Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

[TheRock]

od przełomu 80/90 czyli w zasadzie od początku Bon Jovi w Polsce byli pier....ni, wszyscy mieli ich w z(d)upie

akurat w tzw. "dobrych sklepach muzycznych" (ale nie tylko) za czasów SWW, NJ, KTF i TD mieli dobrą prasę

Tak masz rację, może trochę się zagalopowałem z tej złości, ja akurat te lata 80-te raczej z opowiadań, 92 miałem dopiero 13 lat. Jednak biorąc sklalę ich popularności, wtedy byli GIGANTAMI to i tak w Polsce było tylko jako tako. Pamiętam w 1994 lub raczej 95 schodziłem kilka sklepów w Czewie zanim dostałem kasetę KTF, to były czasy hihihi.

[ROCKSTAR]

Tak troche przylacze sie do dyskusji
Z tego co pamietam, to najlepszym okresem dla BJ w Polsce, pod wzgledem "fonograficznym" byl okres 1990-1995 (czyli okres piractwa w sumie). Szczegolnie poczatek lat 90tych... W tzw. "Music Box'ach" mozna bylo dostac nie tylko cala dyskografie BJ, (glownie na kasetach, ale i CD tez sie trafialy), ale rowniez koncerty, VHS, koszulki, naszywki, plakaty na papierze kredowym... Ja ten okres wspominam bardzo dobrze. Wroclaw glownie byl wtedy moja mekka
Pamietam, jak chyba 4 tygodne pod rzad na miejscu pierwszym ( jesli sie myle- przepraszam) na Liscie Przebojow Programu III krolowalo Born To Be My Baby- wtedy byl niesamowity bum na BJ u nas. To byly inne czasy, inne media, inne radio. Ale ten okres wspominam jako dosc "bogaty" w temacie naszego zespolu.
Chyba jeszcze potem przy okazji "Crush'a" bylo baaardzo podobnie.
Tyle od starszego Pana
A nowa plytka do mnie juz wedruje z Londynu Dzisiaj planowany jest odbior

[sobol_77]

No i wracamy do tego samego... Od dziecka czyli od przełomu 80/90 czyli w zasadzie od początku Bon Jovi w Polsce byli pier....ni, wszyscy mieli ich w z(d)upie,

Nieprawda, doskonale pamiętam ten okres, początek lat 90tych to akurat czas, gdzie Bon Jovi byli wszędzie, pisano wiele, dobrze - i nie tylko w pisemkach typu Bravo i Popcorn, choć akurat wtedy mi to nie przeszkadzało. Swoją drogą Tylko Rock wtedy dopiero powstawał, a inne poważniejsze magazyny muzyczne do czasów dzisiejszych nie dotrwały. Fakt, że TD nie miało wtedy najlepszej prasy, ale kto wtedy wiedział, że już 10 lat później będziemy z rozrzewnieniem wspominać tę płytę (20 lat później tym bardziej).

Co do samej nowej płyty - jest kilka fajnych momentów, ale nie na tyle, bym się rozpisywał i podniecał nie wiadomo jakim poziomem albumu. Ot kolejny, który świata nie zawojuje, rynku nie zrewolucjonizuje, mnie nie porwie do namiętnego słuchania godzinami... Takim ostatnim był Bounce.

I jak wspomniał ROCKSTAR, koszulki, kasety magnetofonowe, VHS - było tego dużo i naprawdę łatwo dostępne, a i w radiu można było bez trudu trafić na numery Bon Jovi.

[prezes1]

Przedmówcy już napisali wszystko w zasadzie.
Dodam tylko że w 'dobrym sklepie muzycznym' facet mi zamówił jedyną kopię Crusha. I od tego momentu zaczęła się jazda w dół i trwa do dziś...

[yanni]

Pamiętam że w erze Crusha nie było żadnego problemu... byla promocja w sklepach. Ja w jednym z Krakowskich sklepów kupowalem wszystkie single ktore sie ukazywały. Były normalnie dostępne, wyeksponowane na półce. Kazdy singiel w dwóch wersjach. Z Bounce juz bylo gorzej.. pamietam ze w dniu premiery nie bylo płyty w empiku megastore w Katowicach. Potem to juz tylko coraz gorzej. Po Lost Highway musialem jechać do MM w Chorzowie bo nigdzie indziej nie bylo wersji normalne tylko PL w dniu premiery... a i tam była tylo jedna sztuka... Circle kupowalem na amerykańskim amazon bo z dvd nie było nigdzie... ehhh

[Fromasz1899]

ja w sumie nie pamiętam jakiejś wielkiej promocji na Bon Jovi odkąd interesuję się muzyką ale fakt że nie zauważyłem do tej pory żeby w jakimś empiku płyta leżała gdzieś na półce.. starych krążków też jakoś brakuje na półkach..

