Oceny - Burning Bridges

Dyskusje na temat albumów, ich oceny, opinie.

Moderator: Mod's Team

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Damned
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4971
Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: Damned »

prezes1 pisze:pytanie - czy to zapowiedź kierunku nowego albumu? Czy wręcz przeciwnie - to tylko prezent dla fanów i pożegnanie z wytwórnią, Shanksem etc. a w 2016 dostaniemy znów kolejne BWC i Amen?(tego się najbardziej obawiam)
Może jestem niepoprawnym optymistą, ale wierzę że ten album, to w dużej mierze kierunek na przyszłość. Zwłaszcza dlatego, że pożegnanie z obecnym wydawcą oznacza duże zmiany. Może otworzyć przed Bon Jovi nowe horyzonty, np. lepszy kontrakt, większą swobodę artystyczną. Przy doborze singli miałoby to spore znaczenie ;)


Obrazek

To wersja amerykańska w kartoniku. Czyżby album w wersji Polska Cena miał wyglądać podobnie?
Awatar użytkownika
Dand
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2758
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
Lokalizacja: Szczecin

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: Dand »

Nie wiem czy BB nie warto kupic wlasnie tej wersji Polska Cena bo wyglada na to,ze roznica jest tylko w opakowaniu. Doplacac dyche czy wiecej za plastik chyba mija sie z celem.
Obrazek
yanni
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 408
Rejestracja: 3 czerwca 2007, o 13:35
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: yanni »

płyty w kopercie źle wyglądają na półce :D a właściwie to nie wyglądają :D
Pytanie w ogóle gdzie i kiedy będzie można kupić.
http://kolekcjamuzyczna.blogspot.com/

22-06-2014 - Berlin, D - RS
19-06-2013 - Gdańsk, PL - BJ
13-10-2012 - Berlin, D - RS
10-06-2011 - Dresden, D - BJ
04-06-2008 - Vienna, A - BJ
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4410
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: Adrian »

01. Teardrop To The Sea
Album zaczyna się bardzo klimatycznie, a nawet wręcz nostalgicznie. Utwór sprawia wrażenie, że płyniemy przez niego razem z Jonem. Niby kawałek spokojny, ale z dramaturgią. Na koniec mamy krzyczącego Jona. Całość dopełnia nieczysta i również bardzo klimatyczna gitara. Już od początku słychać, że wokal Jona na tym albumie brzmi kapitalnie.
6/6

02.We Don't Run
Przeciwnie do większości forumowej w kawałku nie widzę powiewu świeżości. Uważam, że jest to typowy komercyjny kawałek Bon Jovi z jednym zastrzeżeniem. Produkcja tutaj brzmi dobrze, ciekawie i nowocześnie. No i Jon śpiewa zadziornie. Można porównać We Do't Run z I'm With You aby usłyszeć jak można z kawałka wyciągnac jeszcze więcej przy odpowiedniej produkcji oraz jak można kawałek zabić.W We Don't Run produkcja jest taka jak n powinna być.
5/6

03. Saturday Night Gave Me Sunday Morning
Tak, jest to typowy Bon Joviasty kawałek. Ta, melodia refrenu jest podobna do Nickelbacków... Wszystko się zgadza. I co z tego? Kiedy słucham tego kawałka, to aż rwie mnie do wybijania rytmu. Jon brzmi tu bardzo energicznie. Jego krzyki w refrenach dodają kawałkowi powera i mam ochotę krzyczeć razem z Jonem. Szkoda, że mało gitar w całym kawałku.
6/6

04. We All Fall Down
Piosenka brzmi za słodko i to trzeba jasno jej wytknąć. Początek refrenu też jest do zmiany. A tak poza tym to numer jest przyjemny i czasami przypomina mi Box-setowe "Open All Night". Dałbym zdecydowanie inną oprawę muzyczna i popracowałbym nad refrenem. Szkoda zmarnowanego potencjału.
4.5/6

