Polskie strony o Bon Jovi

Forum serwisu Always - Bon Jovi Portal - http://www.bonjovi.pl

Moderator: Mod's Team

Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4410
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Polskie strony o Bon Jovi

Post autor: Adrian »

Temat kierowany bardziej do wiekowych fanów Bon Jovi. Na naszym profilu Facebookowym zamieściłem galerie screenów stron internetowych o Bon Jovi z naszego podwórka (od 2000 roku).

Można sobie przypomnieć na jakie strony kiedyś wchodziliśmy i skąd czerpaliśmy informacje o naszym ukochanym zespole.

Link do profilu na Facebooku:

https://www.facebook.com/bonjovipl

A tutaj przykładowe screeny
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
(Jak chcecie zobaczyć pełne rozmiary to oczywiście klikajcie na powiększenia obrazków)
Długie obrazki musicie klikać 2krotnie aby zobaczyć w pełnej rozdzielczości



Mieliście jakieś swoje ulubione strony o Bon Jovi z okresu 2000-2006??.
Współtworzyliście którąś?

Jak myślicie dlaczego z biegiem czasu radziły sobie tylko 2 strony (Always i Fields Of Fire), a do dziś wytrwała jedynie Always? Czy to wynika z mniejszego zainteresowania zespołem czy może wina leży po stronie fanów, którzy inwestują energie w inne rzeczy niż pisanie o Bon Jovi?

Jaką widzicie przyszłość stron o Bon Jovi za 5,10 czy 15 lat?
Powstaną nowe konkurencyjne dla Always czy nic nie powstanie a i Always zniknie z Internetu tak jak wszystkie pozostałe strony popularne w latach 2000-2002??

A może przyszłość informacji o Bon Jovi to tylko i wyłącznie Facebook, a strona jak i forum prędzej czy później upadną. A co jak i Facebook upadnie?? ;D

Zapraszam do wspomnień i dyskusji tym bardziej, że w naszych szeregach są osoby które współtworzyły tamte strony ;)
Ostatnio zmieniony 3 stycznia 2015, o 17:52 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
01.Stuttgart 2006
02.Lipsk 2008
03.Drezno 2011
04.GDAŃSK 2013!!
05.WARSZAWA 2019!!

Please Wait.....Loading....
Awatar użytkownika
prezes1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 3514
Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
Ulubiona płyta: These Days i NJ
Lokalizacja: Lublin

Post autor: prezes1 »

Chętnie powspominam w wolnej chwili bo to piękne czasy były... :)
Powiem tylko że jedną z pierwszych stron o BJ miał Marcin Data(z Wrocławia bodajże), wielki fan i super człowiek. Graficznie strona kulała ale merytorycznie była wspaniała. Marcin pozwolił nam użyć swoich materiałów,archiwów etc na Fofire. Potem z nami współpracował. Taki był początek. :))
Dodam jeszcze że przed It's My Life fanów BJ w Polsce było jak na lekarstwo. Tak więc więzi tych nielicznych fanów i ich wzajemne relacje wyglądały trochę inaczej niż później.
No i to był początek internetu w Polsce, każdy się uczył dopiero. Fajne czasy! :)
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
KondZik

Post autor: KondZik »

Ja dodam od siebie, że obie strony. Odwiedzałem, czytałem. Nie miałem jeszcze konta a moje czytanie często wyglądało tak, że byłem gdzieś gdzie był dostęp do sieci, kopiowałem tekst i zapisywałem na dyskietce. W domu siadałem do lektury :D
Awatar użytkownika
monjovi
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2553
Rejestracja: 4 lutego 2006, o 11:48
Ulubiona płyta: New Jersey
Lokalizacja: Turek/Poznań
Kontakt:

Post autor: monjovi »

Również odwiedzałam i FoFire i Always, miałam konta na obu portalach tylko pod innymi nickami, raczej się nie udzielałam ;) Kojarzę jak przez mglę gery.pl.
Wtedy również kopiowałam na dyskietki - artykuły, biografie oraz przede wszystkim fotki, które potem grupowałam w folderach na moim komputerze bez internetu ;) Bardzo dobrze wspominam radio Bon Jovi, odkryłam wtedy wszystkie dema i bonusy. Z czasem coraz więcej przesiadywałam na Always (i tak już zostało), gdyż FoFire zaczęło umierać śmiercią naturalną, ale dzielnie odwiedzałam ten portal w nadziei, że pojawi się jakaś aktualizacja. Milo sobie to wszystko przypomnieć ;)


I oczywiście myślę, że Always nam szybko nie zginie ! Konkurencja raczej nie ma szans już w tej chwili :D Chyba, że jakiś oddzielny portal o Samborze ? kto wie ;)
[align=center]http://www.lastfm.pl/user/monjovi[/align]
kikusia28
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1310
Rejestracja: 26 maja 2008, o 20:49
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: kikusia28 »

monjovi pisze:Chyba, że jakiś oddzielny portal o Samborze ? kto wie
No wiesz, skoro dla niektórych skończyła się pewna epoka to może wpadną na ten pomysł ;)

Niestety żadnej ze stron nie pamiętam, bo ich nie odwiedzałam. Zawsze bardziej interesowało mnie zbieranie materiałów na temat zespołu np z różnych niemieckich gazet, czy też kupowanie książek podczas wycieczek do UK :D Zresztą do dziś dnia mam tak, że wole mieć coś w ręku niż na monitorze. Po prostu starej daty jestem i już. Chociaż wiadomo, że obecnie bez tej strony byłoby ciężko. Może inaczej, byłabym w tyle :)

