielka szkoda jednak że udział w tworzeniu tych utworów Richiego jest praktycznie zerowy. Zawsze będę wierzył że chłopcy w końcu się kiedyś dogadają i będą tworzyć prawdziwą całość. Ale to nie ten temat...
M

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: M »

Damned pisze: Zgoda, jest to stary dobry standard, lecz należałoby tutaj zadać kluczowe pytanie: kiedy ostatnio ten stary dobry (wokalny) standard słyszeliśmy? Bo chyba nie na "Lost Highway", "The Circle" i "What About Now"? Głos Jona brzmi najlepiej od 2005 roku, a może i dalej. Słyszę wreszcie w jego głosie zacięcie, pomysł i pasję. Przechodzenie obok tego faktu ze wzruszonymi ramionami to dosyć oryginalna postawa, ale... rozumiem. Każdy ma prawo do własnej oceny sytuacji.
Chyba się nie rozumiemy. Ogólna - chłodna, faktyczna - ocena, a "przechodzenie obok tego faktu ze wzruszonymi ramionami" to zupełnie inne rzeczy. Wokale są dobre ale na pewno nie niebanalne. Chyba, że kogoś kręci takie nucenie niemal do pustego tła we zwrotkach "Who Would You..." to OK. Jego sprawa. Refren rzeczywiście jest powalający ale zwrotka. Mnie przynajmniej nudzi. Tutaj nie ma nic niebanalnego - kiedyś Jon by to wykrzyczał. Teraz to jedynie zabieg na kontrast. Jak pisałem - mocne canto, mocny refren - na obecną chwilę i możliwości wyjdzie "Saturday...". Jonowi nie wystarczy pary na refren.

Prawda jest jednak taka, że Jon pokazał niesamowitą mądrość wokalną z tymi zabiegami. Dzięki temu możemy cieszyć się tymi "smaczkami".
Damned pisze: Dla wielu fanów Sambora jest - czy też powinien być - w setce najlepszych gitarzystów wszech czasów. Ja się do nich - jak dobrze wiesz - nie zaliczam. Dlatego napisałem że Bon Jovi reprezentowali gitarowy "wysoki światowy poziom", a nie "najwyższy światowy poziom". Mam nadzieję że teraz różnica jest lepiej widoczna :)
Filip, kiedyś już o tym pisaliśmy. Pamiętam.

Nie chodzi mi jednak o samego Samborę czy dyskusję na temat tego czy jest "dobry" czy "słaby". Sambora mógł zostać rzeczywistym herosem gitary ale chyba wolał zostać songwritterem. Jego sprawa.

Chodzi o samą wartość gitar. Bon Jovi posiadają perełki (Wanted, Keep The Faith, Dry County) ale w gruncie rzeczy tabulatury piosenek są bardzo proste. Mnie gra Sambory od dłuższego czasu irytowała. "Aftermath..." jedynie utwierdził mnie w przekonaniu, że Richie gdzieś się zatrzymał. To bardziej wokalista niż gitarzysta. Kto wie czy to właśnie nie jest jego problem. W dodatku w gitarowym świadku wyzej ceniony jest choćby James Hetfield (wokalista), który było nie było gra (śpiewając) zdecydowanie trudniejsze partie gitarowe.

A co do wywodu z jakością gitar BJ. Cóż, jako fani kochamy te gitary czyż nie? I chyba tylko to się liczy. A czy Sambo jest herosem gitary, czy JBJ jest rockowym piewcą, itp nie powinno mieć większego znaczenia. Dla mnie nie ma. Nie są wirtuozami w swojej dziedzinie ale... to cholernie sprawni kompozytorzy, którzy w dodatku grają muzykę, która mi leży. To fenomen, ponieważ z hair metalowego kiczu lat 80 słucham jedynie tego zespołu.
TheRock
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 735
Rejestracja: 21 września 2006, o 14:59
Lokalizacja: Belfast

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: TheRock »

1. "A Teardrop to the Sea" 6 /6
2. "We Don't Run" 6 /6
3. "Saturday Night Gave Me Sunday Morning" 3 /6
4. "We All Fall Down" 4 /6
5. "Blind Love" 3 /6
6. "Who Would You Die For" 5 /6
7. "Fingerprints" 4 /6
8. "Life Is Beautiful" 4 /6
9. I'm Your Man 5/6
10. "Burning Bridges" ?/6

Nie zachwyca mnie Fingerprints jako piosenka, ale gitara w tym utworze pierwsza klasa. Myślę, że głos Johna na całej płycie jest przez coś przepuszczony... i denerwuje mnie jego komputerowe seplenienie w niektórych słowach przy literze "s". Dziwnie co do Waszych opinii podoba mi się Life Is B i We Fall Down. Burning Bridges - napiszę krótko - irlandzki utwór. Blind Love - bardzo śpiący, posiadający niezłe klasyczne krótkie momenciki. Niewątpliwą gwiazdą albumu jest Teadrop !!! Jest to utwór DOSKONAŁY. Nie spodziewałem się, że Bon Jovi są jeszcze w stanie spowodować takie ciary !!! Klimat piosenki jest nie do powtórzenia !!! Song jest przezajebisty. Wyróżnia się także Who Would Die - stwarza wrażenie lat 80/90. We don't run - co tu dużo pisać... megamocny punkt albumu. Ogólnie oceniając głos Johna dziwnie dobry, dziwnie dobre gitary jak na odejście Sambory. Brakuje mi jeszcze 2 szybkich utworów typu We Don't Run, żeby dobić do 12, bo jest trochę zbyt wolno i jednostajnie. Przydałby się taki Hey God lub/i Undivided.
...and just only rock...
Awatar użytkownika
misstwisted
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 973
Rejestracja: 16 marca 2011, o 18:51
Lokalizacja: Pszczyna