05. Blind Love
Ja tego typu utworów nie lubię. Jezu, jak one mnie meczą i nudzą. Siedzi sobie ktoś i smęci niemiłosiernie. Zazwyczaj takie utwory dostają ode mnie słabe noty i w ogóle ich nie słucham... Blind Love jest zdecydowanie w typie utworów które omijam szerokim łukiem, ale... Jon w tym kawałku brzmi niesamowicie, a dodatkowo uboga oprawa muzyczna sprawia, że jest tu coś magicznego do czego warto wracać pomimo iż to typowa nudna kompozycja ciągnąca się jak flaki z olejem. Dziwny to kawałek... Dziwny
5/6

06. Who Would You Die for
Uwielbiam słuchać go po ciemku z zamkniętymi oczami. Od razu wyobrażam sobie scenę przyjęcia z pozycji bohatera opisywanego przez Jona. Co można powiedzieć o kawałku. Gdy go słucham z zamkniętymi oczami to przechodzą mnie ciarki. Niebanalny, podniosły, klimatyczny. Z jednej strony słyszę w zwrotkach Placebo, a z drugiej w refrenie Nightwish ;) Kiedyś marzyłem żeby BJ nagrali tego typu kawałek. No to już mam. Jest niesamowity. Jon potrafi świetnie nagrywać utwory o takich historiach jak ta co udowodnił już np w Dirty Little Secret.
6/6

07. Fingerprints
Utwór który jest dla mnie szokiem z 2ch powodów. Pierwszy to jego kompozycja. To numer który brzmi jak połączenie sławnych kiedyś "Piosenek spod celi" (cygańskie melodie i zagrywki itp) wraz z hiszpańskimi rytmami. Coś co kiedyś zrobili My Chemical Romance w utworze "Mama". Drugi powód to fakt iż tego typu kawałek jest tak dobrze odbierany przez fanów tutaj i na jovitalku. Powiem szczerze miałem przeczucie, że będzie on jak Wildflower z HANDa czyli nie do końca lubiany ;)
Dla mnie osobiście ten kawałek jest trochę podróżą sentymentalną ponieważ "Piosenki spod celi" to kasety z mojego wczesnego dzieciństwa. Brzmi to wszystko bardzo przyjemnie, a okraszone jest świetnymi gitarami. Zarówno akustyczna brzmi świetnie jak i elektryczna robi wrażenie. Outro Shanksa - WOW. Ponad minute świetnej i świeżej gitary!
6/6

08. Life is Beautiful
No i Jon brzmi tutaj jak brzmiał momentami na poprzednich 2 albumach. Spokojnie, bezpiecznie, tak aby nikt się nie doczepił. Sposób zaśpiewania tutaj, a np Saturday night czy Who Would Die to dwie inne bajki. Kawałek po zmianie oprawy muzycznej i wokalu Jona mógłby być bardzo dobry.
4.5/6

09. I'm Your Man
Niby typowy zapychacz. Jednak dzięki pracy gitar sprawiają one, że utwór ma charakter. Fajny rock n roll w stylu RStonesów w połączeniu z Sex Sells i Billy. Gitary Shanksa zasługują na duże pochwały.
5/6

10. Burning Bridges
Jajcarski luźny kawałek. Wolę go od Love For Sale. Jest to też jedyny utwór w którym naprawdę brakuję mi Richiego. Wiem, że on ma dryg do tego typu jajcarskich akcji i z pewnością dobrze byłoby go usłyszeć w tle oraz podczas gry na np banjo.
6/6


Podsumowanie

+1 Wokal - Powiem szczerze, że największym zaskoczeniem na tym albumie to (oprócz jego różnorodności) jest wokal Jona. Jest wyrazisty, czasami mocny, a czasami ciepły. W kilku utworach dał sobie na luz i pozwolił na krzyki bez myślenia o tym jak będzie to brzmiało na żywo. Ktoś na DC skomentował, że Jon w końcu odnalazł swoje "jaja" ;) no i trudno sie z tym nie zgodzić słuchając WDRun czy WWYDFor.

