"The Circle" - Nowy Album

Tatar · Post autor: **Tatar** » 14 sierpnia 2009, o 18:19

question
Hey Obie,

I heard off the internet, and a few friends that the new album is coming out on the 10th of November, and it's called "We Weren't Born To Follow". Is this true, and could you clear up the rumors please? thanks so much! You're so awesome!!!! Rocketh On!
Asked by RSfan0711 on August 14, 2009 at 5:55am
answer
That is the first single. Nov 10 album is available. So rocketh on.
Answered by Obie on August 14, 2009 at 12:56pm

no to pojawia sie jakas data. tylko czy chodzi o best of czy samodzielny?

Post autor: **Adrian** » 14 sierpnia 2009, o 19:36

Piszcie jak wam się podoba tytuł albumu??

Post autor: **AxeL** » 14 sierpnia 2009, o 19:46

Dla mnie dziwne jest ze nie wypowiadają sie na temat plyty członkowie zespołu.
Nazwa moze sugeruje nawrot do These Days

Lepsza , ciekawsza od Lost Highway , mam nadzieje ze nie bedzie to album podobny do Bounce .

JasonJovi13 · Post autor: **JasonJovi13** » 14 sierpnia 2009, o 19:49

Ja też mam taką nadzieje, hehe

Oby się poprawiło coś

Post autor: **Adrian** » 14 sierpnia 2009, o 19:58

Circle i mamy powrót do Hard Rocka. Jeśłi Obie mówi prawde i mamy głośne gitary i głośną perkusje + dobry wokal Jona (np na Stand By Me czy KTFaith w wersji gospel pokazał że jest w super formie) to będę w 7mym niebie

Nowy singiel już w przyszłym tygodniu. Cholera już za parę dni go usłyszymy. Tytuł ma dla mnie świetny i oczekuje super piosenki. Robi się ciekawie

Post autor: **AxeL** » 14 sierpnia 2009, o 20:13

Circle i mamy powrót do Hard Rocka

Jedyny powrot do Hard Rocka to można wrócić do Hard Rock Cafe w Warszawie , nawet Jaska masz przy wejściu:)

Jeśłi Obie mówi prawde i mamy głośne gitary i głośną perkusje + dobry wokal Jona (np na Stand By Me czy KTFaith w wersji gospel pokazał że jest w super formie) to będę w 7mym niebie

Tak samo mówili przy wydaniu Bounce lub Handa. Wiec sugeruje nie nastawiac sie na SWW czy NJ czesci 2 . Sadze ze bedzie to rock w stylu WSYCGH, Czyli będzie hej hej hej lub inne badziewia.

bartekbb23 · Post autor: **bartekbb23** » 14 sierpnia 2009, o 20:37

ostatni album nie nazwany po tytule piosenki z albumu - Crush...sukces komercyjny ogromny + parę dobrych piosenek mam nadzieje że i tym razem tak będzie i Polska przypomni sobie o nich

oczywiście mam nadzieje że nie będzie tam takiej piosenki , bo tego nie wiem nie

a do fanów hard rocka i metalu...ludzie nie wszystko co nie hard rokowe i metalowe, a jest np country czy pop rockiem jest złe :/ nie podoba sie wam spoko, ale nie sprowadzajcie czegoś to największego gówna.... Wiadomo nie od dziś ,że nie nagrają takiej płyty jak w latach 80tych, bo zmieniają się czasy, a z nimi Bon Jovi, gdybyście dostawali co kolejną płytę NJ czy TD to byście znowu płakali że to samo, to nie Bon Jovi mają problem , tylko wy macie najwyraźniej :/ pozdro dla kumatych !

Post autor: **AxeL** » 14 sierpnia 2009, o 21:08

statni album nie nazwany po tytule piosenki z albumu - Crush...sukces komercyjny ogromny + parę dobrych piosenek mam nadzieje że i tym razem tak będzie i Polska przypomni sobie o nich

Crushu byl Capitan Crush i jego kolezanka;p

a do fanów hard rocka i metalu...ludzie nie wszystko co nie hard rokowe i metalowe, a jest np country czy pop rockiem jest złe :/ nie podoba sie wam spoko, ale nie sprowadzajcie czegoś to największego gówna.... Wiadomo nie od dziś ,że nie nagrają takiej płyty jak w latach 80tych, bo zmieniają się czasy, a z nimi Bon Jovi, gdybyście dostawali co kolejną płytę NJ czy TD to byście znowu płakali że to samo, to nie Bon Jovi mają problem , tylko wy macie najwyraźniej :/ pozdro dla kumatych !

