Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

[Damned]

Brawo za śledztwo Monika

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony informacją, że Phil nagrywa w tym właśnie miejscu. Czyżby JBJ, DB, TT i HMD nagrywali w Avatar Studios, a Phil w znacznie bardziej prestiżowym i dla wielu niedostępnym, Electric Lady Studios? To trochę tak, jakby na koncert Jona przywieźli Oplem, a Phila Maybachem. Ciekawa sprawa.

Przed oczami pojawił mi się od razu Sambora, który podczas jednego z ostatnich pobytów w Nowym Jorku, zrobił sobie fotkę pod "klamką" do tegoż studia Jak na ironię, teraz zobaczy co stracił odchodząc. Co prawda JBJ i RS mięli już przyjemność nagrywać w Electric Lady Studios, ale nie jestem pewien czy kiedykolwiek byli w nim Tico, David czy Hugh. Jedno jest pewne. Będzie to pierwszy album Bon Jovi, nagrywany po części, w tym legendarnym miejscu.


PS. Pisaliście, że utwór "Who Would You Die For" został dobrze przyjęty. Na naszym forum, na pewno. Ale na oficjalnym kanale YouTube zespołu są wszystkie utwory z "Burning Bridges" i wedle liczby wyświetleń, utwór ten cieszy się - co ciekawe - najmniejszą popularnością. Tutaj jest wszystko jak na dłoni: https://www.youtube.com/user/BonJoviVEVO/videos

1. We Don't Run
2. Saturday Night
3. Blind Love
4. Teardrop to the Sea
5. I'm Your Man
6. Burning Bridges
7. Life is Beautiful
8. We All Fall Down
9. Who Would You Die For

Wątpie, że JBJ czyta to, co piszą fani na jakimś forum. Prędzej uwierzę w to, że patrzy właśnie na te statystyki. Jeżeli miałby potraktować te dane jako współczesne PizzaJury, to o kawałkach takich jak "Who Would You Die For" możemy niestety zapomnieć

[Brand New EVENo]

Ciekawe czemu Fingerprints zostało zamieszczone na innym kanale. A jeśli chodzi o wyświetlenia - cóż, w dzisiejszych standardach możemy powiedzieć, że każdy z tych utworów cieszy się niską popularnością. BB jest takim krążkiem, o istnieniu którym pewnie nawet wielu fanów nie ma pojęcia Wystarczy zresztą spojrzeć na zdjęcie w tle na BonJoviVEVO - wciąż promuje i zachęca do zakupu WAN.

Pożyjemy, zobaczymy. Jakikolwiek ten album nie będzie - nie mogę się doczekać, żeby go wysłuchać i skomentować. To może być wszystko: coś dobrego i w miarę rockowego, coś totalnie średniego lub słabego. Może być solidny materiał, a może zrobiony na odczepnego. Może pokazać, że Bon Jovi się skończyło, a może udowodnić, że Jon ma w zanadrzu jeszcze jedno It's My Life. To ostatnie rozwiązanie to chyba marzenie ściętej głowy.

[Adrian]

Pamiętajmy, że album przede wszystkim musi się spodobać wytwórni która zechce wpompować w jego promocje odpowiednią jak na klasę Bon Jovi kasę.
Nie wiadomo czy dalsze nagrywania nie są spowodowane tym, że wytwórni coś tam jeszcze nie gra czy Jon chce jakiś poprawek czy może mają jeszcze jakieś nowe pomysły.
Wiadomo było, że to Phil (chociaż nieoficjalnie) ma nagrywać gitary na płytę i pytanie teraz jest czy nagrywa nowe partie (a wcześniejsze już nagrał) czy dopiero teraz wszedł do studia po raz pierwszy. W sumie Shanks mówił jakiś czas temu, że Jon aktualnie pracuje z Philem nad gitarami więc możliwe, że to kolejna sesja Phila w studio.