Od momentu gdy zaczęłam tu zaglądać, strona wyglądała tak jak teraz więc jestem do niej bardzo przyzwyczajona. Dlatego jak dla mnie, żadnych zmian może nie być.
Awatar użytkownika
Damned
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4971
Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: Damned »

Lata 2000-2002 były okresem istnego szału na punkcie BJ w Polsce. W tym samym czasie internet zyskiwał na popularności i stawał się co raz bardziej wygodną formą pozyskiwania informacji, stąd też właśnie wtedy miał miejsce wysyp stron o BJ. Swego czasu było ich przynajmniej 6, a może i 10. Część z nich szybko umierało śmiercią naturalną, bo nikt na nie nie zaglądał. Inne łączyły się i rosły w siłę.

Podstawową różnicą pomiędzy dwoma największymi stronami czyli www.bjovi.of.pl (Fields of Fire), a www.bonjovi.gery.pl (Always) był fakt, że pierwsza była stworzona przez fanów, którzy znali ten zespół jeszcze sprzed It's My Life. Twórcą drugiej był z kolei przedstawiciel nowej generacji fanów. Zaglądałem regularnie na obydwie, ale w pierwszym okresie funkcjonowania obu portali, Fields of Fire oferowało - co naturalne - ciekawsze teksty, bo podparte wiedzą i wspomnieniami sięgającymi dawnych lat, a nawet relacje z koncertu w Berlinie czy też ze spotkania z samym Jonem. Później poziom się wyrównywał. Z jednej strony rósł na Always, które w międzyczasie przybrało adres www.bonjovi.pl i nieustannie się rozwijało. Z drugiej spadał na Fields of Fire, gdzie zaczynało brakować newsów, a na forum zapanowała mało przyjazna atmosfera, która zniechęcała nowych użytkowników do rejestracji. Ostatecznie FoF zakończyło działalność w pierwszej połowie 2006 roku.

Co ciekawe od roku 2003, zainteresowanie zespołem w Polsce sukcesywnie spadało, ale paradoksalnie odwiedzin na dwóch największych portalach było co raz więcej. Miało to oczywiście związek z dalszym rozwojem internetu w Polsce. Kafejki internetowe powoli znikały, a ludzie wymieniali domowe modemy na łącza stałe. Zamiast płacić 5 zł za godzinę dostępu do internetu, można było surfować do woli za stałą, miesięczną opłatą.

Jednak dopiero listopad 2012 okazał się początkiem małego renesansu Bon Jovi w Polsce. Tysiące osób, które przestały już słuchać regularnie zespołu, na wieść o koncercie chciała spełnić marzenie sprzed lat. Do tego doszły setki nowych, najmłodszych fanów. Gdy pół roku później w Gdańsku zobaczyłem reakcję tłumu na Because We Can, to pomyślałem od razu, że generacja fanów BJ 2000 - czyli ludzie wychowani m.in. na bardzo dobrze sprzedającym się w Polsce DVD The Crush Tour - zniecierpliwieni brakiem pamiętnego Captain Crash postanowili wziąć sprawę w swoje ręce :D

Obecnie nie widzę zapotrzebowania na nowe serwisy o zespole, czy też solowych członkach. Niestety wszystko wskazuje na to, że BJ jako zespół najlepsze lata mają już za sobą i sami o tym dobrze wiedzą. Dlatego też Sambora ucieka się do szukania drugiej młodości w kręgu młodych, cenionych, utalentowanych muzyków. Jon z kolei gra obecnie tylko dla czystej przyjemności ze swoimi rówieśnikami, szerzej nie znanymi lokalnymi muzykami. Pewnie doczekamy jeszcze w przyszłości jakiejś spektakularnej trasy pod szyldem REUNION, gdy Panowie zatęsknią za wypełnionymi stadionami, ale szanse na wspólny album prawdziwego BJ wydają się obecnie mało realne. Mało prawdopodobne jest też, aby jedyna polska strona o BJ miała w przyszłości zanotować jeszcze jakiś rekord frekwencji. Jednak pomimo wszystko Always na zawsze powinno pozostać miejscem spotkań fanów zarówno zespołu, jak i Jona, Richiego, Davida, Tico, Aleca, Hugh, Phila czy Bobbyego z osobna. Dlatego dbajmy wspólnie o to miejsce, bo razem czy osobno, Panowie związani z BJ będą grać do końca swoich dni :)
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4410
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Super że temat został rozwinięty ponieważ chciałbym ustalić i wyjaśnić kilka spraw. Jak ktoś coś pamięta to niech napisze ;)

Były 2 strony nazwane Fields Of Fire?
Czy mi się zdaje czy swego czasu nie funkcjonowały 2 odrębne strony o Bon Jovi nazwane Fields Of Fire? Z tego co kojarzę właściwe FOFire przeniosło się z of na komnate. Co z FOF na topnecie? Nie było przypadkiem przez chwilę innej strony o Bon Jovi o tej samej nazwie?

