Greatest Hits Package 2010

Dyskusje na temat albumów, ich oceny, opinie.

Moderator: Mod's Team

Scrooge
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1019
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 07:23
Lokalizacja: inąd

Post autor: Scrooge »

AgaBonJovi pisze:
to, że nie nabijam tu stu postów dziennie nie oznacza, że nie jestem 100% fanką
aktywny forumowicz, nie jest jednoznaczne z prawdziwym fanem

nie wypowiadaj się na temat, o którym nie masz pojęcia...
Twoje wypowiedzi wskazują na to, że z Twoją widzą o zespole jest bardzo krucho... chociaż ja nigdzie nie napisałem, że fanką nie jesteś (znowu problem z czytaniem ze zrozumieniem).

takie płyty ściąga się z torrentów, nie kupuje :P
chcesz kupuj, daj zarobić artystom :P
a niech mają żądni zielonych :P
Ja bym raczej napisał KRADNIE, w tym momencie kompletnie odechciało mi się z Tobą dyskutować, chcesz to kradnij i bądź złodziejką, ale nie namawiaj do tego innych i nie usprawiedliwiaj tego na oficjalnym polskim forum zespołu. Gdyby wszyscy byli muzycznymi złodziejami i rozumowali tak jak Ty, to BJ by nie nagrali nawet jednej płyty.
Crush, TLFR, LH, Circle - to jedno kopyto?
masz też problemy ze słuchem?
lata 80te były o wiele bardziej jednorodne :P
Nie mam, ale ty po raz kolejny wykazałaś się brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem. Wyraźnie napisałem, że LH jest inne, o TLFR w ogólnie nie wspomniałem... dlatego z łaski swojej nie dopowiadaj sobie ;)
Awatar użytkownika
AgaBonJovi
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
It's My Life
It's My Life
Posty: 183
Rejestracja: 16 września 2005, o 21:07
Lokalizacja: Hrubieszów/Kraków
Kontakt:

Post autor: AgaBonJovi »

Pan Wszystkowiedzący będzie łaskawy nie krytykować każdej wypowiedzi, która nie jest podobna do jego własnego zdania. Przypominasz mi malucha z piaskownicy, który ma inne grabki niż reszta i za wszelką cenę, chce udowodnić innym, że oni są be, a on cacy :P

Wszystkie płyty BJ mam oryginalne i zawsze będę je kupować, choćby się waliło.
Ściąganie muzyki z internetu na własny użytek to nie kradzież.
Ciekawe dlaczego cała masa artystów w tym momencie wydaje płyty właśnie w necie?

A Ty kolejny raz udowadniasz, że Twoje MUSI być na wierzchu.
I co z tego, że nie wspomniałeś o tej płycie? Może w ogóle o niej zapomniałeś Panie Fanie?
Dlatego z łaski swojej chciałam Ci udowodnić na czym polegała różnorodność BJ (moim zdaniem) w ostatniej dekadzie :P

A co do wiedzy o zespole. Nie interesuje mnie (już) każda minuta z życia BJ, a ich muzyka. Dlatego teraz mam kilka postów na swoim koncie, a nie jak kiedyś tysiące [!]
Have a Nice Fuckin' Day
Scrooge
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1019
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 07:23
Lokalizacja: inąd

Post autor: Scrooge »

AgaBonJovi pisze:Pan Wszystkowiedzący będzie łaskawy nie krytykować każdej wypowiedzi, która nie jest podobna do jego własnego zdania. Przypominasz mi malucha z piaskownicy, który ma inne grabki niż reszta i za wszelką cenę, chce udowodnić innym, że oni są be, a on cacy :P
A ty mi przypominasz bardzo, ale to bardzo infantylną dziewczynkę, która chce zabłysnąć ciętą ripostą, ale nie bardzo wie jak to zrobić...

