Siała baba mak, czyli rozmyślania EVENa nad życiem doczesnym

[EVENo]

DE FAK? GDZIE JA JESTEM? Moje wypociny sprzed ponad trzech lat O.O

Ale skoro już jestem, znowu, po czasie, wiedzcie, że w tym kraju faktycznie nie warto studiować, na pewno nie dziennie. Status studenta z roku na rok traci tutaj na wartości, a ja olałem uniwerek, choć sobie nieźle radziłem. Powód? Tak zwane "europejskie warunki pracy", które ściągają mnie do Holandii w kwietniu, na co najmniej rok (wracam w sierpniu na Woodstock).

Ale spokojnie, jak się zacznie u nas rewolucja, to wrócę najszybciej jak się da. Teraz zostało mi tylko wysłać PIT i uciekam.

Cytat miesiąca: "Jeżeli nie przyjmą mi tego wypowiedzenia, to koktajl mołotowa rzucony przez okno już na pewno."

Trzymajcie się ludziska, szczęście jest w nas!

[Geminiman]

Tak sobie myślę. W tym roku mija 10 lat, odkąd zdawałem Egzamin Dojrzałości, czyli Maturę. Ciekawe, czy będzie jakieś spotkanie po latach dawnych absolwentów tego Liceum i czy będę tam mile widziany. Chciałbym spotkać razem dawnych kolegów oraz koleżanki ze Szkoły Średniej i porozmawiać z nimi, co robili przez ostatnie 10 lat.