Czy Bodzio był związany z ekipą FOFire?
Na jednym zlocie usłyszałem historie jakoby Bodzio współpracował z ekipą FOFire i doszło do jakiś sprzeczek czego wynikiem było powstanie Always pod sterami Artura. Mogę zapytać u źródła, ale może znacie jakieś "legendy" na ten temat ;)

Kto przeniósł się w latach świetności z FOFire na Always?
Pamiętacie kto na skutek jakiś sprzeczek itp przeniósł się z FOF na Always. Mówię tu o mocno aktywnych użytkownikach albo redaktorach FOFire.
Bodzio, Jovi, Jovizna, Lordi, Rokitka?

Pamiętacie podział na:
FOFire - odpowiednik krytycznego w stosunku do Bon Jovi - Jovitalk
Always - klub bezkrytycznych miłośników BJ - odpowiednik Backstage

Ciekawostką jest to iż w momencie gdy Bon Jovi znowu było popularne w 2005 roku - Always przeżywało swoją druga młodość (a może nawet największą popularność). Na forum padł rekord 148 obecnych osób (2005-11-14), przybywało tematów, dyskusje szły pełną parą, odbywały się zloty (w tym sylwester), a z drugiej strony jak na ironię FoFire zbliżało się pomału ku upadkowi.

Ile stron o Bon Jovi pamiętacie? Pamiętacie jeszcze jakieś której nie wymieniam:
- Always - bonjovi.pl/Gery
- Fields Of Fire - komnata/Of
- Flames Of Fire
- Bon Jovi - PRV - Blado brązowa
- Bon Jovi World - Republika - Biała z dodatkami czerwonego
- Bon Jovi Website - Hg
Powyższe strony zawarłem w zdjęciach na Facebooku

Moje strony (nie mam żadnego screena ;) )
- Bon Jovi Undivided - Całkowicie szara strona
- Bon Jovi na interii - Moja pierwsza strona, cała żółta na Interii

Inne
wiem, że całkiem niedawno funkcjonowała jeszcze taka biała strona, ale nie pamiętam jej nazwy.

Czy pominąłem jeszcze jakaś istotną stronę o Bon Jovi?


Czy uważacie, że jak Richie opuści oficjalnie Bon Jovi to dalej powinniśmy na Always informować o jego solowych dokonaniach czy powinniśmy zrobić osobną podstronę?
Gdy Richie usunął tekst "Bon Jovi consigliere" na Twitterze pomyślałem, że być może będziemy musieli stanąć przed wyborem stworzenia osobnej strony dla Richiego tak aby nie mieszać tych 2 kwestii. Rzucam to oczywiście czysto hipotetycznie bo mam nadzieję że sprawa zostanie pomyślnie rozwiązana przez Jona i Richiego.

KondZik pisze:Ja dodam od siebie, że obie strony. Odwiedzałem, czytałem. Nie miałem jeszcze konta a moje czytanie często wyglądało tak, że byłem gdzieś gdzie był dostęp do sieci, kopiowałem tekst i zapisywałem na dyskietce. W domu siadałem do lektury :D
O tak czasy zgrywania miliona plików na dyskietki w kawiarence internetowej z ceną 10 zł/h... to były czasy ;D
01.Stuttgart 2006
02.Lipsk 2008
03.Drezno 2011
04.GDAŃSK 2013!!
05.WARSZAWA 2019!!

Please Wait.....Loading....
Awatar użytkownika
Agata BJ
Administrator
Administrator
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4227
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:51
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Lublin / Edynburg
Kontakt:

Post autor: Agata BJ »

Adrian pisze:Kto przeniósł się w latach świetności z FOFire na Always?
Osobiście bywałam na obu tych portalach o Bon Jovi - FoF i Always. Bardzo szybko jednak zauważyłam diametralną różnicę między nimi. Na FoF nigdy nie czułam się mile widziana, a wymiana zdań na ich forum zawsze kończyła się zejściem na wzajemne docinki. Nigdy nie zagrzałam tam miejsca i Always już od czasów gery.pl stawało się "moim" miejscem. Około 2005 stałam się częścią redakcji/zespołu administratorów i tak już zostało :) Z czego się niezmiernie cieszę.
Oprócz tych dwóch serwisów słabo pamiętam jakiekolwiek inne, mniejsze. To głównie na FoF i Always sprawdzałam aktualne informacje i pobierałam materiały.
Adrian pisze:Czy Bodzio był związany z ekipą FOFire?
Nie wydaje mi się :) Z tego co wiem Artur założył stronę nieco z przypadku. A jako, że lubił Bon Jovi to właśnie im ją poświęcił.
Adrian pisze:Czy uważacie, że jak Richie opuści oficjalnie Bon Jovi to dalej powinniśmy na Always informować o jego solowych dokonaniach czy powinniśmy zrobić osobną podstronę?
Informować trzeba. Ale nie widzę potrzeby tworzenia oddzielnej podstrony jemu poświęconej. Już kiedyś takowa była, jeśli dobrze pamiętam. Nie sądzę by Richie okazał się tak mocno "płodnym" artystą by należało tworzyć dla niego nową stronę. Zawsze można rozbudować tę, która już u nas istnieje: http://www.bonjovi.pl/dzial,richie.html
19.06.2013 - Gdańsk
12.07.2019 - Warszawa

Kontakt: agata@bonjovi.pl
Awatar użytkownika
Damned
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4971
Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: Damned »