Gitary - Uważam, że Shanks wywiązał się ze swojej roboty kapitalnie. Za to co zrobił w WWYDFor, Fingerprints czy ATTTSea należą mu się duże pochwały. Bardzo podoba mi się również brzmienie gitar na tym albumie. Czy Richie zrobiłby to lepiej? Na pewno inaczej, ale nie ma co gdybać. Podobają mi się gitary na tym CD więc nie będę się czepiał braku Ryśka.

Produkcja - Oczywiście słychać, że utwory powstawały w różnych okresach i mają różną produkcje. Jednak nie mam tutaj zbyt dużego zarzutu, a wręcz przeciwnie uważam, że produkcja w WWYDFor robi tam kapitalną robotę. No i w końcu przy Shanksie Jon wokal Jona brzmi w utworach tak jak powinien.

Moje odczucia są jak najbardziej pozytywne. Nie jest to wielkie arcydzieło, ale nie jest to album wobec którego przejdę obojętnie. Jon dał sobie na luz i słychać to w produkcji, kompozycjach (hiszpańskie rytmy? kołysanka? piwna przyśpiewka?) no i w jego wokalu. No i dzięki temu dostajemy kawałki których w życiu bym się od zespołu nie spodziewał.

-0.5 Różnorodność. Drobny minus ponieważ jako całość album się kupy raczej nie trzyma. Słychać, że to zbiór różnorodnych bardzo dobrych utworów i dlatego podczas słuchania skaczemy po różnorodnych nastrojach. Chociaż pewnie dla wielu będzie to akurat plus tego albumu.

Ocena ogólna:
5.45/6

Obecnie po podliczeniu punktów "Burning Bridges" znajduję się u mnie na 5tym miejscu spośród wszystkich albumów BJ i wyparł z tego miejsca swojego poprzednika (WAN), którego osobiście bardzo lubię. Zobaczymy jakie będę miał spostrzeżenia za miesiąc czy rok, bo nie każdy album przetrwał próbę czasu (np Circle, Bounce) ;)
01.Stuttgart 2006
02.Lipsk 2008
03.Drezno 2011
04.GDAŃSK 2013!!
05.WARSZAWA 2019!!

Please Wait.....Loading....
Awatar użytkownika
Dand
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2758
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
Lokalizacja: Szczecin

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: Dand »

Adrian pisze:Gitary - Uważam, że Shanks wywiązał się ze swojej roboty kapitalnie. Za to co zrobił w WWYDFor, Fingerprints czy ATTTSea należą mu się duże pochwały. Bardzo podoba mi się również brzmienie gitar na tym albumie. Czy Richie zrobiłby to lepiej? Na pewno inaczej, ale nie ma co gdybać. Podobają mi się gitary na tym CD więc nie będę się czepiał braku Ryśka.
Ja mam troszke inne zdanie w tym temacie. Myśle,że solówki troche zacierają ogólny obraz utworów. Oczywiście fajnie,że te solówki występują w takiej ilości, choć niektóre mam wrażenie, że nie są jakoś specjalnie wybitnie nagrane. W paru piosenkach brakuje mi po prostu pomysłu na gitary, takiego dopieszczenia gitarowego.
Shanks jednak zagrał na pewno lepiej niż się spodziewałem i nie będąc rasowym gitarzystą zrobił naprawde dobrą robotę. Jednak od tak wielkiego zespołu jak Bon Jovi powinno się wymagać obecności w studiu gitarzysty z prawdziwego zdarzenia. Dobrze więc,że na nowym albumie gitary dogra Phil. Przy obecnym wokalu Jona i pomysłu na piosenki może wyjść coś naprawde fajnego.
Obrazek
teken020
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1212
Rejestracja: 24 września 2005, o 15:10
Lokalizacja: szczytno

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: teken020 »

po kilkukrotnym nieprzesłuchaniu w ogóle albumu. stwierdzam z zamkniętymi oczami. ze to syf a nie album. RIP 80' BJ
It's not where we're coming from
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
teken020
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1212
Rejestracja: 24 września 2005, o 15:10
Lokalizacja: szczytno

