Jon na większości filmików ukazujących kulisy wejścia na scenę robi z siebie strasznego pozera, taki już jego urok może to część show?
Jon tam cwaniakuje, ale taki on jest. To nie jest grzeczny chłopczyk o białych ząbkach, tylko pewny siebie lider jednej z największych kapel w historii muzyki. Od wczesnych lat zarzucano mu manie wielkości, ale gdyby nie to to nie byłby dzisiaj tam gdzie jest. Ten koles to ten sam człowiek co sprzedawał narkotyki, bił się z Bachem, czy ten sam co brał każdą robotę tylko po to aby spełnić swoje marzenie. Zawsze był pewny siebie i potrafił zrównać z ziemią inne zespoły, ale tak samo potrafi krytycznie ocenić swoją twórczość (Jechał min po The Darkness, 3 Doors Down itp a u siebie min po Dirty Little Secret, Fahrenhaicie itp.).nie wiem czy zauważyliście ale na początku tego zwiastuna Jon ukazany jest (w sesnie sam z siebie takiego robi)jako snob . To jak mówi, sposób w jaki dobiera słowa i nawet to jego wyjście na koncert . Richie przebiega przybija piątki a Jon wychodzi tak jakby chciał by go tam zaniesiono jak króla ...
Tym lepiej dla filmu, że pokazuje Jona nie jako grzecznego chłoptasia a momentami pewnego siebie snoba. Może do niektórych dotrze, że z niego momentami potrafi być kawał s*****a. Z Ryśka zresztą też momentami potrafi wyjść zbytnia pewność siebie.
David skromnością też nie grzeszy o czym można się dowiedzieć w rożnych wywiadach. Tico wydaje się być najmniej arogancki itp z nich wszystkich.
ps. Należy jednak oczywiście oddzielić sprawy zawodowe od zachowania w stosunku do rodziny itp. Jeśli chodzi o sprawy zawodowe to Jon jak i Rysiek to pracoholicy a jeśli chodzi o rodzinę to Jon może uchodzić za wzór. Rysiek niestety trochę się pogubił.