Adrian pisze:Były 2 strony nazwane Fields Of Fire?
Nie pamiętam aby było drugie FoF (może ktoś pomylił Fields of Fire z Flames of Fire) i stąd te wątpliwości? :)
Adrian pisze:Czy Bodzio był związany z ekipą FOFire?
Nie. Od zawsze był niezależny i tworzył konsekwentnie alternatywę dla FoF.
Adrian pisze:Kto przeniósł się w latach świetności z FOFire na Always?
Byłem newsmanem na Fields of Fire od 2002 do 2003 roku. Wówczas ekipę tworzyli: cRaSh, Prayer, oLka i pRezes. Później z braku czasu nie udzielałem się, ale wiem że do ekipy w następnych latach dołączyli sdms, a później Ricky. Pewnie było więcej osób, ale niestety nie wszystkich pamiętam...
Adrian pisze:Ile stron o Bon Jovi pamiętacie?


Wymieniłeś 8. Była też jedna mojego skromnego autorstwa, która powstała niedługo po wydaniu składanki OWNL. Grafika opierała się o to wydawnictwo (niestety nie mam screenów). Stawiałem tam na rozbudowany dział Download oraz Newsy. Zamieszczałem sondy, w których można było zagłosować, który utwór w wersji LIVE będzie można pobrać pod koniec miesiąca. Pamiętam że nawet kilkanaście osób brało udział w tych głosowaniach. Kto wie? Może jeszcze ktoś to pamięta ;) Później dołączyłem do ekipy FoF zamykając autorską stronę.

Adrian pisze:Czy uważacie, że jak Richie opuści oficjalnie Bon Jovi to dalej powinniśmy na Always informować o jego solowych dokonaniach czy powinniśmy zrobić osobną podstronę?


Richie jest nieodłączną częścią Bon Jovi i nawet jego stałe, oficjalne odejście nie zmieni tego, że jest współautorem największych dzieł zespołu i współtwórcą sukcesu BJ. Nie podoba mi się demonizowanie Aleca i np. nie przypominanie o jego urodzinach, ale w przypadku Richiego sprawa jest bardziej przejżysta. Sytuacja z Samborą może w przyszłości przybrać sprawę Johna Frusciante, który odchodził z Red Hotów i wracał po latach. Jednak zawsze miał swoje zasłużone, godne miejsce w sercach fanów, nie mówiąc o stronach i forach internetowych. Sądzę że oddzielenie grubą kreską Sambory, mogłoby wpłynąć źle na kondycję BonJovi.pl. Wiadomo nie od dziś, że spora część odwiedzających Always to fani Richiego. Jeżeli zależy Wam na utrzymaniu ich tutaj to nie należy dyskryminować założycieli tego bandu. Zwłaszcza, że Sambora za rok lub dwa może wrócić :)



PS. Pozwolę sobie zamieścić pradawny subiektywny tekst o początkach sceny Bon Jovi w Polsce spisany w 2001 roku przez Prayera:
Prayer pisze: Dawno, dawno temu...

W związku z dosyć napiętą ostatnio atmosferą na Forum Dyskusyjnym chciałbym przypomniec dawne dobre czasy gdy nie było między nami sporów a fani Bon Jovi w Polsce przemierzali miliony stron www w poszukiwaniu swojego odpowiednika (patrz Fan BJ)... Zaczne opisywac historie od powstania strony cRaSha bo niestety mało kto pamięta historie Marcina D. i jego bonjovi.cavern.com.pl. Tak więc jakieś 2 lata temu buszowałem po necie w poszukiwaniu informacji o zespole którego piosenka w tym okresie królowała na listach przebojów... (mowa oczywisćie nie o Ich Troje lecz o Bon Jovi). Niestety nie znalazłem takiej strony w polskim wydaniu wiec musiałem zadowolić się obcojezycznymi Siteami... Po jakichs 2 miesiacach los chciał że trafiłem na strone niejakiego Pawła Z. Była to 1 strona o BJ. Charakteryzowała się tym że posiadała bardzo dobrą zawartośc merytoryczną jednak jeśli chodzi o pliki to było tragicznie, tak naprawde to niczego nie było... Jeśli chodzi o newsy to zdarzał się jeden na miesiąc :) Zaciekawiony takim obrotem spraw postanowiłem stworzyć własną strone (Pomyślałem czemu nie??? Może i mi się uda..). Był akurat środek Listopada 2000 roku kiedy to zacząłem poznawac tajniki KODU HTML w którym tworzy się strony www. Po jakichś 4 dniach wytęrzonych prac ,ukończyłem moje dzieło i opublikowałem w necie. Dla tych co na niej byli przypomne że nie chodizło mi o efkt wizualny lecz merytoryczny ;). Jako 1 zdecydowałem się umieścic jakąkolwiek mp3 a była to Runaway, pierwszy hit naszego ukochanego zespołu. Wtedy to też zabrałem się za poszukiwanie innych odmieńców podobnych do mnie... Łaziłem tak po chatach od czasu do czasu napotykając jakiegoś maniaka o podobnych zainteresowaniach który za link do Runaway był gotów nawet pochwalić mój kunszt webmasterski. Po wizycie BJ w Polsce ponownie zapragnąlem odwiedzić strone Pawła, a kiedy już tam byłem zauwazyłem że podpisuje się już jako capt_crash. Poza tym dodał "CHAT" na którym niestety nikogo nigdy nie było... Gdzieś w newsach wyszperałem informacje że niedługo zmienia serwer i organizuje oficjalny chat dla fanów z całej Polski. Pomyślałem że takiej okazji przepuscić nie mogę wiec musiałem się jakoś przygotowac. Zazdrosciłem captanowi oryginalnego nicku wiec myślałem jaki by tu do mnie pasował... Kiedy już byłem na stronie i wchodizłem na chat został poproszony o wpisanie nicku. Pech chiał że żaden nie zotsał zatwierdzony bo podobno wszystkie zajete wiec wpisałem częśc tytułu mojej ulubionej piosneki Livin On a Prayer. I stało się spotkałem się z captanem ( tak na marginesie byliśmy tylko my 2). Po jakichś 8 godzinach rozmowy doszliśmy do wniosku że warto by spróbować współpracy i stworzyć naprawde porządny PORTAL BJ... Mój poczatek był imponujący , aktualizowałem strone mniej wiecej co 3 dni... Niestety ilośc nie poszłą w jakość i kiedy przekrecięłm newsa na temat albumu live na stronie głónej pokazał się komunikat podający w wątpliwośc moje źródla informacjii. Szczerze mówiąc była to moja 1 ( i chyba jedyna) scesja z cRaShem... Czas pokazał jednak ze nie myliłem się ąz tak bardzo (niestety chodizło o koncert BJ w Polsce).Kiedy już wspólnie z crashem wrzuciliśmy około 30 mp3 na rózne serwery strona zaczęła tetnić zyciem. Do ksiegi gości były coraz to nowe wpisy, licznik przekraczał magiczną bariere kilku tysiecy odwiedzin. Niestety na chacie nadal nikogo nie było. Wtedy to natrafiłem na strone niejakiej OLKI zwanej także BONJOVIWEBSITE. Strona wydaął mi się interesująca, zwłaszcza że także i tam był Chat z tą różnicą że przynajmniej ktoś na nim bywał... Nawiązałem kontakt z Olką , a widząc że jej chta cieszy się wiekszą popularnoscią zapytałęm się jej czy nie było by dobrym rozwiązniem połączyć nasze pokoje w jednośc... I udało się , captain się zgodził, Olka także a na stronie wreszcie zaczeli pokazywac się jacyś fani...