Co do studia to nie robiłbym żadnej afery.
Avatar zostało wybrane dla Jona ze względu na wspomnienia i atmosferę oraz zapewne na bliskość. Dzięki temu mogli codziennie ogrywać w studio demówki na żywo. Coś czego dawno nie robili (Stąd powrót do korzeni).
Natomiast Avatar może być teraz zajęty. Electric to również studio w którym na pewno Phil czuje się podekscytowany nagrywając, a takie podniecenie jest jak najbardziej wskazane na nowym albumie.

Na pewno nie będzie to album zrobiony na odczep. W opozycji do kilku poprzedników Jon raczej nie powie, że wstawił tam piosenki, które powstały w 1 dzień jak to miało miejsce poprzednio.

[prezes1]

Pamiętajmy, że album przede wszystkim musi się spodobać wytwórni która zechce wpompować w jego promocje odpowiednią jak na klasę Bon Jovi kasę.

W takiej sytuacji mielibyśmy: 'zamienił stryjek siekierkę na kijek'. Tylko gratulować tej niezależności i wolności po 30 paru latach.

[monjovi]

Phil X jest aktualnie w Rosji i potwierdził nasze domniemania, kilka dni temu nagrywał w NYC na album BJ! A trasa możliwe, że zacznie się na jesień, ale to rock n roll itd. kto wie

https://youtu.be/GhV0iWgZHuQ?t=467

[Fromasz1899]

trzeba czekać! miejmy nadzieję że urodzi się z tego coś dobrego trzymam kciuki

[Malkolit]

PS. Pisaliście, że utwór "Who Would You Die For" został dobrze przyjęty. Na naszym forum, na pewno. Ale na oficjalnym kanale YouTube zespołu są wszystkie utwory z "Burning Bridges" i wedle liczby wyświetleń, utwór ten cieszy się - co ciekawe - najmniejszą popularnością. Tutaj jest wszystko jak na dłoni: https://www.youtube.com/user/BonJoviVEVO/videos

1. We Don't Run
2. Saturday Night
3. Blind Love
4. Teardrop to the Sea
5. I'm Your Man
6. Burning Bridges
7. Life is Beautiful
8. We All Fall Down
9. Who Would You Die For

Wątpie, że JBJ czyta to, co piszą fani na jakimś forum. Prędzej uwierzę w to, że patrzy właśnie na te statystyki. Jeżeli miałby potraktować te dane jako współczesne PizzaJury, to o kawałkach takich jak "Who Would You Die For" możemy niestety zapomnieć

Sądzę, że to dlatego, że ten utwór najmniej przypomina to, co panowie zwykli nagrywać Coś w stylu Letting You Go - utwór zdecydowanie ukierunkowany na elektronikę, słuchacze mogli tego nie kupić.
Koniec końców nie liczba odsłuchań świadczy o jakości muzyki.

[Brand New EVENo]

Słuchałem wczoraj w radiu Feela (Twoje włosy rozwiał wiatr) i doszedłem do wniosku, że ucieszyłbym się nawet, gdyby Bon Jovi prezentowało chociaż taki poziom muzyczny. To jest, chrzanić już ten rock'n'roll, niech to chociaż brzmi fajnie w radiu i wpada w ucho. Z resztą posłuchajcie sobie tego Feela i sami powiedzcie, że gdyby śpiewał to Jon po angielsku, to byłoby całkiem dobre.

PS. Kominukat o cookies znów się nie zamyka, a okno tekstu znów nie zawija wierszy.

[monjovi]

Słuchałem wczoraj w radiu Feela (Twoje włosy rozwiał wiatr) i doszedłem do wniosku, że ucieszyłbym się nawet, gdyby Bon Jovi prezentowało chociaż taki poziom muzyczny. To jest, chrzanić już ten rock'n'roll, niech to chociaż brzmi fajnie w radiu i wpada w ucho. Z resztą posłuchajcie sobie tego Feela i sami powiedzcie, że gdyby śpiewał to Jon po angielsku, to byłoby całkiem dobre.

