Ok. Myślę, ze czas na krótką, konkretną recenzje nowego dzieła.
Tytuł:
Początkowo byłem na nie. Taki prosty i nietypowy dla zespołu. W zestawieniu z nietypową okładką i rozwiązaniami w piosenkach okazuje się jednak być spójny. Coś nowego, świeżego i innego. Nie zachyca, ale też nie jest denerwujący jak np. tytuł nowego krążka R.Williamsa.
Okładka:
Na okładki zawsze czekam z niecierpliwością. Uważam, że w swojej dyskografii mają kilka naprawdę udanych jak np. KTFaith, Bounce, HAND czy … The Circle. Pierwsze wrażenie po oglądnięciu okładki było jak najbardziej pozytywne. Coś nowego, świeżego, z całym zespołem na pierwszym planie. Klimatem mi przypominało czołówkę „Z archiwum X” albo „Rooswell”. Pomysł zespołu wychodzącego z jasności w ciemny tunel jest bardzo dobrym zabiegiem. Fani mogą się domyślać czy ma to jakikolwiek podtekst (np. powracamy z jasności – Country do ciemności – rocka). Ja to jednak odbieram jako zbliżanie się zespołu do fanów (muzycznie kilka ukłonów w stronę fanów jest) i zabieranie ze sobą tego optymizmu jaki im towarzyszył przy nagrywaniu tej płyty (podążająca jasność za nimi). Po reakcjach fanów widać, że w większości udało im się zaskarbić fanów tych co sceptycznie podchodzili to wydawnictw zespołu po 2000 roku. Bardzo często można przeczytać, że jest to najlepszy album od „These Days”.
Tytuły Utworów:
Poza LTORule uważam, ze są świetne. Świeże, oryginalne i ciekawe. Niekoniecznie oddają to co się po danych piosenkach, ale często piosenki o tych dla mnie słabszych tytułach zaskakiwały pozytywnie. Najlepszym dla mnie jest „Superman Tonight”, „We Weren’t Born To Follow” i „When We Were Beautiful”
Ocena Albumu:
Album oceniam w punktacji 1-6. ?adna z piosenek nie dostaje jakiejś wysokiej oceny tylko za to, że jest piosenką Bon Jovi. Płytę oceniam takimi samymi kategoriami jak oceniam inne płyty czy to świetne (w mojej opinii) nowe Placebo czy słabe U2.
Piosenki:
1.We Weren’t Born To Follow – 5/6
Piosenka z którą wiązałem spore nadzieje. Tytuł mówiłem mi, że może to być piosenka, która porwie młode pokolenie. Będzie takim hymnem danego pokolenia jakim były „Livin’ On A Prayer” czy „It’s My Life”. Dodatkowo tytuł nasuwał mi myśli mrocznej, rockowej piosenki w stylu „Keep The Faith”. Pierwsze wrażenie było bardziej na minus. Spodziewałem się czegoś nowego, a dostałem piosenkę w starym dobrym stylu. Dlatego też do piosenki musiałem się przyzwyczaić i podejść bez uprzedzeń.
Sama piosenka jest przebojowa, rockowa i bardzo dopracowana. Wstęp ściągnięty z piosenki „No One Sleeps When I'm Awake” co sprawia, że piosenka uzyskuje nowoczesne brzmienie. Mamy dużo gitar, których jedyną wadą jest to, ze są za ciche, chociaż na słuchawkach brzmi to dużo lepiej. Refren z racji wykorzystania „born” zajeżdżał w pierwszym odczuciu „Born To Be My Baby”, ale poza tym słowem nie ma żadnych podobieństw. Początkowo denerwujące „Yeah” już dzisiaj nie przeszkadza. Dużym plusem jest dodana solówka. Najbardziej podoba mi się w niej całą ta otoczka wytworzona z okazji zburzenia muru Berlińskiego. Można czuć się dumnie kiedy 2 wielkie autorytety są jednymi z najważniejszych osób podczas tak prestiżowej ceremoni (Jon/Wałęsa). Wybór na singla z racji przeslania ok, ale sama stylistyka piosenki na tyle oklepana przez zespół, ze nie spodziewałem się wielkiego sukcesu.