Gdy połączenie się chatów stało się faktem, zaczęło na nim bywać pare osób. My wezspół z Olka i cRaShem organizowaliśmy także i oficjalne spotkania na których zaawsze były przynajmniej 3 osoby :). Na jednym z takowych spotkań dosżło do komicznej sytuacji, kiedy to cRaSh przez przypadek dał mi ignora a późnije narzekał że w ogóle się nie odzywam na czacie podczas gdy ja produkowąłem się z całych sił... Zbulwersowany moją "biernosćią" cRaSh nawet mnie wywalił myśląć że tym sposobem mnie obudzi... Kiedy wreszcie nasze relacje z fanami zaczeły rozkwitac zaczęliśmy myśleć nad jakimś wiekszym serwerem gdyż założone konta na free.of.pl były nam niemiłosiernie usuwane a pliki tam się znajdujące przeapdły co czyniło prowadzenie strony tzw "SYZYFOWĄ PRACĄ". W koncu w moim miescie znajomy otworzył Cafee Internet i obiecał mi postawić serwer z nieograniczoną ilością miejsca!!! Niedowierzając we włąne szczescie zakomunikowałem crashowi że nie musimy się już bać o stan naszego konta, tym bardziej że strona zazczeła nabierać hmm pomarańczowych barw...Rozentuzjowany począłem updatowac dział pliki ze szcególnym uwzglednieniem MP3. Już po 1 dniu na serwerze do sciągniecia było ponad 20 mp3. Kiedy to po 2 dniach poszedłem poraz kolejny zrobić update dozanąłem szoku... otóż cafee w której postawiony był nasz serwer została beszczelnie oskalpowana a co za tym idzie także i pliki przepadły i nadziej z nieograniczonym miejscem na serwerze również. Zmartwion takim obrotem sprawy a było to jakoś luty/marzec 2001 roku znowu postanowiłem podpatrzec co porabia konkurencja, Ku mojemu zaskoczeniu pojawiłą się nowa strona, bardzo dobrze wykonana tylko że za bardzo "zerżnięta" z oficjalnej www.bonjovi.com. Autorem tejże strony postawionej także na serwerze free.of.pl był niejaki Bodzio o którym niewiele było wiadomo. W tej chwili scena zaczeła nabierac barw, bo byliśmy MY(czy cRaSh i prayer), Olka, dołaczył Bodzio, a także strona Emki (niestety oprócz zdjęc nim tam nie było). Jedyne czego brakowało to to co tygryski (raczej fani) lubia najbardziej, mianowicie MP3. Postanowiliśmy wiecże będziemy zmieniac co jakiś czas piosneki na stronie żeby zachowac jakąs płynność bo liczba sciągnieć przekraczała nasze najśmielsze przypuszczenia. Coraz pewniejsze wydawało się niestety to że BON JOVI nie odwiedzą naszego kraju jak to obiecywali więc od czasu do czasu trzaskaliśmy jakies "APELE" do ludu pracującego z prośbą o zainteresownaie koncertem. NIestety 1 wersja Fields Of Fire była troche jak to mówią oczojebna ;-) wiec cRaSh ponownie zdecydował się na zmiane Layoutu, tym razem strone stworzył we Flashu co moim zdaniem była jak na razie najlepszą wersją strony. Zaczęły pojwiac się przerózne ankiety etc. Konkurencja także niespała , Bodziotakże zmienił wyglad strony a Olka stworzyła ciekawe logo także we flashu. Gdy nasz chat zaczął zyskiwać na popularności (także i Bodzio umieścił go na stronie) pojawił się pewnien osobnik potrafiący skutecznie utrudnic nam życie. Mowa oczywiście o Exlusive znanym później jako 1a. Zadarłem z nim kiedys bo uzywal pełno wulgaryzmów wiec wykopałem go z chata. Pech chciał że trafiłem na jakiegoś hackera co obróciło się nastepnie przeciwko mnie. Mianowicie zorganizowaliśy ponad wtóy oficjalnego chata, na którym Ex pokazał próbke swoich umiejetniośic i zbanował wszystkich obecnych w tym opów (Bodzia, cRaSha, Olke i moją skromną osobe). Co gorsza wurzucił wszystkich fanów a ludu było bez liku z ... 8 osób!!!(Pan Ex po prostu podejrzał hasło ugly_izy i z jej halfopa nas zbanował) Nie mogłem pozwolić na coś takeigo wiec postanowiłem wywołać wojne. Szybko się rozłaczyłem nastepnie ponownie zawitałem do Netu, wszedłem na chat i w expresowym tępie pozbawiłem pana Ex halfopa...