Przeczytałam Twój post i oczywiście ironicznie uśmiechnęłam się pod nosem bo Feel, ale... Przełamałam się i włączyłam,
Rzeczywiście to piosenka, która z powodzeniem wpisałaby się w nowe BJ. Typ utworu - podobne do wszystkiego i do niczego, ale wpadające w ucho, bo gdzieś to już słyszałam...
Z głosem Jona i w języku angielskim, why not W Polsce, Feel takim utworem osiągnie zapewne sukces, poprzez nadgorliwą promocję itd., BJ z tym samym utworem, tak czy siak,
przynajmniej u nas, przeszłoby bez echa.

[Fromasz1899]

sam włączylem tą piosenkę i jest spoko, a co do utworów które są w radio, cała płyta na pewno się tam nie pojawi, a jak pojawiło się radiowe Because We Can to wszyscy nażekali dlaczego? ta piosenka Feela jest zwyczajna jak wiele innych, podobnie bylo z BWC. teraz piszecie tak a jak Bon jovi wydali by coś takiego nazwalibyście to chłamem. mnie ta piosenka przypomnia trochę Teardrop to the seas.

[Damned]

W dniu wczorajszym odbył się akustyczny koncert Jona z cyklu Runaway Tours w Nashville. JBJ udzielił kilka ważnych odpowiedzi w sprawie nowego albumu. Krążek jest obecnie miksowany, a premiera planowana jest na jesień 2016. Trasa ma wystartować na początku 2017. Sensacyjną wiadomością jest natomiast:

powrót Bon Jovi do wytwórni Mercury/Island!

Jon tłumaczył to wzajemnym uzależnieniem od siebie obydwu stron

[BBvideo 500,340]https://www.youtube.com/watch?v=OGVdqWZH8jM[/BBvideo]
[BBvideo 500,340]https://www.youtube.com/watch?v=S2YzBg9IyPY[/BBvideo]

[Smolek]

Czyli pewnie dlatego przedłuża się premiera i może dlatego był jeszcze dogrywany/nagrywany album, bo są jakieś zmiany ze względu na powrót do Mercury/Island (a przecież początkowo album miał wyjść w marcu). Czyli pewnie wyjdzie WAN 2.. Jon nie jest w ogóle konsekwentny, nagrał piosenkę, hejtował ich, a teraz wraca.. Niektórzy fani ekscytowali się zmianą wytwórnią, bo może dostaniemy trochę inny album niż w ostatnich latach (po dosyć ciepłym przyjęciu BB i odejściu z wytwórni), ale teraz po tej informacji boję się, że wyjdzie WAN 2.

[monjovi]

Chyba jakiś żart... To po co ten cały cyrk z Burning Bridges? To może być strzał w kolano... Zatem wiadomo, że nie chodzi o muzykę tylko o kasę, niezwykle smutne.
Czyli jeśli nie zrobiliby szumu z BB, wielkim odejściem i płytą na ''odwal się'', z paradoksalnie najlepszymi piosenkami od X lat, prawdopodobnie część z tych utworów
znalazłaby się na nadchodzącym albumie. A teraz... Będzie hicior na miarę BWC, 80 wersji teledysku, Jon wychodzący z okładki płyty, scena w kształcie statku
kosmicznego i wszystko po to aby przykryć mizerność nowego wydawnictwa pod skrzydłami Island. Zawsze mogą ją wrzucić na ipody i phone'y z automatu jak przy U2.
Niestety JBJ się ośmieszył przez tą cała sytuacje... Jestem bardzo zawiedziona i rozczarowana, nieźle nas zrobili w konia.

Jon tłumaczył to wzajemnym uzależnieniem od siebie obydwu stron

To się nazywa trudna i toksyczna miłość, takie ''związki'' nie maja racji bytu


I tak cud, że się przyznał do tego fanom teraz, a nie po fakcie. Ale moja ekscytacja albumem spadła o 80%.

[Brand New EVENo]

Ręce same składają się do oklasków.

[Smolek]

Ale moja ekscytacja albumem spadła o 80%.

Moja też.. Cóż, zawsze mam Harem Scarem, którzy mnie nie zawodzą. Tam przynajmniej mam pewność jakości płyty. A u BJ sam nie wiem, zapowiadało się, że może wyjść fajny album, a teraz możemy dostać potworka w stylu WAN, niestety..