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: teken020 »

po kilkukrotnym nieprzesłuchaniu w ogóle albumu. stwierdzam z zamkniętymi oczami. ze to syf a nie album. RIP 80' BJ
It's not where we're coming from
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
Awatar użytkownika
prezes1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 3514
Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
Ulubiona płyta: These Days i NJ
Lokalizacja: Lublin

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: prezes1 »

Tak jak pisałem wcześniej - łatwiej jest nie mieć żadnych oczekiwań i być zaskoczonym niż oczekiwać i zawieść się.
Ja nie miałem żadnych - no bo jak można kiedy nie ma w zespole współkompozytora i gitarzysty? Kiedy nie ma TEJ gitary?
Z tym że BJ nie nagrają już nic ciężkiego pogodziłem się już dawno. Nie mam z tym problemu.
Ryśka w studiu można zastąpić i tego procesu nie widzimy(jednak wyraźnie słychać że nie ma Ryśka na BB). Natomiast podczas koncertów będzie widać i słychać doskonale. Dla mnie osobiście nie ma zespołu bez Ryszarda. Ćwierć wieku życia z kimś to kawał czasu, emocji i wspomnień. Nikt go nigdy nie zastąpi i to są fakty. A może nawet 'fakty po faktach'. ;)
Zastanawia mnie ta sprawa z wytwórnią. Kontrakt się skończył? Odejście Ryśka otworzyło oczy Jonowi na to że jest 'niewolnikiem'? A może to takie zagranie pod publikę - zobaczcie co ta wytwórnia z nami robiła: wycinała solówki, kazała nagrywać BWC, Rysiek nie wytrzymał? Czy Jon zrzuca winę na wytwórnie? A z drugiej strony po niecałych 2 latach znów rusza w trasę? I na BB zamieszcza dużo solówek a w jednej piosence 'jedzie' po nich równo, a oni to wydają? Coś jest nie tak. Chyba po prostu zmienia firmę a reszta(przyzwyczajenia,pracoholizm) pozostaje bez zmian.I będzie miał zapis w nowym kontrakcie że płyta i trasa co rok. ;) :)
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
teken020
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1212
Rejestracja: 24 września 2005, o 15:10
Lokalizacja: szczytno

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: teken020 »

Jon ma jakieś spięcia z wytwórnią, czy jak ?
ps. przezesie, był taki fajny temat podsumowań 30lecia BJ. nie mogę go znaleźć. będzie to kontynuowane ?
It's not where we're coming from
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
Awatar użytkownika
prezes1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 3514
Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
Ulubiona płyta: These Days i NJ
Lokalizacja: Lublin

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: prezes1 »

Nie wiem czy ma. Rzuciłem kilka luźnych pytań. Pewnie ma(albo miał) skoro napisał dla nich pożegnalną piosenkę.
ps - Temat istnieje w Dyskusji Ogólnej. Z jednej strony chciałbym to kontynuować, z drugiej ciężko jest to robić z powodu sytuacji z Rychem. Inaczej się pisze o historii gdy istnieje przyszłość, a inaczej gdy coś się skończyło...
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4410
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: Adrian »

teken020 pisze:Jon ma jakieś spięcia z wytwórnią, czy jak ?
To jest ostatni album dla wytwórni z którą byli 30 lat. Dokończenie kontraktu wymagało wydania jeszcze jednego studyjnego albumu. Dlatego też nie ma promocji albumu od Jona. Traktuje to wydawnictwo jako prezent dla fanów, ale prawdziwy album ma wyjść wiosną 2016 roku. Tytułowa piosenka jest o wytwórni, ale prawdopodobnie Jon wcisnął ludziom z wytwórni, ze to o Rysku i stąd przemycenie tytułu albumu i samej piosenki.
Ciekawe jest to, że album właśnie ma premierę a strona główna i Jon milczy o wydawnictwie ;) dodatkowo specjalnie nagrali singiel dla Chińczyków i rozesłali info do serwisów muzycznych tak aby przyćmić fakt wydania albumu ;D
Widać, że jest to przemyślany zabieg Jona i pokazanie środkowego palca wytwórni w takiej formie jaką legalnie mógł zrobić ;)
01.Stuttgart 2006
02.Lipsk 2008
03.Drezno 2011
04.GDAŃSK 2013!!
05.WARSZAWA 2019!!