Wtedy to na chacie zapanowła spokój a scena rozwijała się harmonijnie. STrona Bodzia przeszła bardzo udaną metamorfoze , wyrastając na jedną z przodujących stron na Scenie zagrażając tym samym niekwestionowanemu liderowi czyli Fields Of Fire. Bodzio nazwał swą strone Always, wprowadził layou niespotykany raczej na stronach z BJ (menu w java scripcie o ile dobrze pamiętam). Poza tym pojawiło się u niego wiele ciekawych quizów i gier o tematyce BJ. W tym także czasie człowiek-legenda polskie sceny , Marcin Data także szykował się do ataku. Stworzyła nawet layout w bardzo przyjemnych niebieskich kolorach i wszystko wskazywało na to że dni Fields Of Fire i Always są już policzone kiedy to dostałem screen prezentujący layout na stronie. Wyglądało to po prostu miodnie, wszysko w php z domieszką flasha , 1 słowem mówiąc strona jakiej jeszcze nie widzieliśce... Zostałem nawet CAPO na jego forum (czując że jestesmy na straconej pozycji zachowałem się jak lis... ;-). Niestety z dużej chmury mały deszcz i po ciągłych problemach z serwerem projekt upadł a Marcin zaniechał jakichkolwiek prób reaktywowania swojego site'a. Nadomiar złego na stronie Olki pojawił się dramatyczny wręcz komunikat ,iż odchodzi na stałe ze Sceny z powódek prywatnych i jej strona BONJOVIWEBSITE została (chwilowo) zamknieta. Takiej straty nie rekompesowały pojawiającee się jak grzyby po deszczu nowe strony o BJ w przeważającej wiekszości bardzo słabe, o których nie warto nawet wspominać. Zbliżał się termin wydania płyty koncertowej i wszyscy czekali na klip do "OWN". Mi także udzieliła się gorączka, a kiedy siedzac przed TV usłyszałem "Die neue song von Bon Jovi" myślałem że śnie. Był chyba 14 maj, wiec ogarnęło mnie zazskocznie gdyż wszedzie na wszystkich stronach o BJ dędniono że premiera dopiero 16 maja. Nie czekając ani chwili nagrałem clipa a następnie przerzuciłem go prze mojego kompa i skompresowałem do avika i umiesciłem na stronie. Byliśmy 1 stroną kóra opublikowała ten clip (tak mi się przynajmniej zdaje :). Po kilku dniach dostałem maila od captaina _cRaSha że nie musimy się martwić już o serwer gdyz www.komnata.pl zgodziła się nas zahostowac dając do dyspozycji ponad 200 mega . Zaczeliśmy robić upload plikó i już wkrótce znalazło sioe tam mnóstwo plików. Crash po raz kolejny zdecydowął się na zmiane layoutu (tym razem na bardziej mroczny, niebieskie menu z czarnym tłem strony). Fanom bardzo się podobało niestety ze względu na wolne działanie serwera trzeba było zrezygnować z php. W międzyczasie na oficlajny chat zaprosiłęm Marcina Date ,który sposobił się już do opuszcania naszego kraju (cóż młody zdolny człowiek, wyjechał do szwecji na stypendium). Wtedy to na chat zawitało aż 30 osób!!! Nigdy wczesniej i (chyba) później nie było podobnej sytuacji. Była to bardzo fajna sprawa gdyż wielu fanów mogło się dowiedzieć ciekawych rzeczy "co było przed stworzeniem". Były już wakacje ,a strona zamiast rozkwitac zaczeła przygasać. Nie aktualizowaliśmy strony, co odbiło się i nastąpił spadek odwiedzalności komnaty.pl. Bodzio nas przebił bo robił aktualizacje średnio co 20 dni... :) Na domiar tego także i on znalazl serwer i chyba także sponsora bo na jego stronie na stałe zagosciły konkursy z nagrodami. Zmienił także layout na podobny do dzisiejszego i wychodizło na to że dni panowania Fields Of Fire odchodzą powoli w niepamięć...