2.When We Were Beautiful – 4,5 / 6
Dużo osób zarzuca tej piosence, że im się wokal nie podoba i tematyka również. Mi wręcz przeciwnie. Tematyka jest hmm… “sentymentalna”. Wokal natomiast jest świeży I orginalny. Cała piosenka oparta jest świetną muzyką w której przede wszystkim zachwyca perkusja, ale gitary też niczego sobie. Do tego solówka w iście „These Dayowskim” klimacie. Etniczne „Shalalla hey” nadaje piosence trochę innego klimatu niż rozpoczyna się ta piosenka. Minusem tej piosenki jest to, że po solówce piosenka mogłaby być dynamiczniejsza z jakimiś elementami orkiestry i krzyków Jona. Pasowałoby tutaj coś takiego jak zrobili w „Something To Believe In”.
3.Work For The Working Man – 6 / 6
Piosenka istnie w klimacie lat 80tych. Nie tylko ten bas który początkowo przypominał linie basu Livina (teraz już mniej). Piosenka nadawałaby się idealnie na „Slippery When Wet” z tym, że jedynie wokal odstawałby od reszty piosenek (jest tu bardziej dojrzały). Piosenka chwytliwa, z ciekawym tekstem. Moment solówki i zwrotki śpiewanej razem z solówką jest rewelacyjny!! Solówka to istne cudeńko. Sam zabieg rewelacyjny. Potencjalny 3ci singiel.
4.Superman Tonight – 6/6
Snippet zapowiadał średnią balladke w stylu ballad z Box-setu. Pełna wersja pokazuje ja snippety mogą być mylne. Jest to piosenka z jednym z najlepszych refrenów jakie słyszałem. Niektórzy się czepiają tekstu, a mi od samego początku pomysł piosenki z „Supermanem” w roli głównej się spodobał. Pewnie dlatego, ze inny „Superman” w wykonaniu Stereophonics jest świetnym kawałkiem. Nie sądziłem, że ta piosenka może ją przebić, ale jest lepsza. Podoba mi się tekst i to bardzo. Szczególnie 2ga zwrotka, gdzie Jon się pyta co podmiot zrobi z aniołem jak go dostanie. Początkowo nie mogłem się przyzwyczaić do konstrukcji piosenki. 4 refreny i to śpiewane różnie to było dla mnie ciężkie do ogarnięcia. Uważam, że dobry klip, dobre skrócenie (na singiel jest za długa) i piosenka może być hitem.
5.Bullet – 5,5/6
Zaczyna się rewelacyjnie. Talk-box + „Yeeah” + Jon. Zwrotki są bardzo dobre. Spodziewałem się innego refrenu, ale ten nadaje klimatu. Bardzo dobra praca Richiego. Świetne solo I rewelacyjne rozwiązanie z organami po solówce. Motyw Jona w lewej słuchawce a Richiego w prawej robi wrażenie. Jedynym minusem jest to “Yeeeah “ przed refrenem. Ciągle kojarzy mi się to z Backstreet Boys. Kiedy ostatnio Axl wydał piosenkę “Better” chciałem, aby Bon Jovi stworzyli podobną piosenke w którym będzie spiewał w taki “mówiony” sposób. No i mam taką. Jakby to był pierwszy singiel to u mnie spowodowałby ciarki na plecach i o wiele większe zaciekawienie albumem niż WWBTFollow. Włąśnie czegoś takiego spodziewałem się jak usłyszałem tytuł WWBTFollow.,
6.Thorn In My Side – 5/6
Mnie osobiście ta piosenka przypomina piosenki z Bounce’a (te żywsze, lepsze piosenki). Fajna, żywa z świetnym powtarzającym się tytułem. Trochę jednak taka hmm jednolita i przewidywalna.
7.Live Before You Die – 4/6
?adne organy. Piosenka w stylu wolnych utworów z Bounce’a. Nigdy za nimi nie przepadałem, ale wiem, że dla Jona są to ważne utwory dlatego postanowił spróbować nagrać kolejny w tym stylu. Tutaj w odróżnieniu do tamtych ta piosenka rozkręca się i przenosi emocje. Nie jest to już taki usypiacz. Ciekawe zabiegi z organami a szczególnie krzyki Jona sprawiają, że zwykły zapychacz ma w sobie coś wartościowego. Pachnie mi tutaj mocno Beatlesami a konkretnie z albumu „Stg. Peppers…”.