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: misstwisted »

Wyrażam moją jakże ogromną radość wywołaną dzięki odsłuchaniu kawałka Who would you die for! :jupi: Bon Jovi sp. z o.o. dało radę!
Z jedną piosenką.
Awatar użytkownika
Damned
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4971
Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: Damned »

M pisze:
Damned pisze: Zgoda, jest to stary dobry standard, lecz należałoby tutaj zadać kluczowe pytanie: kiedy ostatnio ten stary dobry (wokalny) standard słyszeliśmy? Bo chyba nie na "Lost Highway", "The Circle" i "What About Now"? Głos Jona brzmi najlepiej od 2005 roku, a może i dalej. Słyszę wreszcie w jego głosie zacięcie, pomysł i pasję. Przechodzenie obok tego faktu ze wzruszonymi ramionami to dosyć oryginalna postawa, ale... rozumiem. Każdy ma prawo do własnej oceny sytuacji.
Chyba się nie rozumiemy. Ogólna - chłodna, faktyczna - ocena, a "przechodzenie obok tego faktu ze wzruszonymi ramionami" to zupełnie inne rzeczy. Wokale są dobre ale na pewno nie niebanalne. Chyba, że kogoś kręci takie nucenie niemal do pustego tła we zwrotkach "Who Would You..." to OK. Jego sprawa. Refren rzeczywiście jest powalający ale zwrotka. Mnie przynajmniej nudzi. Tutaj nie ma nic niebanalnego - kiedyś Jon by to wykrzyczał. Teraz to jedynie zabieg na kontrast. Jak pisałem - mocne canto, mocny refren - na obecną chwilę i możliwości wyjdzie "Saturday...". Jonowi nie wystarczy pary na refren.
Mariusz, ja Cię rozumiem doskonale i powiem Ci tak - wszystko zależy od tego co rozumiemy pod pojęciem "niebanalne" w tej konkretnej sytuacji. To chyba oczywiste, że rozpływając się na temat wokalu JBJ w kilku fragmentach "Burning Bridges" nie porównuje go z tym co wyczyniał w 1988, czy chociażby 2000 roku. Tym bardziej nie porównuję go z innymi, wybitniejszymi wokalistami. Porównuję go z jego własnymi dokonaniami ostatnich 10-ciu lat, a na ich tle wokal jaki zaprezentował w kilku fragmentach "Burning Bridges" jest niebanalny i niespodziewanie dobry. Naturalnie nie chodzi mi o zwrotki w "Who Would You Die", tylko o refren, a może przede wszystkim o miażdżącą końcówkę.

Widzisz, gdyby był rok 2001, to pewnie niespecjalnie bym się podniecał tym co usłyszałem w tych kilku nowych utworach. Mamy jednak rok 2015, a ostatnimi singlami były takie wokalne przeciętniaki jak "Because We Can", "What About Now", "No Apologies", "Born to Follow" czy "Superman Tonight". Pamiętając o tych faktach (czyt. patrząc z właściwej perspektywy), chyba możemy być zadowoleni i bez obaw używać dużych słów, czyż nie?

Z resztą, może pozostańmy przy swoich zdaniach i cieszmy się tym, czym sami chcemy się cieszyć :)
M

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: M »

Damned pisze:
Z resztą, może pozostańmy przy swoich zdaniach i cieszmy się tym, czym sami chcemy się cieszyć
:)
:cisza: :lol:
M

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: M »

Przy okazji...

Gdybyście mieli wskazać najlepsze waszym zdaniem (po trzy) piosenki w różnych - przypadkowych - kategoriach... Jakie są wasze typy

NAJLEPSZY UTWÓR (1-3)
NAJLEPSZE INTRO (1-3)
NAJLEPSZE SOLO (1-3)
NAJLEPSZE OUTRO
NAJLEPSZY REFREN
NAJLEPIEJ WYPRODUKOWANY UTWÓR
NAJLEPSZY WOKAL
NAJWIĘKSZE ZASKOCZENIE

Kategoria specjalna:
NAJLEPSZY KLIP :D
Awatar użytkownika
monjovi
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2553
Rejestracja: 4 lutego 2006, o 11:48
Ulubiona płyta: New Jersey
Lokalizacja: Turek/Poznań
Kontakt:

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: monjovi »

Take Back The Night jest dostępne w całości, gdzieniegdzie :)

Za dużo ołooooo !!
[align=center]http://www.lastfm.pl/user/monjovi[/align]
M

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: M »

monjovi pisze:Take Back The Night jest dostępne w całości, gdzieniegdzie :)

Za dużo ołooooo !!
Bo po odejściu Rycha nikt tam nie umie używac tallk-boxa ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Albumy i Wydawnictwa”