[TheRock]

No i wracamy do tego samego... Od dziecka czyli od przełomu 80/90 czyli w zasadzie od początku Bon Jovi w Polsce byli pier....ni, wszyscy mieli ich w z(d)upie,

Nieprawda, doskonale pamiętam ten okres, początek lat 90tych to akurat czas, gdzie Bon Jovi byli wszędzie, pisano wiele, dobrze - i nie tylko w pisemkach typu Bravo i Popcorn, choć akurat wtedy mi to nie przeszkadzało. Swoją drogą Tylko Rock wtedy dopiero powstawał, a inne poważniejsze magazyny muzyczne do czasów dzisiejszych nie dotrwały. Fakt, że TD nie miało wtedy najlepszej prasy, ale kto wtedy wiedział, że już 10 lat później będziemy z rozrzewnieniem wspominać tę płytę (20 lat później tym bardziej).


Co do samej nowej płyty - jest kilka fajnych momentów, ale nie na tyle, bym się rozpisywał i podniecał nie wiadomo jakim poziomem albumu. Ot kolejny, który świata nie zawojuje, rynku nie zrewolucjonizuje, mnie nie porwie do namiętnego słuchania godzinami... Takim ostatnim był Bounce.

I jak wspomniał ROCKSTAR, koszulki, kasety magnetofonowe, VHS - było tego dużo i naprawdę łatwo dostępne, a i w radiu można było bez trudu trafić na numery Bon Jovi.

Pewnie i macie rację. Ja wtedy w zasadzie dopiero zaczynałem swoją przygodę z Bon Jovi i ogólnie z muzyką. Chociaż wcześniej i od zawsze u mnie w domu królował Queen i mówiono czasem o Czerwonych Gitarach. Natomiast nie pamiętam, żeby zbyt wiele czasu poświęcali Bon Jovi w typowo polskich mediach. Oczywiście piosenki pojawiały się na listach, ale żeby nagrać jakiś poważny materiał trzeba było szukać na Vivie (przecież to Niemcy), mtv, lub HBO (chyba, że źle pamiętam i błędnie myślę de facto o nieco późniejszych czasach). Jeżeli tak to SORRY!

Chociaż pamiętam jak mama mówiła mi, że jak zobaczyła i posłuchała tych chłopaków z Bon Jovi to wiedziała, że zrobią dużą karierę. Zgadza się, rzeczywiście było ich dużo tu i ówdzie. Tym bardziej, że to były lata 80-te, a później to nawet więcej kiedy media "urosły".

[Fromasz1899]

teraz to i u nas ani na Vivie ani na MTV nie zobaczysz Bon Jovi.. prędzej Chylińską z jej nowym kawałkiem..

[prezes1]

Pamiętam że w erze Crusha nie było żadnego problemu... byla promocja w sklepach. Ja w jednym z Krakowskich sklepów kupowalem wszystkie single ktore sie ukazywały. Były normalnie dostępne, wyeksponowane na półce. Kazdy singiel w dwóch wersjach.

Nie było żadnego problemu u Was czy w wwie. Ja mówiłem o Lublinie i wschodzie kraju , a wtedy to nawet empiku tu nie było.
Też kupiłem sobie wszystkie single ale w empiku megastore na Marszałkowskiej.

[kikusia28]

W Sosnowcu mieliśmy taki fajny muzyczny sklep na tzw patelni w bramie Ten facet miał tam takie cuda. Od różnych interesujących płyt, po koszulki i inne gadżety. Później niestety otworzył się Empik (w którym to z ukrycia pierwszy raz oglądałam Wembley 95 ) i sklep został zlikwidowany. Zawsze z sentymentem będę wspominać te czasy.

[yanni]

W Sosnowcu mieliśmy taki fajny muzyczny sklep na tzw patelni w bramie Ten facet miał tam takie cuda. Od różnych interesujących płyt, po koszulki i inne gadżety. Później niestety otworzył się Empik (w którym to z ukrycia pierwszy raz oglądałam Wembley 95 ) i sklep został zlikwidowany. Zawsze z sentymentem będę wspominać te czasy.

Jeszcze na ... Dekerta ? Obok targu był super sklep i dzialal chyba dłużej niz ten w bramie

[yanni]

A tymczasem BJ kręcą nowe video.

[Smolek]

A tymczasem BJ kręcą nowe video.

Chodzi o teledysk do Devils. Obawiałem, że nie wydadzą tej piosenki jako teledysk. Ale na szczęście tak się nie stało. Czyli zanosi się, że nie zobaczymy teledysku do Scars, Born, lub Living.

@Phil X Fan Club: Another picture of Phil X with Bon Jovi on the set on The Devil's In The Temple yesterday in New York #bonjovi #newyork #philx #video

[Dand]

Super,że kręcą do Devil, po cichu na to liczyłem. Tylko...czemu tak kolorowo ? Widziałbym to jednak znacznie mroczniej.

[AxeL]

Nie ma Johna Shanksa ! Może odszedł?!