AgaBonJovi pisze: Wszystkie płyty BJ mam oryginalne i zawsze będę je kupować, choćby się waliło.
Ściąganie muzyki z internetu na własny użytek to nie kradzież.
Ciekawe dlaczego cała masa artystów w tym momencie wydaje płyty właśnie w necie?
Ściąganie muzyki, która nie została udostępniona w Internecie za darmo przez jej twórców jest KRADZIE??, a Ty jeżeli to robisz to jesteś zwykłą złodziejką. Owszem część artystów udostępnia na swoich stronach internetowych darmowe albumy do pobrania np. Coldplay tak zrobili ze swoją koncertówką, reszta jest wydawana w postaci mp3 ale za te mp3 się płaci! Ty jak ściągasz swoje GH z torrenta, to kradniesz i łamiesz polskie prawo, na dodatek jesteś tak głupiutka, że się do tego otwarcie przyznajesz zapominając, że nikt w sieci nie jest anonimowy ;] Mało tego, ściągając muze przez torrenta jednocześnie sama ją udostępniasz do ściągnięcia innym co jest kolejnym przestępstwem ;] Tak więc podsumowując nie dość, że kradniesz to jeszcze rozpowszechniasz nielegalną muzykę... gratuluję ;]
AgaBonJovi pisze: A Ty kolejny raz udowadniasz, że Twoje MUSI być na wierzchu.
I co z tego, że nie wspomniałeś o tej płycie? Może w ogóle o niej zapomniałeś Panie Fanie?
Dlatego z łaski swojej chciałam Ci udowodnić na czym polegała różnorodność BJ (moim zdaniem) w ostatniej dekadzie :P
:brawo: :D
AgaBonJovi pisze: A co do wiedzy o zespole. Nie interesuje mnie (już) każda minuta z życia BJ, a ich muzyka. Dlatego teraz mam kilka postów na swoim koncie, a nie jak kiedyś tysiące
Wiedzy na temat CR nie zaliczyłbym do życia prywatnego członków BJ, ale spoko masz rację ;)
TheRock
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 735
Rejestracja: 21 września 2006, o 14:59
Lokalizacja: Belfast

:)

Post autor: TheRock »

Cze Wam.

Może ja wtrącę w tę dyskusję moje 3 grosze.

Moim zdaniem w latach 1996 - 2009 powstało wiele dobrych i b. dobrych utworów Bon Jovi a nawet zdołali napisać totalny shit w postaci Who says tak jak kiedyś beznadziejne Saturday night coś te czasy łączy i niestety te dwa chore utwory połączą dwa Crossroady.

Moją propozycję co do GH2 już podałem na wstępie postu.

Nie zgadzam się z opinią, że płyty po 2000 roku są takie same, bo dla mnie są tak samo różne jak albumy z lat 1983 - 1996. Problem jest jeden - albumów po 2000 r. jest za dużo i za mało w nich Richiego. Crush ma IML i wielkie 100Years, ładne 2storyTown. Bounce fantastyczne Undivided Hook me up i Bounce. TLFR to totalna pościelówa nadająca się na seks z dziewicą. HAND jest najrówniejszy posiada kilka b. dobrych utworów nie tak dobrych jak te trzy z Bounca, ale HAND ma więcej rockerówi i... wcześniej wspomnianą kupę WSays. Lost Highway to nie to Bon Jovi, które chciałbym słuchać, ale posiada fajnego Richiego no i jedną z najlepszych songów BJ - GoinOn oraz inny super utwór - Any Other Day. The Circle natomiast ma coś dzięki czemu się go chętnie słucha. Jest trochę inny... Moim zdaniem jest to album o dwóch obliczach: 1- chęć zrobienia czegoś naprawdę rockowego i powrotu do korzeni a 2 - coś co zadowoli radio i... Shanksa.

Podsumowując: Bon Jovi lat 1996-2010 to zespół rozdarty. Chłopaki nie wiedzą czego właściwie chcą, oglądając koncerty to zespół heavy rockowy natomiast w studio to grzeczni panowie po 40, a może wiedzą co chcą - zarabiać pieniądze.

Co do kradzieży - ściągania muzy z neta - nie można tego nazywać wprost, bo jest zbyt wiele niejasności - dlaczego pozwala się firmom - portalom "dawać" do wzięcia kradzione rzeczy. Dlaczego organy ścigania przestępców - posiadaczy sami je posiadają - podejrzewam to samo jest z współtwórcami ustawy. Co się robi z "konfiskatami" - wszyscy wiemy... W końcu w Polsce oryginalne płyty są za 60/70 zł. w UK za 10 funciaków i potem są sale. Poza tym brytyjczycy mają Amazon - ceny bajkowe. Polska ma Media Markt ceny jak z hororu. W końcu czy plotka czy prawda, że można mieć muzykę mp3 dla własnego użytku jeśli tak to nie da się tego kontrolować, no bo dlaczego niby pozwala się istnieć torrentom ?? No i w końcu gdzie te ok 10 mln. złodzieji zamknąć? Inna paranoja zamykają i nadają kary studentom - złodziejom a mordercy i prawdziwi złodzieje - koledzy prawników na wolności jaja jakieś. "Musianoby" całe rodziny - dzieci i rodziców pozamykać. Dać ludziom 4 tyś. zł minimalnej pensji i wtedy można egzekwować kary za ściąganie nielegalnej muzy a nie przy zarobkach 1000 złociszy a na płytę DVD 100 zł. Dla mnie to jest przestępstwo i okradanie ludzi. Podatki i akcyza znikają, państwo nic z nich nie ma, a to powinny być dochody do skarbu z których buduje się np. drogi. Od lat brak realnych podwyżek przy takich cenach produktów, brak benefitów dla rodzin uczciwie zarabiających garnących się do płacenia podatków - dla mnie to jest największa zbrodnia na narodzie polskim ze strony polityków i nie ważne czy to Tuskie czy PiSowe kanalie.