Wiadomo ze nie wroca do czasow SWW i NJ ale napewno beda sie krecic wokol Crusha Bounce Handa LH , cos stylistycznie podobnego powstanie/powstalo wiec teraz mozna sie zastanawiac w ktora strone pojda;)

Post autor: **Adrian** » 14 sierpnia 2009, o 21:17

Crushu byl Capitan Crush i jego kolezanka;p

Ooo wyzywamy coś a nie znamy nawet tytułu ;P
Nie ma Capitana Crusha!!

Wiadomo ze nie wroca do czasow SWW i NJ ale napewno beda sie krecic wokol Crusha Bounce Handa LH , cos stylistycznie podobnego powstanie/powstalo wiec teraz mozna sie zastanawiac w ktora strone pojda;)

When We Were Beautiful odbiega stylowo do jakiejkolwiek z płyt Bon Jovi.
Też uważam jednak, ze baza piosenek będzie podobna do płyt po 2000 roku (i dzięki Bogu), ale stylistycznie będzie zapewne już w inną stronę. Może być ciekawie.

studentmibm · Post autor: **studentmibm** » 14 sierpnia 2009, o 21:25

Przeciez oni za kazdym razem mowia to samo, ze bedzie "glosno i rockowo". Naprawde dziwie sie, ze niektorzy jeszcze dalej daja sie na to łapac. Pozatym "glosna perkusja" nie oznacza dynamicznej...po ostatnich koncertach ewidentnie da sie zauwazyc ze Tico juz sie znacznie bardziej meczy i juz nie jest tak aktywny co kiedys... Kiedys ogladajac go mialo sie wrazenie ze granie sprawie mu zajebista radoche, terazto juz nie to... co oczywiscie jest zrozumiale, bo kazdy sie starzeje. Osoby, ktore sie łudza na album w stylu SWW, NJ, KTF. TD moga zapomniec... Tak jak ktos wyzej napisał, plyta bedzie w stylu tych wydanych od 2000r wzwyz.
Chociaz jak kilka dni temu puscilem sobie Dirty little secret to uslyszalem stare dobre BJ.
Co do tytulu. Nie powiem, podoba mi sie. Jest obiecujacy ale ja sobie nic wole nie obiecywac.
Poczekamy, zobaczymy.

Post autor: **AxeL** » 14 sierpnia 2009, o 22:21

Ooo wyzywamy coś a nie znamy nawet tytułu ;P
Nie ma Capitana Crusha!!

Ty faktycznie , nie bylem nigdy fanem tej piosenki i jakos uwagi nie zwrocilem;p , dobrze wiedzec ;p

Post autor: **Dand** » 15 sierpnia 2009, o 09:57

Adrian pisze: Tytuł ma dla mnie świetny i oczekuje super piosenki. Robi się ciekawie

No to o dziwo sie zgadzamy. Tytuł jak dla mnie jest kapitalny i oczekuje po nim świetnej piosenki. Nie mówiąc juz o tytule płyty. Już dawno same tytuły nie wzbudziły u mnie takich emocji. Zapewne to dlatego ,że poprzednie jakies np. When We Were Beautiful czy inne Till we ain't strangers lub one step closer nie wzbudzały rockowych emocji a te tak. Jak na razie bardzo pozytywnie i aż sie skręcam by usłyszeć nowy singiel , co jeszcze nie dawno było nie do pomyślenia. Wiem ,że te odczucia są naiwne ale nie obchodzi mnie to

Mam tylko nadzieje ,że te rozbudzone oczekiwania nie będą po raz kolejny zawiedzione.

Tatar · Post autor: **Tatar** » 15 sierpnia 2009, o 10:34

Tytuł albumu mi jakimś U2 zalatuje, wiec dla mnie na minus. Wogóle ostatnio te tytułu są beznadziejne. When We were beautiful, Work for the working man, We weren't born to follow? Przede wszystkim za długie są , jeśli któryś z nich ma być hitem. Ale rozumiem, że Obie chciał tylko podgrzać atmosfere. Jeśli chodzi o to czego się spodziewam, to płyty w klimatach TD tylko w wersji BJ XXI wieku. Troche smutów przypominających te z Bounce i Crush, pare rockerów i pare wynurzeń Jon'a typu LH. Pewnie strace w waszych oczach jako główny krytyk LH, ale ostatnio całkiem sporo jej słucham i powiedzmy, że jest w miare. AOD mi sie spodobało.

Czekamy jeszcze tydzień i oby BJ skopali nam dupy nowym singlem.

Post autor: **Dand** » 15 sierpnia 2009, o 10:39

Tatar pisze:Pewnie strace w waszych oczach jako główny krytyk LH, ale ostatnio całkiem sporo jej słucham i powiedzmy, że jest w miare.

