Jakie chcielibyście posiadać moce superbohaterów?

[Smolek]

Ja wymienię trzy, które najbardziej chciałbym posiadać

Latanie - Superman
Szybkość - Flash
Teleportacja - Captain Comet

[EVENo]

Jeżeli chodzi o mnie to latanie by mi w zupełności wystarczyło.

[Mrówka]

A ja chciałabym umieć zatrzymywać, cofać i przyspieszać czas. Jednak nie przychodzi mi do głowy żaden superbohater, który umiał to robić.
I latać też bym chciała. Z prędkością światła najlepiej

[EVENo]

A ja chciałabym umieć zatrzymywać, cofać i przyspieszać czas.

To każdy by chciał Naprawić każdy błąd. Albo wyjść cało z nieprzewidzianej sytuacji.

[Smolek]

A ja chciałabym umieć zatrzymywać, cofać i przyspieszać czas. Jednak nie przychodzi mi do głowy żaden superbohater, który umiał to robić.

Mi tylko to kojarzy się z Hiro z serialu Heroes.

[Xander]

teleportacja, zaginanie czasu, czytanie w myślach. Chyba to są takie które najbardziej by mi się przydały.

[Geminiman019]

Może to nie z amerykańskiego komiksu, ale też chciałbym to mieć. Pragnę mieć taką moc, jaką otrzymał główny bohater anime Code Geass Lelouch Lamperouge. Ta moc, czyli tytułowy Geass, pozwala na jednorazowe zmuszenie każdego człowieka do krótkotrwałego ślepego posłuszeństwa, polegającego na bezzwłocznym wykonaniu danego mu rozkazu. Czyli spojrzysz mu w oczy mówiąc dane polecenie, a on bez to wykona bez żadnego wahania.

[jolson]

teleportacja i bycie niewidzialnym, o tak!

[Geminiman019]

Ech, mi się marzą marzą moce zupełnie inne niż lewitacja, teleportacja, super siła czy niewidzialność. Chciałbym posiadać moce psychiczne pozwalające na kontrolę umysłów oraz pozbawienia wolnej woli innych ludzi. To są zupełnie inne specjalne umiejętności i według mnie są jeszcze bardziej przerażające niż to co jest najbardziej oklepane. Moc pozwalająca na zmuszeniu kogoś do ślepego posłuszeństwa i kontrola umysłu przez zupełnie niepozorną z wyglądu osobę musi budzić prawdziwy respekt. Tym można pokonać kogoś, kto fizycznie jest nie do ugryzienia.

[sdms]

ja to bym chciał móc tak porządnie przypieprzyć piorunem

[Ricky Skywalker]

Ech, mi się marzą marzą moce zupełnie inne niż lewitacja, teleportacja, super siła czy niewidzialność. Chciałbym posiadać moce psychiczne pozwalające na kontrolę umysłów oraz pozbawienia wolnej woli innych ludzi. To są zupełnie inne specjalne umiejętności i według mnie są jeszcze bardziej przerażające niż to co jest najbardziej oklepane. Moc pozwalająca na zmuszeniu kogoś do ślepego posłuszeństwa i kontrola umysłu przez zupełnie niepozorną z wyglądu osobę musi budzić prawdziwy respekt. Tym można pokonać kogoś, kto fizycznie jest nie do ugryzienia.

Czyli chcesz być Lordem Sithów... ja w sumie też

Ewentualnie potężnym Mistrzem Jedi...

[Agata BJ]

Mi by chyba wystarczyło, gdybym potrafiła latać. Chociaż wiadomo, wtedy bym chciała umieć jeszcze więcej

[Geminiman019]

Ech, mi się marzą marzą moce zupełnie inne niż lewitacja, teleportacja, super siła czy niewidzialność. Chciałbym posiadać moce psychiczne pozwalające na kontrolę umysłów oraz pozbawienia wolnej woli innych ludzi. To są zupełnie inne specjalne umiejętności i według mnie są jeszcze bardziej przerażające niż to co jest najbardziej oklepane. Moc pozwalająca na zmuszeniu kogoś do ślepego posłuszeństwa i kontrola umysłu przez zupełnie niepozorną z wyglądu osobę musi budzić prawdziwy respekt. Tym można pokonać kogoś, kto fizycznie jest nie do ugryzienia.

Czyli chcesz być Lordem Sithów... ja w sumie też

Ewentualnie potężnym Mistrzem Jedi...

Raczej coś w stylu mocy, którą miał Lelouch Lamperouge z anime Code Geass. Mi tu nie chodzi o super siłę, szybkość i zwinność czy lewitację, bo to zbyt oklepane. Chyba wiecie że jeśli ktoś zupełnie niepozorny z wyglądu, potrafi zmusić siłą woli dowolną osobę do ślepego posłuszeństwa, to musi to budzić przerażenie. Chciałbym mieć też moce telekinetyczne, takie tak przyciąganie czy odpychanie do siebie różnych rzeczy. PS: Ponadto bardziej preferuję japońskie mangi, aniżeli amerykańskie komiksy Marvela czy DC. Popkultura Kraju Kwitnącej Wiśni potrafi stworzyć takie rzeczy, które się Jankesom nigdy nie śniły.

[adam2311]

a mnie wystarczyloby być Michaelem jordanem,latać umiał i był bogiem przebranym za michaela Jordana tak kiedyś o nim powiedział najlepszy biały zawodnik Larry Bird i ja się pod tym podpisuje

[Kasaid]

Chętnie bym sobie polatała, ale jednak mając do wyboru tylko jedną możliwość to wolałabym czytać w myślach.
A potem tylko cieszyłabym się milionami zdobytymi na niemoralnych szantażach.