W Polsce płyty musiały by być w cenie 10-15 złotych tak jak w UK 10-15£, żeby trochę ograniczyć downloady.

Adrian cytat:

"No i kolejna sprawa to mamy powrót do skrzyżowania więc jak stawiacie kto tym razem odpada:
a) Jon - jest tak idealny i zrobił tak dobry zespół, że może sam się zwolnić.
b) Richie - bo Jon uważa, ze jego ciuchy są lepsze niż jego gra na gitarze.
c) David - w końcu robi coś w czym jest dobry. Zdobył 4 prestiżowe Tony Awards więc Jon nie może pozwolić mu zaniechać dalszej pracy nad Musicalami.
d) Tico - bo jest za stary, a jeżeli trzeba kogoś wymienić to chyba najłatwiej jego.
e) Bandiera - fani za bardzo podniecają się jego solówkami i robi konkurencje dla Jona.
f) Hugh ... hmm jego pominiemy w końcu to nawet nie członek zespołu.
Oczywiście quiz z lekkim przymrużeniem oka ;)"

Adrian to wcale śmieszne nie jest...

Gdyby odszedł Richie to Jon zdaje sobie sprawę, że traci 80 % fanów w Europie.
Davida nie da się zastąpić zresztą dla niego musicale to odskocznia, a nie sposób na życie muzyczne.
Tico ma tyle poweru i taką technikę których nie posiada 70% "młodych" drumerów w innych zespołach.
Bandiera nie wiele mnie obchodzi.
Hugh jest sympatyczny i mimo, że nieoficjalny to związany z Bon Jovi i Jonem od samego początku. (chociaż akurat w tym temacie Wy wiecie lepiej)
...and just only rock...
teken020
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1212
Rejestracja: 24 września 2005, o 15:10
Lokalizacja: szczytno

Greatest Hits Package 2010

Post autor: teken020 »

Ściąganie muzyki, która nie została udostępniona w Internecie za darmo przez jej twórców jest KRADZIE??, a Ty jeżeli to robisz to jesteś zwykłą złodziejką.
Rozumiem że Ty posiadasz wszystkie płyty w swojej kolekcji oryginalne, a mp3 na kompie są legalne? Bo nazywanie kogoś złodziejem, a samemu mieć nielegalną muzę, to trzeba być hipokrytą ;p

Ja mam oryginalne płyty BJ do 2003roku. Gdybym mieszkał w UK to prawdopodobnie miałbym wszystkie płytki oryginalne. To nawet taka frajda mieć fizycznie album na półce, a nie pliki na kompie..
Tym bardziej chciałbym kupić album nowych grup jak np Recklesslove, ale w polsce tego albumu znaleźć nie mogę, a np z Amazon mnie nie stać.

A wiadomo, od ilości sprzedanych albumów zależy czy wytwórnia będzie chciała wydać kolejny album.


Co do CR2, nie interesują tylko nowe piosenki, choć wiem ze to będzie kupa nie rock.
Do tego ta cała wytwórnia wku.wia mnie. Jak w '88 nie chcieli wydać 2płytowego NJ go się obawiali i sprzedaż, tak teraz wydają jeden album w kilku wersjach, aby naiwni fani kupili..
sprzedają 5 razy to samo tylko w innym opakowaniu...


PS> kur... pisze post <chwile mi to zajmuje, naciskam "wyślij" wyskakuje mi żebym się zalogował, loguje się... i wszystko co napisałem chu.. strzela!!!
It's not where we're coming from
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
Scrooge
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1019
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 07:23
Lokalizacja: inąd

Re: Greatest Hits Package 2010

Post autor: Scrooge »

teken020 pisze: Rozumiem że Ty posiadasz wszystkie płyty w swojej kolekcji oryginalne, a mp3 na kompie są legalne? Bo nazywanie kogoś złodziejem, a samemu mieć nielegalną muzę, to trzeba być hipokrytą ;p

Ja mam oryginalne płyty BJ do 2003roku. Gdybym mieszkał w UK to prawdopodobnie miałbym wszystkie płytki oryginalne. To nawet taka frajda mieć fizycznie album na półce, a nie pliki na kompie..
Tym bardziej chciałbym kupić album nowych grup jak np Recklesslove, ale w polsce tego albumu znaleźć nie mogę, a np z Amazon mnie nie stać.
Po pierwsze muzyka to nie chleb ;] Po drugie nie mam w zwyczaju zaglądać komuś do kompa i nie obchodzi mnie za bardzo czy ktoś ma legalną czy nie legalną muzykę - każdy ma swoje sumienie. Denerwuje mnie natomiast, gdy osoby takie jak Aga z dumą oznajmiają, że muzę to się ściąga z torenta a płać frajerzy (bo tak to odebrałem), że ściąganie muzy wcale nie jest kradzieżą (a jest), a tym samym jawnie popierają piractwo i to jeszcze na forum (pomijam to, że BJ) autoryzowanym przez Universal Polska ;]