Mogłeś to zachować dla siebie

Post autor: **Adrian** » 15 sierpnia 2009, o 11:44

Tytuł jak dla mnie jest kapitalny i oczekuje po nim świetnej piosenki.

Dla mnie tytuł brzmi jak jakiś młodzieńczy bunt. Kapitalny tytuł dla hymnu jakiejś generacji. Czytając ten tytuł (WWBTFollow) widze przed sobą zbuntowaną Angielska młodzież lat 90tych.

Może wybiegam za daleko, ale w 2000 roku otrzymaliśmy hit który stał się hymnem dla dorastającej młodzieży (min dla mnie). Już za tydzień możemy usłyszeć hymn który może porwać nowa masę ludzi i stać się nowym wielkim hymnem BJ który trafi do ludzi tak samo jak IMLife.

To sa oczywiście moje tylko ogromne oczekiwania, ale powiem, że odkąd słucham Bon Jovi nie uslyszałem równie dobrego tytułu piosenki. Było fajne i ironiczne HAND czy sentymentalne "Whole Lot Of Leaving", ale żaden tytuł nie dawał mi tyle do myślenia co "We Weren't Born To Follow". Sam tytuł daje porządnego kopa!! Oby moje oczekiwania do porządnej rockowej piosenki nie zostały zawiedzione

Przede wszystkim za długie są , jeśli któryś z nich ma być hitem.

If You Tolerate This Then Your Children Will Be Next - Wielki przebój Manic Street Preachers z lat 90tych. Tytuły BJ są trochę krótsze ;P

Tytuł albumu mi jakimś U2 zalatuje, wiec dla mnie na minus. Wogóle ostatnio te tytułu są beznadziejne. When We were beautiful, Work for the working man, We weren't born to follow?

Tytuł albumu również zalatuje mi "No Line On The Horizon", ale...
Nie wiemy do czego on się odnosi. Jakie jest jego przeslanie. Na razie możemy sie tylko domyślać. Nie brzmi źle chociaż spodziewałem się tytułu "Working Man", który idealnie pasował do tego o czym opowiadaja piosenki które do tej pory wypłyneły.

Tytuły?? Jak dla mnie są kapitalne jak na razie:
"The Circle" - jest ok, ale jak dowiemy się o czym mówi, to może stać się ciekawszy.

"When We Were Beautiful" - Pstryczek w nos wszystkim krytykom zespołu. Kiedyś byli uważani przez krytyków za zespół o ładnych buźkach i nic poza tym. Piosenki typu LOP, YGLABName, czy IBTFYou kochane przez tamtejszą młodzież były wyśmiewane przez krytykę (docenione zostały dopiero po latach). Wydaje mi się, ze Jon tym tytułem (książki , piosenki, filmu) chce odpowiedzieć krytykom, którzy zazwyczaj byli przeciw nim, że się nie wstydzi tego co osiągnął i jakim zespołem byli przez całą swoją karierę.

"I can't pretend / I took my chance / I took my shot / When did it end?"
" Back / When we were beautiful / Before the world outside / Before we knew it all / Back / when we were innocent / I wonder where we went? / Let’s go back and find our end?"

Jest tutaj też jakby nawiązanie, że zaszli za daleko (Country) i nastał czas powrotu do korzeni czyli solidnego rocka. W świetle tej piosenki tytuł "The Cirlce" wydaje się być bardzo trafny.

"Work For Working Man" - tytuł ok. Może rzeczywiści enic specjalnego, ale na pewno orginalny. Natomiast sam tekst posenki i przesłanie jest dla mnie bardzo dobre. Na myśl mi przychodzi piosenka Hey God, tylko w odniesieniu do dzisiejszego kryzysu gospodarczego.

Dla mnie najlepszy fragment to ten:
"That Im the only one whos gotta look my family in the eye "
Do tego świetnie zaśpiewany.

"Can I Be Happy Now" - tytuł mówi mi, ze będzie to mocna rockowa piosenka w stylu piosenek z HANDa z mocnym kopem. Opowiada o Obamie i liczyłem na taką piosenkę. Czekam na tekst. Tytuł mi się podoba.

We Weren't Born To Follow - jak pisałem tytuł dla mnie GENIALNY.

ak na razie bardzo pozytywnie i aż sie skręcam by usłyszeć nowy singiel , co jeszcze nie dawno było nie do pomyślenia. Wiem ,że te odczucia są naiwne ale nie obchodzi mnie to
Mam tylko nadzieje ,że te rozbudzone oczekiwania nie będą po raz kolejny zawiedzione.

Mam takie same odczucia. I do tego wszystko dzieje się tak szybko