Please Wait.....Loading....
yanni
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 408
Rejestracja: 3 czerwca 2007, o 13:35
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: yanni »

Ja się zastanawiam czy ta trasa na przełomie września i października też nie jest wypełnieniem kontraktu.
ciekawe jest to że oficjalna strona BJ.com milczy. Czy ona nie jest "kontrolowana" przez Universal ?
Wszystko to jest bardzo zagadkowe.
http://kolekcjamuzyczna.blogspot.com/

22-06-2014 - Berlin, D - RS
19-06-2013 - Gdańsk, PL - BJ
13-10-2012 - Berlin, D - RS
10-06-2011 - Dresden, D - BJ
04-06-2008 - Vienna, A - BJ
Awatar użytkownika
prezes1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 3514
Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
Ulubiona płyta: These Days i NJ
Lokalizacja: Lublin

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: prezes1 »

Adrian pisze:To jest ostatni album dla wytwórni z którą byli 30 lat. Dokończenie kontraktu wymagało wydania jeszcze jednego studyjnego albumu)
Nie do końca bo do 98 roku byli pod szyldem Polygram/Mercury a potem pod Universal/Def Island. Tak więc nie byli z nimi 30 lat bo Universal przejął Polygram a co za tym idzie zmieniła się polityka firmy i zarząd. Promocja Unidiscovered legła w gruzach właśnie z tego powodu.
Oczywiście domyślam się że dokończenie kontraktu tego wymagało ale wolałbym żeby nas o tym informowano oficjalnie. A nie w piosence czy przez Matta... :)
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
M

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: M »

Damned pisze: Dostaliśmy kilka naprawdę kapitalnych utworów. Wokale w "Who Would You Die For" czy "We Don't Run" są na tyle niebanalne, że realnym problemem staje się ewentualne odtworzenie ich na żywo . Innymi słowy utwory te nie były pisane z myślą o długich wyczerpujących trasach. Może właśnie dzięki temu są aż tak dobre?

Minusem są niewątpliwie gitary. Oczywiście samo brzmienie jest odpowiednie, solówki są często poprawne, ale to jednak nie to samo. Shanks jest zaledwie dobrym rzemieślnikiem, a Bon Jovi przyzwyczaili nas przez 30 lat do gitar na wysokim światowym poziomie. Pomimo wszystko, dzięki znacznie lepszym wokalom i produkcji album wypada zdecydowanie lepiej od poprzednika z 2013 roku.
:drink:

Pozwolę sobie [highlight=#ff4040]NIE ZGODZIĆ[/highlight] się z wytłuszczonym fragmentem drogi kolego. Te "niebanalne wokale" to w gruncie rzeczy MNIEJ niż stary dobry Bon Joviowy standard. Oczywiście, że chóralny zaśpiew w "We Don't Run" czy naprawdę mocny wokal w refrenie "Wh Would You Die For" może - i powinien - przywoływać na myśl stare dobre Bon Jovi ale...

Jon jest sprytny. Myślę, że na żywo nie będzie miał problemów z odtworzeniem tych piosenek. Kiedyś nie smęciłby we zwrotkach tak jak w "Who Would...", żeby ukryć niedobory wokalne i mieć ewentualnie "z czego pociągnąć" w refrenie. Zresztą... Frazy w refrenach są krótkie - dostosowane do aktualnych możliwości JBJ. Jeszcze w czasach "Bounce" Jonny z pewnością zwrotki w "Who Would You Die For" by zaśpiewał wyżej, mocniej. Przede wszystkim - zaśpiewałby.