Druga sprawa ja kupuję "nowe" płyty tylko ulubionych wykonawców - pełne wersje, a nie jakieś polskie bez książeczek, na Amazon.co.uk za 20-30zł, nówki (w Polsce te same płyty są po 50-70zł), resztę kupuję na Allegro używane np. całą dyskografię Gunsów uzbierałem płacąc po 8-12 zł za sztukę, płyty niczym nie różnią się od nówek (ja wymieniłem porysowane pudełka bo jestem pedantem :D). Także jak nie stać cię, czy szkoda Ci kasy na nowe płyty to kup chociaż używaną, uważam, że jak już ktoś nie może obejść się bez muzyki to te 10zł za płytę to nie jest majątek i każdego stać, żeby kupić sobie 2-3 takie płytki w miesiącu... Dlatego niech każdy robi co chce, ale promowanie piractwa mnie denerwuje bo nie ma dla tego typu zachowań żadnego usprawiedliwienia.

[ Dodano: 2010-07-27, 12:12 ]
TheRock pisze: Co do kradzieży - ściągania muzy z neta - nie można tego nazywać wprost, bo jest zbyt wiele niejasności - dlaczego pozwala się firmom - portalom "dawać" do wzięcia kradzione rzeczy. Dlaczego organy ścigania przestępców - posiadaczy sami je posiadają - podejrzewam to samo jest z współtwórcami ustawy.
Za duża skala, temat ciężki do ogarnięcia, serwery torentów są czesto stawiane w bananowych republikach dlatego są trudne do zamykania itp... Ale nie ma żadnych wątpliwości to jest przestępstwo - pierwsza z brzegu opinia prawnika:

"Każdy utwór muzyczny bądź filmowy podlega – jak każdy inne dzieło artystyczne – ochronie przewidzianej prawem autorskim i jego udostępnianie może następować tylko na zasadach określonych przez posiadacza majątkowych praw autorskich. Oznacza to, że utwór taki możemy wykorzystywać wyłącznie w sposób, na jaki zgodził się właściciel praw. W znacznej większości przypadków zbiory plików mp3 zapisane na dyskach twardych innych użytkowników i udostępniane w sieciach peer-to-peer są sporządzone (rippowane) z płyt CD z ich własnych kolekcji, co oznacza – warto to wyraźnie podkreślić – naruszenie praw autorskich. Co za tym idzie naruszeniem takim jest również ich ściąganie na nasz twardy dysk.
Ostatnimi czasy z procederem nielegalnego rozpowszechniania utworów w internecie postanowiła dość ostro walczyć amerykańska organizacja stojąca na straży własności intelektualnej RIAA. Po przegranych procesach przeciwko twórcom serwisów Kaaza oraz Morpheus RIAA zapowiedziała wytaczanie pokazowych spraw indywidualnym użytkownikom, których przyłapano na korzystaniu z „darmowej” muzyki (już udało się uzyskać wyrok nakazujący operatorowi sieci internetowej udostępnić dane abonenta, który ściąga duże ilości tego rodzaju danych). Sprawa dotyczy wprawdzie na razie tylko Stanów Zjednoczonych, acz warto zauważyć, że problemem zwiększenia ochrony praw twórców zajmuje się ostatnio również Unia Europejska, której propozycje wydają się być nieco kontrowersyjne (postuluje się nawet delegalizację oprogramowania służącego kopiowaniu nośników CD i DVD!)
Na marginesie sprawy warto zauważyć, że nadal nie rozstrzygnięto w praktyce i w teorii czy sporządzenie na własne potrzeby pliku mp3 z własnej, legalnie zakupionej, płyty CD mieści się w pojęciu dozwolonego użytku utworów. Zwolennicy ortodoksyjnego podejścia do zabezpieczenia praw wykonawców stoją zdecydowanie na stanowisku, że ponieważ dochodzi tu do istotnego przekształcenia materiału, ingerencja taka jest kompletnie niedopuszczalna, więc przygotowując kolekcję empetrójek, której chcemy posłuchać z własnego odtwarzacza również łamiemy przepisy."
TheRock pisze: W Polsce płyty musiały by być w cenie 10-15 złotych tak jak w UK 10-15£, żeby trochę ograniczyć downloady.
Są Polskie wydania płyt po 25zł, amazon wysyła do polski - sam zamawiam, koszt wysyłki praktycznie taki sam jak w Polsce, płyty w większości po 5 funtów. Używane na Allegro praktycznie wszystko można dostać w okolicach 8-15zł.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Albumy i Wydawnictwa”