KONIEC CZĘŚCI 3...(nie jest powiedziane że ostatnniej, text może być nieco subiektywny gdyż od początku byłem związany z Fields Of Fire dlatego jej opis przeważa w moim opowiadania bo po prostu się nią zajmowałem ,a inne strony odwiedzał może raz na miesiąc i mogłem niedostzrec wszystkich istontnych faktów jak słusznie zauważył kolega Artur P.)
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4410
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Kurcze daliście w tym temacie dla mnie mnóstwo świetnych informacji ;) Dzięki wszystkim, a Damned za tekst Prayera masz u mnie piwo! Nie wiedziałem, ze takie coś istnieje!

Agata BJ pisze:
Adrian pisze:Kto przeniósł się w latach świetności z FOFire na Always?
Osobiście bywałam na obu tych portalach o Bon Jovi - FoF i Always. Bardzo szybko jednak zauważyłam diametralną różnicę między nimi. Na FoF nigdy nie czułam się mile widziana, a wymiana zdań na ich forum zawsze kończyła się zejściem na wzajemne docinki. Nigdy nie zagrzałam tam miejsca i Always już od czasów gery.pl stawało się "moim" miejscem. Około 2005 stałam się częścią redakcji/zespołu administratorów i tak już zostało :) Z czego się niezmiernie cieszę.
Oprócz tych dwóch serwisów słabo pamiętam jakiekolwiek inne, mniejsze. To głównie na FoF i Always sprawdzałam aktualne informacje i pobierałam materiały.
O widzisz jaka pamięć jest ulotna. W latach 2003-2005 byłem redaktorem na FOFire a w pewnym momencie wrzucałem newsy zarówno na FOFire jak i Always ;) Nie kojarzę faktu że byłaś na FOF ;D Damneda swoją droga też nie kojarzę ;)


Fakt FOF stała się mocno zamknięta grupą gdzie dyskusja schodziła z kwestii merytorycznych momentami na wyzwiska. Jako, że była tam grupa bliskich 4-5 znajomych tak, że mając inny pogląd szybko można było zostać mocno pojechanym bez uzasadnienia merytorycznego.
Pamiętam jak kiedyś zobaczyłem tekst z mocnymi wyzwiskami na jednego z ważniejszych forumowiczów (i chyba redaktora) na forum za jego upodobania muzyczne. Znałem osobiście ta osobę i jej wkład w życie FOFire.

Wymieniłeś 8. Była też jedna mojego skromnego autorstwa, która powstała niedługo po wydaniu składanki OWNL. Grafika opierała się o to wydawnictwo (niestety nie mam screenów). Stawiałem tam na rozbudowany dział Download oraz Newsy. Zamieszczałem sondy, w których można było zagłosować, który utwór w wersji LIVE będzie można pobrać pod koniec miesiąca. Pamiętam że nawet kilkanaście osób brało udział w tych głosowaniach. Później dołączyłem do ekipy FoF zamykając autorską stronę.
Bez screenów trudno mi skojarzyć, ale pewnie zaglądałem ;)

Richie jest nieodłączną częścią Bon Jovi i nawet jego stałe, oficjalne odejście nie zmieni tego, że jest współautorem największych dzieł zespołu i współtwórcą sukcesu BJ. Nie podoba mi się demonizowanie Aleca i np. nie przypominanie o jego urodzinach, ale w przypadku Richiego sprawa jest bardziej przejżysta. Sytuacja z Samborą może w przyszłości przybrać sprawę Johna Frusciante, który odchodził z Red Hotów i wracał po latach. Jednak zawsze miał swoje zasłużone, godne miejsce w sercach fanów, nie mówiąc o stronach i forach internetowych. Sądzę że oddzielenie grubą kreską Sambory, mogłoby wpłynąć źle na kondycję BonJovi.pl. Wiadomo nie od dziś, że spora część odwiedzających Always to fani Richiego. Jeżeli zależy Wam na utrzymaniu ich tutaj to nie należy dyskryminować założycieli tego bandu. Zwłaszcza, że Sambora za rok lub dwa może wrócić :)
No właśnie sytuacja z Aleciem i traktowaniem go chyba nie jest tutaj ustalona. Brak jest informacji o urodzinach czy wzmiankach. Jednak zgadzam się z tym co napisałeś odnośnie Richiego.
Myśląc o oddzielnej stronie chodziło mi o to, że jak Richie oficjalnie odszedłby to część fanów na pewno irytowałaby każda informacja o nim na głównej stronie zespołu. A promocja albumu to dużo informacji zamieszczanych na stronie. Taka osobna strona mogłaby funkcjonować równolegle do bonjovi.pl, a tylko nieliczne posty byłyby na bonjovi.pl
Jednak po waszych opiniach chyba jednak lepiej będzie w takim wypadku zostawić tak jak jest i informować również o Richie i jego działalności (jeżeli zdecyduje się on na radykalne kroki).

No i tekst Prayera.. jeszcze raz BRAWO!
01.Stuttgart 2006
02.Lipsk 2008
03.Drezno 2011
04.GDAŃSK 2013!!
05.WARSZAWA 2019!!