Skandowanie zwrotek w "We Don't Run" też zapewne ma pomóc w dodaniu czadu bo... skandować głośni jest przecież łatwiej niż się wydzierać. Inaczej mielibyśmy STANDARD mocy zwrotek i refrenów czyli... "Saturday Night gave Me Sunday Morning" ;)

Zauważ, że na albumie jest tylko jeden naprawdę mocny - hard rockowy - choć również semi-dyskotekowy kawałek ("We Don't Run"). Jon rzeczywiście wokalnie - przynajmniej w wersji studyjnej - odżył. W najlepszym na albumie (tekst, konstrukcja, nastrój i warstwy muzyczne, a także moc) "Fingerprints" słychać jego naturalny - styrany już - śpiew. Ale... jakie to naturalne. W "Teardrop..." zabrzmiał niezwykle czysto ale... zaśpiewał nisko. Czyli jednak "doły" zostały ;)

"I'm Your Man" popisem wokalnym co prawda nie jest ale JBJ brzmi tutaj wyraziście i krwiście. Fajnie podkręca końcówki fraz. Głos równiez jakby odmłodniał,

Mistrzowsko zaśpiewał w nico "Halleluyah-watym" "Blind Love". Uwielbiam ten kawałek. Tak brzmi Jon AD2015. Nie oszukujmy się, że głos nie ten ale... ile pasji.

Album jest dobry. Odejście Sambory wyszło zespołowi na dobre. Gitary Shanksa są jak najbardziej OK. Oszczędne, proste. Technicznie poprawnie. Nie powiela Rycha choć mieści się w jego estetyce twórczej. Z tym wysokim poziomem gitar BJ na przełomie ostatnich 30 lat też bym nie przesadzał bo co miałbym napisać o jakości gitar zespołów naprawdę technicznych?

Gitary BJ z reguły były proste, chwytliwe ale... taki już ich urok. Sambora dawał coś extra. Duszę. Ostatnio jednak sam się zagubił i jedynie powielał/odgrywał dawne patenty. Liczę jednak, że po wyrwaniu się z niewolniczych dybów Jona (choć kto wie czy Sambora nie był hamulcowym i dla siebie i dla zespołu) również odżyje i nagra coś poziomem zblizonego do swojego gitarowego opus magnum czyli "These days".
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4410
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Oceny - Burning Bridges

Post autor: Adrian »

prezes1 pisze:
Adrian pisze:To jest ostatni album dla wytwórni z którą byli 30 lat. Dokończenie kontraktu wymagało wydania jeszcze jednego studyjnego albumu)
Nie do końca bo do 98 roku byli pod szyldem Polygram/Mercury a potem pod Universal/Def Island. Tak więc nie byli z nimi 30 lat bo Universal przejął Polygram a co za tym idzie zmieniła się polityka firmy i zarząd. Promocja Unidiscovered legła w gruzach właśnie z tego powodu.
Oczywiście domyślam się że dokończenie kontraktu tego wymagało ale wolałbym żeby nas o tym informowano oficjalnie. A nie w piosence czy przez Matta... :)
No, ale możesz sobie to nazwać reorganizacją firmy. Zmiana nazwy, zmiana pewnie części ludzi. Generalnie poza nazwą działo się pewnie to samo co normalnie zmieniało się co 2-3 lata w Polygramie przed wcieleniem ich do Universalu.
Jakby Jon odrzucił aneks/nowy kontrakt i przeszedł do np Sony czy Warnera (albo wtedy jeszcze do EMI) to można by powiedzieć, że zmienił wytwórnie. Tam jednak była ciągłość, stąd 30 lat. Zresztą zobaczymy gdzie Bon Jovi przejdą. Będzie to ktoś z wielkiej trójki czy może coś mniejszego? Stawiam jednak na Warner i to oczywiście z przyczyny ich nowego menadżera ;)

Jon powiedział o tym "oficjalnie" na koncercie. Powiedział o wypełnieniu kontraktu, o tym, że jest to album dla fanów. Dodał, że jest to prawdopodobnie wszystko o czym może powiedzieć.
01.Stuttgart 2006
02.Lipsk 2008
03.Drezno 2011
04.GDAŃSK 2013!!
05.WARSZAWA 2019!!

Please Wait.....Loading....
ODPOWIEDZ

Wróć do „Albumy i Wydawnictwa”