8.Brokenpromiseland – 6/6
Najbardziej oryginalna piosenka na albumie. Od samego początku zaskakuje ciekawymi efektami I chórkami. Potem jednak nie przestaje zaskakiwać, bo gitary brzmią bardzo nietypowo jak na ten zespół. Tzn. może brzmiały podobnie w latach 80tych, ale nie przez ostatnie 19 lat. Ciekawy tekst i chwytliwy refren. Jedna z lepszych solówek jakie Richie kiedykolwiek nagrał, szkoda tylko, ze taka krótka. Podoba mi się, że piosenka porwała takie osoby jak min Student, a po przeglądnięciu swojego czasu statusów na gg okazało się, że takich osób jest dużo.
9.Love’s the Only Rule – 6/6
Po tytule spodziewałem się tragedii. Jedyny tytuł który mi się nie podobał na tej płycie. Totalne zaskoczenie. Wstęp gitarowo organowy – rewelacyjny. Uwielbiam Killersów, ale nie skojarzyło mi się to z nimi. Najlepszy tekst w refrenie na płycie (ogólnie dobry). Piosenka przestrzenna, beztroska. Bardzo emocjonalne wejście w refren po solówce.
10.Fast Cars – 4/6
Pierwsze wrażenie było okropne. Pierwszy refren przyprawiał mnie o mdłości. To wszystko się jednak zmieniło. Piosenka z bardzo dużym wpływem twórczości Snow Patrol. Ciężko było mi polubić utwory tej kapeli i pewnie dlatego ciężko było mi polubić „Fast Cars”. Utwór jednak nie jest taki zły i ma w sobie kilka ciekawych elementów. Podoba mi się, że utwór się rozkręca.
11.Happy Now – 6/6
Piosenka pisana dla mnie
Z tekstem mogę się (a przynajmniej jak wyszła mogłem) utożsamiać. Świetny wokal Jona – najwyższa półka. Fajna rockowa piosenka, która idealnie pasowałaby na Bounce’a. Ciekawe lekkie zwolnienie tempa w refrenie. Dla mnie najważniejszym punktem piosenki jest moment kiedy Jon śpiewa „I just wanna live again/ love again) - uwielbiam sposób w jaki to zaśpiewał. Podoba mi się, że momentami wręcz Jon się drze.
12.Learn To Love – 2,5/6
Niektórzy się zachwycają tym utworem, a ja nie widzę w nim nic specjalnego. Typowy jak to duża częśc osób nazywa „zapychacz” i gdyby nie zabieg z „Halle” to uznałbym go za jeden z nielicznych utworów, których nigdy mogli nie napisać. Najsłabszy utwór z całego albumu. Jedynie „Get Ready” było słabszym zakończeniem albumu.
Podsumowanie:
Chociaż noty wysokie od razu przyznam się, że nie jest to dla mnie ich najlepszy album i dopiero na 3cim miejscu z albumów wydanych po 2000 roku (1.HAND/2.Crush)
1.Hand/NJersey / 3.These Days / 4.Crush / 5 .SWW / 6.Circle / 7.KTFaith / 8.LHighway / 9.Bounce / 10.BJ / 11.Fahrenheit
Ogólnie mogę powiedzieć, że płyta jest dobra.. Zaskakuje w niej wiele rozwiązań nietypowych dla tego zespołu. Te rozwiązania sprawiły, że potrzebowałem kilku przesłuchań, aby obyć się z materiałem, bo jak kiedyś napisałem i ktoś inny też piosenki brzmią tak jakby wykonywał je zespół którego nie znam. Wydaje mi się też, że zespół chciał wkraść się powrotem w łaski fanów i dlatego powstały takie piosenki jak Working, BrokenPL, Bullet, WWWB, TORule w których można usłyszeć kilka nawiązań do ich twórczości sprzed 2000 roku. Widzę potencjalne 3 mocne single „STonigt”, „LTORule” i „WFTWMan”. Wsparte dobrym, oryginalnym teledyskiem mogą odnieść sukces.
Dla mnie jest to póki co nr1 w albumach wydanych w tym roku. Tuż za nim plasuje się min Placebo czy Manson, ale Circle ma nad nimi taką przewagę, ze nie jest tak jednolity jak tamte albumy. Z końcową ocena tego roku poczekam jednak do momentu jak przesłucham wszystkie albumy, które mam zamiar przesłuchać. Najlepsza wiadomość jest jednak tak, że za rok dostaniemy kolejne nowe 2-4 piosenki
OCENA OGÓLNA: 5/6