Please Wait.....Loading....
Awatar użytkownika
Dand
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2758
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Dand »

Ja z FoF pamiętam najbardziej to,że...bałem się tam wypowiadać ;p Raz,że pisząc tam trzeba było się przygotować,że będzie trzeba swojego zdania ostro bronić a dwa,że by go bronić trzeba było mieć jednak sporą wiedzę. Także mimo niezbyt miłej atmosfery można się było wbrew pozorom sporo o zespole nauczyć. Fajnie więc,że jest teraz Always ale fajnie też ,że było FoF.
Obrazek
Awatar użytkownika
Agata BJ
Administrator
Administrator
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4227
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:51
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Lublin / Edynburg
Kontakt:

Post autor: Agata BJ »

Adrian pisze:O widzisz jaka pamięć jest ulotna. W latach 2003-2005 byłem redaktorem na FOFire a w pewnym momencie wrzucałem newsy zarówno na FOFire jak i Always ;) Nie kojarzę faktu że byłaś na FOF ;D Damneda swoją droga też nie kojarzę ;)
Szczerze mówiąc ja też nikogo z Was nie kojarzę stamtąd :) Pamiętam jedynie, że udzielałam się raczej sporadycznie z uwagi na nastawienie użytkowników do ludzi. Zwyczajnie nie miało się ochoty tam wypowiadać..szkoda bo mógł z tego być wspaniały serwis o Bon Jovi aż do dziś. Narzekać jednak też nie mam na co bo jesteśmy silniejsi my :)
19.06.2013 - Gdańsk
12.07.2019 - Warszawa

Kontakt: agata@bonjovi.pl
Awatar użytkownika
prezes1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 3514
Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
Ulubiona płyta: These Days i NJ
Lokalizacja: Lublin

Post autor: prezes1 »

Nie wiem czy sens jest teraz demonizować i robić z ludzi fofire 'potworów'...Natomiast było tak jak pisze Dand, jak ktoś był przygotowany do dyskusji dyskutował. Musicie pamiętać że wtedy ludzi wiedzących cokolwiek o zespole była garstka. I ciekawie było obserwować nastolatków którzy słuchali zespołu od paru miesięcy a mądrzyli się jak starzy znawcy...To że Crash jest w wieku większości z Was to fakt. I w sumie mogłoby to się odnosić także do niego ale się nie odnosi bo on miał starszego brata który go katował BJ od początku podstawówki. Stąd jego przewaga bo na starcie wiedział o zespole wszystko... :)
I był moment że wokół siebie miał najlepszych ludzi(w tym M.Datę).
Dlatego ten temat jest OK do wspominania a nie do demonizowania. Taka moja prośba...
Jeśli chodzi o różne fofire - był taki czas że mogło być 2 lub nawet 3 adresy ale to była wciąż jedna i ta sama strona. Po prostu jak się trafiła lepsza domena i serwer to chłopaki zmieniali(topnet też była nasza).
Podział jovitalk/backstage - tak, można tak powiedzieć. Ale ten bezkrytycyzm chyba pozostał niektórym do dziś, prawda? ;)
To były piękne czasy bo tworzyło się coś z niczego. Od zera, od podstaw. I tego tym pierwszym twórcom nikt nie zabierze. A wszystko ma swój koniec i wątpię aby ktoś żałował że fofire już nie istnieje. Życie ucieka a tyle rzeczy do zrobienia... :)
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
Awatar użytkownika
Agata BJ
Administrator
Administrator
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4227
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:51
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Lublin / Edynburg
Kontakt:

Post autor: Agata BJ »

prezes1 pisze:Nie wiem czy sens jest teraz demonizować i robić z ludzi fofire 'potworów'...Natomiast było tak jak pisze Dand, jak ktoś był przygotowany do dyskusji dyskutował. Musicie pamiętać że wtedy ludzi wiedzących cokolwiek o zespole była garstka. I ciekawie było obserwować nastolatków którzy słuchali zespołu od paru miesięcy a mądrzyli się jak starzy znawcy...
Jeśli chodzi o mnie to absolutnie nie miałam na celu demonizowania czegokolwiek. Zwyczajnie TAK BYŁO. A osobiście raczej nie "mądrzyłam się" bo po kilku zwyczajnych wypowiedziach się zniechęciłam, więc nie wtrącałam się później nawet w dyskusję. Nikt nie demonizuje, prezesie ;) Każdy pisze jak było i tyle. Nikt nie odbiera FoF jego wkładu w rozprzestrzenianie wiedzy na temat Bon Jovi. Zrobili wiele, to prawda, a ja bardzo to doceniam. A to co piszemy to zwyczajne wspomnienia ludzi, którzy tam byli...ot co.
19.06.2013 - Gdańsk
12.07.2019 - Warszawa

Kontakt: agata@bonjovi.pl
Awatar użytkownika
prezes1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 3514
Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
Ulubiona płyta: These Days i NJ
Lokalizacja: Lublin

Post autor: prezes1 »

Oczywiście masz prawo do swojej subiektywnej oceny i wspomnień. TAK BYŁO dla Ciebie i wielu innych osób. A dla innych tak nie było. Tak już ten świat złożony jest... :)
Ja w żadnych bezsensownych dyskusjach i docinkach nie brałem udziału więc mam inny pogląd na całą sprawę. Pogląd całościowy...
I mam też swoje wspomnienia odnośnie tego forum ale przemilczę... ;)
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Always - Bon Jovi Portal”